książki / POEZJE

Wybieganie z raju (2006-2012)

Tomasz Pułka

Fragment książki Wybieganie z raju (2006-2012) Tomasza Pułki, wydanej w Biurze Literackim 10 lipca 2017 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Foremka

Wszystko było skończone i czekałem tylko na autobus
takie dopełnienie kompozycji brakujący puzzel albo
fragment łazienkowej mozaiki w którą kiedyś tak
intensywnie się wpatrywaliśmy jakby była spisem
praw na jakie można sobie pozwolić gdy tak ciepło
gorąco i wanna wzbiera wodą Ten ruch płuc przełożony
na skórę sprawiał wrażenie końca choroby warunkowego
zwolnienia z bólu tak skrupulatnie gromadzonego pod
włosami na cienkim sklepieniu czaszki gdzie wieczór
podsyca zapachy i można wejść w nie tak głęboko
że traci się poczucie

Chyba właśnie uciekł Panu autobus

nie szkodzi mogę się pochylić i zebrać to co zostanie
z lusterka rozbitego w kieszeni przez nerwowe palce


Paralaksa w weekend

Dzisiaj przycinałem z matką winorośl,
byłem głodny, tajałem na słońcu.
Matka wybierała pędy bez owoców
zielone, lepkie. Łamałem je, a sok lepił
palce. Ręce umyłem w stawie.

Matka w słońcu wygląda jak rdza.
Patrzę na nią i widzę tylko mgiełkę dymu.
Jest w tym jakiś sprzeciw, ale pełen
ciała.

Jest w tym jakiś sprzeciw, na skórze,
pod skórą; daleko, wzdłuż tego, co jadalne.


1. miłość, poezja, narkotyki

śmierć to bardzo swoisty korut. nie do oddania. swojej nie
oddalabym za nic
ja długo zastanawiałem się jak to oddać a wystarczyło pożyczyć
i’m already dead
poeta, który dożył starości pytał: Can we play dead in some
Rother language? lecz ja mu
„nie wierzę”
i nie będę po nim powtarzać, bo po nikim
tylko po sobie mogłabym płakać
a teraz specjalnie dla Was
zdradzę jak się czuje
czuje się bosko, za kilka godzin umre.
jedyne czego się boję to to ze się nie uda,
ze wyskoczy żyłka, nie zechce opuścić
zostanie choćby w przypisie
jestem przepełniona ilością przejdzionych dni
niezakotwiczyłam
stosunek ambiwalentny do spółgłosek frykatywnych
budowanie ‘najlepiej’ możliwe dzięki fundacji ‘poza
wartościowaniem’
bo dobrze przestało się mieścic a zaczęło Mościc
zazdroszczę szczerzącemu się podmiotowi lirycznemu
beztrosko i niezasłużenie
wszystko w zenicie
można? Można
skoro mogę to dlaczego mam nie mów – jako motyw woli
dozgonny brak słów
miłość odbija się na życiu bialym proszkiem
bolubimy przytup
jestem
nie jestem ani border ani Line
wiem ze isnieje widzenie się
bo przecież mi się powiodło Tobą
skrzywdzona imieniem wyprowadziłam się na prostą wiodącą nie
tam gdzie wasza prosta
stosunek do życia w chwili tantrycznej ekstazy: ambiwalentny!
jestes niezniszczalny tak jak ja skoczony wiec będziemy istnieć do
samego konca
3 przykazania malucha:
1/ maluch jest mały
2/ sprawiedliwie nie znaczy po równo
3/ miłość to korut korutów – mistrzyni stymulacji, egoizmu w
dwójnasób pojętego,
paradoksów
jestem o ile mnie kochasz
masz mnie w kieszeni zamiast węzowatych fantazmatów
przyznaję się chętnie
idę bo tak zadecydowałam, muszę wziąć Cie ze sobą żeby się nie
bac
o istnienie zaświatów
i tak zawsze byłam poza sensem
poza to taki pieprzyk, niestety na czole.
rzutuje jak limo Balladynie
nie przepraszam nie dziękuje
zachowam bezsens pewnych spraw do konca
wszystko co złe zostało nabyte,
(…)

Dopieszczać umieranie w żegnaniu pod dwuznacznością
gestu, eksponować urok uskutecznianej saudade. Szumi
w krwioobiegu. Wycieczka po koksik: kupon przy śluzówce,
skradziony loterii – still steali na łańcuszku, zwisające z
szyi. Z kim Sosnowski przeżywał lato ’87? Bepop de luxe
to nie jest bajka o nas

bezbrzeżne uczucie.
nie wiem jakie
na pewno nie znane
wiedzieć ze się może i słodko to popierdolić
bez zająknięcia,
strata dla mas i potencjalnego pracodawcy
na szczęście ze zależy mi az na tobie
koniec listy
była sobie tabula rasa, jak każde bejbi born
ktos mnie nasrał
ale spoko
instynkt przetrwania
kazał zabić wewnętrzną matkę
mając świadomość
jestem niedo ruszenia i ile sama nie zechce się ruszyc
a nie zechce
żeby nauczyc ludzi bezczelenia
jako nieodzownego czynnika szczescia
chyl czoła
umykam chyżo zakręcić kołem sansary
własnoręcznie

cudownie!
jesli mogę w naszym związku być zazdrosny o cos
to o język i Twoje z nim romanse.


Najpiękniejszej dziewczynie świata

Wiesz, że na twojej twarzy kończy się przyjemność?
Jakkolwiek o niej mówić, pisać lub haftować.
Naszywać na spodnie jak łatkę, bo rozdarcie.
Bo brat był na drzewie i zrywał śnieg. Płatami.

Palcami przez policzek, piegi, płatek ucha i skroń,
na rzęsy. Wiesz, że na twojej twarzy kończy się
myślenie? Cienie dookoła szyi, dookoła kadru, przez
jakieś pierdolenie w zw. z rytmem, rymem, kończeniem

dobrą zgłoską albo lepszym morfemem. Nic tutaj po
przekleństwach. Popiół. Wiesz, że rozebrać się ze
świata, światła, święta – nie można wobec tego, że

inne dziewczęta, inne kraje, całkiem inne choroby
są we mnie, aniżeli w tobie. Że są sposoby na seks,
pocałunki, pieszczoty, ale nie ma nic ponad dziecko

wyjęte spomiędzy twoich warg. Zza mojego języka.


Do Tomka Pułki (cover)

Dzień dobry Tomku lufkę spal
i otwórz film Tuż spod stóp
wypełza brudny spokój grób
to ziemia milczy znaną mową
to jest klasyczny szept bezpieczny
który tak dobrze zna twój polski
to cień przedwieczny jasny cień
o twarde rzeczy morze w wąski

dzwon Nie bije Nie usłyszysz szumu
żadnego ruchu Stawia twe litery
beztroska stagnacja serca i rozumu
zanim powstaną kolejne wymiary
cóż ci – w ciele drzeć (się)
i nigdy w ogień dmuchać pić eter
gryźć pixy znaleźć rozrzutne słowa
i zakopywać w sobie blask żyjących

wciąż gorzej Tomku nerwy złóż
i pod jasnością podaj szkiełko
niech pęknie płonąc w lekki kurz
jak w masywny gong kosmos wdzięku
nie zdradzi nas kosmos fizyka kwantowa
rachunek za gaz i głupota straty
i twoja małość nazbyt mała
i twój radosny śmiech z zabawy


Wierszyk z materaca

Ktoś (?) dał mi lekkość w kreśleniu
wierszy ze stołu stojącego w rogu
pamięci (z jej fragmentów zrobiłem
dla ciebie latawiec), bo używam
pamięci jak narzędzi wobec części
(mnie? w dłoni? jak kartkę?), które
beztrosko zawodzą kolaturowym
tłem na którym ktoś już kiedyś
(Przemek?) zostawił napis: „KORUT”.

Przecież (?) nie będę korzystał z urody
języka, co to we mnie szaleje jak na
zagranicznych sylwestrach, gdzie coś
w nosek, płucko, no i właśnie – pod
język, na pewno. Kiedy napisałem
swój (?) pierwszy wers z wierszem
jako ramą (hare rama hare krishna)
spłonęło sąsiedztwo a rzeka zatruła
się barwą.

Ta (?) barwa to pokój umeblowany
frazą (wygodnie mi w zdaniu „się na
siebie”) ukradzioną sobie, gdzieś na
brzegach wspomnianej pamięci, na
nieprzytomnej plaży, gdzie się z tobą
opalam jak czarniutką lufkę.


Funkcja celu

Jednostka oznacza maksymalizację: „Boziu! Jaki
jestem szczęśliwy!” W kościele następnej niedzieli
nakłady jak traktowanie systemu złudzeń, fałszywych
idei, to fetyszyzacja oparcia w najszerszym znaczeniu
burżuazyjnej literatury (określa konserwację), bowiem
trwałe środki zachowują swą postać naturalną, gdy
pseudonaukowe teorie kształtują świadomie cały rozwój
gospodarczy społeczeństwa.

O AUTORZE

Tomasz Pułka

Poeta, prozaik. Pochodził z Rudnika k. Myślenic, mieszkał w Krakowie, gdzie studiował polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Członek grupy „Perfokarta” zajmującej się tworzeniem i promocją poezji cybernetycznej. Współredagował art-blog „Cichy Nabiau”. Laureat Nagrody Literackiej Dżonka (2007). Zmarł 9 lipca 2012 roku we Wrocławiu.

powiązania

O Piosence o zależnościach i uzależnieniach

recenzje / IMPRESJE Anna Kałuża Edward Pasewicz Justyna Sobolewska Tomasz Pułka

Komentarze Anny Kałuży, Justyny Sobolewskiej, Edwarda Pasewicza i Tomasza Pułki do książki Piosenka o zależnościach i uzależnieniach Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego.

WIĘCEJ

Spalić się w wierszu

wywiady / O KSIĄŻCE Aleksandra Grzemska Tomasz Pułka

Tomasz Pułka odpowiada na pytania Aleksandry Grzemskiej.

WIĘCEJ

Paralaksa w weekend

dzwieki / RECYTACJE Tomasz Pułka

Wiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania “Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.

WIĘCEJ

Najpiękniejszej dziewczynie

dzwieki / RECYTACJE Tomasz Pułka

Wiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania “Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.

WIĘCEJ

Elegia dla Teresy Radziewicz

dzwieki / RECYTACJE Tomasz Pułka

Wiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania “Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.

WIĘCEJ

Wybieganie z raju (2006-2012) (2)

utwory / zapowiedzi książek Tomasz Pułka

Fragment zapowiadający książkę Wybieganie z raju (2006-2012) Tomasza Pułki, która ukaże się w Biurze Literackim 10 lipca 2017 roku.

WIĘCEJ

Wybieganie z raju (2006-2012) (1)

utwory / zapowiedzi książek Tomasz Pułka

Fragment książki Wybieganie z raju (2006-2012) Tomasza Pułki, która ukaże się w Biurze Literackim 10 lipca 2017 roku.

WIĘCEJ

Czuję się zdecydowanie nieświadomy swojego pisania

wywiady / O PISANIU Roman Honet Tomasz Pułka

Rozmowa Romana Honeta z Tomaszem Pułką, towarzysząca premierze antologii Poeci na nowy wiek, wydanej w Biurze Literackim 8 kwietnia 2010 roku.

WIĘCEJ

Pomiędzy kamienicą i światem zewnętrznym

recenzje / ESEJE Marcin Orliński Tomasz Pułka

Recenzja Marcina Orlińskiego z książki Poeci na nowy wiek

WIĘCEJ

O gubionych

recenzje / NOTKI I OPINIE Anna Kałuża Bogusław Kierc Grzegorz Jankowicz Justyna Sobolewska Karol Maliszewski Konrad Wojtyła Piotr Czerniawski Tomasz Pułka

Komentarze Piotra Czerniawskiego, Grzegorza Jankowicza, Anny Kałuży, Bogusława Kierca, Karola Maliszewskiego, Edwarda Pasewicza, Tomasza Pułki, Justyny Sobolewskiej i Konrada Wojtyły.

WIĘCEJ

Nieśmiertelność

nagrania / Stacja Literatura Dawid Mateusz Karolina Felberg-Sendecka Magdalena Pułka Radosław Jurczak

Spotkanie autorskie w ramach festiwalu Stacja Literatura 22, w którym udział wzięli Radosław Jurczak, Dawid Mateusz, Magdalena Pułka i Karolina Felberg-Sendecka.

WIĘCEJ

Spalić się w wierszu

wywiady / O KSIĄŻCE Aleksandra Grzemska Tomasz Pułka

Tomasz Pułka odpowiada na pytania Aleksandry Grzemskiej.

WIĘCEJ

Stronami mitu, stronami zgrzytu (4LP box set)

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Wybieganie z raju (2006-2012) Tomasza Pułki, wydanej w Biurze Literackim 10 lipca 2017 roku.

WIĘCEJ

Historia jednego wiersza: “Paralaksa w weekend”

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Autorski komentarz Dawida Mateusza w ramach cyklu “Historia jednego wiersza”, towarzyszący premierze książki Wybieganie z raju (2006–2012) Tomasza Pułki, wydanej w Biurze Literackim 10 lipca 2017 roku.

WIĘCEJ

Wybieganie z raju (2006-2012) (2)

utwory / zapowiedzi książek Tomasz Pułka

Fragment zapowiadający książkę Wybieganie z raju (2006-2012) Tomasza Pułki, która ukaże się w Biurze Literackim 10 lipca 2017 roku.

WIĘCEJ

Wybieganie z raju (2006-2012) (1)

utwory / zapowiedzi książek Tomasz Pułka

Fragment książki Wybieganie z raju (2006-2012) Tomasza Pułki, która ukaże się w Biurze Literackim 10 lipca 2017 roku.

WIĘCEJ

Historia jednego wiersza: “Paralaksa w weekend”

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Autorski komentarz Dawida Mateusza w ramach cyklu “Historia jednego wiersza”, towarzyszący premierze książki Wybieganie z raju (2006–2012) Tomasza Pułki, wydanej w Biurze Literackim 10 lipca 2017 roku.

WIĘCEJ

Pomiędzy kamienicą i światem zewnętrznym

recenzje / ESEJE Marcin Orliński Tomasz Pułka

Recenzja Marcina Orlińskiego z książki Poeci na nowy wiek

WIĘCEJ