recenzje / IMPRESJE

Ryzykowna szczerość

Judyta Gulczyńska

Esej Judyty Gulczyńskiej towarzyszący premierze tomu Intro Julii Szychowiak, który ukazał się właśnie nakładem Biura Literackiego.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Ryzykowne bywa bycie szczerym – zwłaszcza w świecie budowania, kreowania osobowości i osobności, zarówno tej społecznej, jak i literackiej czy poetyckiej. Julia Szychowiak jest osobna. Osobna w swoim doświadczeniu, opisywaniu. Bywa momentami niestała, zagadkowa. Bywa wszędzie, ale jest w wierszu.

Jej podmiotka w poezji jest gdzieś pomiędzy. Pomiędzy doświadczeniem osobistym, miłosnym, seksualnym a ogólnodostępnym przeżyciem wspólnotowym. I ta poligamia jest niezwykle ciekawa. (Prawie) zawsze opisywana z punktu widzenia kobiety – zarówno doświadczenie głęboko osobiste, cielesne, miłosne, jak i komentarze, które można odnieść do wszystkim znanej rzeczywistości. Ale opisy nie zawsze są subtelne. Łamanie stereotypu delikatnej, wrażliwej kobiety-poetki-podmiotki jest zadaniem kobiety-poetki-podmiotki, której zdarza się też patrzeć na świat z perspektywy gdybym była mężczyzną. Ale mimo wszystko jest bardzo kobietą. 

Krótkie formy, które upodobała sobie poetka, dają jednak wiele możliwości. Poetyckie miniatury są uniwersalne, sprawdzają się. Mocne frazy, zaskakujące porównania, puenty, detale, które nierzadko można przeoczyć. Krótkie, szybkie przekazywanie. Ogrywanie haseł powszechnie znanych, ale nie masowych. Szychowiak nie pogrywa z kulturą masową, nie czerpie z niej wzorców – bo nie musi. Bawi się słowem, dopasowuje je do własnych potrzeb. Nie potrzebuje konstruować długich, skomplikowanych opowieści. Mówi językiem wspólnym, ale przetwarza go i wykorzystuje w taki sposób, że tworzy jednocześnie indywidualny, niepowtarzalny strumień komunikacji. Tworzy osobny, szczery świat. Świat, w którym zdają się istnieć tylko jej podmiotka i osoby w wierszu przywołane – mężczyzna, kobieta – widziani w kontekście miłosnym, czasem seksualnym. Zawsze jest JA, zawsze jest TY, jest świat. Świat lirycznych wyznań, które jednak nie są tradycyjne. Poetka już mniej boi się zanikania i znikania. Reperowanie pamięci jest dla niej bardzo ważne. Chce pamiętać i chce być pamiętana. Sensem życia jest pamiętanie. Chociaż czasem sprawia wrażenie zatraconej, w porę przywołuje (się) do porządku i pamięta.

Intymne przestrzenie przestają być tajemnicą, tabu. Autorka dzieli się nimi, dzieli się sobą. Każdy wiersz jest dokończony, domknięty, dopowiedziany, dopisany, dookreślony. Jest całością. Ale mimo tego pozostawia też miejsce dla czytelnika – na dokończenie, domknięcie, dopowiedzenia, dopisania, dookreślenia. Na ustosunkowanie się do nich, na bliższe poznanie historii. I w żaden sposób nie zaburza tej misternej konstrukcji, odpowiednio wybranych i dobranych słów. Każde wyrażenie jest przemyślane, pasujące, jedyne. Nie ma miejsca na synonimy czy zastępstwa. Dorosłość przeplata się z młodzieńczością, świeżością.

Opowiadanie o sobie pomaga samej autorce poznać siebie, odkryć kolejne kawałki historii. Dostrzec swoje (i innych) słabości, niepokoje i lęki. Cały tomik jest łączeniami. Łączeniami kobiet i mężczyzn, cielesności i psychologizmu, pewności i wątpliwości, pamięci i zapominania, osobistości i ogólnodostępności. Te punkty nie krzyżują się ostro. Tworzą całość, uzupełniają się, dopowiadają, grają ze sobą. Budują całość szczerą, normalną, życiową. Poetka rozluźnia tkankę rzeczywistości, ale nie rozszerza jej sztucznie, na siłę, niepotrzebnie. Każde sformułowanie odnajduje swoje miejsce, wskakuje na właściwy tor i prowadzi do odczytania. Buduje rzeczywistość bez retuszu. I na tym polega siła tego wyznania.

Intro jest wstępem. Wstępem do siebie, do poznania, do życia, do opisu rzeczywistości. Z tego wstępu można snuć swoje opowieści. Można modyfikować bohaterów, dowolnie podstawiać, przestawiać i edytować. Ale Intro jest też puentą, podsumowaniem, trafną diagnozą, komentarzem. Pojedyncze zdania czy frazy mogą pełnić różne role – nawet te osobiste, intymne, głębokie. Nieokreślone wizje świata poniekąd są określone. Ale nie ramami, ograniczeniami, konwencjami. Określone są odpowiednimi słowami, zdaniami. Określone często niespodziewanie, ale i nie do końca. Świat Szychowiak nie ma ram poprawności, normatywności i normalności. I choć w jakimś stopniu jej teksty są tradycyjne, nie są konserwatywne. Czytając ten tomik można podążać kilkoma ścieżkami. Drogi te wzajemnie się przeplatają, ale nie wykluczają. Nie definiują jasno, dosłownie. Nie można dostać nic na tacy. I choć da się czytać bez metafor, po prostu i zwyczajnie, odnajdzie się drugie dno.

Może jest to zapisywanie oszczędne i stonowane, to przekazuje konieczne i najważniejsze. Przekazuje to, co chce. Ubiera to w słowa nie wyszukane, ale dobrane. Nie skleja rzeczywistości z cudzych języków. Mówienie jest świadectwem stwarzania świata. Kreowania odpowiedniej przestrzeni nie tylko dla JA, ale również dla TY. I choć Szychowiak przez słowa poznaje siebie, nie obnaża się w sposób nachalny, nieodpowiedni, kłopotliwy
dla czytelnika. Jest po prostu ryzykownie szczera.

O AUTORZE

Judyta Gulczyńska

Studentka polonistyki na UAM, mieszka w Poznaniu. Życie mija jej na spaniu, gotowaniu, czytaniu i głaskaniu czarnego kota.

powiązania

FOTO-wiersz

recenzje / ESEJE Judyta Gulczyńska

Recenzja Judyty Gulczyńskiej towarzysząca premierze książki Jacka Dehnela Seria w ciemność, która ukazała się w Biurze Literackim 8 lutego 2016 roku.

WIĘCEJ

“Podniecająca jest myśl, że można mówić rzeczy wprost”

wywiady / O KSIĄŻCE Julia Szychowiak Marta Koronkiewicz

Z Julią Szychowiak o książce Intro rozmawia Marta Koronkiewicz.

WIĘCEJ

Poezja, która się wydarza

recenzje / IMPRESJE Malwina Mus

Esej Maliwny Mus towarzyszący premierze książki Intro Julii Szychowiak, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 17 listopada 2014 roku.

WIĘCEJ

Apokalypsis

recenzje / KOMENTARZE Julia Szychowiak

Komentarz Julii Szychowiak do wiersza “Apokalypsis” z tomu Intro, który ukazał się nakładem Biura Literackiego 17 listopada 2014 roku.

WIĘCEJ

Rzeczywistość bez retuszu

dzwieki / RECYTACJE Julia Szychowiak

Wiersz z tomu Intro, zarejestrowany podczas spotkania “Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2015.

WIĘCEJ

[Jestem bardzo kobietą]

dzwieki / RECYTACJE Julia Szychowiak

Wiersz z tomu Intro, zarejestrowany podczas spotkania “Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2015.

WIĘCEJ

Intro Julii Szychowiak

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recenzja Przemysława Koniuszego z książki Intro Julii Szychowiak, która ukazała się na stronie Biblioteka Młodego Człowieka.

WIĘCEJ

Cicha symfonia Ja

recenzje / ESEJE Marek Olszewski

Recenzja Marka Olszewskiego z książki Intro Julii Szychowiak

WIĘCEJ

[To się jeszcze dzieje]

dzwieki / RECYTACJE Julia Szychowiak

Wiersz z tomu Intro, zarejestrowany podczas spotkania “Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2015.

WIĘCEJ