Dom ran

04/02/2015 liryka

Dom ran, a w nim współczesny świat – intelektualna miałkość, polityczna niemoc, tzw. sztuka – opowiedziany w charakterystycznym, niepodrabialnym stylu Andrzeja Sosnowskiego. Tom finezyjny i spójny w każdym calu, wysmakowana i wciągająca gra w literackie odniesienia (czy uda się wszystkie odnaleźć?). Książka, która zaskoczy nawet najwierniejszych czytelników poety. Dom ran – tu śmiech zamiera na ustach.

Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Wrocław
Wydanie
1
Data wydania
2015-02-09
Gatunek
Liryka
Seria
Poezje
Ilość stron
64
Format
162 x 215 mm
Oprawa
miękka
Papier
Munken Print Cream 1,5 90
Projekt okładki
Wojtek Świerdzewski
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
978-83-63129-89-7
spis treści

Outro

Red Bull Action

Some Reaction

Oblężenie

Chrono i perio (1)

Potrzask

Dom ran (dosłownie)

Zmęczenie kryształów

Nowhere, Shampoo, TV, Combat

Tematem wiersza jest po prostu pamięć

Notatki do przyszłej opery

Theatre of Dreams

Z przekładów (Traherne)

ISON

Miłości

Stretto

Chrono i perio (2)

Malstrom

Kibitki

Jazda koleją

Psalm

Chrono i perio (3)

Körperwelten

Dom ran (baśniowo)

Stałe fundamentalne

Hegel

Chrono i perio (4)

Paradnie

Chrono i perio (5)

Przesilenie (mitycznie)

Z przekładów (Pater)

Chrono i perio (6)

Przypis

Z rzeczy napotkanych

Dammit

* * * (1)

* * * (2)

* * * (3)

Poetyka (baśniowo)

Czyli tematem książki jest po prostu splin?

 

opinie o książce

Jak można określić nowe formy, których potencjał wypróbowuje Andrzej Sosnowski w swoim ostatnim tomie? To przeważnie krótkie, dość statycznie rozbudowujące swoje znaczenia fragmenty, przełamujące ograniczenia powracające echem z dawnych tomów. Skłaniają się ku dyskursowi z tezą, z przesłaniem, które wykłada się wprost – bez uciekania się do szyfrów, spiętrzania figur czy elizji – rozpraszając i rozrzedzając poetycką energię tego, co zostaje wypowiedziane.

Joanna Orska

Książka Sosnowskiego to zbiór krótkich form, bezpośrednich fragmentów, refleksji, spostrzeżeń. Uderzająca jest konfrontacja z teraźniejszością opowiedzianą przez autora wprost. Dzisiejszy świat i jego prawidła zostają zdemaskowane, współczesne życie (oraz jego bohaterowie) stają się tutaj jałowe, uwiedzione przez blichtr i może pewnego rodzaju łatwość. Człowiek w takim spektaklu blednie, traci indywidualność, ostatecznie jego nie ma. Wizja Sosnowskiego paraliżuje.

Ania Kaltbach

Sosnowski tak naprawdę jest jednym z nielicznych nowoczesnych, futurystycznych wręcz poetów w Polsce. Jego proteuszowy język zmienia się, tak jak zmienia się sposób, w jaki dochodzą do nas odłamki informacji, szczątki zdań, coś, co ma sens i zarazem natychmiast go traci. 

Agata Pyzik

Dom ran – tomik osadzony w świecie, który sam znajduje się niejako na krawędzi – pokazuje pęknięcie między tym, co chcielibyśmy rozumieć pod pojęciem „kultury”, a światem mediów, blichtru i „diamentowych tarasów”, w którym możemy być jedynie klientami (nie mędrcami, nie filozofami, ale właśnie klientami).

Barbara Englender

W swych utworach poeta odnosi się do wielu tekstów kultury. Sosnowski nie korzysta z półśrodków.

Małgorzata Angielska

Tym razem [autor] ogłosił interesujący zbiór małych próz, ale styl ten sam, co wierszy – gęsty od gier i zabaw językowych, meandrowania między dykcjami twórców polskich i amerykańskich, łamigłówek dla szukających aluzji literackich, cytatów, przywołań i skojarzeń, rzeczywistości językowej dzisiejszej popkultury – prawdziwa polifoniczność. I cechujące te utwory ostra ironia, sarkazm, brak politowania dla rosnącej głupoty mass mediów, kreowanego przez nie stylu życia, infantylizmu. Jest to rzecz mocna, zastanawiająca, prowokacyjna.

Krzysztof Lisowski

inne książki autora

teksty i materiały o książce w bibliotece