Moi Moskale wyd. 1

13/09/2012 liryka

Antologia Moi Moskale składa się z 210 wierszy 65 poetów i jest swoistym podsumowaniem trwającej pięćdziesiąt lat przygody Woroszylskiego z poezją rosyjską. Pracę nad książką tłumacz rozpoczął w połowie lat osiemdziesiątych i kontynuował do ostatnich dni życia.

Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Wrocław
Wydanie
1
Data wydania
2006-03-27
Gatunek
Liryka
Seria
Reflektor
Ilość stron
424
Format
168 x 238 mm
Oprawa
miękka
Papier
Amber Volume 1.5 90g
Projekt okładki
Artur Burszta
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
83-88515-93-4
spis treści

Natalia Woroszylska, Jego Moskale

 

ALEKSANDER PUSZKIN
Do ***
*** (O nie, rozkoszy tej burzliwej ja nie cenię)
Pielgrzym
*** (…Znowu odwiedziłem)
Pieśni o Stieńce Razinie

 

EUGENIUSZ BARATYNSKI
Śmierć

 

KAROLINA PAWŁOWA
Sfinks
Zawsze i wszędzie

 

KOZMA PRUTKOW
W albumie N. N.

 

MIKOŁAJ NIEKRASOW
Kolej żelazna
Zinie

 

WŁODZIMIERZ SOŁOWIOW
Panmongolizm

 

FIODOR SOŁOGUB
*** (Niepochwytnica szara)

 

ZINAIDA GIPPIUS
A potem?…
Z warzą

 

IWAN BUNIN
*** (I owoce, i kwiaty, i trzmiele, i trawy)

 

WIACZESŁAW IWANOW
Astrolog
Sacra fames
Świątynia cudu
Oblec się w piękno

 

MAKSYMILIAN WOŁOSZYN
Napisanie o carach moskiewskich
Ruś głuchoniema
Wojna domowa

 

ANDRZEJ BIEŁY
Północną porą

 

SASZA CZORNY
Życzenie
Przy lampie
Anarchista
Sonata Kreutzerowska
A to sytuacja

 

WALENTIN GORIANSKI
Zły znak

 

ALEKSANDER BŁOK
*** (Tłoczyła się z krzykiem przy okrągłych stołach)
Poeci
Dwunastu

 

ALEKSANDER WERTYŃSKI
Żółty anioł

 

MIKOŁAJ GUMILOW
Ballada
Pogromca zwierząt

 

ANNA ACHMATOWA
*** (Żyć nauczyłam się prosto i mądrze)
*** (Same tu wszetecznice, łajdaki)
Odpowiedź
*** (Nie z tymi, co, małego ducha)
*** (Za wodą miesiąc stanął nieruchomo)
*** (Nieszczęście przynosiłam miłym)
Oszczerstwo
*** (Taka już jestem. Lepszej panu życzę)
Z cyklu “Taszkienckie stronice”

 

GIEORGIJ IWANOW
*** (Nim się umrze, nim się zaśnie)
*** (Jak dobrze, że nie ma Cara)
*** (Wiadomo, że różnie bywa)

 

IRENA ODOJEWCEWA
Robert Pentague
Ballada o dorożkarzu

 

OSIP MANDELSZTAM
Słomka
*** (Można tędy lub owędy)
*** (Był sobie skrzypek, Hercowicz)
Lamarck
Skrzypaczka

 

WŁADYSŁAW CHODASIEWICZ
Przed lustrem
Ballada

 

BENEDYKT LIWSZYC
*** (Z dnia na dzień przestaję rozumieć już głosy współczesnych)

 

WIELIMIR CHLEBNIKOW
*** (Bobeobi warg zaśpiewy)

 

HELENA GURO
Miasto

 

WŁODZIMIERZ MAJAKOWSKI
Kilka słów o sobie samym
Macie!
Bluza fircyka
Posłuchajcie
Włodzimierz Majakowski. Tragedia /fragmenty aktu I i II/
Mama i zabity przez Niemców wieczór
Hymn na cześć sędziego
Obłok w spodniach /fragmenty/
Flet kręgosłupa /fragmenty/
Dobre traktowanie koni
Z Misterium – Buffo : monolog “Po prostu człowieka”
O tym /fragmenty/
Dobrze! /Dwa rozdziały poematu/
Z ostatniego notatnika

 

DAWID BURLUK
*** (New Yorku mój nieustający)
*** (Nie dziewczątko lecz sexual szkielet)
Porównanie kobiety i kolei żelaznej

 

MARYNA CWIETAJEWA
Tak się wsłuchują
Próba zazdrości
Z cyklu “Stół”
Z cyklu “Marzec”
*** (Ilu było nas? Błok i Chlebnikow, i Maryna Cwietajewa)

 

BORYS PASTERNAK
Gwiazdy latem
*** (Kochać – to iść – przez gromów obręcz)
Wzniosła choroba
Fale /fragmenty/
Druga ballada
*** (Stać na świeczniku – nic pięknego)
Przemiana
Po przerwie
Cud /Z wierszy Doktora Żywago/

 

ARSENIUSZ TARKOWSKI
Biały dzień
*** (Jam z sobą się prawował)
Po dwudziestu dwóch latach

 

SERGIUSZ JESIENIN
*** (O, kraju szarych mgieł i słoty)
*** (Więc to jest to głupie szczęście)
*** (Pociechami mamić się przestanę)
*** (Oziębłością mnie, droga, nie dręcz)
*** (Koń u przyzby grzebie kopytem)
*** (Po kolei odchodzimy teraz)
Powrót w strony rodzinne

 

MICHAŁ SWIETŁOW
Staruszka

 

EDWARD BAGRICKI
Przemytnicy

 

PAWEŁ ANTOKOLSKI
Sankiulota

 

SIEMION KIRSANOW
Ona i mapa
Powroty

 

DANIEL CHARMS
Nieteraz
*** (Fadiejew, Kałdiejew i Piepiermałdiejew)
*** (Jedno dziewczątko powiedziało: “gwy”)
*** (Prowadźcie mnie z zawiązanymi oczami)

 

MIKOŁAJ ZABOŁOCKI
Nowe życie
Na rynku
Dom Ludowy
Gdzieś pod Magadanem…

 

LEONID MARTYNOW
Słonecznik
*** (Czy widzieliście?)
227
*** (Coś nowego jest w świecie)
Problem tłumaczenia

 

OLGA BERGHOLC
Kasieńka /Alionuszka/

 

BORYS SŁUCKI
Piłka nożna

 

DAWID SAMOJŁOW
Czterdzieste…
Na tym brzegu /fragmenty poematu “Kraje niedalekie”/
Pestel, poeta i Anna
*** (Powracanie od Anny)

 

EUGENIUSZ WINOKUROW
Zniknięcie patosu

 

NATALIA ASTAFIEWA
*** (Pociąg wlókł się)

 

JURIJ LEWITANSKI
Po co durniowi morze
Arbuz

 

BUŁAT OKUDŻAWA
Piosenka o kroplach króla duńskiego
*** (Nie wierzę w łaskę Opatrzności, lecz w piękno nie nazwane)
Rozmyślania przed domem, w którym mieszkał Tycjan Tabidze
Walc
*** (Nigdy, ależ skąd, nie bujałem)
Cóżeś ty za pani, Rozłąko, Rozłąko…
Rodzina z prowincji fotografuje się przed pomnikiem Puszkina w Moskwie
Mówi pan Olbrychski

 

ALEKSANDER GALICZ
Pieśń huzarska /Aleksander Poleżajew/
Lewą marsz
Ave Maria /z “Poematu o Stalinie” – rozdział VI /

 

WŁODZIMIERZ WYSOCKI
Sen
Gdyby wódka była na jednego
Nie lubię
Dlaczego tubylcy zjedli Cooka

 

WERONIKA DOLINA
Mój dom szybuje
Karaganda – Frankfurt
*** (Chodzi o Polskę, a jednak chodzi o Polskę)

 

NAUM KORŻAWIN
Jesień w Karagandzie

 

EUGENIUSZ JEWTUSZENKO
Wesela
Monolog Dyla Sowizdrzała /fragmenty/

 

ANDRZEJ WOZNIESIENSKI
Wieczorny

 

ROBERT ROŻDIESTWIENSKI
*** (Na nic nasze kluczenie, wiemy – tamto zawsze nas znajdzie)
*** (Wstrząsał salą)
*** (Znowu wzywasz, wołasz, że czas)
*** (Szedłem światem przez deszcz, co dokoła i w duszy mży)

 

WŁODZIMIERZ SOKOŁOW
*** (Znużonemu dwudziestym wiekiem)
*** (Teraz, gdy już się stało tyle)
*** (Został mi jedynie czas od Boga)

 

GENNADIJ AJGI
Tutaj
Śnieg
Wiersz do tańca
Nocą: nagłym dreszczem przejęty
Zapis: apophatic
Pagórek: sosny: południe
I: ostatnia cela
Północ: zagłuszacze: głos niewiadomej śpiewaczki
Teraz zawsze śnieg

 

JUNNA MORIC
Zapasy /z poematu “Lermontow”/
*** (Cały ten wieczór – sam przez się nic niewart)
*** (Dmucha wicher przez szczelinę)
*** (Pluśnie fala czy zięba załka)
*** (Zmierzch jak blejwajsem przewiany)
Między Scyllą a Charybdą

 

BELLA ACHMADULINA
*** (Pociąga mnie przeszłości mowa)
*** (O, słowo ścisłe – szumowiny!)
Zaklęcie
*** (Nieważne – chwilę czy też wieczność)
Śnieżka
*** (Poręczniej mi wspominać, niźli mieć)
*** (Przechodniu, chłopcze, dałbyś spokój!)
Wyjść na scenę

 

NATALIA GORBANIEWSKA
*** (Cień mój, ślad, zduszony jęk)
*** (Jak bardzo chce mi się)
*** (- Dokąd tak lecisz, śmieszna?)
*** (Panie Jezu, Mario Panno Najświętsza)
*** (I wtedy pokochałam te wiersze obce)
*** (Gdy kres swój przekroczysz, zakres, granicę)
*** (Czasem)
*** (Adamowi Ewa powiadała)

 

JOSIF BRODSKI
Dwie godziny w zbiorniku
Postój w pustyni
*** (Tym tylko byłem, czego)
Gwiazda bożonarodzeniowa

 

WŁODZIMIERZ BRITANISZSKI
*** (Carskosielskie ogrody)
Zatoka. Zachód słońca
*** (Kiercz, Taganrog i Teodozja)

 

WIKTOR SOSNORA
Ostatnie pieśni Bojana /fragmenty/
Gwiazdy
Pigmaliona ciąg dalszy

 

OŁŻAS SULEJMENOW
Z pieśni połowieckich
Czerwony goniec i czarny goniec
*** (…Po jednej wojnie zaczęła się druga)
Nad mapą Ziemi

 

ANATOL ŻYGULIN
Pamięci przyjaciół

 

OLEG CZUCHONCEW
Próba defilady

 

SERGIUSZ AWIERINCEW
Wiersz o świętej Barbarze
*** (Cóż mamy czynić, Rabbuni, cóż mamy czynić?)
Modlitwa o ostatnią godzinę

 

IRENA RATUSZYŃSKA
*** (Mój ty kraju znienawidzony!)
*** (- Wypuść mój naród)
*** (Widzę cię – poprzez powiek zamkniętych grubość)
*** (Ich prorocy sczezną w suchych wiatrach)

 

Wiktor Woroszylski, Sześćdziesięciu pięciu

Wiktor Woroszylski, Noty o autorach

opinie o książce

Rosyjskość w pigułce. Z liryzmem, tragizmem, czym chcecie. Jestem pod jej wrażeniem. I pod wrażeniem osobowości, która nam na nią otworzyła oczy. Ta antologia to niezwykły dokument fascynacji odmiennością i bliskością po sąsiedzku, losami poetów i losami wierszy.

Karol Maliszewski

Książka ta jest owocem mojego aktywnego obcowania przez pół wieku – jako tłumacza, komentatora, biografa – z poezją rosyjską XIX i XX stulecia. Zawiera, oczywiście, znacznie mniej tekstów niż zdarzyło mi się w życiu przełożyć – nad ich selekcją i przypisami dotyczącymi 65 autorów (od Aleksandra Puszkina do Ireny Ratuszyńskiej i Weroniki Doliny), a także okoliczności powstania pierwszej publikacji niektórych tłumaczeń, pracowałem w ostatnich latach, uznając, że nadszedł czas, po przygotowaniu wyboru własnych wierszy (Z podróży, ze snu, z umierania; Wydawnictwo a5, 1992), a wcześniej jeszcze – wierszy dla dzieci (O Felku, żbiku i mamutku; Nasza Księgarnia 1990), na swego rodzaju zbilansowanie i tego ważnego dla mnie wątku. O niektórych z prezentowanych poetów pisałem swego czasu obszerniej, poświęcając im całe książki albo przynajmniej wstępy w antologiach i wyborach wierszy. Pewne z zawartych tam sformułowań powtórzyłem teraz w notach, składających się na coś w rodzaju prywatnego leksykonu moich Moskali . Pragnę zadedykować tę książkę pamięci pierwszego mistrza i przewodnika w dziedzinie tłumaczenia poezji rosyjskiej, Seweryna Pollaka, z którym nie zawsze łączyły mnie upodobania i oceny, nieraz dochodziło do sporów i zuchwałego z mojej strony współzawodnictwa, ale który mimo to uczestniczył w przyznaniu mi nagrody PEN Clubu za tłumaczenia w roku 1979 i wygłosił w trakcie jej wręczenia wspaniałomyślną laudację.

Wiktor Woroszylski

Jestem ofiarą literatury rosyjskiej – tak mój ojciec rozpoczął odpowiedź na pytanie rosyjskiej poetki Tatiany Bek, jak to się stało, że rosyjskie tematy zajmują tak znaczne miejsce w jego twórczości. Książka Moi Moskale jest też swego rodzaju zdaniem sprawy z tego wątku życia i twórczości, jest jego podsumowaniem. Mój świat kończył się i zapadał już kilka razy – tak powiedział mój ojciec w jednej z odnotowanych w dzienniku rozmów z Joanną Szczęsną. A jednak wciąż na nowo coś odbudowywał. Mam wielką nadzieję, że publikacja książki w Biurze Literackim, wydawnictwie, które narodziło się dopiero po jego śmierci, to właśnie początek odbudowy, to możliwość nawiązania kontaktu z nowymi czytelnikami.

Natalia Woroszylska

Są tu wiersze, od których zaczynał przekładać literaturę, i takie, z którymi się długo zmagał. I tak się jakoś dzieje, że fascynacje tłumacza promieniują na czytelników – ja wyszłam z lektury oplątana przez Majakowskiego, wielką miłość tłumacza.

Justyna Sobolewska

W rezultacie wybór autorski ma status lektury w sporej części obowiązkowej. Oczywiście, że prócz twórców należących do światowego kanonu (Achmatowa, Brodski) znajdują się tu również lirycy pośledniejszej miary, raczej charakterystyczni niż wybitni, lecz przecież tacy właśnie, pisarze swojego czasu, stanowią o rzeczywistości każdej literatury. Dobrze się te wiersze czyta, z uczuciem swojskości i zarazem konieczną dozą fluidów egzotycznych.

Piotr Śliwiński

Oto świetny znawca literatury rosyjskiej, tłumacz obdarzony bezbłędnym słuchem, prezentując wybrane utwory w doskonałych, niekiedy arcydzielnych przekładach, opowiada równocześnie historię swojej prywatnej przygody – z Rosją i Rosjanami. Bowiem wspomniane noty daleko odbiegają od rutynowej formuły. Przybierają często kształt wspomnienia, nawet wyznania, roją się od anegdot, tłumaczą ukryte sensy niektórych wierszy.

Tomasz Fiałkowski

Tom wierszy od Puszkina do Ratuszyńskiej (…) to wydarzenie pozwalające nam poznać Rosję poetów, którzy w różnych epokach prawie zawsze wchodzili w spór z władzą, zawsze, gdy tylko pragnęli powiedzieć prawdę.

Stanisław Rodziński

Moi Moskale to znakomita antologia – bardzo osobista, starannie przemyślana i przygotowana, ostentacyjnie nieobiektywna. Są tu piękne wiersze o miłości (cudowny przekład z Puszkina, z Cwietajewej – Próba zazdrości ), o religii (Awierincew), o historii (Błok), o Polsce (Samojłow, Okudżawa, Dolina, Ratuszyńska).

Adam Michnik

Mnie ta książka przekonuje; znalazłem w niej sporo dobrych – albo przynajmniej interesujących – wierszy. Przekonujący (i wart bliższej analizy) jest także warsztat translatorski Woroszylskiego. To wytrawny tłumacz, obdarzony znakomitym słuchem stylistycznym i prozodycznym, co ma szczególne znaczenie, jeśli się tłumaczy z rosyjskiego. (…) Kulturą translatorską Woroszylski przerasta jednak wielu dzisiejszych tłumaczy i jestem pewien, ze jego antologia bardzo szybko trafi do czytelników.

Piotr Fast

inne książki autora