recenzje / KOMENTARZE

Nic piękniejszego od cmentarza

Fadi Dżomar

Autorski komentarz Fadiego Dżomara. Prezentacja w ramach cyklu „Nowe głosy z Europy”.

Na cmentarzu

Jak­by chłód
ale mię­dzy kość­mi wyra­sta a duszą
jak krzew róż
ale
zło­te usta ze stra­chu mil­czeć muszą
jak­by dal
ale
wez­bra­ne zapo­mnie­niem rze­ki wały skru­szą.

Widzia­łem, jak kamien­ną pły­tę odsu­wasz
i od razu cię pozna­łem.
Siłę pod płasz­czem sła­bo­ści ukry­wasz.
Widzia­łem, jak chry­zan­te­mom
w żało­bie: kawę poda­jesz.

Zgu­bi­łeś się. Przy­pró­szy­ły ci bie­lą bro­dę
kurz z dro­gi… i zmar­twie­nia… sło­wa wie­ją­ce chło­dem.
Two­je krzy­ki z bar­wy wyzu­te,
to bur­cze­nie,
te wes­tchnie­nia
jakieś dziw­ne… żół­te… zatru­te.
Oczy two­je, kie­dyś pięk­ne, nie są już tak mło­de,
każ­dy kęs chle­ba opła­ca­łeś cier­pie­niem i potem.

Mię­dzy nagrob­ka­mi zaczę­to już zaba­wę.
Sta­ru­szek, pod cię­ża­rem lat sku­lo­ny, cho­dzi z tygiel­ka­mi,
śpie­wy kar­da­mo­nem łago­dzą gorz­ką kawę.
Mło­dej dziew­czy­nie spadł z kost­ki łań­cu­szek mię­dzy pomni­ka­mi
i już sama nie wie, już sama nie powie:
napraw­dę mia­ła go ze sobą w gro­bie?
Mło­dzie­niec za uko­cha­ną smęt­nie śpie­wa, pła­cze,
aż się siwa sąsiad­ka pogrą­ży­ła w roz­pa­czy.
I głos jesz­cze jeden, nie wiem czyj,
pomruk, męski raczej,
led­wo sły­szal­ny mię­dzy inny­mi gło­sa­mi:
chcę żyć w wol­nym kra­ju.

Widzia­łem, jak odsu­wasz nagro­bek
i coś jak­by piszesz, coś wyci­nasz,
jak­byś ozda­biał haczyk, co trum­nę zawie­ra, rysun­ka­mi.
Na cmen­ta­rzu wszyst­ko jest pięk­ne,
ale
boję się, że przyj­dzie ta, co zabi­ła,
spodo­ba jej się cmen­tarz
i umrze za wami.


Dla­cze­go nie strasz­na mi śmierć?
Pew­ność, że nie boję się śmier­ci, zyska­łem w momen­cie, kie­dy życie zaczę­ło pło­wieć niczym far­by na obra­zie moich marzeń, a marze­nia sta­ły się sza­re i wybla­kłe.
Zda­wać się może, że bez­pie­czeń­stwo, jakim cie­szy się czło­wiek w pań­stwie pra­wa, na pierw­szy rzut oka bar­dziej sza­nu­ją­cym ludz­ką god­ność niż kraj, z któ­re­go chcesz się wydo­stać, że to bez­pie­czeń­stwo od uwię­zie­nia, bom­bar­do­wań i bru­tal­ne­go, cie­le­sne­go uci­sku jest naj­więk­szym marze­niem ucie­ki­nie­ra z rzą­dzo­ne­go żela­zem i ogniem Wscho­du… Tak jak woda zda­je się naj­więk­szym marze­niem czło­wie­ka, któ­ry po dłu­gim okre­sie tułacz­ki po pusty­ni docie­ra do murów nie­zna­ne­go mia­sta.
Ale…
Co sta­nie się, kie­dy zdru­zgo­ta­ny stra­chem poczu­je się bez­piecz­nie? Kie­dy spra­gnio­ny uga­si pra­gnie­nie?
Jak wszel­kie inne wewnętrz­ne poru­sze­nie zdol­ne jest zaśle­pić, tak i strach potra­fi uczy­nić kraj, w któ­rym kie­dyś uku­to mit „God­ność czło­wie­ka jest nie­na­ru­szal­na”, syno­ni­mem raju na zie­mi w oczach wystra­szo­nych ucie­ki­nie­rów… To zresz­tą naj­bar­dziej logicz­na z moż­li­wych reak­cji ludz­kich. Ale co począć, kie­dy to wewnętrz­ne poru­sze­nie prze­mi­nie? Czy ser­ca nie odzy­sku­ją wzro­ku?
Zatem…
Powra­ca ci wzrok, widzisz, odkry­wasz i rozu­miesz… jak pra­wa przy­słu­gu­ją­ce kon­kret­nym ludziom róż­nią się zależ­nie od tego, do jakiej toż­sa­mo­ści zakla­sy­fi­ko­wa­no ich według norm usta­lo­nych przez poli­tycz­ne sys­te­my… Czy potrzeb­ne jest doda­nie jakie­go­kol­wiek przy­miot­ni­ka po okre­śle­niu „poli­tycz­ny”, żeby zro­zu­mieć, że jakiś sys­tem nie jest „ludz­ki”?
Te doku­men­ty decy­du­ją o całym two­im „praw­nym” ist­nie­niu. Jak owce pod­da­ją­ce się kon­tro­li paster­skich psów, spo­łe­czeń­stwa pod­da­ją się mocy praw usta­lo­nych przez sys­te­my poli­tycz­ne. Nawet naj­drob­niej­sze szcze­gó­ły two­je­go życia pry­wat­ne­go zale­żą od two­ich „wyda­nych zgod­nie z pra­wem doku­men­tów”.
Tak oto…
W całej rze­czy pro­sto­cie.
Jesteś w krop­ce. Nie możesz udać się do kra­ju mniej bru­tal­ne­go i nie możesz wró­cić do swo­je­go, pogrą­żo­ne­go w prze­mo­cy… Kie­ru­jesz się więc na cmen­tarz i przy­sy­piasz, odpły­wasz w marze­nia.
Tak oto…
Pięk­nie­je cmen­tarz w oczach czło­wie­ka ucie­ka­ją­ce­go od pie­kła rze­czy­wi­sto­ści i mrzo­nek o raju… Czło­wie­ka, któ­ry na zawsze chciał­by pozo­stać w świe­cie poza kon­tro­lą mówią­cych w imię Boga i w imię naro­dów… Świe­cie bez gra­nic i doku­men­tów toż­sa­mo­ści… Świe­cie, w któ­rym oskar­że­nia nie zwi­sa­ją z „sufi­tu ojczy­zny” jak szu­bie­nicz­ne sznu­ry… Świe­cie bez naro­do­wych boha­te­rów i wybo­rów… Świe­cie, gdzie jesz­cze nie stwo­rzo­no z mrzo­nek bogów i nie usta­lo­no praw, mor­du­ją­cych tych, któ­rzy ich nie prze­strze­ga­ją.
Ucie­kłem z kra­ju, w któ­rym nie mia­łem nawet pra­wa do wła­sne­go gro­bu… do kra­ju, w któ­rym nie mam nawet pra­wa poże­gnać się z rodzi­ną.
Tak oto… jedy­nym miej­scem, do któ­re­go mogę uciec, został cmen­tarz. Nie ma tam doku­men­tów ani toż­sa­mo­ści. Nie ma gra­nic ani śmier­ci.
„Na cmen­ta­rzu wszyst­ko jest pięk­ne”.

O autorze

Fadi Dżomar

ur. w 1979 r. w Damaszku, aktualnie zamieszkały w Berlinie. Fadi Dżomar studiował ekonomię i jest pasjonatem matematyki i geometrii. Już przed kilku laty dał się jednak poznać z innej strony – jako poeta, tekściarz i dziennikarz. Współpracował w roli wydawcy i kierownika działu kultury z portalem arabskim w Berlinie „Abwab”. Napisał libretto do opery „Kalila wa Dimna”, bazującej na wręcz kultowym dziele literatury arabskiej o tym samym tytule. Przedstawiono ją na festiwalu Aix en Provence. Aktualnie pracuje nad swoją drugą operą i planuje dalsze. Poza tym pisał teksty do piosenek. W ciągu najbliższych tygodni ukaże się drukiem jego pierwszy zbiór poetycki.

Powiązania

Budzę się, jakbyś spała tuż obok

utwory / premiery w sieci Fadi Dżomar Filip Kaźmierczak

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Fadie­go Dżo­ma­ra Budzę się, jak­byś spa­ła tuż obok w tłu­ma­cze­niu Fili­pa Kaź­mier­cza­ka. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Nowe gło­sy z Euro­py”.

Więcej

Nowe głosy z Europy: Fadi Dżomar

nagrania / między wierszami Fadi Dżomar

Dwu­na­sty odci­nek pro­gra­mu „Nowe gło­sy z Euro­py” z udzia­łem Fadie­go Dżo­ma­ra.

Więcej

Listy z wewnątrz

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie z udzia­łem Ramie­go Al-Asze­ka, Fadie­go Dżo­ma­ra, Kac­pra Bart­cza­ka i Nata­lii Malek w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 24.

Więcej

U drzwi tych, co wracają

nagrania / złodzieje wierszy Fadi Dżomar

Etiu­da Patry­cji Polkow­skiej do wier­sza Fadie­go Dżo­ma­ra U drzwi tych, co wra­ca­ją w tłu­ma­cze­niu Fili­pa Kaź­mier­cza­ka. Mate­riał przy­go­to­wa­ny we współ­pra­cy ze Szko­łą Fil­mo­wą w Łodzi w ramach pro­jek­tu Lite­ra­ry Euro­pe Live + współ­fi­nan­so­wa­ne­go z pro­gra­mu Unii Euro­pej­skiej „Kre­atyw­na Euro­pa”.

Więcej

Druk nie jest w ogóle ważny, liczą się dobre teksty

wywiady / o pisaniu Fadi Dżomar Filip Kaźmierczak

Roz­mo­wa Fili­pa Kaź­mier­cza­ka z Fadim Dżo­ma­rem. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu „Nowe gło­sy z Euro­py”.

Więcej

Proroka szkiełko i oko

utwory / premiery w sieci Fadi Dżomar Filip Kaźmierczak

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Fadie­go Dżo­ma­ra Pro­ro­ka szkieł­ko i oko, w tłu­ma­cze­niu Fili­pa Kaź­mier­cza­ka. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu „Nowe gło­sy z Euro­py”.

Więcej

Makabryczny kwiaciarz

recenzje / ESEJE Filip Kaźmierczak

Recen­zja Fili­pa Kaź­mier­cza­ka do zesta­wu wier­szy Fadie­go Dżo­ma­ra. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu „Nowe gło­sy z Euro­py”.

Więcej