utwory / premiery w sieci

Kumulacja romantyczna

Dariusz Bednarczyk

Opowiadania Kumulacja romantyczna i Bliski koniec przydawki równorzędnej Dariusza Bednarczyka. Prezentacja w ramach projektu „Opowiadania i powieści 2018”.

Kumulacja romantyczna

W związku z fiaskiem operacji „Niesiemy wam wolność” podjęto decyzję o zwiększeniu naszego udziału w ramach Ograniczonego Kontyngentu Unii Alfabetycznej.

Oddane na przemiał jednostki zastąpi chluba Biblioteki, doborowa formacja trzech kluczowych dla naszego potencjału wojskowego Dywizji, znana powszechnie jako „Kumulacja romantyczna”. W jej skład wchodzą legendarne, tzw. romantyczne Dywizje Semantyczne. Są to: I Dywizja „Mickiewicz”, II „Słowacki” oraz  owiana mgłą tajemnicy, III Dywizja „Norwid”.

Każda z Dywizji dysponuje wielokrotnie sprawdzonym kanonem lektur i może poszczycić dekonstrukcją niejednego mitu. Do perfekcji opracowana taktyka czystej Kartki przynosi same sukcesy. Do najbardziej spektakularnych zwycięstw niewątpliwie zalicza się wspólne obalenie mitu mesjańskiego.

Dywizja taka jawi niczym pan na trzech półkach. Mickiewicz to w rzeczy samej Pan Tadeusz, Dziady i Konrad Wallenrod. Trzon drugiej z jednostek tworzą Mazepa, Kordian tudzież Sen srebrny Salomei. Wartość Norwida opiera na solidnych podstawach, które budują Wanda, Krakus, a zwłaszcza Bema pamięci żałobny Rapsod.

Można się spodziewać, iż oczekiwanie na efekty włączenia do działań „Kumulacji romantycznej” nie potrwa długo. Z całą pewnością już niebawem dojdzie do wielkich wydarzeń na kartach historii. Wkrótce spłyną na nas dowody ofiarności i patriotyzmu wobec Macierzy. Lektor, Odmiana oraz Zdanie!


Bliski koniec Przydawki Równorzędnej

W zapomnianym Posłowiu, strzeżone przez zaminowane przecinki, bronią się przed rządową Biblioteką, ostatnie Grupy Przydawek – niegdyś uznawane za najniebezpieczniejszych terrorystów całego Języka.

To był niewątpliwie  najdłuższy i najbardziej farbisty konflikt w dziejach szeroko pojmowanych zasad Interpunkcji. Obecnie padają ostatnie salwy z gumek.

Dawno, dawno temu zbuntowane wobec Pojedynczych, a także całego Zdania Przydawki Równorzędne założyły w rodzimym tomiku partyzantkę APR (Armia Przydawki Równorzędnej). Od zawsze dotknięte dyskryminacją zamierzały utworzyć niepodległe od centrali Zdanie i całkowicie odseparować od prorządowych Przydawek Integralnych. Pierwszą akcją było doszczętne wygumkowanie pewnego prowincjonalnego posterunku Znaków Wykrzyknienia. Traf chciał, że na miejscu znajdowały się Przydawki Nierównorzędne, czyli  takie, „z których jedna określa grupę złożoną z Wyrazu określanego” oraz drugiej Przydawki. Rozpętało się piekło. Po stronie tradycyjnie prorządowych Przydawek Pojedynczych, powodowane chęcią zemsty  stanęły Nierównorzędne. Rozpoczęły pogromy. Problem w tym, że siły semantyczne nie bawiły w niuanse. Na kilkudziesięciu stronach zdeletowano tysiące Przydawek, nie zwracając uwagi na ich stosunek wobec Wyrazu określanego. W efekcie wszystkie Przydawki ustawiły murem na stronie APR. Brzuszek w brzuszek, kreska w kreskę Przydawki Równorzędne, Nierównorzędne, Integralne i Dopowiadające. Zapomniano o niewinnie przelanym tuszu, uznając za nieszczęśliwy wypadek, zapomniano o dawnych podziałach. Wkrótce przyłączyły się  nawet te stojące przed Wyrazami określanymi, a także pełniące role Równoważnika Zdania Pobocznego. Rozwścieczone pogromami Przydawki zgodnie uznały Równorzędne za PrzyWódce. Wyposażone w odpowiednie pełnomocnictwa w Szybkim Czasie wyszkoliły i uzbroiły swoich członków w najbitniejsze ugrupowanie partyzanckie w całym Piśmie. Dyscyplina i żelazne przywództwo uczyniły z nich groźnego przeciwnika. Za głoski z przemytu nielegalnie pędzonego tuszu, a także obowiązkowego podatku rewolucyjnego jakim obłożono całą społeczność Przydawek, bojownicy kupowali najnowocześniejsze uzbrojenie. Wyposażeni w przenośne Wyrzutnie stanowili niezwykłe zagrożenie dla rządowych sił powietrznych. Nafaszerowani woreczkami z kleksem wdzierali dosłownie wszędzie, siejąc postrach i chaos. Kierując zasadą „brzuszek za brzuszek, a laska za laskę” bez skrupułów deletowali  przeciwników. W swej bezlitosnej walce jako prekursorzy masowo stosowali metodę „Kamikadze-banzai-suicide”, z tą tylko poprawką, że dokonywali tego nie na stronach tytułowych, lecz maksymalnie zagęszczonych petitem. Również to oni zapoczątkowali przymusowy pobór młodych Znaków. Wkrótce determinacja w walce przyniosła wymierne efekty. Kiedy powstało podziemne państwo z całą nieodzowną infrastrukturą, bezradny  Akapit dostrzegł konieczność negocjacji. W tym właśnie miejscu doszło do poważnego błędu. Błędna strategia. Nieustanna walka i życie w napięciu konspiracji przyniosły skrajne niedostosowanie APR do działań dyplomatycznych. Ci wybitni taktycy, nie potrafiąc dostrzec szansy na pokojowe uregulowanie konfliktu poprzez przyjęcie kompromisu, wkrótce stracili tak długo zdobywane szerokie poparcie społeczne. Głoski przestały płynąc szerokim strumieniem. Nastąpił nieunikniony rozłam wśród niedawnych sojuszników.

Przydawki Nierównorzędne oraz Integralne podpisały separatystyczne porozumienie z Biblioteką, po czym opuściły szeregi APR. Następne w kolejności były Dopowiadające. Osłabieni partyzanci nie byli w stanie dotrzymać pola szturmującej Bibliotece. Opuszczone przez wszystkich Przydawki Równorzędne, skryły się w zapomnianym Posłowiu, postanawiając drogo sprzedać własną śmierć. Ostatniej reduty strzegą najwierniejsze z wiernych, zaminowane przecinki. Pomimo apeli sił rządowych o złożenie broni, partyzanci zgodnie wytłuszczają potrzebę walki do ostatniego tonera.

O AUTORZE

Dariusz Bednarczyk

ur. w 1961 r., poeta, prozaik, wyróżniany w wielu konkursach prozatorskich i poetyckich, m.in. „O Laur Jabłoni 2000”. Publikował m.in. w „Migotaniach”, „Dworcu Wschodnim” i „Nowej Orgii Myśli”. Tłumaczony na angielski i rosyjski. Mieszka w Jeleniej Górze.