utwory / premiery w sieci

Kwestia wyboru

Mariusz Ropczyński

Premierowy zestaw wierszy Mariusza Ropczyńskiego.

Kwestia wyboru

Kun­del przy­błę­da bez­czel­nie zała­twia się
na środ­ku traw­ni­ka. Zale­d­wie parę chwil
temu za to samo zebrał razy gdzie indziej.
Ojciec wyjeż­dża już jutro. Jego moc­ne
sło­wa, kie­dy pro­si mnie na stro­nę: „ Miej oko
na ogród i zie­mię”. Czy dopraw­dy chcia­ła­byś,
żeby na nowo uło­żył sobie teraz życie?

Potra­fi­my tak kochać, ale tam­ta śmierć była prze­cież
zbyt bli­sko. Na pero­nie kil­ka wol­nych miejsc.
Jasna twarz w oknie, ale czy napraw­dę moż­na to
uznać za uśmiech? „Nie oce­niaj niko­go,
póki nie zej­dziesz nóg w jego butach”.


Pocztówka

Z okien szko­ły dosko­na­le widać ten pomnik.
„Pol­sko, kocha­li­śmy cię wię­cej niż życie”.
Kie­dyś też byłem uczniem. Nie doty­czył mnie
żaden kodeks hono­ro­wy. Tłu­kłem młod­szych
i słab­szych jak popad­nie. Cza­sa­mi też wszy­scy
gubi­li­śmy się w śnie­gu.

Myślę o tym wła­śnie teraz, porząd­ku­jąc pokój dziec­ka,
wie­trząc paproć z tygo­dnio­we­go kurzu. Pod łóż­kiem laur­ka,
scho­wa­na tutaj przed jutrzej­szym dniem ojca,
poma­rań­czo­wo­zło­te ser­ce.


Wiersz na 40. urodziny

Praw­do­po­dob­nie poło­wę życia mam już za sobą.
Praw­do­po­dob­nie lepiej by było, gdy­bym się jed­nak mylił?
To nawet nie jest strach, obce mi jest jego tęt­no.

Rano roz­ma­wiam z sąsia­dem, w nocy lis wyniósł mu czte­ry kacz­ki.
Tydzień wcze­śniej obie­cał cór­kom małą uro­czy­stość z oka­zji nada­nia
im imion. „Spró­buj prze­ko­nać dziec­ko, że ist­nie­je nie­bo dla zwie­rząt”.

Poło­wę życia mam już za sobą. Czas. Jego cięż­kie,
prze­rdze­wia­łe przę­sło. Rze­ka, któ­ra cza­sem jest tak
sze­ro­ka, że pra­wie już nie­czy­tel­na.

O autorze

Mariusz Ropczyński

ur. 1976r. Poeta, pedagog. Autor tomiku "Bez rezerwacji". Laureat Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Kazimierza Ratonia. Publikowal w "Odrze", "Wyspie", "Helikopterze", antologiach pokonkursowych. Pracuje jako nauczyciel języka polskiego. Mieszka w Nowym Sączu.