utwory / premiery w sieci

tylko to co się rusza (fragment poematu)

Agata Ewa Kordecka

Premierowy fragment poematu Agaty Ewy Kordeckiej tylko to co się rusza. Wyróżnienie w ramach projektu „Pracownie otwarte wierszem 2023”.

40.

wypeł­nia mnie roz­le­gła plą­ta­ni­na
roz­ga­łę­zień dzwo­nią deli­kat­nie
jed­no o dru­gie lek­ko wyczu­wal­ny
impuls pły­nie w górę żeber
roz­le­wa się

boję się że go stra­cę
zgu­bię świe­tli­sty punk­cik
obej­mu­ję ramio­na­mi kola­na
sku­lo­na moją siną dło­nią
doty­kam cię w sam śro­dek

41.

cza­sem zda­rza się więk­sza ryba
ale zwy­kle rze­ka przy­gar­nia
rze­czy małe – rze­czy duże nale­żą

gdzie indziej zni­ka­ją na brze­gu
domy świe­cą okna­mi woda
wymy­wa piasz­czy­ste łachy

pomię­dzy jed­nym brze­giem
a dru­gim pły­nie ona
załza­wio­nym łoży­skiem

zobacz – pod dnem
zakwi­ta­ją aka­cje w połu­dnie
brą­zo­we piór­ka brzu­chy kaczek

drob­ne kamie­nie gład­kie jak paznok­cie
krót­kie roz­mo­wy jak srebr­ne łyżecz­ki
uno­si cia­ła nor­nic chrząsz­cze wian­ki

z mle­czy zosta­wia nam zim­ne słoń­ce
nas sobie zosta­wia nagie
korze­nie drzew żeby­śmy mogły

chwy­tać się ich w desz­czo­wy dzień
patrząc nie­ru­cho­mo jak pły­ną
nasze poury­wa­ne odgło­sy

tyl­ko to co się rusza żyje

[…]

43.

roz­bie­ram się i wie­szam
ubra­nie na nie­bie zaha­czam
pal­ca­mi o drob­ne pęk­nię­cia
kie­dy tak sto­ję jesz­cze za szkłem
rze­ka odry­wa się od chmur

spły­wa po skó­rze wzdłuż ramion
i ud wście­kle spły­wa pod kola­na­mi
sto­pa­mi odczy­tu­ję uprzej­mość traw
zgi­nam szy­ję pod mięk­ką piesz­czo­tą
wierzb jestem nazwij to jak chcesz

ukry­ta pod chmu­ra­mi scho­wa­na
zepchnię­ta na sam brzeg pogra­ni­cza
pły­ty z cemen­tu nie myślę
bo tak wca­le nie jest lepiej nie umiem
nazwać doli­ny któ­rą rzeź­bię
zakli­no­wa­na w dol­nych par­tiach

laty­fun­dium pod­czas gdy chcia­łam być
na swo­bo­dzie z otwar­tym dostę­pem
do szcze­li­ny zuchwa­le krzy­cząc
w nie­zna­nym języ­ku że śni­ło mi się
nad ranem w pół­mro­ku coś
cze­go nie możesz sobie wyobra­zić

[…]

45.

cia­ło rze­ki hory­zon­tal­ne
moje cia­ło wer­ty­kal­ne w niej
skrzy­żo­wa­ne krnąbr­ne lśnią­ce

na brze­gu poło­żę gło­wę otwo­rzę nogi
roz­ło­żę ręce nigdy wymi­ja­ją­ca zawsze
tro­skli­wa oka­la moje zie­mie niczy­je

piesz­czo­ty mię­dzy nami pomna­ża­ją
owa­dy i żaby i świersz­cze i pta­ki
to moja muzy­ka spe­cjal­nie tak robię

46.

po co budo­wać mosty
moż­na zanu­rzyć cia­ło
spęcz­nie­je uro­śnie a moje pier­si
to łachy pia­chu bia­łe i mokre
tam będą wygrze­wać się kacz­ki
sta­do gołę­bi led­wo zanu­rzą dziob­ki
znik­nę z powierzch­ni i one odle­cą

po co budo­wać mosty
moż­na zostać na brze­gu
kur­czo­wo trzy­ma­jąc się traw
to jest nasza pamięć nogi wycią­ga­ją się
na dru­gą stro­nę jak ostro­gi rzecz­ne
mons pubis jest kwiet­ną wyspą
po niej przej­dę na dru­gą stro­nę

O autorze

Agata Ewa Kordecka

Graficzka, drzeworytniczka, absolwentka ASP we Wrocławiu, słuchaczka w Scuola Holden w Turynie na kursach poezji współczesnej oraz pisania o sztuce. Uczestniczka zajęć warsztatowych „Pracowni otwartej wierszem”, realizowanych w ramach festiwalu Biura Literackiego TransPort Literacki w Kołobrzegu w roku 2022 i 2023. Pracuje w północnych Włoszech, jako wolny strzelec związana z kobiecym kolektywem „Memoramia” z Turynu, graficzna część duetu Ag&Ag Verlag i współtwórczyni projektu Unfinished Museum. Wytycza ścieżki pamięci, projektuje książki, plakaty, tworzy ilustracje, prowadzi warsztaty, tłumaczy, pisze wiersze i uczestniczy we wspólnych akcjach jako członkini kolektywu poetyckiego „Wspólnota Snów Równoległych”.