recenzje / ESEJE

To wszystko jest prawdziwe

Anna Augustyniak

Recenzja Anny Augustyniak z książki Łukasza Jarosza Kardonia i Faber.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Szko­da, że tomu Kar­do­nia i Faber nie zamy­ka przed­ostat­ni wiersz „Do szczę­tu”, koń­czą­cy się sło­wa­mi pija­ka: „Pięk­na! Nie opusz­czaj jej! Nie opusz­czaj jej”.

Ten wers upar­cie zosta­wał we mnie po pierw­szym czy­ta­niu, po dru­gim, po trze­cim…, wte­dy, gdy coraz bar­dziej zanu­rza­łam się w świe­cie Łuka­sza Jaro­sza, pośród spraw, któ­re są i tych, któ­re musia­ły odejść, może nawet umrzeć za życia. Szło wte­dy o miłość. „W cien­kiej sukien­ce byłaś biała/ two­je pięk­no kła­dło się we mnie jak miara/ byłaś jak seria zastrzy­ków w brzuch/ jak zawał gdy czło­wiek nagle upada/ zry­wa­jąc zasło­ny” („w cien­kiej sukien­ce byłaś bia­ła”).

Tak, dałam się uwieść poecie, choć nowy tom przy­no­si ten sam głos i opo­wie­ści tka­ne z męsko­cen­trycz­nych kate­go­rii: zasi­ki­wa­nie ogni­ska, płacz nad cia­łem zabi­te­go na rin­gu bok­se­ra, spoj­rze­nie na kobie­tę w przy­klę­ku cału­ją­cą sztan­dar i pięć­dzie­się­cio­let­nie­go face­ta, któ­ry chce na jej twa­rzy zoba­czyć roz­kosz. Twar­dzi męż­czyź­ni w woj­sko­wych pasach, oswo­je­ni z gło­dem i bólem bez sen­su, zrzu­ca­ją­cy się na wie­niec i wód­kę. Trze­po­czą wstąż­ki kwia­tów wokół trum­ny, grzmią pogrze­bo­we dzwo­ny i inna kobie­ta na oczach żałob­ni­ków cału­je w usta mar­twe­go kochan­ka.

To wszyst­ko jest praw­dzi­we, jak „jej bli­zna po ope­ra­cji, sło­ne, spo­co­ne czo­ło” („Szczęt”), jak „włos pędz­la zato­pio­ny w lakie­rze” („Impe­rium”), kale­ka czła­pią­cy w szla­fro­ku „spo­koj­ny, daleki./ Pobi­ty przez wła­sne dzie­ci” („Powrót”), i tam­ten chło­pak, któ­ry „zdmu­chu­je puder z pącz­ka” („Spis”). A naj­au­ten­tycz­niej­szy w tym tomie wyda­je się cykl wier­szy „Gór­ne świa­tło” (I, II, III), poświę­co­ny śmier­ci. Cykl dosko­na­ły. Poeta ufa­ją­cy swo­im natu­ra­li­stycz­nym, wręcz doty­kal­nym mostom rzu­co­nym na dru­gą stro­nę snu, wie, że tym opła­ku­ją­cym dziś przy­śni się to samo, ta sama zmar­ła oso­ba. Bo wszy­scy zanu­rze­ni jeste­śmy w śnie wiecz­nym, „z któ­re­go nikt nas nie obu­dzi, bo nikt się nie obu­dzi” (Gór­ne świa­tło III).

Poezja Łuka­sza Jaro­sza pocho­dzi z tego co prze­ży­te, prze­pi­sa­ne z sie­bie, wypi­sa­ne ze środ­ka i choć nie daje wol­no­ści, to daje spo­kój, przy­no­si wyci­sze­nie, uczy jak przyj­mo­wać wyro­ki w świe­cie pod­le­ga­ją­cym pra­wom natu­ry. Jeste­śmy w nim sple­ce­ni z przy­ro­dą, z żyją­cy­mi pta­ka­mi i ryba­mi, z czasz­ka­mi krów i świń wyrzu­ca­nych z rzeź­ni pod las, w tej zwie­rzę­cej wspól­no­cie gni­jąc, uro­dzi­my roba­le i nakar­mi­my sobą zie­mię. Czy w takim świe­cie jest miej­sce dla Boga? Gdzie? Pod chmu­rą, pod drze­wem, pod kamie­niem, w oku wie­wiór­ki, w oku sąsia­da? A może Boga nie ma wca­le i jedy­ne modły, jakie czło­wie­ko­wi przy­sto­ją, to miło­sne lita­nie do świę­tych wło­sów i świę­tej śli­ny, ciek­ną­cej z ust śpią­cej cór­ki, do rąk i brzu­cha kobie­ty, któ­rą się kie­dyś kocha­ło. I bie­gło za nią prze­ci­ska­jąc mię­dzy klę­czą­cy­mi, a ona „zachły­sty­wa­ła się śmie­chem wśród świer­ków” („Szczęt”) i naj­pierw kar­mi­ła cukrem, potem roz­pa­czą. „Zbyt łatwo o niej zapo­mnia­łem. Z popo­łu­dni ześli­zgną­łem się wraz z przy­dy­mio­nym słoń­cem jak z oblo­dzo­ne­go pagór­ka” („Epi­log”), „w gałąź życia, w gar­dło śmier­ci” („Euro­pa”)…  „Żału­ję, że was w to wcią­gną­łem” („Sepa­ra­cja”). A ja nie żału­ję wca­le.

O autorze

Anna Augustyniak

Dziennikarka, autorka książek: Hrabia, literat, dandys. Rzecz o Antonim Sobańskim; Kochałam, kiedy odeszła (nominacja do Nagrody Literackiej Gryfia 2014); Bez ciebie (3 nagroda w konkursie Złoty Środek Poezji 2015). Jej reportaże i wiersze tłumaczone były na ukraiński, angielski, niemiecki, hiszpański, serbski, rumuński, turecki, rosyjski.

Powiązania

Zagadać, zagłuszyć, zapisać/ śmierć

recenzje / IMPRESJE Urszula Honek

Recen­zja Urszu­li Honek z książ­ki Łuka­sza Jaro­sza Kar­do­nia i Faber.

Więcej

Kardonia i Faber Łukasza Jarosza

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Kar­do­nia i Faber Łuka­sza Jaro­sza, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Komentarz do wiersza „Inkrustacja”

recenzje / KOMENTARZE Łukasz Jarosz

Autor­ski komen­tarz Łuka­sza Jaro­sza w ramach cyklu „Histo­ria jed­ne­go wier­sza”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Kar­do­nia i Faber, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 5 paź­dzier­ni­ka 2015 roku.

Więcej

Przebudzenie do śmierci

recenzje / IMPRESJE Marek Olszewski

Esej Mar­ka Olszew­skie­go towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Kar­do­nia i Faber Łuka­sza Jaro­sza, któ­ra uka­za­ła się 5 paź­dzier­ni­ka 2015 roku nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Więcej

Inny świat Jarosza

recenzje / IMPRESJE Karina Stempel

Szkic Kari­ny Stem­pel towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Kar­do­nia i Faber Łuka­sza Jaro­sza, któ­ra uka­za­ła się 5 paź­dzier­ni­ka 2015 roku nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Więcej