Mówi Karpowicz

13/09/2012 epika

W 1993 roku Karpowicz zdecydował się udzielić przed kamerą i mikrofonem dłuższego wywiadu, mającego dotyczyć nie tylko samej twórczości literackiej, ale także aktualnej sytuacji życiowej w Oak Park pod Chicago. Rozmowy posłużyły jako materiał dla niniejszej publikacji.

Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Wrocław
Wydanie
1
Data wydania
2005-11-11
Gatunek
Epika
Seria
Reflektor
Ilość stron
88
Format
125 x 195 mm
Oprawa
miękka
Papier
Amber Volume 1.5 90g
Projekt okładki
Artur Burszta
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
83-88515-96-9
spis treści

Chicago, jesień 1993    

 

I. OFF THE RECORD
Mirosław Spychalski

 

II. SZAŃCE
1. Miejsce, które lubię
2. Maria Karpowicz
3. Odcinek gigantycznej karpowiczowskiej przestrzeni
4. Maria Karpowicz
5. Chruśniak malinowy, leśmianowski
6. Maria Karpowicz
7. Drugi wał Okopów Świętej Trójcy

 

III. ALEF
1. Maria Karpowicz
2. Fiszki
Kolory
Czarny
Czerwony
Niebieski
Zielony
Fiolet
Żółty
Brąz
3. Maria Karpowicz
4. Każde dzieło sztuki istnieje niejako podwójnie
5. Trzeci wał Okopów Świętej Trójcy
6. Jestem optymistą na fundamencie agnostycyzmu
7. Połączenie ze światem rzeczywistym

 

IV. OFF THE RECORD
Krystyna Miłobędzka
Andrzej Falkiewicz

opinie o książce

Mówi Karpowicz Mirosława Spychalskiego i Jarosława Szody to ewenement i rarytas na polskim rynku wydawniczym – druga dopiero (po Sztuce aluzji literackiej w twórczości lirycznej Tymoteusza Karpowicza Katarzyny Krasoń z 2001 roku) książka w całości poświęcona autorowi Odwróconego światła! Dopiero druga…

Bartosz Małczyński

Mówi Karpowicz, ta skromna rozmiarami książka, trochę wywiad, trochę zapis monologu, a trochę reportaż, powie więcej o Tymoteuszu Karpowiczu, jego poglądach na świat i sztukę niż niejeden uczony traktat. Powie o jego przyzwyczajeniach, dążeniach, o wierze w sztukę i w twórcze życie. Powie o jego poczuciu humoru. “Ani telewizji kolorowej – powiadał – ani samochodu, chałupa rozwalona, żona w rozpaczy, bo chciałaby mieszkać po ludzku, a ja wymyślam takie sztuczki.”

Marek Radziwon

Wyłania się z tych rozmów obraz niezwykle sympatycznego dziwaka i jedyne, co w tym wszystkim przeraża, to zakapućkanie, zadające śmiertelny cios jego własnej wspaniałej przecież twórczości, ukrywanie się za kordonami fiszek, niby to z lęku przed powtórzeniem cudzego słowa, a tak naprawdę w celu oddalenia momentu, w którym słowo to zostanie wypowiedziane.

Adam Wiedemann

Mirosławowi Spychalskiemu i Jarosławowi Szodzie udało się z nieliterackiego materiału (rozmowy zarejestrowano podczas realizacji filmu o autorze Słojów zadrzewnych) skroić nienagannie skomponowaną książkę. To się po prostu świetnie czyta! (…) Reporterzy skłonili poetę do zwierzeń, na które się nie zgadzał. Zaprosił ich do swojego domu w Chicago, pokazał gigantyczny zbiór fiszek z notatkami mającymi posłużyć do stworzenia autorskiego opus magnum.

Cezary Polak

teksty i materiały o książce w bibliotece