Świat w ogniu

10/01/2021 liryka

Pierwszy w Polsce wybór wierszy amerykańskiego poety, w którego praktyce – zarówno literackiej, jak i naukowej – teoretyk przechodzi w performera, a poetyka wychodzi z obszaru zasady i wkracza na nieobliczalny obszar poetyckiego zdarzenia. Motywem przewodnim nowiny poetyckiej, jaką głosi Bernstein, jest docieranie do oporowości tkwiącej w samym medium języka. To też nowy projekt poetyckiej polityczności, swoistej „autonomii zaangażowanej”: wiersz jest zawsze spleciony ze swoim kontekstem sytuacyjnym, społecznym, językowo-koncepcyjnym, ale jednocześnie pozostaje zdarzeniem osobnym. Tekst poetycki – rozumiany jako nośnik, urządzenie, ustrojstwo do podglądu innych form – zbiera, kondensuje i prezentuje wszystkie pasma zdarzenia dla czytelników, którzy w ten sposób biorą w nim czynny, twórczy współudział. Ten wywrotowy potencjał poezji Bernsteina czyni go ważnym kontynuatorem emancypacyjnej, ponadnarodowej tradycji historycznej awangardy. 

Autor
Charles Bernstein
Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Stronie Śląskie
Wydanie
1
Data wydania
2020-09-07
Gatunek
Liryka
Seria
Poezje
Ilość stron
84
Format
162 x 215 mm
Oprawa
miękka
Projekt okładki
Artur Burszta
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
978-83-6487-23-9
spis treści

ARS POETICA

Dysrafie (fragment) [The Sophist, 1987]
Autonomia to zagrożenie [The Absent Father in Dumbo, 1990]
Ptak kiwi na drzewku kiwi [Rough Trades, 1991]
Solidarność to nazwa czegoś, czego nie jesteśmy w stanie okazać
[My Way: Speeches and Poems, 1999]
Dziękujemy za dziękuję [Let’s Just Say, 2003]
Poprawki [Near/Miss, 2018]
Podobizna [Near/Miss, 2018]
Przed czasem [Near/Miss 2018]
Co sprawia, że wiersz to wiersz [Near/Miss, 2018]

PRZYPOWIASTKI I SOFIZMATY

Centrum handlowe nocą [Residual Rubbernecking, 2000]
Powiedzmy [Let’s Just Say, 2003]
W świecie niespokojnym jak ten nasz [World on Fire, 2004]
Projekt [Recalculating, 2013]
Strzelający do kaczek [Recalculating, 2013]
Pompeje [Recalculating, 2013]
Ten wiersz jest po fińsku [Recalculating, 2013]
Żyd [Recalculating, 2013]
Zastój zbrojny [Recalculating 2013]
Dlaczego nie jestem hipisem [Near/Miss, 2018]
Dlaczego nie jestem ateistą [Near/Miss, 2018]
Cisza Boga [Near/Miss, 2018]
Taki ze mnie szczęściarz [Near/Miss, 2018]
Sporadyczny splendor [Near/Miss, 2018]

PRZEMOWY

Szanowny Panie Fanelli [My Way: Speeches and Poems, 1999]
Pięć kawałków dla MP [Recalculating, 2013]
Każda prawdziwa religia kiedyś upadnie [Recalculating, 2013]
W dniu wyborów [Recalculating, 2013]
Ewolucja teorii [Recalculating, 2013]
Oddaj ten wiersz komuś w potrzebie [Recalculating, 2013]

Żywiczne wtrącenia, czyli „badania zakrzywione”
Charlesa Bernsteina (Kacper Bartczak)
Nota od tłumacza

opinie o książce

Innowacja dydaktyczna Bernsteina – „creative (w)reading” – ma być zasadniczą zachętą do aktywnej i kreatywnej odpowiedzi czytelnika na wiersz. Na przekonaniu, że nie uda się interpretować tego, czego się samemu nie doświadczyło, zostały zbudowane przez autora Recalculating rożne techniki czytania/pisania (takie jak tworzenie imitacji, falsyfikatów, przepisań, różnych przekształceń, permutacji, tłumaczeń wybranych utworów w obrębie jednego języka itp.), mające zaangażować czytelnika w materialną organizację wiersza. W ten sposób czytanie poezji nie tyle zostaje skoncentrowane na dotarciu do ukrytego, ale uchwytnego znaczenia, ile na intensywnym doświadczeniu „trudności” formalnej jego organizacji. Bernstein skłonny jest przekonywać, że dominująca poezja prostych lirycznych deklaracji niewiele ma do zaoferowania takiej praktyce lekturowej – że o wiele ciekawsza okazuje się uważana za „trudną” poezja na różnych poziomach formalnej organizacji komplikująca poetycki komunikat.

Tomasz Cieślak-Sokołowski

Bernstein głosi nowinę poezji jako skandalu. Nie da się jej wykorzystać do krzewienia żadnej ideologii. Przy ideologiach poezja głupieje. Ale ten skandal ma w sobie pewien trzeźwy wydźwięk. Poezja jest w nim bowiem trudną lekcją porzucenia wiary w ostateczne zbawienie. Jest ćwiczeniem w demokracji o wiele trudniejszej, niż nam się zdawało, w której nie ma obietnicy rewolucji czy powszechnej miłości. Mówi nam, że wystarczy – choć i tak będzie to bardzo trudne – żebyśmy nauczyli się żyć obok siebie, obok swoich ról, ale też z nimi, obok ról i masek naszych sąsiadów, ale także z nimi. Może wtedy chociaż trochę się polubimy.

Kacper Bartczak