Rozregulowany rynek książki w Polsce

1/ Jaki typ literatury sprzedaje się dzisiaj najlepiej w Twojej księgarni?

Jako jedyna księgarnia autorska w Nowej Hucie spełniamy ważną rolę w budowaniu społeczności lokalnej. Najlepiej sprzedaje się literatura lokalna – półka nowohucka cieszy się dużym powodzeniem i nieważne, czy to Bestiariusz nowohucki Eli Łapczyńskiej, czy Halny Igora Jarka.

Dobrze sprzedają nam się także reportaże i książki dla dzieci.

2/ Kto przychodzi dzisiaj do księgarń po książki? Co można powiedzieć o tych osobach? Czy nastąpiła w ostatnich dwóch, trzech latach jakaś zmiana w tym zakresie?

Najczęściej przychodzą do nas sąsiedzi, ludzie z Nowej Huty, którzy chcą wspierać swoją księgarnię. Nie ma znaczenia wykształcenie, zamożność czy płeć. Być może więcej jest u nas czytających rodziców z dziećmi, bo wizyta u nas załatwia dwie potrzeby naraz.

3/ Co lub kto Twoim zdaniem wpływa dzisiaj najbardziej na literackie wybory czytelników, przekładające się na zakupy w księgarniach?

Z tego, co widzę, coraz większe znaczenie ma blogosfera i bookstagram. Na pewno także my, nasza załoga księgarni, ma duży wpływ na wybory naszych klientów, bo często ufają naszym rekomendacjom.

4/ Jakie inicjowane przez władze działania, które przełożyłyby się na wzrost czytelnictwa i większe zainteresowanie książkami, byłyby obecnie najbardziej skuteczne?

Każda kampania proczytelnicza jest dobra. Na pewno spotkania autorskie i warsztaty czytelnicze dla dzieci.

5/ Co najbardziej zagraża dzisiaj autorskim księgarniom w Polsce?

Rozregulowany rynek książki w Polsce, w którym wydawnictwo, hurtownia czy sklep internetowy to zależne od siebie właścicielsko podmioty. Często na tym rynku te duże podmioty traktują księgarnie autorskie jak showroomy, w których książki są, a decyzje zakupowe odbywają się poprzez ich kanały sprzedażowe.