recenzje / ESEJE

Zrównoważony rozwój Rozalii Grozy

Aleksander Nawarecki

Recenzja Aleksandra Nawareckiego, towarzysząca premierze książki Siedem przygód Rozalii Grozy Justyny Bargielskiej, wydanej w Biurze Literackim 9 stycznia 2017 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Justy­na Bar­giel­ska napi­sa­ła ksią­żecz­kę dla dzie­ci! Pro­szę wyba­czyć wykrzyk­nik, to emo­cje, a nie zdzi­wie­nie „dzie­cię­cym” debiu­tem, bo autor­ka Małych lisów nie­mal zawsze pisa­ła o dzie­ciach, a bodaj nigdy nie prze­sta­ła o nich myśleć. Raczej więc nale­ża­ło­by pytać – dla­cze­go tak póź­no? Być może bra­ko­wa­ła jej dystan­su, a może doświad­cze­nie Obso­le­tek sta­no­wi­ło jakąś blo­ka­dę? Tak czy ina­czej poet­ka wola­ła się­gać po inne, odle­glej­sze gatun­ki – od felie­to­nu, przez recen­zję, mono­dram, blog, libret­to, słu­cho­wi­sko, po aka­de­mic­ki wykład i co tam jesz­cze. I oto – z nie­wiel­ką pomo­cą przy­ja­ciół z Biu­ra Lite­rac­kie­go –docze­ka­li­śmy się tej kolo­ro­wej ksią­żecz­ki ze ślicz­ny­mi obraz­ka­mi Patry­cji Ochman. Ale tak ślicz­nie i słod­ko być nie może, sko­ro dzie­się­cio­let­nia boha­ter­ka nazy­wa się Roza­lia Gro­za. Nazwi­sko brzmi nie­po­ko­ją­co (i jak­by imię jesz­cze zja­da­ło!), jed­nak ilu­stra­cje uspo­ka­ja­ją. Rów­no­wa­ga. Ale tyl­ko na chwi­lę, bo czy­tel­ni­cze życie z Bar­giel­ską jest jak oglą­da­nie seria­lu Mło­dy papież – nigdy nie wia­do­mo co będzie za chwi­lę. Dzi­wię się nie­ustan­nie, choć egzy­sten­cja waty­kań­ska oka­zu­je się wyjąt­ko­wo mono­ton­na, po pro­stu zwy­czaj­na (nie wyłą­cza­jąc cudów). I podob­ną dyna­mi­kę ma Sie­dem przy­gód. Sen­sa­cyj­ność fabu­lar­na nie­znacz­nie wykra­cza poza samot­ną jaz­dę auto­bu­sem, zje­dze­nie surów­ki mar­chew­ko­wej z mamą, wyj­ście na podwór­ko z młod­szym bra­tem i drob­ne zaku­py w Żab­ce. Naj­śmiel­szą awan­tu­rą wyda­je się wypra­wa do bab­ci z pozo­sta­wio­ną łado­war­ką do komór­ki. Są jesz­cze kło­po­tli­we zada­nia domo­we (prze­brać się za dynię) i oczy­wi­ście szkol­ne nie­sna­ski (owszem, z udzia­łem syren­ki). Takie są te przy­go­dy, niby pospo­li­te, ale kto powie­dział, że jaz­da auto­bu­sem jest mniej eks­cy­tu­ją­ca niż lot w kosmos? Nawet nie dla­te­go, że na sie­dze­niu sie­dzi jado­wi­ty pająk z Wybrze­ża Kości Sło­nio­wej i prze­ma­wia ludz­kim gło­sem. Rzecz w tym, że kosmos nie jest tak strasz­ny i tajem­ni­czy jak sądzi­my, bo ni stąd ni z owąd (w muzeum sztuki)wyszło na jaw, iż wszyst­kie kobie­ty pocho­dzą z kosmo­su.

Roza­lia też jest kosmit­ką, choć w sto­łów­ce dowie­dzia­ła się, że jest Chiń­czy­kiem. Więc zno­wu mamy rewe­la­cję typu – „Inny jest we mnie”. Ini­cja­cja w słyn­ne kwe­stie toż­sa­mo­ści płcio­wej, raso­wej i naro­do­wej ści­śle zwią­za­na jest zawsze kon­kret­ny­mi przed­mio­ta­mi jak np. beret, sol­nicz­ka, albo tor­ba na zaku­py (z napi­sem „I love Poland”). Domi­nu­je zatem codzien­ność: roz­bie­ra­nie się, ubie­ra­nie, ale kto jest oczy­ta­ny, ten wie, jak bar­dzo to nie­bez­piecz­ne (a jesz­cze sznu­ro­wa­nie butów…). Zamach ter­ro­ry­stycz­ny też nie wró­ży nicze­go dobre­go ani w szko­le ani w sto­łów­ce, zaś inne kata­stro­fy i trau­my są w zasię­gu ręki – śmierć dziad­ka, żało­ba prze­ży­wa­na przez bab­cię, depre­sja mat­ki… Im więk­sza spra­wa, stra­ta, ból tym mniej hała­su, a czę­sto wię­cej humo­ru. To spraw­dzo­na stra­te­gia Bar­giel­skiej, choć tym razem mamy wię­cej spo­ko­ju. Mimo wszech­obec­nych inwer­sji (wyol­brzy­mia­nie dro­bia­zgów i fami­liar­na zaży­łość z kata­kli­zma­mi) bilans się rów­no­wa­ży. Zrów­no­wa­żo­ny roz­wój opo­wie­ści tym bar­dziej jest zrów­no­wa­żo­ny, że na dro­dze roz­wo­ju kro­czy Roza­lia. Niby zwy­czaj­na, ale rezo­lut­na dziew­czyn­ka, co wypi­sa­ne jest tak­że na jej buzi (czy raczej twa­rzy), któ­rą upar­cie i czu­le por­tre­tu­je Ochman. Dzie­cię­ca uwa­ga sta­bi­li­zu­je roz­chwia­ny świat (mamu­si­ne „wszyst­ko­te­ra­zru­nię­cie”). Choć Bar­giel­ska nie rezy­gnu­je nigdy z gro­te­sko­wych efek­tów i kon­tra­stów, to dzie­się­cio­lat­ka musi sobie pora­dzić z sza­leń­stwa­mi i zagad­ka­mi ist­nie­nia. Choć­by z edu­ka­cją reli­gij­ną bra­ta, któ­re­mu pomóc nie ma spo­so­bu. Kwe­stie reli­gij­ne –fun­da­men­tal­ne prze­cież dla autor­ki – tym razem poja­wia­ją się dys­kret­niej; może roz­strzy­ga­ją­cym aktem wia­ry jest wyzna­nie miło­ści w pierw­szych sło­wach tek­stu – „kocham cię nie od dziś”? I ta klu­czo­wa fra­za powró­ci jak echo na ostat­niej stro­nie, jed­nak ostat­nie zda­nie książ­ki brzmi ina­czej: „Nie­wąt­pli­wie świe­ci­ły nad nimi gwiaz­dy pogru­po­wa­ne w gwiaz­do­zbio­ry, ale nie dało się ich zoba­czyć ocza­mi, bo już pra­wie było jasno i wła­ści­wie to szły już waka­cje”

Tyl­ko Bar­giel­ska potra­fi zbu­do­wać takie zda­nie. Choć języ­ko­wych fajer­wer­ków i olśnie­wa­ją­cej papla­ni­ny jest może nie­co mniej niż zwy­kle, to owe­mu zda­niu moż­na poświę­cić całe semi­na­rium (zaczy­na­jąc od Kan­ta i Cur­tiu­sa). I tyl­ko koń­co­we sło­wo nie potrze­bu­je komen­ta­rza, tyle w nim afir­ma­cji i nadziei, że powta­rzam je pada­jąc na kola­na – „waka­cje”.

Tro­chę mi nie­wy­god­nie na klęcz­kach, ale w bar­dziej pokrę­co­nej pozy­cji zna­leź­li się Ci czy­tel­ni­cy, któ­rzy sądzą, że lite­ra­tu­ra dla dzie­ci jest isto­to­wo odmien­na, łatwiej­sza, uprosz­czo­na i zwy­czaj­nie gor­sza od resz­ty lite­ra­tu­ry. Dla odzy­ska­nia rów­no­wa­gi powin­ni prze­czy­tać Sie­dem przy­gód Roza­lii Gro­zy.

belka_1

O autorze

Aleksander Nawarecki

Urodzony 19 kwietnia 1955 w Katowicach. Kierownik Zakładu Teorii Literatury na Uniwersytecie Śląskim; historyk literatury i eseista, autor książek:  Czarny karnawał (1991), Rzeczy i marzenia (1993), Pokrzywa (1996), Mały Mickiewicz (2003), Lajerman (2011), Parafernalia (2014),), współautor podręcznika Przeszłość to dziś (2003), wydawca poezji ks. Baki (1986, 2000), redaktor serii "Miniatura i mikrologia literacka" (2000-2003). Laureat nagród im. Aleksandra Brücknera, Śląskiego Tacyta, Śląskiego Wawrzynu Literackiego. Członek kapituły Nagrody Literackiej Gdynia.

Powiązania

„Wieczna młodość w kwitnącej starzyźnie”, czyli Tuwim „od nowa”

recenzje / ESEJE Aleksander Nawarecki

Recen­zja Alek­san­dra Nawa­rec­kie­go, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Któ­ra godzi­na, gów­nia­rzu? Julia­na Tuwi­ma i Alek­san­dra Tro­ja­now­skie­go, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 4 wrze­śnia 2023 roku.

Więcej

Wesoła czasem makabra

wywiady / o książce Aleksander Nawarecki Justyna Bargielska

Roz­mo­wa Alek­san­dra Nawa­rec­kie­go z Justy­ną Bar­giel­ską o książ­ce Nudel­man, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 7 lip­ca 2014 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 11 grud­nia 2017 roku.

Więcej

Szybko przez wszystko i ruchy Browna

wywiady / o książce Aleksander Nawarecki Justyna Bargielska

Roz­mo­wa Alek­san­dra Nawa­rec­kie­go z Justy­ną Bar­giel­ską o książ­ce Szyb­ko przez wszyst­ko, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze e‑booka Chi­na ship­ping, wyda­ne­go w Biu­rze Lite­rac­kim 8 lute­go 2016 roku.

Więcej

Nigdy to „ydgin” pisane wspak

wywiady / o książce Joanna Mueller Justyna Bargielska

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Justy­ną Bar­giel­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Sie­dem przy­gód Roza­lii Gro­zy, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 9 lute­go 2017 roku.

Więcej

Syrenka i dzwoneczek

recenzje / KOMENTARZE Justyna Bargielska

Autor­ski komen­tarz Justy­ny Bar­giel­skiej do książ­ki Sie­dem przy­gód Roza­lii Gro­zy, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 9 stycz­nia 2017 roku.

Więcej

Zrównoważony rozwój

utwory / zapowiedzi książek Justyna Bargielska

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Sie­dem przy­gód Roza­lii Gro­zy Justy­ny Bar­giel­skiej z ilu­stra­cja­mi Okta­wii Ogniew, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej