recenzje / KOMENTARZE

[Świat przepełniony jest aniołami]

Ostap Sływynski

Pewnego razu rozmowa zeszła na anioły...

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

„[Świat przepełniony jest aniołami]”

pamię­ci Chri­stia­na Loy­dla

Świat prze­peł­nio­ny jest anio­ła­mi -
w zaka­mar­kach ciał, tam gdzie sku­pia się się połu­dnio­we świa­tło,
w prze­świ­tach mię­dzy wago­na­mi, któ­re prze­la­tu­ją, nie zatrzy­mu­jąc się,
przez gór­ską sta­cję w
masy­wie Tau­ern, to one
dyk­tu­ją swój począ­tek, one wie­dzą, jak rodzi się wiersz,
jak w ciem­no­ści obra­ca się gła­dziu­sień­ka Rzecz, niby owoc jesz­cze nie
wyję­ty z różań­ca.
One skan­du­ją nie­zli­czo­ne począt­ki,
cze­ka­jąc na naj­wyż­szej klat­ce scho­do­wej, a potem pora­dzą, jak wyko­rzy­stać
pod­strze­cho­we
prze­cią­gi do eko­no­micz­ne­go szy­bo­wa­nia.

Wiem, jak sie­dzia­łeś na pero­nie gór­skiej sta­cji w masy­wie Tau­ern, obser­wu­jąc
krót­kie i pre­cy­zyj­ne wiry, któ­re spla­ta­ły kłę­by waty,
Nawet tutaj, w gar­dle sta­lo­we­go źró­dła, nie jesteś wol­ny od anio­łów, któ­re
prze­po­wia­da­ją
nad­mię­kły gra­fit i spo­wiedź w dzie­więć oświe­tlo­nych otwo­rów,
Odmó­wisz przy­ję­cia dra­bi­ny, któ­rą przy­nie­sie usłuż­ny apte­karz,
kie­dy dosię­gniesz
pół­ki, na któ­rą daw­no nikt nie zaglą­dał. Odmó­wisz umo­cze­nia ręki
w mar­mu­ro­wej cza­szy,
któ­ra stoi przy każ­dym wej­ściu.
Tak, zawsze są set­ki źró­deł, otwo­rzo­nych w powie­trzu i nie­od­stęp­ny
poczet
anio­łów, od któ­re­go moż­na oddzie­lić się szyb­ką
męt­ną kome­tą.

Wiersz zaczy­na się w pro­chu, znie­na­wi­dzo­ny i dźwięcz­ny,
jak zerwa­na uzda.


Pierw­szy wiersz-epi­ta­fium, któ­ry napi­sa­łem. Potem, nie­ste­ty, były oka­zje do innych. Chri­stian Loydl, któ­re­go pamię­ci jest poświę­co­ny ten wiersz, to austriac­ki poeta i per­for­mer, znaw­ca żywio­łów, adept ame­ry­kań­skich beat­ni­ków, oso­bo­wość na tyle ete­rycz­na, iż moż­na­by go uwa­żać za anio­ła w nie­co nie­zwy­kłej dla nas posta­ci. Mówił czę­sto w języ­ku, któ­ry skłon­ny jestem uwa­żać za aniel­ski: wyłącz­nie zgło­sko­wym, skła­da­ją­cym się z okrzy­ków, wła­ści­wie z jed­ne­go powta­rza­ją­ce­go się okrzy­ku. W sytu­acjach, gdy wra­cał do języ­ka nie­miec­kie­go, tłu­ma­czył, iż takie wła­śnie dźwię­ki wyda­je jakiś rzad­ki i egzo­tycz­ny (agren­tyń­ski) gatu­nek pta­ka.

Wła­ści­wie oso­bi­ście spo­tka­łem go tyl­ko raz, w towa­rzy­stwie jego bli­skie­go przy­ja­cie­la, lwow­skie­go poety Naza­ra Hon­cza­ra. Dziś już obu nie ma wśród nas. Nazar wybrał wodę, Chri­stian, natu­ral­nie, powie­trze. W 2001 roku wysko­czył z okna swe­go wie­deń­skie­go miesz­ka­nia. Na kil­ka mie­się­cy przed śmier­cią zmie­nił swój adres elek­tro­nicz­ny na air­po­et.

Pew­ne­go razu roz­mo­wa zeszła na anio­ły, wyda­je mi się, że Chri­stian mówił o nich pod­czas spo­tka­nia autor­skie­go we Lwo­wie. Cho­dzi­ło mu o to, iż spro­wa­dzi­li­śmy byty aniel­skie do posta­ci dobrych poli­cjan­tów. I że nie ma wyraź­nej gra­ni­cy, któ­ra oddzie­la stró­ża od prze­śla­dow­cy. Też byłem czę­ścią jego nie­unik­nio­ne­go pocz­tu, więc nie jestem bez winy.

O autorze

Ostap Sływynski

ur. w 1978 r. Poeta, tłumacz, krytyk literacki. Studiował bułgarystykę na Uniwersytecie Lwowskim, na którym obecnie pracuje. Inicjator i uczestnik projektów artystycznych. Laureat nagrody im. Antonycza (1997), Ambasady RP (2007) i Huberta Burdy (2009). Stypendysta programu Gaude Polonia Ministerstwa Kultury RP (2003) oraz programu Homines Urbani (2008). Tłumaczył m.in. utwory Tadeusza Różewicza, Jacka Podsiadły, Marcina Świetlickiego, Olgi Tokarczuk, Andrzeja Stasiuka. Wchodził w skład redakcji trójjęzycznego (polsko-niemiecko-ukraińskiego) czasopisma literackiego „Radar”. Uhonorowany odznaką Zasłużony dla Kultury Polskiej. Mieszka we Lwowie.

Powiązania

Piosenki dla martwego koguta

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go Juri­ja Andru­cho­wy­cza, Andri­ja Bon­da­ra, Naza­ra Hon­cza­ra, Myko­ły Riab­czu­ka, Osta­pa Sly­wyn­skie­go, Ser­hi­ja Żada­na, Dar­ka Fok­sa oraz Boh­dan Zadu­ry pod­czas Por­tu Legni­ca 2004.

Więcej

Głos zagubionego

recenzje / ESEJE Ostap Sływynski

Recen­zja Osta­pa Sły­wyń­skie­go, towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Semio­na Cha­ni­na Ale nie to, w tłu­ma­cze­niu Boh­da­na Zadu­ry, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 9 grud­nia 2020 roku.

Więcej

Literatura w czasach zarazy: wycofać się i powrócić

debaty / wydarzenia i inicjatywy Ostap Sływynski

Głos Osta­pa Sły­wyn­skie­go w deba­cie „Zawsze wol­na i zaan­ga­żo­wa­na”.

Więcej

Koło, które toczy się samo

recenzje / ESEJE Serhij Żadan

Recen­zja Ser­hi­ja Żada­na z książ­ki Rucho­my ogień Osta­pa Sły­wyn­skie­go.

Więcej

Ziemia i mit

recenzje / ESEJE Paweł Kaczmarski

Recen­zja Paw­ła Kacz­mar­skie­go z książ­ki Rucho­my ogień Osta­pa Sły­wyn­skie­go.

Więcej

Koło, które toczy się samo

recenzje / ESEJE Serhij Żadan

Recen­zja Ser­hi­ja Żada­na z książ­ki Rucho­my ogień Osta­pa Sły­wyn­skie­go.

Więcej

Ziemia i mit

recenzje / ESEJE Paweł Kaczmarski

Recen­zja Paw­ła Kacz­mar­skie­go z książ­ki Rucho­my ogień Osta­pa Sły­wyn­skie­go.

Więcej