utwory / premiery w sieci

Światy równoległe

Paweł Biliński

Premierowy zestaw wierszy Pawła Bilińskiego Światy równoległe. Prezentacja w ramach projektu „Pierwsza książka 2018”.

światy równoległe

wychodzisz przed dom i kochają cię schody
kocha cię trawnik drzewo dym z komina
sterta świeżo zgrabionych liści

kocha cię furtka w płocie i głosy na ulicy
bezpański pies i ten sąsiad
który nienawidzi wszystkich

ale ciebie kocha
przelatujący właśnie samolot
oraz agencja NASA która wysyła
kochającą cię sondę w stronę nieznanej galaktyki
gdzieś na peryferiach rozkochanego w tobie wszechświata

a ja wychodzę przed dom i myślę
że przed taką miłością nie ma dokąd uciec


Na dobranoc

Mogę ci opowiedzieć wszystko. Na przykład
że już nie boli, albo że żyjemy szczęśliwi
z mosiężną tabliczką na drzwiach, firanką w oknie
i znajomym ciepłem na wyciągnięcie dłoni.

Takie historie różnie się kończą, a ta
nawet się nie zaczęła. Idziesz ulicą i myślisz,
że czasem rzeczy dzieją się same. Ktoś pojawia się,
wsiąka w puste miejsca i zaczynasz inaczej rozumieć
słowo bliskość. A przecież nawet nie wiesz,
jaki ma kolor oczu i czy pasuje do twoich nocy.
Więc dzisiaj do snu musi wystarczyć
ciepła kołdra, ta opowieść i parę zaklęć zostawianych
na gładkich, spragnionych dotyku ekranach.

Kiedy gasną, długo leżę i myślę o pełni. Potem śni mi się,
że jestem ptakiem, który zasnął na drzewie za oknem.
Rano zbudzę się i polecę do ciebie.


warstwy

świeża farba nie przykryje wszystkiego
pozostanie siateczka spękań
delikatne zarysy poprzednich warstw
jak cienie ledwo widoczne na ścianie
w popołudniowym słońcu

patrzysz na ptaki
z wysiłkiem lecące pod wiatr i myślisz czy warto było
budować gniazda na obumarłych drzewach
malować ściany zburzonych domów

ptaki odleciały farba prawie wyschła
nie ma już na czym zapisywać nowych wspomnień

mogliśmy tylko otrzeć się o siebie
pobrudzić

pozostawić ślady


czekanie na deszcz

jednak możemy być bliżej
deszczu i szeptu
odnaleźć się w zapachu wiosny
dotknięciach liści drżeniu kwiatów
wedrzeć się w siebie jak łąka
w spragnioną korzeni ziemię

jednak możemy zasnąć poczekać
aż zajdą wszystkie słońca
sąsiad za ścianą umrze i zmartwychwstanie
po naszych ciałach wystających z wierszy
popłyną pierwsze krople

O AUTORZE

Paweł Biliński

Rocznik 1968. Do pisania wierszy powrócił kilka lat temu, po długiej przerwie. Laureat kilku ogólnopolskich konkursów literackich, w tym Połowu Poetyckiego 2016 organizowanego przez Biuro Literackie, 5. edycji konkursu „Erotyk na krechę” im. T. Stirmera 2018, zwycięzca II edycji konkursu „Metafizyczny Tekst Poetycki” 2017. Finalista V Konkursu Fundacji Duży Format na tomik wierszy 2017. Ma na swoim koncie publikacje na stronach Biura Literackiego, w e-Tygodniku Literacko-Artystycznym pisarze.pl, na Salonie Literackim oraz na stronie Poeci Po Godzinach. Wielokrotnie wyróżniany i nagradzany w turniejach jednego wiersza. Z wykształcenia i zawodu związany z nowoczesnymi technologiami. Warszawiak z pochodzenia i zamiłowania, obecnie zamieszkuje w sąsiedztwie lasów i pól w podwarszawskiej gminie Piaseczno.

powiązania

Rytm natury, rytm fal

wywiady / O PISANIU Krzysztof Sztafa Paweł Biliński

Rozmowa Krzysztofa Sztafy z Pawłem Bilińskim. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.

WIĘCEJ

Algorytmy

recenzje / KOMENTARZE Paweł Biliński

Autorski komentarz Pawła Bilińskiego w ramach cyku „Historia jednego wiersza”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.

WIĘCEJ

najokrutniejszy miesiąc to jednak grudzień

recenzje / ESEJE Marta Podgórnik

Komentarz Marty Podgórnik do zestawu wierszy Pawła Bilińskiego „Ciepłe miejsca”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.

WIĘCEJ