Duchy dni

13/09/2012 liryka

W Duchach dni Dariusza Suski dzieciństwo nie jest ani czasem, ani poza czasem. Nie jest krainą niewinności, częściej okrucieństwa, jednak mówi się o tym z melancholią i żalem, że minęła tak niezwykła intensywność odczuwania świata. Duchy dni przywołują tę intensywność jak mantrę, aż świat znika. Wszystko jest dzieciństwem i równocześnie nie ma go, dotkliwie i szczęśliwie. To wiersze pisane przeciw przemocy życia, które jest i nie jest snem.

Autor
Dariusz Suska
Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Wrocław
Wydanie
1
Data wydania
2012-02-23
Gatunek
Liryka
Seria
Poezje
Ilość stron
60
Format
162 x 215 mm
Oprawa
miękka
Papier
Munken Print Cream 1,5 90g
Projekt okładki
Artur Burszta
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
978-83-62006-87-8
spis treści

Powietrze
Tej zimy
Pamiętasz, za stawami
Duchy
Paul Celan
Duża przerwa
Świat jest pusty, śnieg szeptał
Piwnica
Jesteśmy dobrzy w śmierci, może i najlepsi
Annelore Schwartz (1933-1945)
Pina Bausch
Napatrzyliśmy się na znikanie
Powódź zimowa
W innym mieście
Kot
Piosenka
Młodszy brat
Kruk
Kuki
Te zabawy
Dopisek do Melancholii
Nazywałem to życiem
Arkadia
24 lipca 2008
Pomyślałem mnie nie ma
Anatta
Pan od telewizorów
Tren
Następna stacja Marymont
Lament
Fuma i Ciuchciun
Wyjdź jak najciszej z tej okropnej nocy
To jest tylko koniec
Autobiografia z roku 2007
W przejściu
Trzynastoletnie
Pod wszystkim jest cisza
Piosenka doświadczenia
Odwilż
Późny kwiecień
Z czerwca 2009
Pina Bausch II
Autobiografia 2011
Autobiografia z roku 2109
Kolejny dzień ferii
Powietrze II
Topienie się w stawie
Złodzieje kukurydzy

opinie o książce

O wartości książki poetyckiej, moim zdaniem, świadczy przede wszystkim to, czy nadaje się ona do wielokrotnego użytku. Duchy dni bezsprzecznie są książką wielokrotnego użytku, tak samo jak zjawy wywołane przez autora, które zagoszczą z pewnością w niejednym śnie, również tym na jawie.

Marcin Jurzysta

Suska od zawsze był poetą powtórzeń, więc forma wymagająca kopiowania całych wersów (niechby i w formie nieznacznie zmienionej) jawi się jako wybór tak naturalny, że aż dziw, że nie podjęty wcześniej. Ponadto swoista dynamika trójwersowej strofy, kontynuowanej wprawdzie przez pierwszy rym następnej, ale i stawiającej przed nim pauzę, nakazującej na niego poczekać nieco dłużej niż jest to ogólnie przyjęte, w przypadku Suski ma akurat błogosławiony walor.

Paweł Kozioł

Na to, że są urządzeniami treningowymi w eschatologicznej siłowni, wskazuje forma tekstów z Duchów dni. Wiersze Suski zawsze pracowały w sposób typowy dla rozmaitych wyciągów i sztang (regularne rymy, metrum itp.), ale w tegorocznym tomie pojawia się całkiem nowa forma – nieco zwichniętej vilanelli.

Maciej Woźniak

Suska pracuje w powtórzeniach, które nadają wierszom kontemplacyjno-medytacyjny charakter. Figury śmierci powracają u niego w różnych układach, wchodząc w rozmaite relacje z obrazami życia. Wiele mówi się tu o świetle i powietrzu, ale chodzi o światło, jakim świecą zmarli, i o powietrze, w którym jest mało tlenu…

Anna Kałuża

Suska to poeta zraniony czasem i jego przemianą, szczególnie czuły – jak Jarosław Mikołajewski – na naszą śmiertelność, ranliwość, cielesność, doznanie życia, które przemienione słowem znaczy już coś innego niż “wtedy” i niż “teraz”. Pięknie i obsesyjnie zafascynowany naszym tu bytowaniem, zdarzeniowością nietrwałą, incydentalnością istnienia, której codzienną dawną prozę przekształca w nowe, tajemnicze sensy.

Krzysztof Lisowski

Dariusz Suska ponownie udowodnił, że jest poetą śmierci, piewcą jej mrocznych tajemnic, wrażliwym tropicielem jej obecności, posłusznym wykonawcą jej cichych poleceń.

Małgorzata Mostek

Duchy dni Dariusza Suski to książka przede wszystkim o czasie. Przeszłość tutaj istnieje w teraźniejszości, a teraźniejszość jest przeszłością. Dzieciństwo współistnieje ze śmiercią, a życie graniczy z nieistnieniem. Cały świat Suski wydaje się być zamglony, niejasny, na poły realny, na poły zaś wyobrażony. Jak mantra powracają w tomie motywy wody i ognia, bieli i czerni, ciał i duchów, światła i ciemności, kształtu i całkowitej amorficzności. Cykliczność przejawiająca się w tych wierszach nawiązuje również do świata przyrody, którego w tomie nie brakuje; Duchy dni Suski to wyraźny ukłon w stronę filozofii buddyzmu. 

Maciej Baczak

(…) tom poety, który na tyle przekonująco wykorzystał naturę powtórzeń i nieodparte wrażenie pustki (ona jest) dookoła punktów padania dowolnego światła, że Duchy dni stały się moją ulubioną napisaną przez niego książką. To wszystko momentami może nużyć – niby dlaczego nie miałoby nużyć – ale cenię sobie Dariusza Suskę za znalezienie jakiejś heroicznej odwagi świadczenia o tym, co (tylko na pozór) chciałoby się wypchnąć, zniknąć i zostawić zapomnieniu. Także w tym, co określiłbym wymiarem etycznym, uważam autora Wszystkich naszych drogich zakopanych za postać heroiczną. Nie inaczej. Wychodzenie poza samego siebie jest czynnością heroiczną.

Michał Pranke

inne książki autora

teksty i materiały o książce w bibliotece