Parkingi podziemne jako miasta spotkań

10/01/2021 liryka

Debiutancka książka Trojanowskiego to poetycki loop o miejscach. Mieszkańcy jego wierszy próbują opuszczać swoje rdzenne dzielnice, ale ścieżki (muzyczne?) zwijają się w pętle, fugi okazują się rondami, a gorączkowe ucieczki kończą się w punkcie wyjścia – gdzieś we wrocławskim „moim Winnipeg”. To wiersze śniące, ale śniące w języku, tętniące niespokojnym rytmem, rozwibrowane erotyką gramatyki, która pozwala pochwycić relacje intymne na gorącym uczynku polityczności. Usłyszawszy „ścieżkę wojenną wszystkich ze wszystkimi”, Trojanowski przełożył ją na oryginalny liryczny soundtrack. Kolejny mocny debiut w najmłodszej poezji polskiej. 

Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Stronie Śląskie
Wydanie
1
Data wydania
2020-02-10
Gatunek
Liryka
Seria
Poezje
Ilość stron
40
Format
162 x 215 mm
Oprawa
miękka
Projekt okładki
Jakub Pszoniak
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
978-83-66487-05-5
spis treści

Polski film emigracyjny średniej długości

Pierwsze wejście w arterie

Ciche linoleum

Minimal z wczoraj

Jak podaje CBOS

Nino Rota

Erotyk

Horror, trochę porno

The Pixies Póiebsis

Sprzedam kupię wymienię – wrocław

Krzyki

Światła średniego miasta

To nie jest moje ciało, chyba

Jest nas dwadzieścia dwoje

Palące problemy

„Kraina paznokci”

Biała siła

Biały śpiew

Były zamachy

Przeciąg relacji wrocław główny łódź fabryczna

Wiersz emigracyjny drugiej długości

Legia Legia lublin

Płyta

*

Taniec paralizator

Przystań

Sprawa do załatwienia

Stopa inflacji

Parkingi podziemne jako miasta spotkań

opinie o książce

Przeszłość i przyszłość zderzają się w tym debiucie, wychodzenie z pewnego wieku i wchodzenie w wiek niepewny, z młodości wczesnej w młodość zaawansowaną. (…) Z przynależnością do grupy wiekowej – jak i do dekady, jak i czasem jeszcze do rocznika – wiąże się zestaw obowiązków (albo i przywilejów), opowieść o wieku, opowieść o dekadzie to opowieść o tożsamości. Trojanowski w debiutanckiej książce przedstawia się w perspektywie historycznej, społecznej i artystycznej – między przeszłością a przyszłością jest to „teraz”, jest to „pomiędzy”, ten czas zawieszenia, a może i postoju, z którego i o którym pisze. Parkowanie, ale pod ziemią, widać u Trojanowskiego, bo tylko tam możliwe są spotkania: pod powierzchnią jest życie, takie alternatywno-undergroundowe, tam kryje się (jak w dystopii) szansa na schronienie dla współczesnych ludzi zrośniętych z miastem, z jego tkanką, jego blokami i maszynami, dla ludzi, którzy sami dla siebie są całym miastem.

Anna Marchewka

teksty i materiały o książce w bibliotece