Przełykanie włosa

05/04/2021 Poezje

Pierw­szy w Pol­sce wybór naj­waż­niej­sze­go poety języ­ka sło­wac­kie­go dru­giej poło­wy XX wie­ku. Poezja roz­sz­cze­pie­nia, odstęp­stwa od języ­ko­wej nor­my, bólu i nie­sma­ku, two­rzo­na przez out­si­de­ra nie­przy­sto­so­wa­ne­go do egzy­sten­cji w opre­syj­nym sys­te­mie spo­łecz­nym. Liry­ka Jána Ondru­ša bywa szo­ku­ją­ca dla czy­tel­ni­ka, nie­wy­god­na dla histo­ry­ka lite­ra­tu­ry, pro­ble­ma­tycz­na dla teo­re­ty­ka poezji, wyma­ga­ją­ca dla tłu­ma­cza na obce języ­ki. Nie pod­da­je się łatwo zaszu­flad­ko­wa­niu ani kul­tu­ral­nej uty­li­za­cji. Sta­wia opór i wła­śnie dzię­ki temu potra­fi nie­po­ko­ić, fascy­no­wać, jątrzyć oraz ujaw­niać praw­dę, któ­rą trud­no zaak­cep­to­wać, a któ­ra jest nie­uchron­na i nie­pod­wa­żal­na.

 

belka_2

Autor
Ján Ondruš
Tłumaczenie
Zbigniew Machej
Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Stronie Śląskie
Wydanie
1
Data wydania
05/04/2021
Kategoria
Liryka
Seria
Poezje
Ilość stron
116
Format
162 x 215 mm
Oprawa
miękka ze skrzydełkami
Projekt okładki
Marianna Sztyma
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
978-83-66487-41-3
spis treści

Z pamięci
Niemiecka rewizja 1944
Jajeczko
Oświęcimski ogień
Oświęcimski popiół
Zadrapanie
Włos
Kochankowie
Igła
Poszukiwacz
Szaleniec księżyc
Blizna
Ze szpitala
Kapelusz wina
Czarny biały
Studnia
Gest z kwiatem
Dzbanek
Rękaw
Kamień
Węzeł
Letni deszcz
Przełykanie włosa
W nadziei
Bezsenność
Z ustami
Ślepy mam twarze
Nad kołnierzem
W samotności jak na dłoni
Żółtym okiem
W ustach
Ulicą pamięci
Chleb ze stołu
Klęknięcie
Popiół
Bagnisko
Linoskoczek
Urywki (I)
Samopoczucie

opinie o książce

Ondruš zrozumiał, jak należy pisać wiersze po Auschwitz (czyli po hitleryzmie i po stalinizmie), jak poprzez liryzm być totalnym realistą w imię odideologizowanego, najbardziej elementarnego człowieczeństwa, a jego doświadczenie rzeczywistości, świadectwo jego poezji, jego „pisania siebie”, jest uczciwe, głębokie, wiarygodne i nadal niepokojące.

Zbigniew Machej

To, co według Ondruša jest liryką, nie potrzebuje żadnego wsparcia. Nie temat ją tworzy, lecz uderzająca czytelnika fala gniewu, żalu i innych emocji. To ona ma poruszyć, a potem skłonić do refleksji.

Karol Maliszewski

Teksty i materiały o książce w biBLiotece