BiuLetyn nr 8/2026: Gdzie kończy się autor, a zaczyna książka
Listopad w Biurze Literackim przynosi książki, które podważają to, co zwykle uznajemy za oczywiste: kto mówi, kiedy mówi literatura? „Szczęśliwa ręka” Kuby KULASY to thriller metafizyczny, w którym historia o zaginionym pisarzu i przeszczepionej ręce zmienia się w opowieść o autorstwie, tożsamości i wyobraźni. „46 wierszy ortonimicznych” Fernanda PESSOI w przekładzie Michała LIPSZYCA jest pierwszym tak obszernym wyborem poezji podpisanej własnym nazwiskiem autora. „Wiersze chicagowskie” Carla SANDBURGA w tłumaczeniu Jacka DEHNELA to tom, który sto lat temu stał się manifestem Ameryki robotników i ludzi ulicy. „Żółte popołudnie” Wallace’a STEVENSA w przekładzie Jacka GUTOROWA ukazuje poezję, która staje się formą myślenia.
W Magazynie Literackim biBLioteka rozmowa Artura Burszty z Kubą Kulasą towarzysząca premierze „Szczęśliwej ręki”. O pisaniu jako śledztwie, o bohaterach, którzy wymykają się spod kontroli, o „komórkach stylu” przenoszących się jak przeszczep, a także o literaturze, która potrafi zawłaszczać czyjeś życie – z wdziękiem, ironią i odrobiną szaleństwa. W rozmowie z Jackiem Dehnelem, towarzyszącej premierze „Wierszy chicagowskich” Carla Sandburga, wraca pytanie, dlaczego głos poety sprzed stu lat brzmi dziś tak aktualnie. Autor pisał z pozycji tłumu, nie z pomnika, dlatego jego „my” nie jest patetyczne, tylko doświadczeniowe. Sanburgowskie Chicago to miasto, które karmi świat i miele ludzi – a jego język, podsłuchany z ulicy i fabryki, brzmi jak nasze codzienne zmęczenie i niezgoda. W czasie podziałów i kryzysów to właśnie ten ton okazuje się nam najbliższy i najbardziej potrzebny.
W 124. odcinku „Strony A, strony B” nie tylko jest mowa o listopadowych premierach książkowych Biura Literackiego, ale także poznajemy termin 31. edycji TransPortu Literackiego oraz nowe miejsce organizacji pracowni, porannych i wieczornych wydarzeń, a co za tym idzie – bazy noclegowej. Oprócz tego wprowadzenie do akcji „Czytanie zamiast skarpet”. Jakie prezenty wydziergaliśmy w tym roku? Na przykład „Nowości za połowę ceny”. Wrzucaj do koszyka jak leci: książki z serii „This Is Not America”, debiuty wierszem i prozą, poetyckie i prozatorskie zbiory z niejedną nagrodą. Zobacz drugi zestaw książek – „Taniej już nie będzie” – których ceny zaczynają się od 5 zł. Zamiast dobrej pary skarpetek można mieć teraz kilka tytułów. Super czytanie na długie zimowe wieczory. Skarpetki zużyją się w sezon. Te książki zostaną na lata.
W biBLiotece także powrót debaty „Granice literatury” i tekst Grzegorza Jędrka, który trafia w samo sedno: o tym, co dziś naprawdę czytamy, komu wierzymy, komu oddajemy czas i dlaczego literatura – jeśli ma cokolwiek znaczyć – musi nauczyć się przechwytywać uwagę na nowo. Lektura obowiązkowa, bo rozmowa o literaturze jest dziś jednocześnie rozmową o tym, jak żyjemy, jak wybieramy i co w ogóle jesteśmy jeszcze w stanie dostrzec. W debacie „Zoom Poland” głos Pawła Mackiewicza. Pytanie brzmi: „kogo dziś pokazać światu”? Mackiewicz odpowiada pytaniami, bo samo pytanie odsłania nie tylko literaturę, ale też cały system, który ją otacza. Kogo czytamy? Kogo nagradzamy? Kogo tłumaczymy? Kogo opisuje akademia? I dlaczego te cztery obiegi tak rzadko wskazują tę samą osobę?
Michał Lipszyc zdejmuje z Pessoi maski! W Magazynie Literackim biBLioteka brawurowy esej towarzyszący premierze „46 wierszy ortonimicznych”. Pessoa bez heteronimicznego teatru — czysty rym, rytm i myśl. Jacek Gutorow z kolei pisze o tłumaczeniu Stevensa. O czytaniu, które nie daje się sprowadzić do sensu „na teraz”, o wierszach, które odblokowują w nas to, co ukryte, i o języku, który tworzy nas bardziej niż my jego. Ponadto oglądamy na zdjęciach „Szczęśliwą rękę” i „46 wierszy ortonimicznych”, a także czytamy we fragmentach drugą z tych książek oraz „Żółte popołudnie”. Do tego czytania Jakuba Pszoniaka i Macieja Wnuka z muzyką Antoniny CAR. Gorąco polecamy nasze propozycje na początek listopada!

