Na skrzyżowaniu słów

14/03/2013 liryka

Krzysztof (Grabaż) Grabowski, lider zespołu Strachy na Lachy, już dawno zyskał wyjątkową pozycję rockowego poety. W książce Na skrzyżowaniu słów, znalazły się utwory najlepiej oddające jego pracę nad słowem, poszukiwanie zaskakujących metafor, wyjątkowego obrazowania i intensywnych współbrzmień – od pierwszych płyt Pidżamy Porno, poprzez Piłę Tango aż po ostatni krążek Strachów !TO!. Druga książka z nowej serii Biura Literackiego “33. Piosenki na papierze”.

Autor
Krzysztof (Grabaż) Grabowski
Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Wrocław
Wydanie
1
Data wydania
2013-03-14
Gatunek
Liryka
Seria
33. Piosenki na papierze
Ilość stron
84
Format
168 x 205 mm
Oprawa
miękka
Papier
Munken Print White 1,5 90
Projekt okładki
Wojtek Świerdzewski
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
978-83-63129-34-7
spis treści

Gorsi
Bankrut… bankrutowi
Mokotów
Cafe Sztok
Chory na wszystko
Radio Dalmacija
Na pogrzeb Króla
Zimne Dziady Listopady
Piła tango
Moralne salto
Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości
Koszmary. Koszmarów cztery pary
Droga na Brześć
Krew z szafy
Dygoty
Chłopcy idą na wojnę
Styropian
Między czarnym i czerwonym
28 (One Love)
Stąpając po niepewnym gruncie
Czas, czas, czas
Poznańskie dziewczęta
Gdy zostajesz u mnie na noc
Grudniowy blues o Bukareszcie
Film o końcu świata
Kiedy praży się Paryż
Taksówki w poprzek czasu
Welwetowe swetry
Porządek panuje w Warszawie
Browarne bulwary
Czekając na trzęsienie ziemi
Józef K.
Ulice jak stygmaty

 

Piosenki na papierze, czyli o słowach w piosenkach Grabaża (Krzysztof Gajda)

 

opinie o książce

Trzydzieści trzy opowieści pieśniarza – z ilu? Z ilu płyt? Ilu lat świetlnych opowieści? Ten wybór jest jednak strzałem w dziesiątkę, w sam środek gramofonowej płyty, krążek zmieniony w książeczkę, przyznajmy, to wino zamienione w wino, różne kolory, różne smaki. Ale radość ta sama. Potęga smaku.

Paweł Tański

(…) o jego poetyckim talencie wiadomo już od lat. Jest autorem piosenek niezwykle transowych, emocjonalnych, którzy z jednej strony przywołują tradycję poetów rosyjskich, z drugiej zaś Jacka Kaczmarskiego. Charakteryzują się niezwykłą potoczystością i ostrym sposobem obrazowania. Są nakreślone mocną kreską, jednocześnie liryczne i podszyte bólem jak “Chory na wszystko”. Grabowski nie daje się nabrać na wielkomiejski blichtr naszych metropolii i trochę jak Andrzej Stasiuk woli portretować szemraną rzeczywistość wschodniej Europy.

Jacek Cieślak

Na skrzyżowaniu słów  jest świetnym prezentem dla wszystkich fanów twórczości poety punk rocka. Biuro Literackie podsuwa fanom pretekst, by przez ważne dla nich teksty spróbowali sięgnąć w głąb siebie. To niezwykły materiał do analiz i porównań, bez których chyba się nie obejdzie. Piszę o fanach, ale może to tomik, który trafi do osób jeszcze nieznających artystycznych dokonań Grabaża…

Łukasz Grzeszczak

Wybór piosenek jednego z najlepszych tekściarzy w Polsce jest wyborem trafnym, skupiającym się przede wszystkim na językowych walorach utworów “Grabaża”.  Na skrzyżowaniu słów nie jest jednak śpiewnikiem, to mini antologia, która daje przekrój tematyczny typowy dla twórczości lidera Strachów Na Lachy. Zbiorek jest świetną propozycją dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę ze Strachami czy z Pidżamą Porno, ale dla wiernych fanów może być uzupełnieniem tudzież umożliwieniem pochylenia się nad tymi tekstami i pogłębienia ich interpretacji. Bo wiadomo to, co zapisane na papierze, zyskuje nowe znaczenie, a w przypadku tego artysty jest to dość ciekawe doświadczenie. 

Magdalena Wołowicz

Na papierze wiersze – czy jeśli ktoś woli piosenki – Krzysztofa Grabowskiego nie tracą, a wręcz zyskują, bo wreszcie można przyjrzeć się najważniejszemu – słowu. A naprawdę warto, bo bez wątpienia “Grabaż” to jeden z najlepszych tekściarzy w Polsce. Wiem, że niektórzy z uporem maniaka oskarżają wokalistę Strachów o grafomaństwo, i nie ma, co się oszukiwać, że ten tom to zmieni. Ale miłośnikom Grabowskiego i tym, którzy jeszcze nie mieli okazji się z nim zetknąć – albo raczej polubić, bo nieznajomość jest prawie niemożliwa – polecam. Dodam od siebie osobistą refleksję, że nikt w Polsce nie pisze o miłości tak jak “Grabaż”. Bo Grabowski zachowuje w tym idealne proporcje: robi to prosto, ale jednocześnie unika banału; boleśnie, ale jakimś cudem udaje mu uchylić od patetyczności. I w końcu jego teksty aż podwijają się pod powiekę.  

Sylwia Biały

teksty i materiały o książce w bibliotece