recenzje / ESEJE

Biały ton, szary czas

Marian Stala

Recenzja Mariana Stali z książki Stojąca na ruinie Jacka Łukasiewicza.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

1.

Nowy tom wierszy Jacka Łukasiewicza ukazuje się w roku 77. urodzin poety-krytyka, niemal 60 lat po jego debiucie prasowym i ponad 50 lat po wydaniu przez niego pierwszej książki poetyckiej. Te fakty przypominają jak długo Łukasiewicz jest obecny w przestrzeni polskiej poezji i zarazem: stwarzają ramy, w których można i powinno się czytać Stojącą na ruinie.

2.

Nowy tom Łukasiewicza otwiera istotne pytanie egzystencjalne: “Co ja z tym życiem zrobiłem? / Co?”. Po nim następuje seria odpowiedzi, która rozpoczyna się równie istotnym wyznaniem: “To co jest ważne ukryłem / to co jest bliskie wtopiłem / w tło.”. Takie pytania stawia się (takich odpowiedzi się udziela) wtedy, gdy podsumowuje się wszystkie chwile jednostkowego istnienia, gdy próbuje się wydobyć podstawowy ton, najgłębszą prawdę własnej egzystencji. W takich pytaniach i odpowiedziach dosłyszeć można często poczucie niespełnienia, rozczarowania, rezygnacji, rozpaczy. Tak też jest w przywołanym wierszu; wpływa to na lekturę całego tomu.

3.

Zasadniczym (co nie znaczy: jedynym) tematem Stojącej na ruinie jest przekraczanie granicy, poza którą czas działa tylko destrukcyjnie, a subiektywnie widziany świat rozpada się albo pustoszeje. Albo inaczej: tym tematem jest cielesne, intelektualne i emocjonalne doświadczenie starości własnej i cudzej oraz spotkanie ze śmiercią innych, przypominające o zagrożeniu własnej egzystencji. To doświadczenie jest tym dotkliwsze, iż w poetyckiej wyobraźni Łukasiewicza cielesne istnienie (kulminujące w przeżyciach miłosnych) zajmowało zawsze uprzywilejowane miejsce. Teraz, w czasie naznaczonym starością, w miejsce dawnych doznań zjawia się “jakiś wzrok / w tramwaju // dotykający / chłodno / drwiąco / łaskawie” i bolesne wyznanie “lubię twojej / wargi drżenie / twoich bioder / długie cienie / pragnę tego / wciąż szalenie”, wypowiadane ze świadomością, że pragnienie nie jest tym samym, co spełnienie, i że “nic ponad to / się nie zdarzy / zeskrobany puder z twarzy / nawet jeśli / ktoś zamarzy / sen dziecięcy”. Teraz – pozostaje żegnanie kolejnych przyjaciół i pisanie trenów.

4.

Czas zagrożony przez śmierć jest w nowym tomie Łukasiewicza nie tylko nazywany wprost, ale też przywoływany pośrednio, poprzez ułamki jesiennych i zimowych pejzaży. Zwłaszcza – przez obrazy świata przykrytego śniegiem, będącego jednocześnie unaocznieniem zatrzymanego życia i zatrzymanej śmierci.

5.

W wierszach Łukasiewicza doświadczenie egzystencjalne sąsiaduje blisko z doświadczeniem estetycznym; czytanie świata jest spokrewnione z czytaniem dzieła sztuki. W nowym tomie widać to szczególnie wyraźnie w cyklu wierszy inspirowanych, jak podpowiada sam poeta, muzyką skomponowaną i wykonywaną przez amerykańskiego waltornistę Richarda Burdicka. Przy tym: nie chodzi mi o sprawę traktowania wierszy jako przekładów (interpretacji) dzieł muzycznych. Chodzi mi tylko o to, iż dźwięki grane przez Burdicka prowadzą Łukasiewicza do obrazu “milczenia w pustym pokoju”, albo ogólniej: do obrazów bieli i pustki. To znaczy: do tego samego wrażenia, które ma unaocznić istnienie w świecie zagrożonym przez śmierć.

6.

Spojrzenie na siebie i innych z perspektywy, jaką otwiera starość, nie jest w nowym tomie Łukasiewicza tylko i wyłącznie negatywne. W wierszu “Kwiat w czerwcu” późna miłość jest wciąż jeszcze miłością spełnioną, pozwalającą, mimo że “posiwiał włos łonowy / posiwiała broda”, powiedzieć, że “i po jesieni lato / i lata rozkosze”. W wierszu “Pro memoria”, żegnającym przyjaciela, który jeszcze przed śmiercią pogrążył się w niepamięci i nieświadomości, znajdziemy słowa: “lecz ufam, że znalazłeś się w słonecznej alei, / pełnej zieleni krzewów” – w oczywisty sposób nawiązujące do starego toposu zielonej łąki, dającego nadzieję pośmiertnego życia. Cały zaś tom zamyka sześcioczęściowy cykl “Betlejem”, mówiący o Dzieciątku, o “obleczonym w ciało” noworodku, pojawiającym się w “dolinie kości”, w świecie opanowanym przez śmierć.

7.

W tytułowym wierszu tomu umarła matka patrzy “w głąb […] wzroku” poety i choć nie wiadomo, co tam widzi, “czego się dosłuchuje”, wiadomo, że “wie o wszystkich”, “umarłych, żywych”, “tych co po niej umarli”. Także w tym obrazie dosłyszeć można ton pocieszenia, dalekie echo “Trenu XIX” Kochanowskiego.

8.

Skoro mowa o echach i nawiązaniach: język, jakim napisany jest nowy tom Łukasiewicza, spokrewniony jest z jednej strony ze zwiewną, piosenkową niemal regularnością niektórych późnych wierszy Jarosława Iwaszkiewicza, z drugiej zaś – z lekceważącą wersyfikacyjne systemy dykcją Tadeusza Różewicza. To nie są pokrewieństwa przypadkowe.

9.

W wierszu “(Spacer z cmentarza przy Bujwida na plac Grunwaldzki)”, pochodzącym z tomu Łukasiewicza Deszczyk i inne wiersze, znaleźć można frazę “Wokół dwudziesty pierwszy wiek, / nie jestem w jego typie.”. Dobrze rozumiem nastrój dyktujący takie słowa, domyślam się też ich uzasadnień. Ale też: myślę, że niepokojące, późne wiersze Jacka Łukasiewicza bardzo się mogą przydać nowoczesnym i postnowoczesnym czytelnikom z początku nowego wieku.

O AUTORZE

Marian Stala

Urodzony 13 września 1952 roku w Tarnobrzegu. Historyk literatury, eseista, krytyk. Profesor na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, współpracownik „Tygodnika Powszechnego”, juror Literackiej Nagrody Nike (2006-2008). Laureat Nagrody Fundacji im. Kościelskich (1991) oraz im. Kazimierza Wyki (1998). Mieszka w Krakowie.

powiązania

Ryszard Krynicki jako rozmówca. Kilka myśli wstępnych

recenzje / IMPRESJE Marian Stala

Esej Mariana Stali towarzyszący premierze książki Gdybym wiedział. Rozmowy z Ryszardem Krynickim Ryszarda Krynickiego, która ukazała się nakładem Biura Literackiego.

WIĘCEJ

O Kup kota w worku

recenzje / NOTKI I OPINIE Marian Stala Piotr Kępiński Tadeusz Nyczek

Komentarze Tadeusza Nyczka, Piotra Kępińskiego, Mariana Stali, Andrzeja Skrendy i Roberta Rybickiego

WIĘCEJ

O Wyborze większości i Wierszach z okolic

recenzje / NOTKI I OPINIE Adam Wiedemann Karol Maliszewski Marian Stala Radosław Kobierski Rafał Rżany

Komentarze Adama Wiedemanna, Mariana Stali, Artura Grabowskiego, Radosława Kobierskiego, Karola Maliszewskiego, Rafała Rżanego.

WIĘCEJ

Znaki dla odważnych

recenzje / ESEJE Marian Stala

Recenzja Mariana Stali z książki Pełne morze Wojciecha Bonowicza.

WIĘCEJ

W lekkim powiewie

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recenzja Pawła Mackiewicza z książki Stojąca na ruinie Jacka Łukasiewicza.

WIĘCEJ

Poeta vs. krytyk

recenzje / ESEJE Justyna Tabaszewska

Recenzja Justyny Tabaszewskiej z książki Stojąca na ruinie Jacka Łukasiewicza.

WIĘCEJ

Dalej, dalej!

recenzje / ESEJE Paweł Bernacki

Recenzja Pawła Bernackiego z książki Stojąca na ruinie Jacka Łukasiewicza.

WIĘCEJ

Śnieżna zima

recenzje / KOMENTARZE Jacek Łukasiewicz

Autorski komentarz Jacka Łukasiewicza do wiersza „Śnieżna zima” z książki Stojąca na ruinie wydanej nakładem Biura Literackiego 3 listopada 2011 roku.

WIĘCEJ

Było lato

recenzje / ESEJE Jan Stolarczyk

Recenzja Jana Stolarczyka z książki Stojąca na ruinie Jacka Łukasiewicza.

WIĘCEJ

Niepojęte jak sama poezja

recenzje / ESEJE Magdalena Boczkowska

Recenzja Magdaleny Boczkowskiej z książki Niepojęte: Jest Mariana Stali.

WIĘCEJ

Krytyka wnikliwa, ale zachowawcza. Kilka uwag o najnowszej książce Mariana Stali

recenzje / ESEJE Michał Piętniewicz

Recenzja Michała Piętniewicza z książki Niepojęte: Jest Mariana Stali.

WIĘCEJ

Warto mówić, co się wie

recenzje / ESEJE Marcin Baran

Recenzja Marcina Barana z książki Niepojęte: Jest Mariana Stali.

WIĘCEJ

Palimpsest na marginesach, czyli Mariana Stali Niepojęte: Jest. Urywki nie napisanej książki o poezji i krytyce

recenzje / ESEJE Marcin Jurzysta

Recenzja Marcina Jurzysty z książki Niepojęte: Jest Mariana Stali.

WIĘCEJ