Pół

13/09/2012 liryka

W Pół Marcina Sendeckiego mówi się o życiu, śmierci i innych przygodach, nucąc piosenki Adama Astona. Z niemym przerażeniem wsłuchują się w nie Saint-Just i Słowacki, a “splendor łechce chochole sylaby”. Kolejna niezrozumiała książka najbardziej niezrozumiałego ze współczesnych autorów.

Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Wrocław
Wydanie
1
Data wydania
2010-10-28
Gatunek
Liryka
Seria
Poezje
Ilość stron
60
Format
164 x 215 mm
Oprawa
miękka
Papier
Munken Print Cream 1.5 90g
Projekt okładki
Władysław Buchner
Projekt opracowania graficznego
Władysław Buchner
ISBN
978-83-62006-77-9
spis treści

[Lobelia]
[Jedna]
[Druga poprawka]
[Panel]
[Czerw]
[Sło]
[Dukt]
[Zbić]
[Uliczne]
[Krom]
[Jętki]
[Sześć]
[Nit]
[Noce]
[I]
[Gruz]
[Drób]
[Recykling]
[Ile]
[Tamto]
[Your Name Here]
[Zszyć]
[Nad]
[Dobre]
[Papierowe]
[Ramowy]
[Ca]
[Powierzchowna]
[Wrzący]
[Fabryczne]
[Sty]
[Wróbel]
[Adam Aston]
[Warszawianka]
[Tu ziemski]
[Obłok]
[Odtąd]
[Jedno]
[Spa]
[Wysoki]
[Zimowy]
[Wro]
[Ce]
[So]
[]

opinie o książce

Po katastrofie: słowa, intymne drobiazgi, rozwłóczone przez wiatr, otoczone piękną i toksyczną aurą samotności. Pył opada, ktoś zbiera te słowa i układa z nich piosenkę, ale w tej piosence, zarazem znajomej i obcej, najgłośniej pobrzmiewa to, czego nie ma, czego już nie można odnaleźć. Pół słowa, pół ciała, pół snu: nowe wiersze Sendeckiego to najczystszej wody poezja: totalna, bezkompromisowa, bolesna.

Julia Fiedorczuk

Dla Marcina Sendeckiego niedomiar i nadmiar są (…) ważne. Na przykład niedomiar słów przy nadmiarze zasad porządkujących je; niedomiar słów przy nadmiarze strategii ich doboru. Przynosi to ciekawy skutek – w wierszach autora Parceli nawet wyliczenie jest skrótem, samoograniczeniem, komplikacją. Zawoalowanym pytaniem o zasadność wyboru – reguły jego przeprowadzania i skutki przyjęcia tych reguł.

Paweł Mackiewicz

Pół rzeczywistość stanowi impuls, przyczynek, do tego, by wdać się w wielopoziomową grę słowną. Zapewnia poecie inwentarz środków. Intensywna eksploatacja leksyki i semantyczna żonglerka, to zdecydowanie wizytówka ostatniej książki Marcina Sendeckiego.

Monika Stopczyk

Niezwykłość poezji Sendeckiego tkwi w tym, że przypomina ona – momentami dość chaotyczny – spis rzeczy; jest swego rodzaju katalogiem mającym „poskładać rzeczywistość w spójną całość. Pod maską językowej ekwilibrystyki kryje się jednak egzystencjalny niepokój, poszukiwanie odpowiedzi na fundamentalne pytania.

Marek Sikora

inne książki autora

teksty i materiały o książce w bibliotece