Rytmy jesienne

07/07/2014 liryka

Rytmach jesiennych odnajdujemy zapis zapamiętanych obrazów, wspomnień. Aura jesienno-zimowa jest aurą śmierci, odchodzenia. Jednak gdy w tomie pojawia się śmierć, czy to nazwana, czy wyczuwana jedynie podskórnie, nie ma w niej szczególnego dramatyzmu, wszystko rozgrywa się spokojnie, po cichu, śmierć nie paraliżuje, starość nie jest powodem do smutku, jest to bowiem przejaw rytmiczności życia natury, która wciąż dostarcza autorowi coraz to nowych inspiracji.

Autor
Jacek Łukasiewicz
Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Wrocław
Wydanie
1
Data wydania
2014-07-21
Gatunek
Liryka
Seria
Poezje
Ilość stron
76
Format
162 x 215 mm
Oprawa
miękka
Papier
Ecco Book Cream 1.8 80g
Projekt okładki
Wojtek Świerdzewski
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
978-83-63129-82-8
spis treści

Gdzie te konie

Późny wieczór

Odpowiedź

Imię

Korzeń

[Mrówki w mrowisku, bulgot strumyka]

Fragmenty

Fotografia

Listy

Mistrz

Co?

Przestrzeń

Te figurki

Koniunkcje

Ćwiczenia na lodzie

Z pociągu

Pragmatyka podróży

[Umarł wuj Adaś, to już było dawno]

Znaki

Ekspozycje

Ciała

Hendrik Avercamp, Kolorowe rysunki,

Kupferstichkabinett, Berlin 2011

Różowe światło, przechadzki i tańce

Sanna

Pogorzelcy

Tycjan

Tycjan (2)

Z Altes Museum w Berlinie

Selene

Ta mała, drobna rzeźba

Bogowie greccy

Grecy klasyczni

Abraham Corneliusz Begayn, 1635 Lejda – 1657 Berlin,

        Martwa natura z ptakiem i ostem

Pejzaż po maskaradzie

Elegia

Ona

Kołysanka

Dni mijają

Grają

[Miód kasztelański piliśmy na umór]

Słup

Dziki teren

Rozmowa

Nazwiska

Skrót

Trzynasta mała proza

[Nie siedź pod kloszem]

Po piąte

Szuwary

Morze w Gdyni

Ławka

Malczewski

Na antologię

Kropla

Sylwester 2011

[Pochmurny oddech]

Nosorożec

Przyłączcie się do nas

Stary kamieniołom

Sroki

Pluskwy

Dziadek do orzechów

Lampa

Na jedną noc…

Waga

Dziki bez

W Czermnej

Prośba

Liście

Jesienny wiatr

 

opinie o książce

Jacek Łukasiewicz tworzy wiersze, które mają działać zgodnie z zasadą nostalgii – są niczym zasłyszany gdzieś przedwojenny szlagier.    

Joanna Orska

Czytając Rytmy jesienne, czułem, że wiersze prowadzą mnie w różnych kierunkach, mają swoje drogi: była tam i miłość, i śmierć, i natura, i sztuka; wszystko to zespolone świadomością podmiotu. To właściwie klasyczny zestaw toposów, w którym, gdyby dodać jeszcze Boga (…), zmieścić by można bez mała całą literaturę.

Kamil Nolbert

Rytmach jesiennych można odnaleźć ukojenie. To jest poezja jesienna, nostalgiczna, pełna obrazów; odbijanych echem (mglistych często) wspomnień. Krążą tu niespiesznie takie toposy jak miłość, śmierć, natura, przemijanie. Wszystko to pojawia się w sennej atmosferze; jest spokój, pogodzenie i ciepło, które coraz rzadziej pojawia się w poezji, tym bardziej więc ujmuje. 

Anna Kaltbach

inne książki autora

teksty i materiały o książce w bibliotece