Tablet taty

20/02/2015 liryka

Padł tablet i tata stracił wszystkie dane. W pamięci więc stara się odtworzyć foldery związane z kobietami, z którymi niegdyś coś go łączyło. Trzydzieści siedem wierszy jak zatrzymane w kadrze zdjęcia krótko, lecz obrazowo je charakteryzują, dzięki czemu lektura Tabletu taty przypomina nieco przeglądanie albumu – znajdziemy tu i czułe, i zabawne, i mało przyjemne wspomnienia. Katarzyna, Monika, Ida, Dorota, Anna… nie wiemy, jak wyglądały, ale w zaledwie czterowersowych utworach poznajemy żywe, wyraziste osobowości. Tata ma co wspominać.

Autor
Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Wrocław
Wydanie
1
Data wydania
2015-03-09
Gatunek
Liryka
Seria
Poezje
Ilość stron
48
Format
168 x 238 mm
Oprawa
miękka
Papier
Munken Print Cream 1,5 90
Projekt okładki
Darek Foks, Wojtek Świerdzewski
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
978-83-63129-94-1
spis treści

Katarzyna
Monika
Weronika
Edyta
Izabela
Aleksandra
Dominika
Ida
Anna
Róża
Luiza
Maria
Dorota
Małgorzata
Patrycja
Julia
Natalia
Sara
Wanda
Paulina
Ewa
Magdalena
Barbara
Zofia
Agnieszka
Zuzanna
Renata
Joanna
Lucyna
Judyta
Helena
Marta
Olga
Antonina
Justyna
Grażyna
Katarzyna druga

Więcej folderów

 

opinie o książce

[…] ładnie to tak, panie ojcze, wtajemniczać potomstwo w szczegóły własnych relacji damsko-męskich? Rozumiem – tablet, modny gadżet, dostał się do rąk jakiegoś wścibskiego młodzieńca (?). Bądź teraz tato, mądry i pisz wiersze. No już! Tak. Teraz zdecydowanie lepiej. Stanowczo lepiej. Spojrzenie w przeszłość zaczyna służyć szlachetniejszym celom niźli zaspokajanie próżnej ciekawości. Przynajmniej młody człowiek może się przekonać, że również ojcowska generacja miała jakieś życie uczuciowe. 

Piotr W. Lorkowski

Pisanie Foksa jest czułym miernikiem absurdów społecznych i wszelkiego rodzaju manipulacji. W tym sensie Foks jest spadkobiercą Nowej Fali, która przechwytywała oficjalny język propagandy i używała go w wierszach.

Justyna Sobolewska

Tablet staje się u Foksa kulawym symbolem naszych czasów. Ulotnym, łatwo psującym się obiektem czy też eksponatem nowej kultury, na rzecz którego wyzbywamy się naszej pamięci.

Marcin Pawlik

Trzeba bowiem stwierdzić, że choć omawiane utwory na pierwszy rzut oka poświęcają całą uwagę wspomnianym panią, w gruncie rzeczy jest inaczej. To scalające siebie, mówiące „ja”jest głównym bohaterem książki, a kobiety traktowane są jak znaki legitymowane przez pamięć i słowa lirycznego narratora, są więc niby sztucznie skonstruowane drogowskazy, postawione na drodze do zapisanej przeszłości.

Marek Olszewski

Dzieło Foksa jest czymś na kształt albumu, ale nie znajdziemy w nim zdjęć. Przynajmniej nie w sensie dosłownym, gdyż każda z czterowersówek stanowi poetycki zapis chwili; możemy więc powiedzieć, że przeglądamy zdjęcia, w których obraz zastąpiło słowo. Dzięki temu otrzymujemy od poety coś więcej niż zwykłe portrety kobiet – dostajemy zamrożone wspomnienia, które możemy przeglądać folder po folderze, odnajdywać w nich coraz to nowe szczegóły i analizować każdy detal.

Monika Piotrowska-Wegner

inne książki autora

teksty i materiały o książce w bibliotece