debaty / WYDARZENIA I INICJATYWY

Apoteoza.doc

Bogusław Kierc

Głos Bogusława Kierca w debacie "Z Fortu do Portu".

strona debaty

Z Fortu do Portu

Może się okazać, że do załogi portowej należę od zawsze, ponieważ Port przemienił mój tak zwany czas przeszły, przenosząc go do tak zwanego czasu przyszłego. Podobnie jak przemienia mój tak zwany czas teraźniejszy, czego efektem jest, że ustawicznie nie mam czasu. Za to czas ma mnie. W potrzasku. Albo w poczasku.

Poczasek to jest taka jego nadwyżka (albo nadniżka) niezauważalna, w której udaje się zrobić coś, co jest poza czasem.

Przypuszczam, że Artur i Marzena też działają w poczasku. Jak i w każdym czasie.

Port i Biuro Literackie jest żywiołem i sposobem bycia. Na czasie.

Nie znam podobnej ekwilibrystyki, którą mógłbym porównać z tą.

Czy moja apoteoza Portu jest stronnicza? Pewnie – i jeszcze jak!