
Moloch z fałdami
recenzje / ESEJE Inga IwasiówRecenzja Ingi Iwasiów, towarzysząca wydaniu książki Elżbiety Łapczyńskiej Bestiariusz nowohucki, która ukazała się w Biurze Literackim 21 grudnia 2020 roku.
WIĘCEJRecenzja Ingi Iwasiów z książki Soma Łukasza Jarosza.
Soma – tomik uhonorowany I nagrodą w “Konkursie Młodych Twórców” Fundacji Kultury, rekomendowany na skrzydełku okładki przez Bohdana Zadurę – zatrzymał mnie w ruchu zgodnie z poetycką instrukcją do świata, jaką można w nim znaleźć. Jestem tym faktem nieco zaskoczona, ponieważ nie spodziewałam się w wierszach Łukasza Jarosza, rocznik 1978, dawki refleksji, spokoju, przenikliwości, przemawiających do mnie głosem, z którym mogę się niemal utożsamić, na pewno dialogować, chętnie podążyć za nim. Tym bardziej to cenne, że tematem przewodnim nie jest jakaś “uniwersalna refleksja”, lecz po cichu przeżywana prywatność, z inicjacjami właściwymi wiekowi – w miłość, seks, rozstanie, umieranie bliskich. Tak więc jeśli się z tymi wierszami mogę skomunikować (a nie idzie tymczasem o ich poetykę – z tą komunikować można się zawsze), wychodząc ku doświadczeniu młodego poety, jeśli mogę przeżyć je jak własne, oznacza to, że w ściszonym głosie zawarta jest nieprzecięta siła. W rezultacie, bez deklaracji, Soma staj się uniwersalna.
Zatrzymał mnie w ruchu – napisałam – mając na myśli czytelniczą satysfakcję (raczej: egzystencjalną pokrewność, co jednak brzmi może nieco górnolotnie), ale jest to także zasada opisu chętnie stosowana przez poetę. Zamieszczony na początku fragment “Rodowodu majstra” Płatonowa opowiada o oczach martwych ryb, które “wiedzą wszystko” o śmierci, a więc i o życiu. Ten motyw podglądania życia-śmierci powtarza się w wielu miejscach tomu: “Myślę o znamionach czasu, którym świadkujemy – / czasem zostaje trochę tego w puchu, pleśni na marynacie, / na niedokładnie ogryzionych kościach, w sitku na dnie wanny / lub mokrych liściach, na które teraz patrzę”. Żeby je zobaczyć, trzeba wejść na strych, odejść od ludzkich siedzisk albo popatrzeć na nie ze zmienionej perspektywy. Poeta notuje wówczas odczucia pobudzone przez sceny zabijania wygrawerowane na myśliwskim nożu, ostrzenie brzytwy, przygotowania do świniobicia, ale też wdzięczną obecność psa, “świeży, parujący świat”. Radość wędrówki przez ten świat, a wiersze Jarosza są także dziennikiem swobodnych peregrynacji z plecakiem, namiotem, dziewczyną – nie tyle jest zakłócana, ile musi się mierzyć ze stałą obecnością śmierci.
Jednak motywu śmierci nie można tu nazwać “obsesyjnym”, nie tylko dlatego, że brzmiałoby to pusto i niewiele znaczyło, ale też nie ma w jego realizacji nachalnej dosłowności, zbyt oczywistych odwołań do tradycji albo podkładu konfliktu wewnętrznego, który charakteryzuje wielu poetów, także najmłodszych (co każe zadawać pytania o ich wiarygodność lub troskać się stanem psychicznym Polaków). “W lesie przechodzimy nieopodal paśnika. Strzał jeszcze nie padł – / myśliwy na rzemieniu ostrzy brzytwę, sarna w ciszy liże sól” – czytamy w wierszu, który zaczyna się od opisu prężącego grzbiet podczas polowania kota, ale mówi także o ludziach, którzy zginęli w “obławach augustowskich”, czasem w wieku niemowlęcym; mimo to w podpisach pod zdjęciami mają lat tyle, ile mogliby mieć w jakimś przeszłym “teraz”.
Śmierć jest w tym tomie podstawowym doświadczeniem życia, co nie budzi sprzeciwu, lęku i nie każe szukać, pożyczać wywrotowych metafor, zdolnych udźwignąć ten egzystencjalny horror. Egzystencjalnego horroru też po prostu nie ma – jest życie uważne, opisywane spokojnym, ściszonym głosem, ale jednocześne istotnie przyłapane na swych najważniejszych przejawach.
Być może tajemnica tej uważności polega na tym, “że trudno pisać o sobie, o tej, której dedykuje się wiersze”. Ta deklaracja wydaje mi się szczera, nie tylko konwencjonalna, jak bywa w poezji, która pisana jest w męce imperatywu niemożności. Jaroszowi wierzę, gdy jego liryczny bohater wtajemnicza mnie w zbieranie okruchów i historię miłości, którą traci. Jest to opowieść dyskretna, ale dość wyraźna, by robić na czytelniku wrażenie. Nie jest też tak, że wchodzi w łatwą symbiozę z przeżywaniem przemijalności wszystkiego. Raczej przemijalność jest matrycą, dowodem wrażliwości poety, a historia miłosna jednym z przypadków życia i najważniejszym zdarzeniem tego tomu. Nie dziwi więc, że jej opisaniu służą niezwykłe metafory. Nie będę ich cytować, żeby nie odbierać czytelnikom przyjemności odkrywania, ale na pewno zapamiętam.
Może poetycką trafność osiąga poeta dzięki temu, że nie lamentuje ani nad zbędnością słów, ani nad przemijalnością życia? Ani pisania, ani przeżywania nie traktuje jako posłannictwa. I nie buntuje się przeciw temu, że jednak pisze. Nie kamufluje lirycznej potrzeby postawą antypoetycką. “Właśnie powstaje wiersz dla ciebie. Jeszcze go nie spiszę, ponoszę w sobie, choć słowa niczego / nie zwracają, przejmie je upływ czasu”. Ta dojrzała refleksja niewątpliwie pomaga pisać wiersze. Czytelnikom tomu zaś przez “trochę poety”, skrawki, fragmenty ciała, chwile – poznawać świat, w którym chce się być. Moim zdaniem tylko tak poezja bywa uniwersalna.
Tekst pierwotnie ukazał się w “Nowych Książkach” (8/2006). Dziękujemy Autorce i Redakcji za wyrażenie zgody na ponowną publikację.
profesorka, krytyczka literacka, prozaiczka, literaturoznawczyni, publicystka, aktywistka. Od 1999 r. do momentu zamknięcia pisma w 2012 r. redaktorka naczelna Szczecińskiego Dwumiesięcznika Kulturalnego „Pogranicza”. Członkini Komitetu Nauk o Literaturze PAN od 2007 r. oraz Rady Doskonałości Naukowej od 2019 r. Badaczka literatury XIX, XX i XXI w., teoretyczka feminizmu i gender. Autorka m.in. monografii naukowych: Kresy w twórczości Włodzimierza Odojewskiego; Opowieść i milczenie. O prozie Leopolda Tyrmanda; Granice. Polityczność prozy i dyskursu kobiet po 1989 roku. Esejów: Gender dla średnio zaawansowanych. Wykłady szczecińskie; Parafrazy i reinterpretacje. Wykłady z teorii i praktyki czytania; Rewindykacje. Kobieta czytająca dzisiaj. Zbiorów wierszy: Miłość i 39/41. Opowiadań: Smaki i dotyki oraz powieści: Bambino; Ku słońcu; Na krótko; W powietrzu; Pięćdziesiątka. Zbioru felietonów Blogotony oraz książki autobiograficznej Umarł mi. Notatnik żałoby. W 2017 r. na deskach Teatru Współczesnego w Szczecinie odbyła się prapremiera jej sztuki Dziecko w reż. Martyny Łyko, przygotowanej także w 2018 r. dla Teatroteki przez Barbarę Białowąs. W 2019 r. ukazała się jej powieść Kroniki oporu i miłości nawiązująca do wydarzeń politycznych ostatnich lat. Najnowszą jej książką jest zbiór esejów Odmrażanie. Literatura w potrzebie. Prowadzi profile na Facebooku oraz na Instagramie.
Recenzja Ingi Iwasiów, towarzysząca wydaniu książki Elżbiety Łapczyńskiej Bestiariusz nowohucki, która ukazała się w Biurze Literackim 21 grudnia 2020 roku.
WIĘCEJGłos Ingi Iwasiów w debacie „Jeszcze jedna dyskusja o parytetach”.
WIĘCEJGłos Ingi Iwasiów w debacie “Jaka Pol(s)ka”.
WIĘCEJKomentarze Bohdana Zadury, Agnieszki Wolny-Hamkało, Ingi Iwasiów, Pawła Lekszyckiego, Mariusza Grzebalskiego, Macieja Roberta, Marcina Orlińskiego, Artura Nowaczewskiego, Grzegorza Tomickiego, Piotra Kępińskiego.
WIĘCEJWiersz z tomu Soma Łukasza Jarosza.
WIĘCEJRozmowa Kuby Mikurdy z Łukaszem Jaroszem, towarzysząca premierze e-booka Soma, wydanego w Biurze Literackim 22 marca 2016 roku.
WIĘCEJAutorski komentarz Łukasza Jarosza w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”, towarzyszący premierze e-booka pt. Soma, wydanego w Biurze Literackim 22 marca 2016 roku.
WIĘCEJRecenzja Marka Olszewskiego towarzysząca premierze e-booka Łukasza Jarosza Soma, wydanego w Biurze Literackim 22 marca 2016 roku.
WIĘCEJFragment zapowiadający e-book Soma Łukasza Jarosza, który ukaże się w Biurze Literackim.
WIĘCEJWiersz z debiutanckiego tomu poety Soma (2006), zarejestrowany podczas spotkania “Kochankowie na otwartym morzu” na festiwalu Port Wrocław 2007.
WIĘCEJWiersz z debiutanckiego tomu poety Soma (2006), zarejestrowany podczas spotkania “Kochankowie na otwartym morzu” na festiwalu Port Wrocław 2007.
WIĘCEJRecenzja Janusza Pasterskiego z książki Soma Łukasza Jarosza.
WIĘCEJRecenzja Marcina Orlińskiego z książki Soma Łukasza Jarosza.
WIĘCEJAutorski komentarz Łukasza Jarosza towarzyszący premierze książki Soma.
WIĘCEJKomentarze Bohdana Zadury, Agnieszki Wolny-Hamkało, Ingi Iwasiów, Pawła Lekszyckiego, Mariusza Grzebalskiego, Macieja Roberta, Marcina Orlińskiego, Artura Nowaczewskiego, Grzegorza Tomickiego, Piotra Kępińskiego.
WIĘCEJRecenzja Piotra Kępińskiego z książki Soma Łukasza Jarosza.
WIĘCEJ