ostatnio w bibliotece
Paweł Kubisz

Urodził się w minionym wieku, w mieście, które od zawsze poddaje się ostatnie. Rozpoczął trzy fakultety, na trzech różnych uczelniach, żadnej nie skończył, więc jest remis: one też nie dały mu rady. Z mlekiem matki wyssał skrajny krytycyzm, głęboką depresję i zbyt emocjonalne postrzeganie rzeczywistości. Literatura prawie zniszczyła mu życie. Dziesięć lat temu zesłany na roboty do stolycy, ale bardzo tęskni. Wbrew pozorom, niepoprawny optymista.

11/09/2017

Czytanie jest jak oddychanie, nie zastanawiam się nad nim
Głos Pawła Kubisza w debacie „Czytam naturalnie 2017”.