ESEJE
ostatnio w bibliotece
ESEJE
Pod prąd, w nieważkość. O “gatunkach anadromicznych” Karola Brzozowskiego
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Taki jeden, na naszych oczach (zdefiniuj „taki”, zdefiniuj „oczy” itd.)
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Wieloryb jako katedra
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Zaproszenie do wspólnej podróży
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Krainy wyobrażone i sieci
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Ulotne, kruche, krwiste
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Rzecz o poezji
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Groteska, oniryzm i…
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Głos z ulicy
Z Imię NAZWISKO
Marcin Kwiecień
Równolatek Blood on the Tracks i podobnie jak ten album się nie zestarzał. W młodości planował być zawodowym poetą, ale na rynku za dużo było Marcinów i nie widział dla siebie miejsca. Zajął się literaturą, jest autorem dzieła łączącego SF, literaturę faktu i teatr absurdu: Plan działania komendanta w warunkach zewnętrznego zagrożenia i w czasie wojny. Po usłyszeniu Czarnych Ciasteczek zapragnął także mruczeć do mikrofonu, ale nie pali i nie pije wódki, więc nie miał o czym mruczeć. Zajął się samymi ciasteczkami i teraz jest cukiernikiem. W wolnych chwilach lubi stawać w swoim miasteczku na samym środku rynku i wskazywać albo sikać do rzeki, patrząc, jak wzbiera nurt.
Uchylanie „nieba wrót”
Rozmowa Marcina Kwietnia z Filipem Łobodzińskim, towarzysząca premierze książki Przekraczam Rubikon Boba Dylana, wydanej w Biurze Literackim 18 października 2021 roku.