książki / POEZJE

Lamety

Marcin Sendecki

Premiera książki Lamety Marcina Sendeckiego, wydanej w Biurze Literackim 16 listopada 2015 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Południa

Dla Pablo­pa­vo

Pochrzęst stóp pod scho­da­mi
Szczu­pak uschnie bez żeru

„Car­me­na zawsze” char­czy
Bry­ga­dzi­sta Szy­ba stół

Stół pod­ło­ga Szar­manc­kie
Słoń­ce scho­dzo­ne na szczęt

Chce inkru­sto­wać szczo­drze
Sprzę­ty mokre od zło­ta

Nie ma bogów nad wsad wsadź
Wszy­scy­śmy jak zwie­rzę­ta

Zeschłe na wiór na suchar
Na kler na sicher na wir

Jed­no się zapa­mię­ta
As pik bije asa kier


Jenot

Tyle pytań?
Budu­lec

Komu to?
Potrzeb­ne

To zga­duj-zga­du­la
Sta­row­ne desz­cze ubi­ją mi pył

Lepiej teraz niż owszem

Wiersz dzie­li Wiersz się mno­ży
Wiersz się dzie­li Wiersz mno­ży

Wiersz jest szczwa­ny Wiersz szczu­je
Wiersz zarad­ny Wiersz jest nie­za­rad­ny

Wiersz jest skrzęt­ny Roz­rzut­ny
Ludzie piszą, co im leży na ser­cu

Pono zom­bie wyje­dzą sikor­ki z ochron­ki
Jesion zrzu­ci liście, gdy nasta­nie czas

Pójść Pie­kar­ską i skrę­cić w Cho­cim­ską, skok w Rej­ta­na i już jest Kościusz­ki
Hamil­ton Jef­fer­son Clin­ton Stre­et Otwie­ra się bar

Kur­sor w rogu ekra­nu drga prze­anie­lo­ny

Kumak malu­je brzuch

Tam napraw­dę był jenot, sło­wo, nie buja­łem

I leżą, tak się mówi, śnie­gi

Słoń­ce par­ska i liże

Jesion zrzu­ci liście, kie­dy przyj­dzie czas


Róża

Dla Krzysz­to­fa Siw­czy­ka

Powie­my dziś sobie o śmier­ci pod­mio­tu.
Jaś ma zeszyt w krat­kę,
Zoś ma zeszyt w linie.

To tyl­ko wers, co pedal­sko brzmi.
Opo­wiedz o Zabo­recz­nie, opo­wiedz o bitwie pod Różą.

O tym się ska­cze, tego się wyma­ga, o tym się sku­czy
w nie­dziel­ne wie­czo­ry. Na wie­ków wiek.
Dobre buty na zimę

i miecz. Zdrów­ko, foki.
Bawi­my się, pije­my, rela­cjo­nu­je­my.
Nie trze­ba czy­tać nic wię­cej.

Tyl­ko mieć wol­ne ręce i rela­cjo­no­wać
z przy­śpiew­ką. Taki wiersz, taki los, taki punkt.


Słynny widok Edo

To mi się łatwo pisze Tak się pisze łatwo
Most Nihon­ba­shi w śnie­gu

Dwie set­ki wód­ki w Sien­ni­cy Róża­nej Trze­cia
Nagro­da w kon­kur­sie na wiersz Mel­du­je się mróz

Podob­ny Nigdy ten sam Na tym to pole­ga
Szy­mon Klo­ska, cho­ciaż był na Fidżi

I na Mar­ki­zach, u Bre­la, ską­pi eks­per­ty­zy
Chma­ra tra­co­nych słów. Odwrot­nie z roso­łem

Wstrzy­my­wa­łem wymio­ty od Kra­sne­go­sta­wu
Naj­go­rzej w Tar­na­wat­ce Sześć kilo od domu
Krop­ka w środ­ku jak wąt­pli­wa poli­sa

Jak sztan­dar na zlo­cie Jak śliz

No weź poliż

No idź


Na pasku u Drzyzgi

Jeśli twój part­ner zdra­dza cię z brzyd­szą i głup­szą, zadzwoń.

O autorze

Marcin Sendecki

Urodził się w 1967 roku w Gdańsku, dorastał w Tomaszowie Lubelskim, mieszka w Warszawie. Jest autorem ponad dwudziestu książek i arkuszy poetyckich, a także współautorem (z Andrzejem Sosnowskim i Bohdanem Zadurą) przekładu Trzech poematów Jamesa Schuylera (Biuro Literackie, 2012). Wspólnie z Marcinem Baranem i Marcinem Świetlickim zredagował dwa zbiory wierszy kryminalnych: Długie pożegnanie. Tribute to Raymond Chandler (Zebra, 1997) i Żegnaj, laleczko. Wiersze noir (EMG, 2010). Opublikował też antologię Pogoda ziemi. Wiersze polskie po 1918 roku (Eurograf, 2010). W ostatnich latach wydał napisany wspólnie z Marcinem Baranem poemat Koniec wakacji (wydawnictwo j, 2019), tom Do stu (WBPiCAK, 2020) oraz wybór wierszy Franciszka Karpińskiego Rdza żelazo zmocuje (PIW, 2021). Jest laureatem Silesiusa za tom Przedmiar robót (BL, 2014) oraz Nagrody „Odry” i Nagrody im. Wisławy Szymborskiej za tom W (BL, 2016). W roku 2022 otrzymał nagrodę Silesiusa za „całokształt twórczości”.

Powiązania