ESEJE
ostatnio w bibliotece
ESEJE
Pod prąd, w nieważkość. O “gatunkach anadromicznych” Karola Brzozowskiego
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Taki jeden, na naszych oczach (zdefiniuj „taki”, zdefiniuj „oczy” itd.)
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Wieloryb jako katedra
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Zaproszenie do wspólnej podróży
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Krainy wyobrażone i sieci
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Ulotne, kruche, krwiste
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Rzecz o poezji
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Groteska, oniryzm i…
Z Imię NAZWISKO
ESEJE
Głos z ulicy
Z Imię NAZWISKO
Andrzej Frączysty
Urodzony w 1995 roku w Zakopanem. Studiuje filozofię w Kolegium MISH UW. Pisze i sporadycznie publikuje teksty krytyczne, czego ślady odnaleźć można w Biurze Literackim, „ArtPapierze”, „Popmodernie”.
(…) Na chwilę [1] was opływa/ płytkiej unii ciepło…
Głos Andrzeja Frączystego w debacie „Stacja z literaturą”.
Cierpliwe słuchanie szorstkiej frazy
Esej Andrzeja Frączystego towarzyszący premierze książki Marcina Sendeckiego Lamety, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 16 listopada 2015 roku.
Literatura zawsze zaangażowana
Głos Andrzeja Frączastego w debacie "Męska, żeńska, nieobojętna".
Poczucie ewentualności, czyli zbyt ogólny komentarz do kwestii zbyt szczegółowych
Głos Andrzeja Frączastego w debacie "Biurowe książki 2015 roku".
Taki mi się kanon snuje… – rzecz o potrzebie i niemożliwości kanonu
Głos Andrzeja Frączastego w debacie "Wielki kanion".