książki / DOŻYNKI

zbierane

Krystyna Miłobędzka

Fragmenty książki zbierane (1960-2005) Krystyny Miłobędzkiej, wydanej w Biurze Literackim 24 kwietnia 2006 roku.

Biuro Literackie

jestem że widzę że widzę że mijam

późno mi, jeszcze musi nas wystarczyć razem

głos ruch widzę prześwituję, patrzysz przeze mnie i poprzez, tam też nie tak gęsto a gęsto od ludzi

coraz mniej ja

tyle schowana przed tobą między zwierzęta, co drugie co trzecie przybiega do mnie, wtedy jestem żywa

nie mam innego sposobu prócz zabrać by oddać


kołysanka

Palmy z blaszanej puszki skręcone w pień, cięte po liściach, w liście, i te drugie, niedokładne, te zniszczone odległością, bez przewodów pokarmowych – w ciemności wracają do siebie w zielone światło fosforu. A na otwartej dłoni jest dom. Płomień ogrzewa wnętrze, dłoń zgina się miękko – są narodziny muszli, w której szumi krew. Razem z krwią płynie światło. Nie tknięte światłem czekają ukrycia ryb, ziemie pereł. Pasma roślin, kłącza rozwijane w zamkniętych oczach. Odebrane ciemności, pną się na drgający brzeg. Co przyjmuje, co oddala, nie jest głębią, nie jest ruchem, kołysaniem – to są przyjścia i odejścia w wielką ciszę.
Rozpięty pomiędzy ścianami kawałek syczącej zieleni.


matka

Jesteś – moje gniazdo na pamięć, naszej ciemności trawa wspólna, z siebie tajemnej dałaś mi wyjść, okruch mroczny w wirowanie światła.

Ty nie znasz swej wielkości, twoje ziarno niepojęte, nam na kiełek w głębi ciebie porzucone. Jesteś – między nasieniem i głodem, jesteś – ogród przybywający tobą bez tchu.

Stworzenia twoje znaczysz żarem, w siebie nachylasz czarne złoża, nimi spłonęłaś do sosen do sarny, teraz wybuchają z ciebie, pierwszym ogniem liżą twoje ślady, w pióropuszach stajesz i w skrzydłach.

Jesteś – drzewem w owocu zanim pąkiem, kwiatem jeszcze korzeniem, zaczynem, pęknięciem w kamieniu, własnym chwytem z dna, czy czułaś wszystko?

Jesteś wokół mnie, kiedy nazwać cię nie potrafię, pierwszy liść pokazałaś, rozwarłaś lato na upał i cień a we mnie były złączone, jesienie swoje dźwigasz, a mnie lęk o czerwie o czerwienie, coraz ciaśniej w serce. I nie umiem ciebie z mojej zimy wyprowadzić.

Biegło uwięzło Twoje w Tobie zaplątane, Ty Ciebie moje w krąg swój rozpoczynasz, nieustający krąg swój zataczasz we mnie, wieczny szelest.


proces konia

Do mnie nigdy całe zwierzę nie wychodzi z konia, za nic ma mój wysiłek, a tu jeszcze – dzień rozpoznać rozrzucony pod pozorem suszenia siana

a tu jeszcze – rozsądzić przyjście na świat pierwsze i powtórne. Płochliwe źrebię podejrzane w koniu? kasztan, który spadł w dzieciństwo i pogalopował? Obiecać drzewo, jeśli to był kasztan, przynęcić cukrem, jeśli wdał się w zwierzę. A tu jeszcze mam nie płakać nad swym niedołęstwem.

Nie bój się, trochę siły, już cię wyłaniam z zachodzącej łąki. Znak zniżony do szmeru, do niedowidzenia, cofnięcie w nagłe to samo: zielone zwierzę! Ale był jeszcze głos chrapliwy –

i tak po kole karuzeli, od kasztana do konia, w zawrotach do mdłości, martwe konie, ruch we mnie, plama skacząca z pastwiska w pastwisko.

A gdyby mu teraz nienazwanym dopiec? Bawić się tak lekko jak wtedy – nitką? postronkiem? zwidzeniem, co usidli konia?

Cały przyjść nie może, zaświadczam tylko, że był spodziewany.


pomówimy sobie o byleczym

Wydobycie głowy z worka, trud tego szamotania, przerwy jakby się nie powiodło umarło. Ruchy konwulsyjne i odpoczywanie w dziwacznych pozach. Wciąganie ręki czy głowy już wydobytej, nowe skoki wewnątrz worka. “Urodzona” ręka chwyta powietrze, potem leżącego obok – “nagie” w gnieździe, zwinięte “w jajo”. Prostowanie ramion, próby lotu kończące się upadkiem i powrotem do gniazda – relacja z tego. Dmuchanie w pióro rzucone w powietrze. Pióro spada. Brak tchu, łapanie pióra, żeby za nim wzlecieć – relacja z tego. Oglądanie olbrzymich piór i kolorowych wstążek, próba ze wstążką – nawijanie, szukanie jej początku (końca), ciągnięcie (upadek). Ptak chce wzlecieć, człowiek go ogranicza. Łączenie piór i wstążek, przywiązywanie piór wstążkami do rąk do głów – relacja z tego. Wiązanie się wstążką jak na wspinaczce.


ten skrawek zaraz

Wierzy się samo. Ja i o mnie, czuwam i przymierzam na czuwanie, wtedy, dziś, będzie, przepadło (trwamy?), dogoni, chwilka.

Bo to jest w mijaniu. Jest kiedy mija. Uchem przy uchu, sercem przy sercu. Za prędko słyszy, za szybko nadbiega, upada spłoszone. Posypało w sen, w trawę. Dom w swój cień. Ktoś najbliższy (ja, prawie ja) daje znak. Jest że w przelocie ale przelotem.

Próbujemy siebie mieć. Chciałam przylgnąć ozdobić powstrzymać. Przez ile tak niosę trwonię żeby w tym cieniu świetle nikogo czy wszystkich nie mieć obejmować? Ile mnie, ile pamięci, ile w pamięci? Przecież coś sobie podajemy, dzień, miesiąc, miejsce. Piasek.

Wpadamy z krzykiem. Do kogoś biegnę, może mnie na rękach, może ja to trzymam przez przez i dalej, tam na świeżym i powtórzonym płaczemy. Co Ci doniosę, czy dotrzymają uszy oczy palce – a Ty wychylony Twoim ogromnym słuchem do nas. Co mam, co mnie, co po sobie, co po skrzętnie? W jedno. Po okruszku żebyś brał (to tutaj!) za nad podziw, za lżejsze.

(I tylko mówię sobie: tylko tym jak sobie to mówię jeszcze raz Cię przeinaczę żeby dotknąć.)


[Pajęczyny kurz]

Pajęczyny kurz, można zamiatać a zawsze grube kluchy kurzu pajęczyny. On w tym na czworakach, zjada to liże. Wypluj! wypluj świństwo. Nie świństwo? Cukierek? Jakimi słowami mam do ciebie mówić? Drzewami mówić? Jak my się męczymy.

O wypluwaniu. Najgorsze i tak zostanie. Ogłuszeni, rwie się rozmowa. Szkoda ust otwierać – nie że szkoda, nie ma o co. Co ja poradzę wobec tajemnicy niezwiązania wszystkiego ze wszystkim? Te ramiona rozpostarte, do czego? Odpędzą ogarną pofruną zaduszą? Między sufitem i podłogą, między ziemią i niebem, między mówią i mówią – głucha. W kołysce świata jesteś, w wirze przemiany!

O, jakie liście zielone – szkoda tych liści. Kiedy śnieg pada, szkoda i śniegu. Wszystkiego szkoda. I ciebie też.

INNY SPOSÓB? PRZEJŚĆ OD NIECHCENIA DO WIELKIEGO DZWONU

ale komu by się chciało, najpierw się dorabiać, czekać aż zwietrzeje, potem we własnym zaduchu dukać i nie beczeć gdy ustaje, przymilnemu dać w ucho, przyciąć język i jeszcze wysłuchiwać mądralów. Moje obawy

żeby to wypadło przekonująco, żebym była pewna swego. Więc mam wątpliwości, skoro tak myślę. A nikt tego nie zrobi za mnie.

Język! Język, który spełniłby rolę rekwizytu (słowo podane zamiast ręki). Jakim językiem nakażę?

i o tym, jak we własnych słowach mrą, wykańczają się (pięknie się nam rozwija złotogłowa lilija, kręcić się nam zaczyna wyścigowa maszyna, gadki szmatki cd.), z tego chaosu hałasu nowe jakby słowo którego się czepiają. Drzewami mówić?


[to nie jest]

to nie jest
to byłoby
gdyby zdążyło być każdym
w każdej (tej, już tamtej) chwili

O AUTORZE

Krystyna Miłobędzka

Urodzona 8 czerwca 1932 roku w Margoninie koło Chodzieży. Poetka, autorka scenariuszy przedstawień teatralnych dla dzieci i prac teoretycznych poświęconych teatrowi dziecięcemu. Laureatka nagród: im. Barbary Sadowskiej (1992), Fundacji Kultury (1993), Ministra Kultury (2001), Czterech Kolumn (2003), Prezydenta Wrocławia (2004), Nagrody Artystycznej Miasta Poznania (2009) oraz Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2009). Mieszka w Puszczykowie.

powiązania

Wszystko gubione

dzwieki / WYDARZENIA Bohdan Zadura Krystyna Miłobędzka Sławomir Elsner

Zapis całego spotkania autorskiego z udziałem Sławomira Elsnera, Krystyny Miłobędzkiej i Bohdana Zadury podczas Portu Wrocław 2009.

WIĘCEJ

Dożynki

dzwieki / WYDARZENIA Andrzej Sosnowski Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki Krystyna Miłobędzka

Zapis całego spotkania autorskiego z udziałem Krystyny Miłobędzkiej, Andrzeja Sosnowskiego i Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego podczas Portu Wrocław 2006.

WIĘCEJ

Po krzyku

dzwieki / WYDARZENIA Krystyna Miłobędzka Marcin Sendecki

Zapis całego spotkania autorskiego Krystyny Miłobędzkiej i Marcina Sendeckiego podczas Portu Legnica 2004.

WIĘCEJ

Jestem

nagrania / Złodzieje wierszy Krystyna Miłobędzka

Film wyróżniony decyzją jury w V. edycji konkursu „Nakręć wiersz” – poświęconej twórczości Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Okno na

nagrania / Złodzieje wierszy Krystyna Miłobędzka

Zdobywca II nagrody w V. edycji konkursu „Nakręć wiersz” – poświęconej twórczości Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Nie wiemy siebie jutro

wywiady / O PISANIU Jarosław Borowiec Krystyna Miłobędzka

Rozmowa Jarosława Borowca z Krystyną Miłobędzką, opublikowana w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.

WIĘCEJ

Odpisane na straty

nagrania / Złodzieje wierszy Krystyna Miłobędzka

Zdobywca I nagrody w V. edycji konkursu „Nakręć wiersz” – poświęconej twórczości Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Wszystkowiersze

dzwieki / WYDARZENIA Krystyna Miłobędzka

Zapis całego spotkania autorskiego Krystyny Miłobędzkiej podczas Portu Legnica 2000.

WIĘCEJ

Dopowiedzenie

recenzje / KOMENTARZE Krystyna Miłobędzka

Dopowiedzenie Krystyny Miłobędzkiej do poematu Świetliste Andrzeja Falkiewicza.

WIĘCEJ

O Po sobie

recenzje / NOTKI I OPINIE Agnieszka Wolny-Hamkało Andrzej Sosnowski Krystyna Miłobędzka Piotr Kępiński Wojciech Bonowicz

Komentarze Wojciecha Bonowicza, Piotra Kępińskiego, Krystyny Miłobędzkiej, Andrzeja Sosnowskiego, Agnieszki Wolny-Hamkało.

WIĘCEJ

[jestem do znikania], [spotkałam siebie w Bolonii], [mieszkanie]

recenzje / KOMENTARZE Krystyna Miłobędzka

Autorski komentarz Krystyny Miłobędzkiej do wierszy z książki Po krzyku.

WIĘCEJ

Pomyśleć nic

recenzje / ESEJE Marcin Orliński

Recenzja Marcina Orlińskiego z książki zbierane Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Po-zbierane niepokoje – przemiana i przemijanie

recenzje / IMPRESJE Agnieszka Czyżak

Recenzja Agnieszki Czyżak z książki zbierane Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

O twórczości Krystyny Miłobędzkiej

recenzje / IMPRESJE Tymoteusz Karpowicz

Szkic Tymoteusza Karpowicza opublikowany w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.

WIĘCEJ

Nadszedł jej czas

recenzje / ESEJE Paulina Małochleb

Recenzja Pauliny Małochleb z książki Wielogłos Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Jestem furtką bez ogrodu

recenzje / ESEJE Janusz Drzewucki

Recenzja Janusza Drzewuckiego z książki Po krzyku Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Gubione paradoksy

recenzje / ESEJE Konrad Wojtyła

Recenzja Konrada Wojtyły z książki gubione Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Innymi łowy

recenzje / IMPRESJE Maja Staśko

Esej Mai Staśko towarzyszący premierze książki dwanaście wierszy w kolorze Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Dochodzenie do wiersza

recenzje / ESEJE Leszek Szaruga

Recenzja Leszka Szarugi z książki zbierane, gubione Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Od matki pędem na podwórko

recenzje / IMPRESJE Łukasz Zatorski

Esej Łukasza Zatorskiego towarzyszący premierze książki Gdzie baba siała mak Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Definiując poezje

recenzje / IMPRESJE Adam Poprawa

Esej Adama Poprawy towarzyszący premierze książki zbierane, gubione (1960-2010) Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Krystyna Miłobędzka od początku

recenzje / ESEJE Piotr Śliwiński

Recenzja Piotra Śliwińskiego z książki dwanaście wierszy w kolorze Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Przeskoki, zgłębienia (nad Gubionym Krystyny Miłobędzkiej)

recenzje / IMPRESJE Paweł Próchniak

Esej Pawła Próchniaka z książki Gubione Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Językowi dać nowy język

recenzje / ESEJE Jacek Hindiuk

Recenzja Jacka Hnidiuka z książki zbierane, gubione (1960-2010) Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Po krzyku, przed wierszem. O zapisach poetyckich Krystyny Miłobędzkiej

recenzje / ESEJE Katarzyna Kuczyńska-Koschany

Recenzja Katarzyny Kuczyńskiej-Koschany z książki Zbierane, gubione Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Pomyśleć nic

recenzje / ESEJE Marcin Orliński

Recenzja Marcina Orlińskiego z książki zbierane Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Po-zbierane niepokoje – przemiana i przemijanie

recenzje / IMPRESJE Agnieszka Czyżak

Recenzja Agnieszki Czyżak z książki zbierane Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Niepełne istnienie – kilka uwag na marginesie lektury książki znikam jestem Krystyny Miłobędzkiej

recenzje / IMPRESJE Michał Piętniewicz

Recenzja Michała Piętniewicza z książki znikam jestem Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Idzie tylko o siłę odczuwania niedoskonałości własnej?

recenzje / ESEJE Rafał Gawin

Recenzja Rafała Gawina z książki znikam jestem Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Miłobędzka jak świat

recenzje / IMPRESJE Przemysław Rojek

Recenzja Przemysława Rojka z książki znikam jestem Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Ogromne my

recenzje / IMPRESJE Łukasz Zatorski

Recenzja Łukasza Zatorskiego z książki znikam jestem Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

O gubionych

recenzje / NOTKI I OPINIE Anna Kałuża Bogusław Kierc Grzegorz Jankowicz Justyna Sobolewska Karol Maliszewski Konrad Wojtyła Piotr Czerniawski Tomasz Pułka

Komentarze Piotra Czerniawskiego, Grzegorza Jankowicza, Anny Kałuży, Bogusława Kierca, Karola Maliszewskiego, Edwarda Pasewicza, Tomasza Pułki, Justyny Sobolewskiej i Konrada Wojtyły.

WIĘCEJ

Teatr a dziecko

recenzje / IMPRESJE Ewa Tomaszewska

Recenzja Ewy Tomaszewskiej z książki W widnokręgu odmieńca Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ

Ołówkiem, farbą, plasteliną…

recenzje / IMPRESJE Joanna Mueller

Esej Joanny Mueller o twórczości Krystyny Miłobędzkiej.

WIĘCEJ