książki / POEZJE

Wiersze przeciwko opodatkowaniu poezji

Zbigniew Machej

Fragmenty książki Wiersze przeciwko opodatkowaniu poezji Zbigniewa Macheja, wydanej w Biurze Literackim 12 lutego 2007 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Rozkosze wiedeńskiego Ringu

Jadę przez Wie­deń samo­cho­dem
i patrzę na Wie­den­ki mło­de.
Dziel­ne wie­deń­skie rowe­rzyst­ki
Uprzy­jem­nia­ją jaz­dę wszyst­kim
jadą­cym dooko­ła Rin­giem.
Ja też pro­wa­dzę z więk­szym swin­giem,
drze­wa rzu­ca­ją głęb­sze cie­nie
i jaz­da wyż­sze ma zna­cze­nie.
Majo­we słoń­ce miło grze­je
i nic waż­ne­go się nie dzie­je.
Jadę więc Rin­giem dooko­ła.
Jadę i jadę. Nikt nie woła.


Mars Express

Żeby na Mar­sie szyb­ciej móc roz­to­pić lody
Wyślij­my do nich ziem­ski efekt cie­plar­nia­ny
Kosmos szy­ku­je dla nas miło­sne przy­go­dy
I w swo­ich ewan­ge­liach kon­ty­nu­uje zmia­ny

A potem syci przy­gód miło prze­mie­nie­ni
Nad wodą wiel­ką czy­stą popi­ja­jąc whi­sky
Będzie­my leżeć w cie­niu mar­sjań­skiej zie­le­ni
I będzie wiel­ki ban­kiet dla wszyst­kich dla wszyst­kich

(24.02.2004)


Łyżeczka

wide­lec i nóż
pra­gnę­li i już
poło­żyć do łóż­ka
łyżecz­kę

wide­lec i nóż
pra­gnę­li no cóż
popie­ścić łyżecz­kę
tro­szecz­kę

łyżecz­ka umia­ła
od rana być miła

wypu­kłym tyłecz­kiem
roz­kosz­nie mie­sza­ła
i słod­ko krę­ci­ła
w her­ba­cie lub kawie
i swo­im krę­ce­niem
mie­sza­jąc cie­ka­wie
wide­lec kusi­ła
i nóż

łyżecz­ka nie chcia­ła
dwóm sztuć­com dać cia­ła
i tro­chę się bała
bo zwłasz­cza ten dru­gi
był ostry i dłu­gi
a ona nie­śmia­ła
i mała

nie chcia­ła też zaznać
widel­ca piesz­czo­ty
wie­dzia­ła że z tego
być mogą kło­po­ty
i mia­ła ten sztu­ciec
za bła­zna

dla­te­go wola­ła
przed nimi gdzieś uciec
gdzieś skryć się
przed nożem
i jego kole­gą
ja z nimi – myśla­ła –
się pie­ścić nie mogę
nie mogę – myśla­ła –
dać cia­ła…
dla­te­go
upa­dła na dywan
za nogę sto­ło­wą
i już

bo nasza łyżecz­ka
nie­śmia­ła i mała
owal­na nie­ostra
lubi­ła być bra­na
jak łyż­ka – jej sio­stra –
przez panią lub pana
do ust

lubi­ła być bra­na
i obli­zy­wa­na
bo taki był wła­śnie
jej gust


Wierszyk z zapałkami dla Andrzeja

dziew­czyn­ka z zapał­ka­mi
któ­ra zro­bi siu­siu
w tym miej­scu

gdzie koniec tęczy
doty­ka zie­mi

zmie­ni się w chłop­ca

O autorze

Zbigniew Machej

Urodził się w 1958 roku w Cieszynie. Poeta, tłumacz poezji czeskiej, słowackiej i angielskiej, eseista. Autor piętnastu zbiorów wierszy. Wieloletni pracownik polskiej dyplomacji kulturalnej w Czechach i na Słowacji. Dotychczas w Biurze Literackim opublikował tomy: Kraina wiecznych zer (2000), Prolegomena. Nieprzyjemne wiersze dla dorosłych (2003), Wspomnienia z poezji nowoczesnej (2005), Wiersze przeciwko opodatkowaniu poezji (2007) oraz książkę poetycką dla dzieci Przygody przyrody (2008); nominowany do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius i Nagrody Literackiej Gdynia.

Powiązania