wywiady / O KSIĄŻCE

Jutro będzie piękna pogoda!

Dawid Mateusz

Robert Rybicki

Rozmowa Dawida Mateusza z Robertem Rybickim, towarzysząca premierze książki Dar Meneli, wydanej w Biurze Literackim 17 kwietnia 2017 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Dawid Mateusz: Robert, jak Praha? Co tam robiłeś i dlaczego tak długo?

Robert Rybicki: Łaziłem całe dwa tygodnie po całej Pradze, kopciłem, piłem piwo i spotykałem się z kolegami i koleżankami, byłem też w Berounie. Zafundowałem sobie pragoterapię. Długo, bo Praga mnie wciąga jak odkurzacz do swoich szalonych rejestrów i zanim sie zorientuję juz mija dziesięć dni.

Pomogło?

Praga zawsze pomaga, poza tym lubię pogadać po czesku.

A w czym Praga jest lepsza od Krakowa?

Właśnie są porównywalne, to dwa najbardziej podobne miasta w tej części Europy, życie literackie ma podobną intensywność. I w jednym i drugim literaci się bardzo często spotykają, niezależnie od przynależności do konkretnych środowisk literackich. W Warszawie to wygląda zupełnie inaczej, jest bardziej gabinetowo, może nawet w pewnych momentach bufonada. Wiedeń jest bardzo zinstytucjonalizowany, jedynie “einbaumoebel” ma żywą formułę; a we Wrocławiu czy Poznaniu to wszystko jest zdecydowanie mniej intensywne, co jakiś czas impreza.

O tym jeszcze pogadamy, przejdźmy do meritum – rozmawiamy przy okazji wydania obrosłego już legendą tomu Dar Meneli. Tomu, o którym słyszałem, zanim się jeszcze poznaliśmy (a poznaliśmy się w 2013 roku), ba, tomu, wokół którego poprowadziłem z Tobą spotkanie w nieistniejącej już Cafe Fińska w wakacje 2014 roku. Naturalną koleją spraw tom, o którym słyszałem, zanim Cię poznałem i wokół którego prowadziłem z Tobą spotkanie 3 lata temu, właśnie pojawia się na papierze. Surrealizm zwycięża na wstępie.

Surrealizm już dawno zwyciężył, zanim powstał.

Do rzeczy. Dar Meneli ofiaruje nam prawie sto stron wierszy. Do tego wierszy bardzo gęstych, wybijających czytelnika z przetartego toku myślenia już od pierwszych zdań w tomie: Supermarket/ spływa jak tabliczka czekolady:/ stóg dendrytow. Ktoś, w wielkiej chustce/ dookoła szyi, przemeblowała tkanki, wzdychając./ Czy nie posiadam niczego?.” Jeżeli dobra książka poetycka ma być jak pobudka, to Dar Meneli może być jej definicją, bo na moim zegarku jest 4.47 nad ranem, a czytam od godziny pierwszej i znakomicie się bawię (albo ta książka znakomicie bawi się z moją świadomością – tego nie rozstrzygniemy). Skoro jednak historia doprowadzenia tej książki do formy papierowej wydarzyła się od końca do początku, to ja na wstępie zadam ostatnie pytanie: to opasły tom, mogący stanowić pewien rodzaj podsumowania drogi twórczej. Zatem, Robercie, czy to Twoja ostatnia książka?

Byłoby dobrze, żeby ostatnia. Ja już nie chcę słowa, znaczenia. Jak już, myślę iść w kierunku HAPPY DADA i śpiewu czeskich ptaków. Tyle że na terenie Polski jest za mało bodźców językowych odmiennych, z bólem english; dla przykładu Londyn ze swoją wielokulturowością był dla mnie ożywczy.

Ale zaraz w “Logorytmie” piszesz: „Słowo żeby rzucało o ściany,/ o ściany!” – czyli jednak słowo TAK, a znaczenie NIE.

Chodzi o muzyczność, może mimesis, kwestia znaczenia jest zupełnie drugorzędna; to wszystko przez to moje chodzenie po lasach, gdzie masz pełno kojących lub frapujących dźwięków i się nie zastanawiasz, co one znaczą: po co krzyczeć przez wiersze do ludzi, miażdżąca większość społeczeństw jest wyprana z lektur, z tego ogólnocywilizacyjnego procesu cyzelowania myśli.

Podpuszczam na wstępie, bo powiedziałeś w rozmowie z Moniką Glosowitz i Dawidem Kujawą „Chciałem ostatnią wydać przed czterdziestką, tak myślałem dwa albo trzy lata temu; po co wydawać trzydzieści książek z wierszami, które niczego nie zmieniają.” Pomijając, że przed czterdziestką już na pewno nie zdążyłeś i zawsze możesz zmienić zdanie – są to deklaracje dosyć odważne w dobie wydawania książek rokrocznie przez wielu – w obawie przed byciem zapomnianym, wypadnięciem z „obiegu”, etc.

Czterdzieści lat minęło jak jeden dzień i koniec. Koniec tematu, wiek, perypetie wydawnicze, już zacząłem myśleć o języku, a tu ciągle pytania jak z celebryckiej dani! Ci, którzy wydają książki rokrocznie, wypadną z obiegu po swojej śmierci.

Wybacz, wiem, że Cię to wkurwia. Ale oszczędziłem Ci pytań o Twój stosunek do nagród literackich! Sytuację, o której wspomniałem, kształtuje rynek, to jasne, a nie sądzisz, że ten pewien rodzaj niewoli, kieratu, w który zostajemy wepchnięci przez rynkową rzeczywistość, wszechobecny nacisk na indywidualizm, wszechobecne „ja” szkodzi samej poezji? Nie da się ukryć, że zostaliśmy wpleceni w pewien system rywalizacji i istnieje potrzeba konkretnej przebudowy wewnątrz naszych głów, aby to zmienić. Jest to zupełnie obce kulturom dalekiego wschodu, gdzie w miejsce rywalizacji i kultu indywidualizmu znajdujemy kooperację. Dzięki temu ludzie wschodu są znacznie bliżej czegoś, co moglibyśmy nazwać świadomością zbiorową.

Skłot jest świetnym miejscem na tworzenie świadomości zbiorowej. Out of system. DIY. Bogactwo praskich śmietników. To, co jest dookoła poezji, niech będzie tylko sztafażem. Trzecim planem. Z tym dalekim wschodem tak nie galopowałbym, cały świat jest zanieczyszczony rywalizacją, rynkiem, etc. Indywidualizm też jest cenny, pozwala sobie uzmysłowić pewne sprawy, ale to zależy od podejścia doń. Osobiście wolę się w swoim pokoiku wyciszyć i obserwować ogród, najlepiej o świcie, gdy budzą się ptaki.

Noo… Paweł Markowski mi na skłoty narzekał, głównie dlatego, że mieszkają tam również inni ludzie. Ale ja o czym innym, piszesz: „jak czują się ci,/ co spędzają czas/ w jednym miejscu,/ mieście,/ miasteczku?/ Jak się czuje Waldemar Jocher?” Zatem, czym jest dla Ciebie ten nieustanny ruch? Od dwudziestu lat ciągle gdzieś krążysz, zmieniasz miejsce zamieszkania. W Krakowie jesteś już prawie rok, co jest dla mnie w pewien sposób niesamowite, może dlatego, że patrzę z perspektywy człowieka mieszkającego tu 12 lat. Karmisz się tą podróżą? Świadomość się karmi? Poezja? Bo raczej ciężko Cię posądzić o bycie samotnym skrybą zamkniętym w swojej pustelni, pieczołowicie cyzelującym swoje wiersze. A tacy przecież też istnieli i istnieją; i całkiem nieźle sobie w literaturze radzą.

Więzienie miejsca, więzienie języka, więzienie tożsamości. Sam też znajduję czas, żeby docyzelować swoje wiersze, owszem, one są pisane pod dyktando żywiołu, jakiejś bliżej przeze mnie niesprecyzowanej energii (osławione elan vital?); podczas podróży nie umiem pisać, ewentualnie jakieś skrawki, ale rzeczywiście karmię się nią, a najbardziej obżeram się wrażeniami, gdy ta podróż jest piesza, można w samotności tej podróży wgłębić się w siebie też (kiedyś spotykałem na drodze jakichś ludzi idących ze wsi do wsi, jeszcze pięć lat temu, teraz już tylko sam tak łażę, wszyscy sa uwięzieni w samochodach).

Dobra, ale w wierszu „Trasa śmieci” (dedykowanym Pawłowi Markowskiemu) piszesz
„niech poezja bydzie wynikiem rozmowy/ a nie samotnego grzebania w jazyku/ poezja odwołana z funkcji wszelkich jazyka”. Poza tym, że stoicie tu raczej w opozycji, to te trzy wersy są dla mnie jasną deklaracja wiary we wspólnotowość i chęcią wyzbycia się własnego ego z poezji.

Tak, swoją drogą, rozmawialiśmy o tym ostatnio z Miłoszem Biedrzyckim. Ułatwiony dostęp do przeróżnych języków ułatwia nawiązanie wspólnotowości w poezji. Bardziej niech poezja przejmie rozmowę ludzi, tak, jak się nagrywa ptaki w lesie, gdy to jedynie wkręcony ornitolog może rozpoznać poszczególne sekwencje ptasiego śpiewu i jego znaczenie. Żeby z wiersza szła energia rozmowy, a nie monologu (polifoniczność jeszcze raz?).

Wspominam o tym, bo Dar Meneli przypomina mi próbę dotarcia do czegoś, co moglibyśmy nazwać właśnie świadomością zbiorową – lub też próbę wskazania czytelnikowi na możliwość takiej wyspy. Jest to, rzecz jasna, również skojarzenie z kalaczakrą z Twojego poprzedniego tomu.

W Darze Meneli są odniesienia do konkretnych skłotów, odnośnie świadomości zbiorowej. Trzy miesiące skłotu jako trening polecam dla każdego czytelnika. Najlepsze skłoty to takie, w których nie ma wody i prądu. I skłoty “DALEKO DO CYWILIZACJI”, o. Z innej strony: gdy człowiek często podróżuje, styka się z najrozmaitszymi osobnikami/czkami i każdy ma cos pobudzającego słownie do przekazania, jakąś niespotykaną myśl; myślę, że rozmowa też jest takim rozkręcaniem wzajemnym tej logosfery, która nas po części warunkuje – ktoś ci podsunie myśl, a w Tobie ona pracuje na wzór fraktala. Myśl jest czymś wspólnym, bo człowiek w odludziu niewiele rozwinie myślobytów w sobie, bardziej to ochrona przed ich utratą.

Jest jeszcze jedna kwestia; jako krytyk czy raczej prześmiewca popularnych ostatnio form zaangażowania w poezji (tu odnoszę czytelników do pewnego wiersza z rozdziału Bździna Dziadzina w Darze Meneli), znając Cię trochę i obserwując Twoje krakowskie działania, szczególnie Twoje samozaparcie przy organizacji Open Mic, odnoszę wrażenie, że Ty nieprawdopodobnie wręcz wierzysz we wspólnotowość, nie tylko w liryce. Stąd ten trop z dążeniem do wskazywania czytelnikowi możliwości świadomości zbiorowej w opozycji do uprawianego na tej szerokości geograficznej kultu indywidualizmu.

Kult snu. Open Mic wedle Rhythm Factory na Whitechapel Road (Mr. Spoon), zaraz koło takiego skwerku w stronę Aldgate. To jest punkt odniesienia. Z punktu widzenia “DALEKO DO CYWILIZACJI” podział na lewicę i prawicę jest zbędny, państwo jest zbędne. Podstawą wspólnoty jest rozmowa, więź tworzona za pomocą wymiany myśli, etc.; w pewnym sensie technologia też rozbija wspólnotę, zapytaj o drogę człowieka ze słuchawkami na uszach, ciężko oderwać wzrok czyjś od ekranu smartfona.

(tutaj rozmowa przeprowadzana za pomocą technologii przechodzi w rozmowę w mieszkaniu Roberta Rybickiego na ul. Fredry, gdzie Ryba wręczył mi nasiona rukoli, które następnego dnia posadziłem – DM)

Okej, zgadzam się, z punktu widzenia „daleko od cywilizacji”, czy też w niewielkich społecznościach anarchistycznych, to jest możliwe. Ale w takich powyżej kilkuset osób zaczynają się pojawiać politycy i bańka pryska, nie sądzisz?

Uważam, że gdyby nastąpiła całkowita reorganizacja życia społecznego i społeczności liczyłyby po 20-30 osób, na każdym poziomie dużo lepiej wyglądałoby to wszystko.

Miałem swego czasu wizję, że Polska rozpada się na 40-50 republik skupionych wokół miejskich ośrodków i w tej pięknej wizji wszystko lepiej funkcjonowało.

Jak we Włoszech! Tak! Republiki miejskie! Państwa-miasta!

Z nieco innej, ale tylko trochę, beczki – odnoszę wrażenie, że Ty się znakomicie odnajdujesz jako pedagog i wychowawca – oczywiście nie w szkole zinstytucjonalizowanej, ale, dajmy na to, na warsztatach literackich. Masz chyba zresztą dosyć pokaźne doświadczenie w tego typu pracy.

Najlepsza edukacja to wspólna edukacja, gdy ludzie wspólnie pracują nad wiedzą, gdy nie ma nadrzędności i podrzędności, każdy może być i nauczycielem, i uczniem. Wszędzie, gdy pracowałem pedagogicznie, tzn. miałem jakieś umowy z instytucją kultury lub nauczania, całkowicie niemal omijałem albo owijałem cały ten świat ex cathedra na rzecz swobodnej rozmowy, minimalizując formalności. Czasami w ramach promocji dobrego humoru stawiałem wszystkim uczniom piątki na początku lekcji, oczywiście nie obyło się bez happeningu. Ale już kluby literackie, etc., to bardziej chodzi o miejsce spotkań regularnych dla wymiany zdań. Wymiana wiedzy, o. W większości wypadków uczeń przyjmuje wiedzę na wiarę, i do tego wiara się przydaje systemowi, wiara jest narzędziem do manipulacji ludzi. Wiara w Boga jest jego zasłanianiem.

Kiedyś wysnułem na własny użytek teorię, że jakbyśmy zupełnie przebudowali swoje myślenie i odeszli od pieszczenia własnego ego – określeń „taki-a-taki jest świetny poetą, a śmaki-owaki średnim” czyli skupienie na ego autora, a nie na dziele – konkretnej książce, środowisko literackie wyzbyłoby się 90% patologicznych zachowań. Przecież one biorą się niemal zawsze z urażonej dumy i poczucia niedocenienia.

W ogóle u nas w Polsce jest problem z pokrywaniem się kryteriów literackich ze średnim nawet odbiorem literatury w kraju. Nie ma usprawnionej sztancy jakości, najmocniej wypromowane zjawisko do tej pory to pokolenie narodzone w pierwszej połowie lat dwudziestych, oni na dużą skalę są rozpoznawalni za granicą (poeci języka polskiego). Patrzę na to inaczej, jako na pokrywanie się ze sobą doświadczeń literackich pewnej generacji na przestrzeni minimum jednego kontynentu: z jednej strony masz Enzensbergera, z drugiej Celana, a z trzeciej Białoszewskiego, oni chyba są wszyscy w jednym wieku, i tu mi się lepiej myśli, bo mentalność krajowa zostanie mentalnością krajową na zasadzie: “dziewczynę możesz wyrzucić ze wsi, ale wsi z dziewczyny nie wyrzucisz” (to też odnosi się do miasta). Każdy kraj ma swoje krajowe podwórko literackie, a jak to na każdym podwórku, jednak zawsze znajdzie się ktoś fajny, z kim można się napić. Pozdrawia Towarzysz Nabić i Towarzysz Napić.

Dwaj słynni serbscy pomocnicy, słyszałem o nich. Wracając do tematu, Nina Manel, moja narzeczona, zrobiła ostatnio risercz przetłumaczonych na polski surrealistów. Wiesz ile tego jest? 18 książek, zaledwie. Nie liczę tu Daliego i Bataille’a, którzy mieli szczęście bycia tłumaczonym na potęgę. Poza tym przetłumaczono tylko skrawki surrealistów. Zastanawia mnie, co i ile straciliśmy, ile straciła nasza literatura, ergo: na ile jest to teraz, w 2017 roku, do odzyskania. Surrealizm i dadaizm są u nas przekłamane, fetyszyzowane jako projekt wyłącznie estetyczny i odnoszę wrażenie – do tej pory rzetelnie nieprzepracowane zarówno przez krytykę, jak i poezję polską. We wspomnianej rozmowie z Moniką i Dawidem przypominasz, że były to nurty powstałe w reakcji na określoną rzeczywistość społeczną, mowę nienawiści w czasie I wojny światowej czy w opozycji wobec instytucjonalnej przemocy stosowanej przez różnie rozumiane władze.

Z Basnikem Ticho mamy taki mały rytuał: zawsze wyciągamy Tristana Tzarę po francusku i po czesku. Dadaizmu chyba u nas nie było vůbec. Surrealizm nie miał swojej zadeklarowanej ścieżki (Brzękowski? Brucz?). Powiedzmy, że ścieżka surrealizmu szybko pokryła się łopianami. Jeśli już, to była mowa o jakimś jednym, idiosynkratycznym stylu, a nie było mowy o badaniach, badaniach nawet na własny użytek, jaźni, snu, podświadomości, halucynacji, krańcowych doświadczeń, bezdomności, seksualności, duchowości. Jako najbardziej wedle mnie odjechany projekt malarski bliski surrealizmowi stworzył w Polsce Erwin Sówka. Poza tym surrealizm polski, w odróżnieniu od Jugosławii, Czech czy Japonii, nie rozwinął się między innymi ze względu na sympatie prokomunistyczne, a komunizm radziecki dla II RP to było zagrożenie nr 1. Tyle tyranii semantycznej.

A propos Tzary. „Nowy Tristan Tzara potrzebny od zaraz” to jeden z cykli wierszy w Darze Meneli. O awangardzie poetyckiej w Polsce 100 lat po dadzie Tzary wypowiadasz się również obszernie w eseju opublikowanym w internetowym Helikopterze. Wydaje mi się, że obecnie stałeś się trochę rzecznikiem awangardy, jesteś jednym niewielu, którzy przypominają o tej spuściźnie w ostatnich latach. Kiedy świadomie zaczynałem śledzić środowisko poetyckie, a było to – dajmy na to, w początkach XXI wieku – o awangardzie mówiło się znacznie gęściej i częściej. Bardziej obecni w dyskusjach byli Wirpsza czy też Karpowicz. Teraz ten duch awangardowy trochę oklapł. To tylko moje wrażenie, czy rzeczywiście tak jest? Pytam specjalisty w tym temacie.

Oklapł. Zdecydowanie. Brakuje dyskusji panelowych na ten temat, takie miały miejsce jeszcze 10 lat temu. Też nie ma żadnego dookreślonego nurtu, który miałby być nową awangardą. Są jednostki, które tym się zajmują, ale nie ma w tym spójności. Istnieje festiwal Ha!wangarda, ale odnoszę wrażenie, że tam bardziej chodzi o samą technologię niż o rozkminianie twórczości literackiej pod kątem języka, “jego mocy użytkowej”. O Wirpszy już się nie mówi, bo wymaga namysłu, a wielu krytyków to lenie intelektualne, im chodzi o etaty na uniwersytetach, uniwersytet nie wyzwala wiedzy, ale ją ogranicza, między innymi przez zbiurokratyzowanie; poza tym wspomniany poeta został potraktowany rynkowo: kupno-sprzedaż. Poezję czeka hobbiarska gałąź, tak jak filatelistykę, numizmatykę. W obecnych czasach, gdy to króluje klasycyzm lekko podrasowany przez awangardę, wejście w awangardę jest bliskie samobójstwu.

A to nie jest tak, że całe współczesne życie literackie zostało ukształtowane 10 lat temu? Wtedy pojawił się jakiś ferment, powstały dziś wiodące nagrody literackie, wiodące wydawnictwa, wszystko zostało ukształtowane. Różnica może polegać na tym, że z ówczesnego fermentu pozostała dzisiaj bezpieczna gładkość, miękkość, na której siedzimy, leżymy, czy tam którą próbujemy trochę podeptać.

Oczywiście, po prostu potrzebna jest nowa energia – indywidualności, które przebiją się przez ten zastany stan rzeczy. Niby istnieją, ale jeszcze jest ich za mało. Kimś nowym tej awangardowej materii jest dla mnie Radosław Jurczak, który ze swoim debiutem proponuje coś zupełnie nowego. Jestem ciekawy, jak to się wszystko rozwinie. Życie literackie po prostu zostało na większą skalę urynkowione. Werdykty gremiów jurorskich mają sens dla kasty urzędniczej, tej tzw. średniej klasy wyznającej religię “etatyzmu serwilistycznego”, jak im podadzą, tak oni to wezmą (że nie wspomnę o nepotyzmie).

Człowiek urodzony w 1995, człowiek cyfrowy, który najnowsze technologie wysysa z mlekiem matki

No i zobaczymy, co z niego będzie dalej. Założy bryle Virtual Reality i heja! Wyobrażasz sobie mszę na VR-ach? Albo gotowanie na ekranie w VR-ach, setki oparzeń.

Narzekałeś wcześniej, że technologia niszczy wspólnotę, ale ta sama technologia wspólnotę potrafi na swoich warunkach budować. Znane Ci są przecież eksperymenty chłopaków z Huba, idee wspólnego pisania wiersza za pomocą sieci. Ostatnio odkryłem nawet, że MLB robił coś takiego na Poewiki. Odnoszę wrażenie, że Cię jednak ta technologia tak samo fascynuje jak wkurwia. Może dlatego, że gmaila z moimi pytaniami nie mogłeś otworzyć. Wiem, że jesteś cyfrowym wykluczeńcem, ale widzisz przyszłość awangardy wyłącznie w cyfrowych eksperymentach – jak to teraz jest postrzegane – czy widzisz dla awangardy również drogę analogową?

Wspólne pisanie wierszy w necie jest jakimś rozwiązaniem, Poewiki też było bardzo ciekawym projektem. Cyfryzacja wpływa na język, ale wierzę w możliwość awangardy analogowej, przecież język polski cały czas ewoluuje, dodatkowo w erze strefy Schengen częściej się styka, wymienia z innymi językami. Dużo Polaków posługuje się językiem angielskim, to na niektórych ma wpływ, coś się rozwija w mózgu.

Ha, a widzisz, szedłem dziś do Ciebie z Ronda Matecznego i przede mną szła pani z plecakiem, na którym widniał napis „Język polski się odmienia”. Zatem, Robercie, kiedy język polski ostatecznie się odmieni?

Ostatecznie nigdy, cały czas będzie ewoluował, rozpoznawalny rdzeń zostanie. Ale widzisz, język polski w porównaniu do czeskiego jest zdecydowanie mniej muzyczny. W czeskim granica między językiem potocznym a poetyckim jest zdecydowanie mniejsza. My musimy dużo bardziej się postarać, żeby ten język umelodycznić, ten akcent na przedostatnią sylabę, to jest monotonne.

A myślałeś o tym, żeby zostać czeskim poetą? Konrad Góra opowiadał swego czasu, że ma taki pomysł na siebie.

Ja już zostałem okrzyknięty przez Bagalę pierwszym polskim poetą czechosłowackim. Wystarczy.

Mieszkającym w Wiedniu!

Tak, ale zupełnie serio, myślę o tym, żeby ze śląskiego zrobić język poetycki.

No to zaraz, robisz to zdawkowo w Darze Meneli, który przecież zapowiedziałeś jako ostatnią książkę.

Poeksperymentuję – w języku polskim póki co – dopóki nie opracuję własnego języka. Wtedy może CD?

CD? W sensie – audiobook?

Coś w tym stylu, chodzi dźwięczność języka, słowo ponad znaczeniem. Na papierze ludzie tego nie słyszą. Mamy taki projekt YLORYBAZ z kolegą Łukaszem Żyłą, siedzimy nad tym prawie dziesięć lat, to jest muzyka spektralna z moimi tekstami, przestrzeń dźwięku, działa mi to na wyobraźnię. Co jakiś czas spotykamy się i pracujemy nad tym. Myśleliśmy o nagraniach z Kazikiem Biegańskim i Tomkiem Świtalskim, już pierwszą serię działań mamy za sobą.

No to czekamy. Na koniec powiedz, czym jest dla Ciebie Dar Meneli w kontekście poprzednich książek?

Na pewno czymś przełomowym, bardziej eksperymentalnym językowo. Moje jeżdżenie po świecie, poznawanie kultur, społeczności i języków w jakiś sposób na mnie wpłynęło i, górnolotnie mówiąc, może pozwoliło zrozumieć coś więcej, palimpsest doświadczeń pękł w paru miejscach. Zresztą każda książka jest dla mnie jak debiut.

Mówiłeś kiedyś, że badanie poezji jest najlepszą drogą do zbadania tego, jak działa ludzki mózg.

Tak. Dzięki temu, można na przykład wyrzucić stereotypy ze swojej głowy.

Albo zobaczyć, że tam tkwią

Tak, myślę, że człowiek ma jeszcze dużo do opowiedzenia i do końca swojej historii będzie opowiadał.

Górnolotnie, Ryba! Dobrze, kończąc tę rozmowę – wydałeś właśnie najobszerniejszą książkę w swoim dorobku. W ostatnim czasie opublikowałeś również mnóstwo innych tekstów – recenzje, eseje. Poza tym organizujesz co miesiąc Open Mic w Krakowie i rozpocząłeś również nowatorski na naszym poletku cykl ”Listy z drogi.” To chyba najaktywniejszy twórczo okres w Twoim dotychczasowym życiu.

Ostatnio tak intensywnie funkcjonowałem cztery lata temu. Teraz poszerzam działalność. Wracam do aktywności, lata podróżowania nie wpływają dobrze na jednoczesną wobec nich działalność twórczą. Teraz wracam.

Czyli dobrze Ci w Krakowie

Tak. Teraz siedzę u siebie na Fredry i rozkminiam recepcję literatury zachodniej w Czechach. Można by napisać ciekawą pracę komparatystyczną na temat różnic w tym aspekcie w Polsce i Czechach.

A jak wygląda recepcja poezji polskiej w Czechach? Bo wiesz, my tu mamy końcówkę – ale jednak – dominacji pokolenia bruLionu. A jak Czesi widzą polską poezję?

Recepcja poezji polskiej w Czechach? Sami Czesi na łamach czasopism literackich wzmiankują o popularności poezji polskiej w swoim kraju. Mocno działa na tym polu wydawnictwo “Protimluv”, gdzie, na przykład, wydał ostatnio książkę Maciej Melecki. Byłem na spotkaniach autorskich z różnymi polskimi autorami, a to Marcin Kurek, a to Franciszek Nastulczyk, często zapraszany jest Leszek Engelking. Do Czechów przyjeżdżał Tristan Tzara i nawet o tym napisał jeden z wierszy (Vltava)! Ale zobacz, jutro będzie piękna pogoda (Ryba wskazuje na okno) żadnych chmur nie ma, nie ma chmur! Tylko ja tu mam jedną chmurę.

O AUTORACH

Dawid Mateusz

Urodzony w 1986 roku. Publikował w licznych pismach zwartych i ulotnych. Podejmował wiele, mniej lub bardziej udanych inicjatyw kulturalnych. Jest autorem debiutanckiej Stacji wieży ciśnień (2016), która ukazała się nakładem Biura Literackiego. Mieszka w Krakowie.

Robert Rybicki

Urodzony w 1976 roku. Poeta, tłumacz, happener, były redaktor pisma artystycznego „Plama” w Rybniku oraz polskiego tygodnika „Nowy Czas” w Londynie. Autor siedmiu tomów poetyckich: Epifanie i katatonie (2003), Motta robali (2005), Stos gitar (2009), Gram, mózgu (2010), masakra kalaczakra (2011), Dar Meneli(2017) wyróżniony Górnośląską Nagrodą Literacką „Juliusz” oraz POGO GŁOSEK (2019). W 2018 roku w Biurze Literackim ukazał się zbiór jego wierszy Podręcznik naukowy dla onironautów (1998–2018). Mieszka w Krakowie..

powiązania

Let the right one in

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Oli Lewandowskiej-Ferenc, laureatki 16. edycji Połowu poetyckiego.

WIĘCEJ

Spektralne linie, solarne pasma

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Patricka Leftwicha, laureata 16. edycji Połowu poetyckiego.

WIĘCEJ

Koszmary Sinéad O’Connor

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Zofii Kiljańskiej, laureatki 16. edycji Połowu poetyckiego.

WIĘCEJ

Tętent spalonej awangardy

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Bartosza Horyzy, laureata 16. edycji Połowu poetyckiego.

WIĘCEJ

Kredę gryzie się ze strachu

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Aleksandry Byrskiej, laureatki 16. edycji Połowu poetyckiego.

WIĘCEJ

Blair Witch Voytala

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Found Footage Niny Voytali, laureatki 15. edycji Połowu.

WIĘCEJ

Kim ona jest, co podmiot ma?

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy wszystkie moje lesby sprzedam do porno Zuzanny Strehl, laureatki 15. edycji Połowu.

WIĘCEJ

Alessandro Del Piero otwiera Cyc Gada i myśli sobie, jakie to jest dobre

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Wieże Juliana Rosińskiego, laureata 15. edycji Połowu.

WIĘCEJ

Chirurgiczna precyzja

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Wykwit Karoliny Kapusty, laureatki 15. edycji Połowu.

WIĘCEJ

Niższa polityczność

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Komunizm, gówno i może cie kocham Tomasza Gromadki, laureatki 15. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

Pętla „for” do pętli „while”: my jeszcze sobie porozmawiamy

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Mistrz Worda opanowuje podstawowe kompetencje soszjalu Sary Akram, laureatki 15. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

Elegia na odejście Stanów Zjednoczonych

wywiady / O KSIĄŻCE Dawid Mateusz Radosław Jurczak

Rozmowa Dawida Mateusza z Radosławem Jurczakiem, towarzysząca wydaniu książki Radosława Jurczaka Zakłady holenderskie, która ukazała się w Biurze Literackim 18 listopada 2020 roku.

WIĘCEJ

Ludzie ze Stacji

nagrania / Stacja Literatura Bogusław Kierc Dawid Mateusz Jerzy Jarniewicz Karol Maliszewski Katarzyna Szaulińska Konrad Góra Łukasz Dynowski Marta Podgórnik Robert Rybicki

Spotkanie wokół książki Ludzie ze Stacji w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.

WIĘCEJ

„Wyjebane” jako pryzmat

wywiady / O PISANIU Dawid Mateusz Julek Rosiński

Rozmowa Dawida Mateusza z Julkiem Rosińskim, laureatem konkursu na „Wiersz i opowiadanie doraźne 2020”.

WIĘCEJ

Czterobrygadówka

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Katalog ofert Jakuba Sęczyka, laureata 14. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

„Haka!” Czyli wygrażanie przed lustrem

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Haka! Agaty Puwalskiej, laureatki 14. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

Między łykiem a drewnem

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Ogród w szkle Klaudii Pieszczoch, laureatki 14. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

Waruj

nagrania / Stacja Literatura Anna Adamowicz Dawid Mateusz Joanna Łańcucka Joanna Mueller

Spotkanie wokół książki “Waruj Joanny Mueller i Joanny Łańcuckiej z udziałem Joanny Mueller, Joanny Łańcuckiej, Anny Adamowicz oraz Dawida Mateusza w ramach festiwalu Stacja Literatura 22.

WIĘCEJ

Dynamika transgresji, zimno mikrobiologii

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Jasnozielone albo zmartwychwstanę w słonecznikach Marleny Niemiec, laureatki 14. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

Rezultat spojenia oddziałujących na siebie świateł o różnych częstotliwościach

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Hoodshit Michała Mytnika, laureata 14. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

Teoria literatury istnieje tylko w praktyce

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Grypsy proroków Pawła Kusiaka, laureata 14. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

Sami sobie zgotowaliśmy samozatrudnienie

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Imresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Umowa śmieciowa Natalii Kubicius, laureatki 14. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

Od Kochanowskiego nic nie zrobili!

wywiady / O KSIĄŻCE Robert Rybicki Weronika Janeczko

Rozmowa Weroniki Janeczko z Robertem Rybickim, towarzysząca premierze książki Pogo głosek Roberta Rybickiego, która ukazała się w Biurze Literackim 9 grudnia 2019 roku.

WIĘCEJ

PALAMENIDES

recenzje / KOMENTARZE Robert Rybicki

Autorski komentarz Roberta Rybickiego, towarzyszący premierze książki Pogo głosek, która ukaże się w Biurze Literackim 9 grudnia 2019 roku.

WIĘCEJ

Przekłady demontażu ciemni

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Zakłady montażu jaźni Pawła Harlendera, laureata 14. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

Puste noce i 100 wierszy wypisanych z języka angielskiego

nagrania / Stacja Literatura Dawid Mateusz Jerzy Jarniewicz Karol Maliszewski

Spotkanie wokół książek Puste noce i 100 wierszy wypisanych z języka angielskiego z udziałem Jerzego Jarniewicza, Karola Maliszewskiego i Dawida Mateusza w ramach festiwalu Stacja Literatura 23.

WIĘCEJ

POGO GŁOSEK

utwory / zapowiedzi książek Robert Rybicki

Fragment zapowiadający książkę POGO GŁOSEK Roberta Rybickiego, która ukaże się w Biurze Literackim 9 grudnia 2019 roku.

WIĘCEJ

Podręcznik naukowy dla onironautów

nagrania / Stacja Literatura Robert Rybicki

Czytanie z książki Podręcznik naukowy dla onironautów (1998–2018) z udziałem Roberta Rybickiego w ramach festiwalu Stacja Literatura 23.

WIĘCEJ

Trzeba walczyć do końca

wywiady / O PISANIU Robert Rybicki Roman Honet

Zapis rozmowy Romana Honeta z Robertem Rybickim, opublikowanej w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.

WIĘCEJ

Po szkodzie

nagrania / Stacja Literatura Bohdan Zadura Dawid Mateusz Karol Maliszewski

Spotkanie autorskie wokół książki Po szkodzie z udziałem Bohdana Zadury, Karola Maliszewskiego i Dawida Mateusza w ramach festiwalu Stacja Literatura 23.

WIĘCEJ

Dalszy ciąg

wywiady / O KSIĄŻCE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Rozmowa Jakuba Skurtysa z Dawidem Mateuszem, towarzysząca wydaniu almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2018, który ukazał się nakładem Biura Literackiego 3 czerwca 2019 roku.

WIĘCEJ

Wiersze do spławiania drewna

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Parkingi podziemne jako miasta spotkań Aleksandra Trojanowskiego, laureata 13. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

Jeszcze starszy testament

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Gminne Antoniny M. Tosiek, laureatki 13. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

Tweet w horyzont zdarzeń

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Nic cięższe niż coś Katarzyny Szaulińskiej, laureatki 13. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

W poszukiwaniu innej gramatyki

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Trzysta cytryn do trzeciej potęgi tygrysa Marcina Podlaskiego, laureata 13. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

Conscious Rap

wywiady / O KSIĄŻCE Anna Adamowicz Dawid Mateusz

Rozmowa Dawida Mateusza z Anną Adamowicz, towarzysząca wydaniu książki Animalia, która ukazała się w Biurze Literackim 28 stycznia 2019 roku.

WIĘCEJ

Nouvelles impressions de Białogard?

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Le voyage ivre Marcina Piechrzlińskiego, laureata 13. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

Kto za tym stoi

nagrania / Stacja Literatura Aleksandra Grzemska Aleksandra Olszewska Artur Burszta Dawid Mateusz Joanna Mueller Juliusz Pielichowski

Spotkanie z organizatorami festiwalu Stacja Literatura 23, w którym udział wzięli Damian Banasz, Artur Burszta, Mateusz Grzegorzewski, Aleksandra Grzemska, Polina Justowa, Dawid Mateusz, Mina, Joanna Mueller, Aleksandra Olszewska, Tomasz Piechnik, Juliusz Pielichowski, Magdalena Rigamonti i Maksymilian Rigamonti.

WIĘCEJ

Thriller, dokumentalny

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy zero waste Marii Halber, laureatki 13. edycji „Połowu”.

WIĘCEJ

O tym, jak „zadziała się” wspólnota

wywiady / O PISANIU Aleksandra Grzemska Aleksandra Olszewska Artur Burszta Dawid Mateusz Joanna Mueller Juliusz Pielichowski

Dyskusja redakcji Biura Literackiego z udziałem: Aleksandry Grzemskiej, Dawida Mateusza, Joanny Mueller, Aleksandry Olszewskiej, Juliusza Pielichowskiego i Artura Burszty na temat festiwalu Stacja Literatura 23.

WIĘCEJ

Nieśmiertelność

nagrania / Stacja Literatura Dawid Mateusz Karolina Felberg-Sendecka Magdalena Pułka Radosław Jurczak

Spotkanie autorskie w ramach festiwalu Stacja Literatura 22, w którym udział wzięli Radosław Jurczak, Dawid Mateusz, Magdalena Pułka i Karolina Felberg-Sendecka.

WIĘCEJ

Tribute to John Ashbery

nagrania / Stacja Literatura Asja Bakić Bagio Guerra Bogusław Kierc Dawid Mateusz Joanna Mueller John Ashbery Kacper Bartczak Llŷr Gwyn Lewis Lynn Suh Marcin Sendecki Radosław Jurczak Roman Honet Ryan van Winkle Szymon Słomczyński Tomasz Bąk

Spotkanie autorskie “Tribute to John Ashbery” w ramach festiwalu Stacja Literatura 22.

WIĘCEJ

Pozostaje tylko miłosierdzie

wywiady / O KSIĄŻCE Dawid Mateusz Konrad Góra Robert Rybicki

Rozmowa Konrada Góry i Dawida Mateusza z Robertem Rybickim, towarzysząca premierze książki Podręcznik naukowy dla onironautów (1998-2018), wydanej nakładem Biura Literackiego 19 marca 2018 roku.

WIĘCEJ

Kraj nieograniczonych możliwości

wywiady / O KSIĄŻCE Bohdan Zadura Dawid Mateusz

Rozmowa Dawida Mateusza z Bohdanem Zadurą, towarzysząca premierze książki Po szkodzie, wydanej nakładem Biura Literackiego 26 lutego 2018 roku.

WIĘCEJ

Literatura na wysypisku kultury

nagrania / Stacja Literatura Marta Koronkiewicz Marta Podgórnik Piotr Matywiecki Przemysław Owczarek Robert Rybicki

Spotkanie autorskie “Literatura na wysypisku kultury” z udziałem Piotra Matywieckiego, Przemysława Owczarka, Marty Podgórnik, Roberta Rybickiego i Marty Koronkiewicz w ramach festiwalu Stacja Literatura 22.

WIĘCEJ

Polarną nocą i po drugiej stronie lustra

wywiady / O KSIĄŻCE Dawid Mateusz Filip Łobodziński

Rozmowa Dawida Mateusza z Filipem Łobodzińskim, towarzysząca premierze książki Tarantula Boba Dylana w przekładzie Filipa Łobodzińskiego, wydanej nakładem Biura Literackiego 15 stycznia 2018 roku.

WIĘCEJ

Nie będzie naród pluł nam w twarz

nagrania / Stacja Literatura Dawid Mateusz Jakobe Mansztajn Paweł Kaczmarski Piotr Przybyła

Spotkanie autorskie “Nie będzie naród pluł nam w twarz” z udziałem Pawła Kaczmarskiego, Jakobe Mansztajna, Dawida Mateusza i Piotra Przybyły w ramach festiwalu Stacja Literatura 21.

WIĘCEJ

Podręcznik naukowy dla onironautów (2)

utwory / zapowiedzi książek Robert Rybicki

Fragment zapowiadający książkę Podręcznik naukowy dla onironautów Roberta Rybickiego, która ukaże się nakładem Biura Literackiego 19 marca 2018 roku.

WIĘCEJ

Najpierw weźmiemy Manhattan

wywiady / O KSIĄŻCE Agata Jabłońska Dawid Mateusz

Rozmowa Dawida Mateusza z Agatą Jabłońską, towarzysząca premierze książki Raport wojenny, wydanej nakładem Biura Literackiego 20 listopada 2017 roku.

WIĘCEJ

Podręcznik naukowy dla onironautów (1)

utwory / zapowiedzi książek Robert Rybicki

Fragment zapowiadający książkę Podręcznik naukowy dla onironautów Roberta Rybickiego, która ukaże się nakładem Biura Literackiego 19 marca 2018 roku.

WIĘCEJ

Historia jednego wiersza: “Paralaksa w weekend”

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Autorski komentarz Dawida Mateusza w ramach cyklu “Historia jednego wiersza”, towarzyszący premierze książki Wybieganie z raju (2006–2012) Tomasza Pułki, wydanej w Biurze Literackim 10 lipca 2017 roku.

WIĘCEJ

Łyżeczką ze słoika

recenzje / KOMENTARZE Robert Rybicki

Autorski komentarz Roberta Rybickiego do książki Dar Meneli, wydanej w Biurze Literackim 17 kwietnia 2017 roku.

WIĘCEJ

Szczątki kosmosu

dzwieki / RECYTACJE Robert Rybicki

Wiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania “Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.

WIĘCEJ

Jeszcze nikt nie oślepł od odwracania wzroku*

wywiady / O KSIĄŻCE Dawid Mateusz Konrad Góra

Rozmowa Dawida Mateusza z Konradem Górą, towarzysząca premierze książki Nie, wydanej w Biurze Literackim 15 listopada 2016 roku.

WIĘCEJ

Kilka wolt

wywiady / O KSIĄŻCE Dawid Mateusz Krzysztof Sztafa

Rozmowa Krzysztofa Sztafy z Dawidem Mateuszem, towarzysząca premierze książki Stacja wieży ciśnień, wydanej w Biurze Literackim 26 lipca 2016 roku.

WIĘCEJ

Brugata

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Komentarz Dawida Mateusza w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”, towarzyszący premierze książki Stacja wieży ciśnień, wydanej w Biurze Literackim 26 lipca 2016 roku.

WIĘCEJ

Kąt zaangażowania

wywiady / O PISANIU Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Rozmowa Jakuba Skurtysa z Dawidem Mateuszem. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających antologię Zebrało się śliny. Nowe głosy z Polski, która ukaże się w Biurze Literackim.

WIĘCEJ

Livestream

utwory / premiery w sieci Dawid Mateusz

Premierowy zestaw wierszy Dawida Mateusza. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających antologię Zebrało się śliny. Nowe głosy z Polski, która ukaże się w Biurze Literackim.

WIĘCEJ

Wykształcenie

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Autorski komentarz Dawida Mateusza w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających antologię Zebrało się śliny. Nowe głosy z Polski, która ukaże się w Biurze Literackim.

WIĘCEJ

Komentarz Dawida Mateusza do wiersza "Literatura małych ojczyzn"

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Komentarz Dawida Mateusza do wiersza Literatura małych ojczyzn.

WIĘCEJ

Mówię o sobie z perspektywy geologicznej

recenzje / ESEJE Dawid Kujawa

Recenzja Dawida Kujawy, towarzysząca premierze książki Dar Meneli Roberta Rybickiego, wydanej w Biurze Literackim 17 kwietnia 2017 roku.

WIĘCEJ

Łyżeczką ze słoika

recenzje / KOMENTARZE Robert Rybicki

Autorski komentarz Roberta Rybickiego do książki Dar Meneli, wydanej w Biurze Literackim 17 kwietnia 2017 roku.

WIĘCEJ

„Po dzisiejszym wieczorze się rozwinąłem”

recenzje / ESEJE Dawid Kujawa

Recenzja Dawida Kujawy, towarzysząca premierze książki Pogo głosek Roberta Rybickiego, która ukazała się w Biurze Literackim 9 grudnia 2019 roku.

WIĘCEJ

Taka prawda posiadania

recenzje / ESEJE Dawid Kujawa Maja Staśko

Szkic Mai Staśko i Dawida Kujawy o poezji Dawida Mateusza z tomu Stacja wieży ciśnień. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających antologię Zebrało się śliny. Nowe głosy z Polski, która ukaże się w Biurze Literackim.

WIĘCEJ

O poezji Roberta Rybickiego

recenzje / ESEJE Roman Honet

Laudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.

WIĘCEJ