Żukowo
utwory / zapowiedzi książek Agata DyczkoZapowiedź książki Agaty Dyczko Żukowo, która ukaże się w Biurze Literackim 1 lipca 2024.
WIĘCEJPremierowa proza Agaty Dyczko Żukowo. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
intro
jeśli cztery myszy przebiegły przez drogę
jeśli cztery myszy
domy i obory schowane są za wzniesieniem
bo silne wiatry ciągną okolicę za trawę i drzewa
i wszystko
ciągnięte jest z zachodu na wschód
pochylił się szpaler drzew przy drodze
pochyliła się cała wieś
wyła podwórzem
i świstała szparami i oknami
o kilometr stąd tańczyło i straszyło
morze
aż plaży nie było
ale nikt nie patrzył, bo wszyscy byli tu
cztery myszy przebiegły
kot z psem bawili się
krowy patrzyły na siebie w cichych oborach
czekały
kobiety we wsi były chore
pięć sióstr leżało na tapczanach
i pięć domów im się przyglądało
ze ścian patrzyli przodkowie i jezus
drzewa i księżyc w niebieskim ogrójcu i paprocie na meblościankach
gotował się rosół i lał w niemiecką porcelanę, której nikt nigdy nie kupił
dym z kominów uciekał szybko na wschód
podwórza wyły
luźne blachy rezonowały w powietrzu
jak święte
Zamieszkałyśmy we wsi, której ściany zostały wypalone w cegielniach górnej Odry jeszcze przed wojną. We wsi były trzy duże stada krów, jedna gospodyni hodowała kaczki i kury, były dwa lisy, których ścieżki ciągnęły się po polach, między lasem, a wsią i dalej, przez wieś w stronę morza. Były ruiny cmentarza żydowskiego, a przynajmniej wiadomo, że kiedyś tam był, bo macew użyto do wzmocnienia wypłukiwanego przez rzekę fragmentu wału. Zostały tylko nierówności gruntu, kępy traw i drzewa. Był wał, który odgradzał rzekę od pól. Były pola, które na starych mapach oznaczano jako jezioro, ale niemiecka melioracja zamieniła je w żyzne pastwiska poprzecinane gęstą siecią rowów. (Jak chcesz dojść do lasu, musisz przeskoczyć przez rów jakieś dwadzieścia razy). Tylko jedna gospodyni we wsi trzymała świnie, kiedyś we wsi było ich znacznie więcej. To ona zachorowała jako pierwsza, ta od świń, po niej kolejne, wszystkie w ciągu czterech miesięcy.
Był most.
Przyjechałyśmy do wsi mostem przez rzekę, weszłyśmy do pierwszego domu. Jedliśmy rosół zgromadzeni wokół chorej, którą w łóżku, wspartą na poduchach, karmiła jej najstarsza córka.
Było spokojnie i przyjaźnie. Było niewymownie smutno. Kot patrzył na nas przez szybę, trzymając w pysku jedną z czterech myszy. Zostały trzy. Pomyślałyśmy obie naraz, ja i moja towarzyszka, i spotkałyśmy się wzrokiem. Kobieta odsłoniła wielkie zabandażowane kończyny i zaczęła szlochać. I wszyscy zapłakali.
Ukrywałam wzruszenie pod nałogiem, stałam na podwórzu i paliłam. Na niebie krążył helikopter. Z domu jak granat wypadł syn gospodarzy, biegł tak szybko, że nie zdążył wyhamować i właściwie zatrzymał się na mnie. Miał około siedemnastu lat, zadarł głowę. Patrzyliśmy. Na sznurkowej drabinie wypuszczonej z maszyny dyndały cztery małe figurki. Zamiast poczekać, aż hałas ucichnie, postanowił wykrzyczeć mi wyjaśnienie do ucha.
– Ćwiczą! Robią pętlę nad naszym domem. Obserwuję to! – chwalił się.
Nie mam w zwyczaju uśmiechać się z grzeczności, poza tym bolało mnie ucho. On jednak patrzył na mnie z bliska, jakby nie zamierzał przestać, dopóki się nie uśmiechnę. Uśmiechnęłam się, skrępowana jego zarumienioną skórą i jakimś morskim zapachem ‒ świeżym, ostrym, nie stamtąd, gdzie dotychczas bywałam, i też nie stąd, zapachem przywianym z daleka i zdrowym. Wtedy spytał:
– Moja matka umrze, prawda?
– Nie wiem.
– Tak.
I nie wiem, czy sam sobie odpowiedział na pytanie, czy po prostu dał mi znać, że rozumie, co do niego powiedziałam.
– Tak – powtórzył. – Chce Pani zobaczyć zdjęcia nóg? Powinna je Pani obejrzeć, prawda?
Wyciągnął telefon. Otworzył galerię, chwilę przesuwał palcem po ekranie, znalazł zdjęcia, zawahał się jeszcze chwilę i mi go podał.
– Fragmenty czernieją i kruszą się, czasami jak purchawki zamieniają się w puch, każde dotknięcie sprawia, że deformują się lub znikają. To, czego nie widać na zdjęciach, to cierpienie matki… – Wzrusza się niespodziewanie, próbując to opanować, na ściśniętym gardle mówi dalej. – Mamy tutaj taki staw, zarasta grubą warstwą glonów, glony tworzą kożuch. Późnym latem, kiedy je zbieram, wyplątuję z nich szkielety ryb, ptasie niedoloty, mnóstwo owadów i obrośnięte śmieci, butelki. Te nogi mają zapach wody z tego stawu albo nawet bardziej zapach bagien, mokradeł w lesie, stojącej wody, w której rozkłada się drewno i ziemia… Poprosiła mnie wczoraj, żebym jej je odciął… Nogi. Ja bym je odciął i zakopał. One już chcą do ziemi.
– Twoja matka jest młoda i piękna, ma piękną twarz, taką świetlistą. Zawsze tak wyglądała?
– Prawda? I Pani też to widzi. Ta choroba przyszła z zewnątrz i to nie jest ona, ta choroba nie jest moją matką. Dlatego myślę sobie, czy można by ją zabrać do szpitala i odciąć te nogi, przetoczyć krew? Odłączyć ją od obcej choroby. Zacząć od początku.
– Nie wiem.
– Proszę Pani, my tu przyszliśmy.
– Co masz na myśli?
– Nie jesteśmy stąd, umiemy zaczynać od początku. Niech nam Pani pomoże. ‒ Przytula się do mnie gwałtownie i mówi szeptem szybko. – Rodzice byli w lesie. Wyszli tutaj zaraz, dwa kilometry stąd. Ktoś zaświadczył, że kuzynka, że szwagier, i ponoć nic by z tego nie było, gdyby nie to, że mama ma szare oczy.
– Szare? Wydawały się zielone.
Przelatuje helikopter. Chłopak się drze:
– Ściana w pokoju jest zielona, to zdaje się, że zielone, ale one są szare.
– A reszta?
– Z tego, co wiem, resztę przywieziono cztery, pięć lat wcześniej, transportem kolejowym. Jakiś czas po wojnie. Potem szli przez te pola. Z krową, z wózkiem, z workiem. Ze wszystkim. – Zapatrza się na delikatnie wybrzuszony horyzont. – Tylko żuki są stąd. Taka historia. Była Pani u krów?
– Nigdzie nie byłam.
– To proszę oddać mi telefon, pójdziemy, dobrze? Zawołać tę drugą panią? Zawołam.
– Tak.
– Tak.
Powoli zaczynałam rozumieć „tak”, które zaproponował mi chłopak. Było jak uścisk dłoni, potwierdzenie wspólnego planu i wzajemnego porozumienia, może nawet pobrzmiewała w nim empatia i sympatia.
– Tak – powtórzyłam bardziej do siebie niż do niego.
– Tak – powtórzył jak echo i ruszył do domu.
Odwróciłam się. Na progu stały dwie córki. Patrzyły na nas. Ciekawe od jak dawna. Wiatr przechylał ich spódnice i poskręcane wilgocią strąki włosów na lewo, na wschód. Stały jak figurki na pochyłym blacie. Dom też się chylił. Podwórze wyło. Co mogło, świstało.
Reżyserka teatralna, twórczyni słuchowisk, osoba pisząca. Współpracuje z Teatrem Wielkim w Warszawie i Operą Wrocławską. W Radiu Kapitał, w ramach „Pasma dla Ziemi”, prowadzi audycję zatytułowaną „w pasiece taty dyczko”. Lubi przyglądać się miejscom i ich mieszkańcom, interesują ją sytuacje wielogatunkowe, w szczególności relacje i negocjacje. Ceni sobie wyobrażanie niemożliwych społeczności, ciał i połączeń. Nigdy nie przestanie czytać o zwierzętach, w szczególności o ich myśleniu i czuciu, jest ciekawa narządów zmysłów, których sama nie posiada. Chciałaby zacząć nurkować.
Zapowiedź książki Agaty Dyczko Żukowo, która ukaże się w Biurze Literackim 1 lipca 2024.
WIĘCEJCzytanie z książki Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022 z udziałem Marcina Czerniawskiego, Agaty Dyczko, Miłosza Fleszara, Jakuba Grabiaka, Jakuba Gutkowskiego, Karoliny Krasny, Joanny Łępickiej, Ewy Tondys-Kohmann, Łukasza Wojtysk i Ameli Żywczak w ramach festiwalu TransPort Literacki 28. Muzyka Resina.
WIĘCEJRozmowa Łukasza Wojtyski z Agatą Dyczko, laureatką projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJAutorska impresja Agaty Dyczko, laureatki projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJGłos Agaty Dyczko w debacie „Czy próbujesz zmienić świat swoim pisaniem?”.
WIĘCEJFragmenty zapowiadające książkę Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022, która ukaże się w Biurze Literackim 14 sierpnia 2023 roku.
WIĘCEJRozmowa Agaty Dyczko z Ewą Tondys-Kohmann, laureatką projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJOsiemnasty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 28. Muzyka Resina.
WIĘCEJCzytanie z książki Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022 z udziałem Marcina Czerniawskiego, Agaty Dyczko, Miłosza Fleszara, Jakuba Grabiaka, Jakuba Gutkowskiego, Karoliny Krasny, Joanny Łępickiej, Ewy Tondys-Kohmann, Łukasza Wojtysk i Ameli Żywczak w ramach festiwalu TransPort Literacki 28. Muzyka Resina.
WIĘCEJRecenzja Karola Maliszewskiego, towarzysząca premierze książki Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022, wydanej w Biurze Literackim 14 sierpnia 2023 roku.
WIĘCEJRozmowa Iwony Bassy i Aleksandry Byrskiej, towarzysząca premierze książki Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022, wydanej w Biurze Literackim 14 sierpnia 2023 roku.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Grabiaka z Amelią Żywczak, laureatką projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJRozmowa Łukasza Wojtyski z Agatą Dyczko, laureatką projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Amelii Żywczak, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJAutorska impresja Amelii Żywczak, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJImpresja Aleksandry Grzemskiej na temat prozy Agaty Dyczko, laureatki projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJAutorska impresja Agaty Dyczko, laureatki projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJFragmenty zapowiadające książkę Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022, która ukaże się w Biurze Literackim 14 sierpnia 2023 roku.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Amelii Żywczak międzymiastowie. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Jakuba Gutkowskiego, laureata projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJAutorski komentarz Jakuba Gutkowskiego, laureata projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJRozmowa Amelii Żywczak z Jakubem Gutkowskim, laureatem projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJFragmenty zapowiadające książkę Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022, która ukaże się w Biurze Literackim 14 sierpnia 2023 roku.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Jakuba Gutkowskiego livestream. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJRozmowa Karoliny Krasny z Marcinem Czerniawskim, laureatem projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJPremierowa proza Marcina Czerniawskiego Łobuzy. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJImpresja Adama Kaczanowskiego na temat prozy Marcina Czerniawskiego, laureata projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJAutorski komentarz Marcina Czerniawskiego, laureata projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Miłosza Fleszara, laureata projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJAutorski komentarz Miłosza Fleszara, laureata projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Gutkowskiego z Miłoszem Fleszarem, laureatem projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Miłosza Fleszara Sekstans. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJImpresja Aleksandry Grzemskiej na temat prozy Łukasza Wojtyski, laureata projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJAutorski komentarz Łukasza Wojtyski, laureata projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJPremierowa proza Łukasza Wojtyski „Cienka granica” z tomu opowiadań Oki to pa. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022.
WIĘCEJRozmowa Ewy Tondys-Kohmann z Łukaszem Wojtyską, laureatem projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Joanny Łępickiej Zeszyt ćwiczeń. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJAutorski komentarz Joanny Łępickiej, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Joanny Łępickiej, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJRozmowa Miłosza Fleszara z Joanną Łępicką, laureatką projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJRozmowa Agaty Dyczko z Ewą Tondys-Kohmann, laureatką projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJAutorski komentarz Ewy Tondys-Kohmann, laureatki projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJPremierowa proza Ewy Tondys-Kohmann Nie nazywajmy tego po imieniu. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJImpresja Aleksandry Grzemskiej na temat prozy Ewy Tondys-Kohmann, laureatki projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJAutorski komentarz Jakuba Grabiaka, laureata 17. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Jakuba Grabiaka, laureata 17. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Jakuba Grabiaka Ludzie w strażackich kaskach mają dzisiaj wolne. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJImpresja Aleksandry Grzemskiej na temat prozy Agaty Dyczko, laureatki projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.
WIĘCEJ