wywiady / O PISANIU

Slalom między obrazami

Amelia Żywczak

Jakub Grabiak

Rozmowa Jakuba Grabiaka z Amelią Żywczak, laureatką projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Jakub Grabiak: Hejka! Widzieliśmy się ostatnio na festiwalu Biura Literackiego, czyli jakieś pół roku temu. Z tego powodu, wypadałoby się zapytać o życie… Jak tam w Krakowie, co teraz piszesz, co się zmieniło? Wrzesień był brzuchaty?

Amelia Żywczak: Cześć! Kraków czuły jak zwykle, o tej porze roku wyjątkowo miło jest brać wdech. Ostatnio piszę więcej, ale pozwalam sobie na dość frywolny rytm. Wrzesień dużo zmienił, ale w tym momencie myślę o nim w czasie przyszłym, stanowi stację na horyzoncie. Mam nadzieję, że tak samo piękną jak poprzednia!

W twoich wierszach często pojawiają się angielskie słowa, czy nawet całe frazy w tym języku. Myślę, że figurują na tej samej zasadzie, co Minecraft, imię nauczyciela i Przemysław Babiarz, a ich celem jest próba dogrania się do jakiejś tam pokoleniowości.  W szerszej perspektywie – już dużo ciekawszej – mogę myśleć też o tych zabiegach jako o wtrętach, które demontują jednorodność składni oraz jej płynność, przez co, prawem paradoksu, owa składnia nie może być przebita zasiekami przecinków?

Tak? Nie? Może istnieją chromatyczne układy, które widać pod kątem, którego nie sprawdziłem? Zdziel mnie po głowie, a mocno!

Dużo mnie łączy z angielskim od wielu lat, przez co trudno mi uniknąć wykorzystywania go w wierszach. Pierwszych słów nauczyłam się w wieku trzech lat, kończyłam dwujęzyczne liceum i tak dalej. Bardzo jest mi ten język bliski, nie tylko ze względu na jego jako taką znajomość, ale głównie przez ciągi asocjacyjne z nim związane. Angielski cechuje się w mojej głowie konkretnym flow, szczególną barwą, szeregiem obrazów i emocji. Pytasz o kąt – najsłuszniej chyba będzie podchodzić do tych tekstów z małżowiną uszną przystawioną prostopadle do wersu. Najważniejszą dla mnie funkcją wplatania angielskiego jest zabawa warstwą fonetyczną. Lubię kontrast, a dźwięk jest jednym ze sposobów, w jaki można go wrzucić. Angielski dla mnie przede wszystkim brzmi. W podstawówce miałam różową nokię qwerty, wzbudzającą ogromną zazdrość rówieśników, na którą pobierałam zagraniczne piosenki. Podczas odsłuchań wyłapywałam konkretne głoski i próbowałam powtarzać. Kiedyś sporządziłam nawet wykaz utworów, w których zaakcentowany był dźwięk „th”, który szczególnie mnie fascynował. Innym razem, chyba w gimnazjum, zrobiłam przyjaciółce książeczkę ze spisem trudnych głosek i jakimiś przykładowymi wyrazami (musiało być traumatycznie). Fonetyka angielskiego jest bardzo plastyczna, co stanowi kontrast do twardej, spółgłoskowej i jednolitej polskiej wymowy „Sh” to nie to samo co „sz”, „ch” to nie „cz”, angielskie „l” jest okrąglejsze niż polskie, o „r” nie wspominając. W tym języku nie ma konsekwencji fonetycznej, co drugie słowo ma kilka alternatywnych wymów, niektóre głoski mogą być zupełnie pominięte. Jest dużo miejsca na dźwiękowe przesunięcia, którym może wtórować zadrapany rytm. Angielski jest dla mnie miękki, przez co wulgaryzm funkcjonować będzie zupełnie inaczej, niż polski odpowiednik. Można się trochę zbuntować. Mówisz o pokoleniowości. Angielski jest też w gruncie rzeczy dosyć niebezpiecznym narzędziem, które potrafi wykluczyć tych, którzy się nie osiągnęli językowej biegłości i nie znają kulturowego kontekstu. Starałam się to w wierszach przemycić, to znaczy chciałam, żeby za angielskim szło poczucie ekskluzywności podmiotu, trochę żałosne, trochę złośliwe, trochę gówniarskie. Co do składni – nie szczególnie o niej myślałam.

Chciałbym zatrzymać się na dwóch kwestiach, które poruszyłaś, i zapytać Cię, czym w detalach różnią się obrazy, aktualizowane za pomocą wyrażenia w języku tym i tamtym, jak ma się do tego ruch pomiędzy nimi?

Druga rzecz: jak myślisz o kolorze w doświadczeniu języka? Czy barwy związane z polskim i barwy związane z angielskim traktujesz jako oddzielne agregaty, gdzie każdy zachowuje się w inny sposób, czy też istnieją pewne obszary, które można doświadczyć w tym, a w tamtym już nie, jednak w pewnej części ich zakresy na siebie nachodzą? Chodzi mi już o poziom pojedynczych wyrazów i ich osobliwego drgania w przestrzeni wiersza (w tym tego, co się robi z nasyceniem barwy, jej fazami, przez które przepływa słowo w trakcie swojego trwania), a nie tego, czy tamtego języka narodowego.

Obraz w angielskim tworzy się dla mnie sam, w polskim muszę go wygrzebać. Angielską obrazowość czuję raczej jako płynny ruch, nawet skrajne obrazy potrafią w moich oczach funkcjonować w jakiejś symbiozie, odnajdywać między sobą pozornie niewykrywalne połączenia. Polski natomiast jest raczej pofalowany, trzeba wyjrzeć zza zakrętu, żeby zobaczyć całe płótno, a i to nie zawsze się udaje, pozostawiając w przykrej konsternacji. Jest dla mnie jednak o wiele bardziej wyrazisty i bardziej go lubię, jeśli w ogóle można tak to ująć. Odwołując się do drugiego pytania – trybiki angielskiego i trybiki polskiego to dla mnie dwa odmienne mechanizmy. Koła mają różną wielkość, inaczej się zazębiają, inaczej trą. Myślę, że nie istnieją obszary, w których na siebie nachodzą i przybierają ten sam odcień. Nie wiem, czy barwy w przestrzeni pojedynczej frazy mogą być w ogóle identyczne w jakichkolwiek dwóch językach, jeśli w każdym z nich słowo przechodzi w słowo na innej zasadzie, litery układają charakterystyczne formacje, przecinek stawiany jest unikatowo.

Pomyślmy sobie, że istnieje jakaś paleta wszystkich możliwych barw. Jeśli miałaby się rozdzielić w miarę równo na dwa światy (a co jeśli byłoby ich jeszcze więcej?), gdzie określone barwy np. zimne i suche służą tylko tej, a nie tamtej nodze, a my jesteśmy w tamtej nodze… to w ogóle po co… chodzić… Chciałbym krzyknąć – to nie dzieje się tutaj, albo, to nie dzieje się wyłącznie tutaj, ale zostawmy to. „Wszystko ma koniuszek, końcóweczkę” – jak wyglądają względem reszty ciała i na czym polega wiązanie, żeby nie odpadło?

Ale barwy nie muszą być ulokowane po dwóch skrajnych stronach spektrum, żeby móc powiedzieć, że się od siebie różnią. Czasem wystarczy pół tonu, czasem inność widoczna jest tylko pod światło. Chociaż myślę, że to jest przede wszystkim kwestia osobistego zanurzenia w języku – jak chcesz łączyć, to połączysz, jak chcesz rozdzielić, to rozdzielisz. Ja zdecydowanie bardziej czuję drugą drogę, odchylenia dla mnie zawsze są, czasami ukryte w mikroskali. Co do koniuszków – mogą przyjmować formę opuszka błądzącego po płaszczyźnie w celu odnalezienia miejsca gdzie coś albo ktoś. Innym razem są rozdwojonym włosem, którego nie obcinasz bo obiecałeś sobie zapuszczanie. Myślę, że wiązań jest sporo i niekoniecznie trzeba się wysilać, żeby nie odpadły. Często ulegam pozornym zakończeniom, które zamiast odcinać pasożytują sobie w najlepsze. W sumie może ja sama czasem takim bywam. Końce w ogóle są dla mnie bardzo smutne, nie zliczę seriali, przy których został mi do obejrzenia ostatni sezon.

Lubisz się bawić wielkościami, ustawiać dwie rzeczy tak, że po jednej stronie, na szalce, mamy plamy potu na bawełnie, po drugiej zaś widok na mapę; „pojezierze”. Jest to dla ciebie sposób dynamizacji przestrzeni, ukazania jej na dwóch planach jednocześnie, czy może jeszcze coś innego, w co nie trafiłem?

To jest tak, że „międzymiastowie” jest dla mnie miską autobiograficznej sałatki, w której większość składników reprezentuje sobą konkretne miejsce, wspomnienie, emocję, osobę itd. Zdarza mi się myśleć o wierszu, a nawet jego odłamku, jako o budynku na makiecie, do którego można wejść, rozejrzeć się, wybrać najwłaściwsze pomieszczenie i usiąść. Ale zazwyczaj utwór jest zlepkiem fraz, który powstaje na skutek łączenia obrazów z życia w spójną dla mnie całość. Momenty, w których czytelnik widzi zabawę wielkościami, są na przykład przestrzenią, którą odwiedzałam w podstawówce i osobą, którą znam z liceum, a takie zestawienie ma dla mnie określone znaczenie. Nie ukrywam, że stosunkowo rzadko myślę o tym, jak takie wersy będą odebrane. Zwykle buduję tekst w egocentrycznym celu, a potem w nim mieszam, żeby był, powiedzmy, składny. To, co się z nim potem dzieje to już inny temat. Zdarzyło mi się wiele razy usłyszeć przemyślenia dotyczące któregoś z moich wierszy, które były tak odklejone od tego, co sama na ich temat wiedziałam, że do dziś nie mogę się pozbierać (ale to bardzo fajne uczucie). Swoją drogą,  zdecydowanie ważniejszymi oddziaływaniami są dla mnie dialogi między całymi tekstami. Chociażby położenie wierszy względem siebie na przestrzeni książki jest czymś, nad czym intensywnie myślę.

Wznosiłaś dłonie ku Tomaszowi? („zupę z was wylewam na spodnie”), co ci to dało?

Innymi słowy: plakaty z czyimi podobiznami (twórców, nie musimy się ograniczać do poezji) wiszą nad twym łóżkiem? W kolorze? Uśmiechają się? Tamten ma starty policzek?…

Ku Tomaszowi co najwyżej wznosiłam nieśmiało wzrok, ale ta konkretna fraza powstała w czasach, kiedy nie wiedziałam kim jest. Nad łóżkiem wiszą głównie rumiane buzie moich przyjaciół, którzy wpływają na mnie najmocniej. Mam szczęście otaczać się bardzo zdolnymi ludźmi i bezczelnie z tego korzystam. Jakkolwiek patetycznie to nie brzmi, tak właśnie jest, wjeżdżają mi na ambicje (i bardzo słusznie). Na jednej ze ścian widnieje obraz mojej koleżanki Oli Żmudy, z którą mieszkałam w bursie. W naszym pokoju wisiała praca pt. „Centrum”, którą stanowił kawałek brzucha namalowany na kwadratowym płótnie. Mam jeden wiersz, który się do tego odwołuje – jest w kwadratowym polu tekstowym i na środku ma pępek. W ogóle ten pokój był niesamowity, pełen plakatów wątpliwego pochodzenia, pełen rozrzuconych rysunków, farb, przedmiotów, które trudno mi zdefiniować. Mieszkałyśmy w cztery, z czego byłam jedyną osobą, która nie chodziła do liceum plastycznego. Żeby dojść z łazienki do łóżka musiałam skakać między pracami, żeby nie wylądować stopą na martwej naturze, bardzo miło to wspominam. Jeszcze cieplej myślę o porankach, kiedy mój alarm nastawiony na 5.30 budził wszystkich oprócz mnie. Dziewczyny bywały niepocieszone, całe szczęście miłość wszystko wybacza.

[M]iędzymiastowie jest pełne wrażeń zmysłowych – szczególnie opartych na zmyśle słuchu – które koegzystują ze sobą na zasadzie (wybaczmy) zestawienia. W moim odczuciu niosą ze sobą dużą energię nerwicową, gdzie jedne doświadczenie, dajmy na to “widelec sunący po porcelanie” unaocznia inne, zawiązując tym samym poziomą relację, która jednak nie jest linearna, nie odnosi się do obrazu, jaki może się nam zmieścić w matrycy otwartych oczu.

Gdy myślisz o swoim modelu wiersza, myślisz bardziej o jednej, poziomej płaszczyźnie, gdzie te wrażenia są bardziej ”obok siebie”, niż „o sobie”, czy raczej o kilku piętrach, których nie da się objąć granicami jednego mieszkania, gdzie przez okno możesz zobaczyć coś, a potem coś na stole, wewnątrz?

Myślę, że jest trochę wszystkiego. Są teksty, które skeiłam na zasadzie teledysku, w którym sceny są raczej obok siebie. W niektórych wierszach kompilacje obrazów staram się przekształcić tak, żeby powiązania wypłynęły na wierzch, wtedy płaszczyzny się przenikają i tworzą jakąś spójność (mam nadzieję). Chociaż chyba najczęściej w jednym utworze są fragmenty obrazujące i pierwsze, i drugie rozwiązanie. Ciekawe jest dla mnie Twoje spostrzeżenie dotyczące zmysłu słuchu, osobiście do tych tekstów podchodziłam raczej jak do obrazków, grafik.

“[I]gła wosk heliecery pisk karaczan subimago hydrożel z pieluchy”?

To fragment „poe”, w którym chyba widać wspomnianą przez Ciebie nerwicowość, szczególnie w kontekście całego utworu, w którym pojawia się gęsty slalom między obrazami, trochę niepokojącymi. Sam wers jest szeregiem, w kilku miejscach jakoś tam posklejanym. Asocjacja była dość histeryczna, chociaż są nitki, które prowadzą w górę do innych obszarów wiersza. Nie każdy obraz jest konkretnie ulokowany w kontekście, chociaż mimo wszystko bardziej spawałam niż rozrzucałam. Pisałam to mając gorączkę, może to też miało wpływ.

Dzięki za rozmowę, do zoba.

Dziękuję!

O AUTORACH

Amelia Żywczak

Pisze wiersze, zazwyczaj w Krakowie.

Jakub Grabiak

Adept Abrahama Ben Abulafii. Laureat konkursów.

powiązania

Poezja to widzenie buzi w tym tęczu

wywiady / O KSIĄŻCE Jakub Grabiak Michał Mytnik

Rozmowa Michała Mytnika z Jakubem Grabiakiem, towarzysząca premierze książki Pomyśl ciało jako czółno, które płonie Jakuba Grabiaka, wydanej w Biurze Literackim 8 stycznia 2024 roku.

WIĘCEJ

Rozmowy na koniec: odcinek 18 Miłosz Fleszar, Jakub Grabiak, Jakub Gutkowski, Joanna Łępicka, Amelia Żywczak

nagrania / TransPort Literacki Amelia Żywczak Antonina Tosiek Jakub Grabiak Jakub Gutkowski Jakub Skurtys Joanna Łępicka Miłosz Fleszar Resina

Osiemnasty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 28. Muzyka Resina.

WIĘCEJ

Pomyśl ciało jako czółno, które płonie

utwory / zapowiedzi książek Jakub Grabiak

Fragmenty książki Pomyśl ciało jako czółno, które płonie Jakuba Grabiaka, która ukaże się w Biurze Literackim 8 stycznia 2024 roku.

WIĘCEJ

Nowe poetyckie i prozatorskie głosy z polski 2023

nagrania / TransPort Literacki Agata Dyczko Amelia Żywczak Ewa Tondys-Kohmann Jakub Grabiak Jakub Gutkowski Joanna Łępicka Karolina Krasny Łukasz Wojtysko Marcin Czerniawski Miłosz Fleszar Resina

Czytanie z książki Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022 z udziałem Marcina Czerniawskiego, Agaty Dyczko, Miłosza Fleszara, Jakuba Grabiaka, Jakuba Gutkowskiego, Karoliny Krasny, Joanny Łępickiej, Ewy Tondys-Kohmann, Łukasza Wojtysk i Ameli Żywczak w ramach festiwalu TransPort Literacki 28. Muzyka Resina.

WIĘCEJ

Historia jednego wiersza: „praga”

recenzje / KOMENTARZE Amelia Żywczak

Autorska impresja Amelii Żywczak, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Nie pisze się w próżni

wywiady / O PISANIU Amelia Żywczak Jakub Gutkowski

Rozmowa Amelii Żywczak z Jakubem Gutkowskim, laureatem projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022 (poezja)

utwory / zapowiedzi książek Amelia Żywczak Jakub Grabiak Jakub Gutkowski Joanna Łępicka Miłosz Fleszar

Fragmenty zapowiadające książkę Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022, która ukaże się w Biurze Literackim 14 sierpnia 2023 roku.

WIĘCEJ

Ludzie w strażackich kaskach mają dzisiaj wolne

utwory / premiera w sieci z Połowu Jakub Grabiak

Premierowy zestaw wierszy Jakuba Grabiaka Ludzie w strażackich kaskach mają dzisiaj wolne. Prezentacja w ramach projektu “Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Kanapy siedzą na leśnych ścieżkach

wywiady / O PISANIU Jakub Grabiak Joanna Łępicka

Rozmowa Joanny Łępickiej z Jakubem Grabiakiem, laureatem projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Historia jednego wiersza: „[las odszedł na kurzej nodze]”

recenzje / KOMENTARZE Jakub Grabiak

Autorski komentarz Jakuba Grabiaka, laureata 17. edycji Połowu poetyckiego.

WIĘCEJ

Ludzie w strażackich kaskach mają dzisiaj wolne

utwory / premiera w sieci z Połowu Jakub Grabiak

Premierowy zestaw wierszy Jakuba Grabiaka Ludzie w strażackich kaskach mają dzisiaj wolne. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Rozmowy na koniec: odcinek 18 Miłosz Fleszar, Jakub Grabiak, Jakub Gutkowski, Joanna Łępicka, Amelia Żywczak

nagrania / TransPort Literacki Amelia Żywczak Antonina Tosiek Jakub Grabiak Jakub Gutkowski Jakub Skurtys Joanna Łępicka Miłosz Fleszar Resina

Osiemnasty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 28. Muzyka Resina.

WIĘCEJ

Nowe poetyckie i prozatorskie głosy z polski 2023

nagrania / TransPort Literacki Agata Dyczko Amelia Żywczak Ewa Tondys-Kohmann Jakub Grabiak Jakub Gutkowski Joanna Łępicka Karolina Krasny Łukasz Wojtysko Marcin Czerniawski Miłosz Fleszar Resina

Czytanie z książki Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022 z udziałem Marcina Czerniawskiego, Agaty Dyczko, Miłosza Fleszara, Jakuba Grabiaka, Jakuba Gutkowskiego, Karoliny Krasny, Joanny Łępickiej, Ewy Tondys-Kohmann, Łukasza Wojtysk i Ameli Żywczak w ramach festiwalu TransPort Literacki 28. Muzyka Resina.

WIĘCEJ

Roz-połów się… Gawęda o debiutach

recenzje / ESEJE Karol Maliszewski

Recenzja Karola Maliszewskiego, towarzysząca premierze książki Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022, wydanej w Biurze Literackim 14 sierpnia 2023 roku.

WIĘCEJ

Wspólne podwórko

wywiady / O KSIĄŻCE Aleksandra Byrska Iwona Bassa

Rozmowa Iwony Bassy i Aleksandry Byrskiej, towarzysząca premierze książki Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022, wydanej w Biurze Literackim 14 sierpnia 2023 roku.

WIĘCEJ

Wciąż czcimy pomniki ciemiężycieli, zbieramy się w lasach, by śpiewać do przebranych za bóstwa plantatorów i morderców, posłuszeństwo wobec władzy i silnego wrośnięte mamy w grubą od doświadczeń skórę

wywiady / O PISANIU Agata Dyczko Łukasz Wojtysko

Rozmowa Łukasza Wojtyski z Agatą Dyczko, laureatką projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

(O)patrzenie

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Impresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Amelii Żywczak, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Historia jednego wiersza: „praga”

recenzje / KOMENTARZE Amelia Żywczak

Autorska impresja Amelii Żywczak, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Dojrzeć międzygatunkowy transfer

recenzje / ESEJE Aleksandra Grzemska

Impresja Aleksandry Grzemskiej na temat prozy Agaty Dyczko, laureatki projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Historia jednego akapitu: Stado

recenzje / KOMENTARZE Agata Dyczko

Autorska impresja Agaty Dyczko, laureatki projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022 (proza)

utwory / zapowiedzi książek Agata Dyczko Ewa Tondys-Kohmann Karolina Krasny Łukasz Wojtysko Marcin Czerniawski

Fragmenty zapowiadające książkę Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022, która ukaże się w Biurze Literackim 14 sierpnia 2023 roku.

WIĘCEJ

High hopes

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Impresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Jakuba Gutkowskiego, laureata projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Historia jednego wiersza zawęzić kontekst

recenzje / KOMENTARZE Jakub Gutkowski

Autorski komentarz Jakuba Gutkowskiego, laureata projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Nie pisze się w próżni

wywiady / O PISANIU Amelia Żywczak Jakub Gutkowski

Rozmowa Amelii Żywczak z Jakubem Gutkowskim, laureatem projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022 (poezja)

utwory / zapowiedzi książek Amelia Żywczak Jakub Grabiak Jakub Gutkowski Joanna Łępicka Miłosz Fleszar

Fragmenty zapowiadające książkę Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2022, która ukaże się w Biurze Literackim 14 sierpnia 2023 roku.

WIĘCEJ

Maszynka naiwnego bluźnierstwa na podobieństwo Maszyny Pragnącej

wywiady / O KSIĄŻCE Karolina Krasny Marcin Czerniawski

Rozmowa Karoliny Krasny z Marcinem Czerniawskim, laureatem projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Współczesna powieść łotrzykowska: Marcin Czerniawski, Łobuzy

recenzje / IMPRESJE Adam Kaczanowski

Impresja Adama Kaczanowskiego na temat prozy Marcina Czerniawskiego, laureata projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Historia jednego akapitu: Pochwała flegmatycznego rozumu?

recenzje / KOMENTARZE Marcin Czerniawski

Autorski komentarz Marcina Czerniawskiego, laureata projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Sztuczne (k)raje

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Impresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Miłosza Fleszara, laureata projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Historia jednego wiersza: „inferno clubbing”

recenzje / KOMENTARZE Miłosz Fleszar

Autorski komentarz Miłosza Fleszara, laureata projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

O zastygniętym czasie, lepiącym się do podniebienia?

wywiady / O PISANIU Jakub Gutkowski Miłosz Fleszar

Rozmowa Jakuba Gutkowskiego z Miłoszem Fleszarem, laureatem projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

W domach z betonu nie ma wolnych relacji

recenzje / ESEJE Aleksandra Grzemska

Impresja Aleksandry Grzemskiej na temat prozy Łukasza Wojtyski, laureata projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Historia jednego akapitu: „Alejki z chodnikowych płyt”

recenzje / KOMENTARZE Łukasz Wojtysko

Autorski komentarz Łukasza Wojtyski, laureata projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Oki to pa

utwory / premiera w sieci z Połowu Łukasz Wojtysko

Premierowa proza Łukasza Wojtyski „Cienka granica” z tomu opowiadań Oki to pa. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022.

WIĘCEJ

Piramida Achillesa

wywiady / O PISANIU Ewa Tondys-Kohmann Łukasz Wojtysko

Rozmowa Ewy Tondys-Kohmann z Łukaszem Wojtyską, laureatem projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Historia jednego wiersza: „City of Zeugma”

recenzje / KOMENTARZE Joanna Łępicka

Autorski komentarz Joanny Łępickiej, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Porzeczka, poziomka, nieczytelny podpis

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Impresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Joanny Łępickiej, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Uwertura do posłowia

wywiady / O PISANIU Joanna Łępicka Miłosz Fleszar

Rozmowa Miłosza Fleszara z Joanną Łępicką, laureatką projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Sześćset stron do końca świata

wywiady / O PISANIU Agata Dyczko Ewa Tondys-Kohmann

Rozmowa Agaty Dyczko z Ewą Tondys-Kohmann, laureatką projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Historia jednego akapitu: „Pętko prawdy”

recenzje / KOMENTARZE Ewa Tondys-Kohmann

Autorski komentarz Ewy Tondys-Kohmann, laureatki projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Nie nazywajmy tego po imieniu

utwory / premiera w sieci z Połowu Ewa Tondys-Kohmann

Premierowa proza Ewy Tondys-Kohmann Nie nazywajmy tego po imieniu. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Preppering na mikrokryzys

recenzje / ESEJE Aleksandra Grzemska

Impresja Aleksandry Grzemskiej na temat prozy Ewy Tondys-Kohmann, laureatki projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Historia jednego wiersza: „[las odszedł na kurzej nodze]”

recenzje / KOMENTARZE Jakub Grabiak

Autorski komentarz Jakuba Grabiaka, laureata 17. edycji Połowu poetyckiego.

WIĘCEJ

Prometeusz i Neron podają sobie dłonie

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Impresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Jakuba Grabiaka, laureata 17. edycji Połowu poetyckiego.

WIĘCEJ

Ludzie w strażackich kaskach mają dzisiaj wolne

utwory / premiera w sieci z Połowu Jakub Grabiak

Premierowy zestaw wierszy Jakuba Grabiaka Ludzie w strażackich kaskach mają dzisiaj wolne. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Wahadło otwiera swoje pąki

recenzje / ESEJE Rafał Wawrzyńczyk

Recenzja Rafała Wawrzyńczyka, towarzysząca premierze książki Pomyśl ciało jako czółno, które płonie Jakuba Grabiaka, wydanej w Biurze Literackim 8 stycznia 2024 roku.

WIĘCEJ

(O)patrzenie

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Impresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Amelii Żywczak, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

WIĘCEJ

Prometeusz i Neron podają sobie dłonie

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Impresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Jakuba Grabiaka, laureata 17. edycji Połowu poetyckiego.

WIĘCEJ