Węgierskie lato
dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzyZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Zsófii Balli, Istvána Kovácsa, Pétera Kántora i Bohdana Zadury podczas festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejFragmenty książki Historia kultury początku stulecia i inne wiersze Serhija Żadana w tłumaczeniu Bohdana Zadury, wydanej w Biurze Literackim 11 lipca 2022 roku.
Odpiszesz jeszcze dziś, dotykając ciepłych liter,
przebierając je w ciemności, mieszając spółgłoski z samogłoskami,
jak maszynistka w starym warszawskim kantorze.
Ciężkie plastry pisma
już ciemnieją tym złotem, z którego splata się język.
Pisz, tylko się nie zatrzymuj,
zadrukowuj te białe pustki, przemierzaj ich kopny śnieg.
Nikt nie powróci z długich nocnych błąkań
i zapomniane przez wszystkich ślimaki pomrą w mokrej trawie.
W białych śniegach, jak w serwetkach, leży Centralna Europa.
Zawsze wierzyłem leniwej cygańskiej plastyczności,
bo nie każdemu trafia się ten starty szeląg.
Gdybyś popatrzyła w ich paszporty,
które pachną gorczycą i szafranem,
gdybyś usłyszała ich zdezelowane akordeony,
które pachną skórą i arabskimi specjałami –
mówią, że kiedy jedziesz – dokądkolwiek byś jechała –
tylko się oddalasz i nigdy nie będziesz bliżej, niż jesteś;
kiedy cichnie śpiew starych gramofonów,
wycieka z nich smar
jak pomidory z rozbitych blaszanek
po zupie.
Nie za tymi drzwiami, nie w wypalonych przez słońce miastach
każdego ranka kraje się epoce strudzone serce.
Czas rzeczywiście przechodzi. Ale przechodzi tak blisko, że ty,
przyjrzawszy się, już rozróżniasz jego ociężałe włókna
i powtarzasz szeptem posłyszane od niego zdania,
jakbyś chciała, by potem, gdzieś, rozpoznawszy twój głos, można było powiedzieć –
tak właśnie powstawała epoka,
tak się otwierała – ciężko, jak bombowiec,
pozostawiając zgasłe planety i przeciążone komutatory,
przeganiając z nadbrzeżnych zarośli dzikie kaczki,
które, rozlatując się, przekrzykują
tragarzy,
boga,
barki.
Wybierając kierunek studiów, pośród innych rzeczy
powinnaś się dowiedzieć –
naprawdę kultura początku stulecia
już odcisnęła się żyłami na twej powolnej ręce,
zakorzeniła w złomach twych mocnych włosów,
przygryzionych niedbale na wietrze,
rozwianych pod palcami,
jak strumienie ciepłej wody nad umywalką,
jak gliniane kolorowe naszyjniki nad filiżankami i popielniczkami,
jak długie jesienne niebo
nad kukurydzianym polem.
Sprzedajni poeci lat sześćdziesiątych powinni się cieszyć,
że wszystko tak dobrze się skończyło;
tyle przecież było niebezpieczeństw,
a spójrz – przeżyli, spłacili kredyty,
chyba tylko bitewne rany
ćmią podczas cyklonów
jak w dni miesiączki.
Sprzedajni poeci lat sześćdziesiątych ciągną za sobą
wielkie walizy z żółtej sztucznej skóry;
zatrzymując się w hotelach,
ramieniem przytrzymują słuchawkę, jak skrzypce,
na ich walizach błyszczą reklamowe nalepki.
Wietkong, dziewczyno, to również nasza zbiorowa podświadomość.
Co ci do mnie? – bez żalu wyrzucisz zmiętą wizytówkę.
O jedną wizę w paszporcie więcej,
o jedną mniej.
Kiedyś na zaśnieżonym lotnisku
któremuś przypomną się wszystkie te wykłady,
berlińskie radio i mosty na Wiśle.
„W porządku – pomyśli – w porządku,
to były niezłe czasy – nasze sprzedajne sześćdziesiąte,
chociaż została po nich w głowie
sama pederastia i socjaldemokracja.
Nas prowadziła miłość,
miłość wyrywała nam migdałki
jak słuchawki z ulicznych telefonów.
Poezję pisze się gardłem,
ale gardło jest beznadziejnie wyziębione”.
Wedle wszelkich praw literatury,
według wszelkich umów, jakie podpisali,
naprawdę walczyli o wolność.
A wolność, jak wiadomo, wymaga,
żeby o nią od czasu do czasu walczyć –
w okopach, w lasach
i na szpaltach niezależnej prasy.
Mówiąc o poezji,
wspomnimy wszystkich, którzy pozostali
na uliczkach i plażach starych dobrych sześćdziesiątych,
wszystkich, którzy nie skończyli kursu rehabilitacji
i nad którymi wciąż jeszcze przepływają chmury,
przypominające strukturą amerykański vers libre;
wspomnimy ich, o ile to, co wy nazywacie czasem,
jest czymś w rodzaju zwyczajnej rzeźni,
gdzie kiszki wypuszcza się po prostu dlatego,
że trzeba to robić właśnie tutaj,
i przeżywać to mogą
chyba tylko sprzedajni poeci
z płucami rozerwanymi
przez miłość.
Poczta, nad którą przeczołguje się odwilż,
i poranne supermarkety, przez które idą roznosiciele pizzy –
jak bez wysiłku trzymasz rzeczy potrzebne ci każdego dnia,
fajkę z haszyszem
i filiżankę z herbatą,
zimowe naczynia popaćkane miodem,
jak starannie unikasz przeciągów i korespondencji;
z widokiem na miasto, które całkiem umilkło,
o tej porze roku uliczny handel niezbyt jest ożywiony,
dwaj–trzej sprzedawcy prażonych kasztanów
patrzą w niebo,
i pada śnieg, ale taki pogubiony,
że topi się już tam – zaledwie doleci
do pierwszych ptasich zgraj;
ptaki mają niezłą zabawę –
nad głową tyle śniegu,
a pod skrzydłami już tak pusto,
że aż się prosi, by latać długo między przęsłami mostów
z zapachem prażonych kasztanów w dziobach;
każdy coś sobie znajdzie, byle dobrze szukał,
anioły sypią ci pod nogi murarski piach i diamenty,
bezradne słońce pośrodku zimy
może jedynie się poruszać –
ze Wschodu na Zachód, kochana,
ze Wschodu na Zachód.
—————————————-
Kontrabanda
W rozbitym fotelu wyciągniętym z ciężarówki,
w wytartym fotelu już od samego rana,
śledząc chmury nad głową,
„bubamarę” w cygańskiej kradzionej komórce,
owija się w puchową kurtkę
młody bóg europejskiej kontrabandy.
Rodacy, oto przyszła zima do naszego kraju,
świeci się olej w piwnicach, zasypiają ryby w zbiornikach wodnych,
cerkwie i dworce nagrzewają się od wewnątrz długimi rozmowami –
w głosach zimą zawsze jest więcej ciepła niż sensu.
Rozrywać zębami garbowaną skórę kożuchów i oficerskich marynarskich kurtek;
naszych synów, rodacy, nie imają się ani noże, ani kule,
nie porwie ich nurt ani nie wywieje południowy wiatr,
dopóki będziemy znali z imienia
wszystkich świętych na naszej granicy.
Śnieg na przełęczy,
suki na cle,
zabiorą broń,
zabiorą narkotyki.
Będziesz stał jak przynęta pośród mgły i złota,
dokąd mi teraz, Boże, Boże, gdzie twoje karpaty?
Z kim mam dotrwać do świtu na tym bezśnieżnym polu,
jak mam przejść na tamtą stronę, jak mam wytrzymać
swą złość, której nabrałem bez twojej pieczy,
wyciągnij mnie, Boże, z tego łajna,
jeśli mnie widzisz w tej mgle.
Tocz się przez nasze ciche dni, zbłąkane słońce,
dalej, moja radości, grzej się winem i ogniem,
już nawet zima mija, kiedy ty się tak męczysz,
jest tylko nasze ciepło – nie ma niczego więcej,
jest tylko rzeka pomiędzy mną i tobą,
wypełniona rybami i wodą.
Daremnie myśleć, że rzeka to ta ilość wody,
jaka w niej płynie, daremnie myśleć, że rzeki
formują krajobraz, naprawiają go, płynąc na południe.
Rzeki to nazwy, słodka wata fonetyki, która
przylepia się wraz ze śliną do języka, gdy wypowiadasz nazwy naszych
rzeczułek – ważniejsza jest dla przestrzeni
niż przygłuszone koryta, które wgryzają się w czarnoziem.
Możesz powiedzieć – oni walczyli za nazwy. Żołnierze
esesmańskich batalionów o słowiańskich nazwiskach,
z przedwojennymi jeszcze stopniami, uciekinierzy z karnych kompanii,
wczorajsi zekowie, najemnicy
na wielkich pustkowiach pod słońcem;
ta równina, którą się poruszasz, ta pusta ojczyzna,
w której przyszło ci walczyć, wypowiadając
„nasz Dniestr”, „nasz Bug”, nasz Kalmius”,
dla ciebie dzisiejszego, dla ciebie przyszłego –
to oblepione dźwiękami imiona, którymi co noc
przechodzą bohaterowie
walczących armii.
Możesz powiedzieć – dorzecza rzek to jedyne wartościowe rzeczy. Wtedy, w tej wojnie
rzeki uciekały na południe, wypływając z krajobrazu;
zajmować się polityką, każdemu
z nich wypadło zajmować się polityką,
walczyć za kraj, którego jeszcze nie wymyślono,
warto było spróbować, żeby potem mówić, jak się chce.
Posłuchaj, patriotyzm to jest to, co się odnosi
tylko do mnie i ciebie;
najważniejsze to wiedzieć, czego się broni.
Moje życie, które nawet po śmierci się nie skończy,
moja dusza, która jak kaczka leci nad brzegiem,
moje imię, którym obracają spekulanci,
moi przyjaciele rozszarpani przez deszcze w słońcu,
moje terytorium z wystygłą sierpniową rybą,
moja topografia ze wspomnieniami frontowych oficerów,
moje zgubione we mgle wojsko,
moja gwiezdna USRR.
Powolne lato, trwa bez końca i niektóre dni – młode
źdźbła, zdolne do całkowitej zmiany struktury, prężące
włókna: niebo nad stacją kolejową, jakieś pojedyncze nowiny,
w takie dni zawsze przypomina mi się dawny znajomy, z którym grałem
w jednej drużynie; był starszy ode mnie o dwadzieścia lat,
swego czasu nawet chciał go ściągnąć jeden z klubów wtedy jeszcze
ogólnozwiązkowej „szpicy” do ciepłego portowego miasta;
grałby dla marynarzy, klub opłacałby wszystko, wieczorami
chodziłby na miejską plażę – bożyszcze spalonych przez słońce palantów;
jednak odmówił, zajął się handlem, sprzedawał hasz,
nawet siedział przez rok, ktoś go wystawił, jak potem opowiadał, choć ja
osobiście mu nie wierzę – jednak hasz,
wyszedł pod koniec osiemdziesiątych i grywał na koniec w amatorskich
drużynach, które sam również trenował, wtedy go poznałem,
nawet teraz często go wspominam.
Wiesz – zaczynał kiedy indziej – sowiecja nauczyła mnie
prostszego odnoszenia się do siebie, to, okazuje się, wystarczy, aby wybierać z życia
tylko potrzebne ci kawałki: chcesz posłuchać, czemu wtedy
odmówiłem? po prostu pomyślałem, że naprawdę nie ma różnicy – grać czy
nie grać, żadnej różnicy, rozumiesz?
kariera? cóż, jeszcze i teraz mógłbym zwyczajnie grać, co prawda hasz, rozumiesz?
stale mdłości na boisku, a tak to nic;
wtedy mało go rozumiałem, a teraz
myślę, że faktycznie, facet miał czym się skusić –
słoneczne lata osiemdziesiąte wielkiego kraju, czarny rynek zalewający sowiecję,
komunizm, estrada i jugosławia,
jeszcze teraz wygląda normalnie, tylko mdli go
stale podczas gry, a poza tym – normalny mistrz sportu,
jak należy.
Jest taki zły nawyk – wynosić z przeszłości różne barachło,
niepotrzebne rzeczy, żeby w którymś momencie zatrzymać się
i zrozumieć, że nie można znieść tyle smutku i radości,
życie niesie zbyt wiele pokus, zbyt pociągająca sztuka to życie,
dość krótkie, żeby opowiedzieć je za jednym razem,
i zbyt przygnębiające, żeby znaleźć słuchaczy dla takiej opowieści:
każdego lata to samo – nie możesz się połapać,
czy więcej straciłeś, czy więcej zyskałeś,
a wszystko jakimś niewiarygodnym sposobem trwa
i nawet woda stopniowo się nagrzewa
od tego, że w niej rytmicznie biją
plastyczne serca ryb.
Hej, pasażerze z rozwalonym ładunkiem,
z krwią w kieszeniach płaszcza, ze złotem w żołądku,
czemu kręcisz się na przejazdach i denerwujesz psy?
Na co czekasz na swoich workach z zebraną
przez konduktorów pościelą?
Czekam, aż kiedyś przypadkiem otworzą się śluzy
i mnie wyniesie stąd w ciepłą i nietkniętą przestrzeń, gdzie się znika bez śladu,
której tak zażarcie strzegą owczarki.
Czekam, aż one chociaż raz się pomylą
i zostawią bez dozoru to przejście,
ten korytarz w nocnym powietrzu.
No i co tam, w tych twoich walizach?
Co tam – pod podszewką twojego ubrania?
Tam jest wszystko, czego trzeba, żeby nigdy nie powracać:
zabawki, które rozgryzałem, żeby zobaczyć ich kręgosłupy,
i pocztówki z poetami, którym wydłubywałem oczy, kochając ich i osądzając,
i których wierszy – przemyślnych jak numery telefonów – usiłowałem
nauczyć się na pamięć.
Tam są listy od braci i kobiet,
tam jest ziemia z grobów i stal z fabrycznych warsztatów,
i ostre kawałki porcelany, o które stale raniłem dłonie,
i drobne, które wybierałem z puszek w cerkwiach, gdzie chroniłem się przed zimnym deszczem,
i dziecięce ubrania, które kolekcjonowałem po świecie, jak zielnik.
I co ty będziesz robił, pasażerze,
kiedy przedrzesz się na tamtą stronę?
O, ja już o wszystko zadbałem.
Zamieszkam w najbardziej niebezpiecznym z przytułków.
Nawiążę znajomości z najgorszym elementem miejskim,
z najgłośniejszymi skandalistami i śpiewakami.
Będę handlował butami i natchnieniem,
straciwszy głowę, zgubiwszy smutek.
Rozbiorę najbardziej nieufne kobiety w mieście.
Pragnienie i moje zmęczone palce
uczynią je nieuleczalnie lekkimi.
Spaliwszy serce, jak parowozowy węgiel,
będę się bił i zwyciężał, żeby, gdy nadejdzie czas,
zabrać się gdzieś dalej, wszystkim się odwdzięczywszy i wszystkich oszukawszy.
Dokładnie wszystkich?
Nawet mnie?
Nawet ciebie, śmierci.
Nawet ciebie.
Ur. w 1945 r. Poeta, prozaik, tłumacz i krytyk literacki. W latach 2004-2020 redaktor naczelny „Twórczości”, od lat pozostaje związany z „Akcentem” i „Literaturą na Świecie”. Laureat licznych polskich i zagranicznych nagród, w tym: Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2011), Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. H. Skoworody (2014) oraz Nagrody im. C.K. Norwida (2015). W Biurze Literackim w latach 2005–2007 ukazały się jego dzieła zebrane, a w kolejnych latach publikował w oficynie następne premierowe książki, w tym w 2020 roku wybór wierszy Sekcja zabójstw. W 2018 r. został uhonorowany Silesiusem za całokształt twórczości.
Urodzony 23 sierpnia 1974 roku. Ukraiński poeta, prozaik. Studiował filologię ukraińską i niemiecką na Uniwersytecie Charkowskim, gdzie obronił pracę doktorską, a obecnie pracuje. Tłumacz poezji Paula Celana i Charles'a Bukowskiego. Laureat wielu nagród literackich, m.in. Literackiej Nagrody Europy Środkowej „Angelus" 2015, nagrody „Mosty Berlina” oraz Nagrody im. Josepha Conrada. Jego wiersze i powieści przetłumaczono na 16 języków i znane są na całym świecie.
Zapis całego spotkania autorskiego z udziałem Zsófii Balli, Istvána Kovácsa, Pétera Kántora i Bohdana Zadury podczas festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejZapis rozmowy z udziałem Julii Fiedorczuk, Jolanty Kowalskiej, Kuby Mikurdy, Marcina Sendeckiego, Andrzeja Sosnowskiego i Bohdana Zadury podczas festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Sławomira Elsnera, Krystyny Miłobędzkiej i Bohdana Zadury podczas Portu Wrocław 2009.
WięcejSpotkanie z udziałem Ołeksandra Irwanecia, Hałyny Kruk, Serhija Żadana, Bohdana Zadury i Dariusza Buglaskiego w ramach festiwalu TransPort Literacki 27. Muzyka Hubert Zemler.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury towarzyszący premierze książki Piszą, więc żyją. Pierwszych sto dni wojny w tłumaczeniu Bohdana Zadury, wydanej w Biurze Literackim 22 sierpnia 2022 roku.
WięcejRozmowa Łukasza Dynowskiego z Bohdanem Zadurą, towarzysząca premierze książki Piszą, więc żyją. Pierwszych sto dni wojny w tłumaczeniu Bohdana Zadury, wydanej w Biurze Literackim 29 sierpnia 2022 roku.
WięcejFragmenty zapowiadające książkę Piszą, więc żyją. Pierwszych sto dni wojny w tłumaczeniu Bohdana Zadury, która ukaże się w Biurze Literackim 29 sierpnia 2022 roku.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury, towarzyszący premierze książki 100 wierszy wolnych z Ukrainy, wydanej w Biurze Literackim 2 maja 2022 roku.
WięcejRozmowa Karola Maliszewskiego z Bohdanem Zadurą, towarzysząca premierze książki 100 wierszy wolnych z Ukrainy, wydanej w Biurze Literackim 2 maja 2022 roku.
WięcejFragmenty zapowiadające książkę 100 wierszy wolnych z Ukrainy w tłumaczeniu Bohdana Zadury, która ukaże się w Biurze Literackim 30 maja 2022 roku.
WięcejFragment zapowiadający książkę Ktokolwiek, tylko nie ja Hałyny Kruk w tłumaczeniu Bohdana Zadury, która ukaże się w Biurze Literackim 23 maja 2022 roku.
WięcejFragmenty zapowiadające książkę 100 wierszy wolnych z Ukrainy w tłumaczeniu Bohdana Zadury, która ukaże się w Biurze Literackim 2 maja 2022 roku.
WięcejOdpowiedzi Bohdana Zadury na pytania Grzegorza Dyducha w „Kwestionariuszu 2004”.
WięcejCzytanie z książki Puste trybuny z udziałem Bohdana Zadury w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WięcejPierwszy odcinek z cyklu „Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Urszuli Kozioł, Ryszarda Krynickiego, Bohdana Zadury, Piotra Sommera, Jerzego Jarniewicza, Zbigniewa Macheja, Andrzeja Sosnowskiego, Tadeuszy Pióry, Darka Foksa, Wojciecha Bonowicza, Marcina Sendeckiego, Dariusza Suski, Mariusza Grzebalskiego, Dariusza Sośnickiego, Krzysztofa Siwczyka, Marty Podgórnik i Jacka Dehnela podczas Portu Wrocław 2007.
WięcejCzternasty odcinek cyklu Książki z Biura. Nagranie zrealizowano w ramach projektu Kartoteka 25.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Andreja Adamowicza, Andreja Chadanowicza, Wasyla Machny i Bohdana Zadury podczas Portu Wrocław 2006.
WięcejSpotkanie wokół książek Wojna (pieśni lisów), Przepowieść w ścinkach, Gdyby ktoś o mnie pytał i Sekcja zabójstw z udziałem Konrada Góry, Marty Podgórnik, Bohdana Zadury, Joanny Mueller i Karola Maliszewskiego w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Jurija Anruchowycza, Andreja Chadanowicza i Bohdana Zadury podczas Portu Wrocław 2006.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury, towarzyszący premierze książki Puste trybuny, która ukazała się w Biurze Literackim 14 czerwca 2021 roku.
WięcejRozmowa Marty Podgórnik z Bohdanem Zadurą, towarzysząca premierze książki Puste trybuny, która ukazała się w Biurze Literackim 14 czerwca 2021 roku.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Bohdana Zadury podczas Portu Wrocław 2005.
WięcejFragment zapowiadający książkę Puste trybuny Bohdana Zadury, która ukaże się w Biurze Literackim 14 czerwca 2021 roku.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Jurija Andruchowycza, Andrija Bondara, Nazara Honczara, Mykoły Riabczuka, Ostapa Slywynskiego, Serhija Żadana, Darka Foksa oraz Bohdan Zadury podczas Portu Legnica 2004.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego poświęconego twórczości Rafała Wojaczka podczas Portu Legnica 2004.
WięcejSzkic Bohdana Zadury, towarzyszący wydaniu książki Semiona Chanina Ale nie to, w tłumaczeniu Bohdana Zadury, która ukaże się w Biurze Literackim 9 grudnia 2020 roku.
WięcejAutorski komentarz Siemiona Chanina, towarzyszący wydaniu książki Semiona Chanina Ale nie to, w tłumaczeniu Bohdana Zadury, która ukaże się w Biurze Literackim 9 grudnia 2020 roku.
WięcejFragment zapowiadający książkę Semiona Chanina Ale nie to, w tłumaczeniu Bohdana Zadury, która ukaże się w Biurze Literackim 18 listopada 2020 roku.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Julii Fiedorczuk, Klary Nowakowskiej, Marty Podgórnik, Agnieszki Wolny-Hamkało oraz Bohdana Zadury podczas Portu Legnica 2004.
WięcejRozmowa Artura Burszty z Bohdanem Zadurą, towarzysząca wydaniu książki Bohdana Zadury Sekcja zabójstw, która ukazała się w Biurze Literackim 16 września 2020 roku.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury, towarzyszący wydaniu książki Bohdana Zadury Sekcja zabójstw, która ukazała się w Biurze Literackim 16 września 2020 roku.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Tomasza Majerana, Krzysztofa Siwczyka, Andrzeja Sosnowskiego i Bohdana Zadury podczas Portu Literackiego 2004.
WięcejFragment zapowiadający książkę Bohdana Zadury Sekcja zabójstw, która ukaże się w Biurze Literackim 16 września 2020 roku.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Istvána Kovácsa i Bohdana Zadury podczas Portu Legnica 2003.
WięcejGłos Bohdana Zadury w debacie „Ludzie ze Stacji”.
WięcejKomentarz Bohdana Zadury, opublikowany w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Bohdana Zadury w trakcie Portu Legnica 2002.
WięcejZapis rozmowy Tomasza Majerana z Bohdanem Zadurą, opublikowanej w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejSpotkanie autorskie wokół książki Po szkodzie z udziałem Bohdana Zadury, Karola Maliszewskiego i Dawida Mateusza w ramach festiwalu Stacja Literatura 23.
WięcejZapis rozmowy Artura Burszty z Bohdanem Zadurą, opublikowanej w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury opublikowany w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Bohdana Zadury podczas Portu Legnica 2001.
WięcejBohdan Zadura odpowiada na pytania w ankiecie dotyczącej książki Nocne życie, wydanej w wersji elektronicznej w Biurze Literackim 11 lipca 2018 roku. Książka ukazuje się w ramach akcji „Poezja z nagrodami”.
WięcejWiersz z tomu Wszystko, zarejestrowany podczas spotkania „Wszystko gubione” na festiwalu Port Wrocław 2009.
WięcejFragment „Nocy Zadury”, podczas której Bohdan Zadura oprócz czytania wierszy smażył także naleśniki.
WięcejRozmowa Dawida Mateusza z Bohdanem Zadurą, towarzysząca premierze książki Po szkodzie, wydanej nakładem Biura Literackiego 26 lutego 2018 roku.
WięcejWiersz z książki Wszystko (2008).
WięcejFragment zapowiadający książkę Po szkodzie Bohdana Zadury, która ukaże się nakładem Biura Literackiego 19 lutego 2018 roku.
WięcejFragment zapowiadający książkę Po szkodzie Bohdana Zadury, która ukaże się nakładem Biura Literackiego 19 lutego 2018 roku.
WięcejWiersz zarejestrowany podczas spotkania „Wiersze z gazet” na festiwalu Port Wrocław 2015.
WięcejPrzekład wiersza Serhija Żadana czyta Bohdan Zadura. Fragment spotkania „Piosenki dla martwego koguta ” z festiwalu Port Wrocław 2005.
WięcejPort Wrocław 2009: wypowiedzi Dariusza Nowackiego, Piotra Śliwińskiego, Justyny Sobolewskiej, Piotra Czerniawskiego, Darka Foksa, Krzysztofa Jaworskiego, Bohdana Zadury, Romana Honeta.
WięcejKrzysztof Siwczyk, Marcin Świetlicki, Andrzej Sosnowski, Adam Wiedemann i Bohdan Zadura spierają się o ikonosferę współczesności. Port Legnica 2002.
WięcejZapis spotkania autorskiego „Wiersze z gazet” z Ryszardem Krynickim, Zbigniewem Machejem i Bohdanem Zadurą 20. festiwalu literackiego Port Wrocław 2015.
WięcejPrezentacja antologii Leszka Engelkinga Maść przeciw poezji. Przekłady z poezji czeskiej. Książkę komentują Grzegorz Jankowicz, Bohdan Zadura oraz tłumacz. Wiersze Jaroslava Vrchlickiego „Śpiąca Praga” i „Venus Verticordia” we własnej aranżacji muzycznej wykonuje Sambor Dudziński.
WięcejMityczne pytanie o klasycystów i barbarzyńców zadane Darkowi Foksowi, Tadeuszowi Piórze, Adamowi Wiedemannowi i Bohdanowi Zadurze.
WięcejW rejs z Bohdanem Zadurą wyruszyli Marta Podgórnik i Krzysztof Siwczyk. Filmowa etiuda do wiersza „Z czego wyrosłem” w reżyserii Anny Jadowskiej.
WięcejCzy istnieje opozycja „poeta i naród”? Czego literat może potrzebować od społeczeństwa (i odwrotnie)? Mówią Bohdan Zadura i Marcin Świetlicki, Port Legnica 2002.
WięcejKrzysztof Siwczyk, Anna Podczaszy, Bohdan Zadura, Jerzy Jarniewicz, Zbigniew Machej oraz Tomasz Broda o tym, czy poezja to próba „dania w pysk światu”, czy może jego zmiany?
WięcejZbigniew Machej, Krzysztof Siwczyk, Marcin Świetlicki i Bohdan Zadura zastanawiają się, czy istnieją słowa o ujemnym potencjale poetyckim. Port Legnica 2002.
WięcejPiąty odcinek programu literackiego „Poeci”, w którym Wojciech Bonowicz rozmawia z Bohdanem Zadurą.
WięcejWiersz z książki Wszystko (2008).
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”, towarzyszący premierze książki Już otwarte, wydanej w Biurze Literackim 25 stycznia 2016 roku.
WięcejRozmowa Moniki Brągiel z Bohdanem Zadurą, towarzysząca premierze książki Już otwarte, wydanej w Biurze Literackim 25 stycznia 2016 roku.
WięcejDzieci zadają pytania autorom i autorkom książki Sposoby na zaśnięcie, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 13 lipca 2015 roku.
WięcejWiersz Bohdana Zadury z książki Wiersze zebrane, t.3.
WięcejWiersz Bohdana Zadury książki Wiersze zebrane, t.3.
WięcejZ Bohdanem Zadurą, tłumaczem Tragedii człowieka Imre Madácha, rozmawia Miłosz Waligórski.
WięcejWiersz z tomu Wszystko, zarejestrowany podczas spotkania „Wszystko gubione” na festiwalu Port Wrocław 2009.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”, towarzyszący premierze książki Kropka nad i, która ukazała się w Biurze Literackim 22 września 2015 roku.
WięcejRozmowa Darka Foksa z Bohdanem Zadurą o jego nowej książce Kropka nad i, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 22 września 2014 roku.
WięcejAutorski komentarz do fragmentu tekstu Powieści o ojczyźnie.
WięcejEsej Mai Staśko towarzyszący premierze książki Klasyk na luzie Bohdana Zadury.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury do wiersza Zmartwychwstanie ptaszka.
WięcejRecenzja Serhija Żadana z książki Ruchomy ogień Ostapa Sływynskiego.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury do wiersza Ius primae noctis z książki Zmartychwstanie ptaszka, która ukazała się 17 maja 2012 roku nakładem Biura Literackiego.
WięcejZ Bohdanem Zadurą o książce Zmartwychwstanie ptaszka rozmawia Malwina Mus.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury do książki Klasyk na luzie, wydanej nakładem Biura Literackiego 15 września 2011 roku.
WięcejZ Bohdanem Zadurą o książce Psalmy i inne wiersze Tadeusz Nowak rozmawiają Michał Raińczuk i Katarzyna Lisowska.
WięcejZ Bohdanem Zadurą o książce Szkice, recenzje, felietony rozmawia Anna Krzywania.
WięcejZ Andrijem Bondarem o książce Historie ważne i nieważne rozmawia Bohdan Zadura.
WięcejZ Bohdanem Zadurą o książce Nocne życie rozmawia Jarosław Borowiec.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury do wiersza Biały anioł z książki Nocne życie, wydanej nakładem Biura Literackiego 21 października 2010 roku.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury towarzyszący premierze książki Wszystko, która ukazała się w Biurze Literackim 1 września 2008 roku.
WięcejKomentarze Wojciecha Bonowicza, Tomasza Fijałkowskiego, Anny Kałuży oraz Bohdana Zadury.
WięcejPrzedmowa Bohdana Zadury do pierwszego wydania antologii poezji ukraińskiej Wiersze zawsze są wolne, wydanej nakładem Biura Literackiego.
WięcejRozmowa Anny Krzywani z Bohdanem Zadurą, towarzysząca wydaniu w Biurze Literackim antologii Węgierskie lato.
WięcejKomentarze Bohdana Zadury, Agnieszki Wolny-Hamkało, Ingi Iwasiów, Pawła Lekszyckiego, Mariusza Grzebalskiego, Macieja Roberta, Marcina Orlińskiego, Artura Nowaczewskiego, Grzegorza Tomickiego, Piotra Kępińskiego.
WięcejKomentarze Bohdana Zadury, Marcina Sendeckiego, Bartłomieja Majzla i Tomasza Fijałkowskiego.
WięcejKomentarze Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, Bohdana Zadury, Bożeny Keff i Lwa Nikołajewicza Myszkina.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury towarzyszący premierze książki Wiersze zebrane (tom 1), wydanej w Biurze Literackim 18 maja 2005 roku.
WięcejZ Bohdanem Zadurą rozmawia Jacek Kopciński.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury towarzyszący premierze książki Ptasia grypa, wydanej w Biurze Literackim w 2002 roku.
WięcejAutorski komentarz Bohdana Zadury do wierszy z książki Kopiec kreta, wydanej w Biurze Literackim w 2004 roku.
WięcejRozmowa Andrzeja Sosnowskiego z Bohdanem Zadurą, towarzysząca premierze książki Klasyk na luzie. Rozmowy z Bohdanem Zadurą, wydanej w Biurze Literackim 15 września 2011 roku.
WięcejRozmowa Gabrieli Bar z Bohdanem Zadurą.
WięcejRecenzja Adama Poprawy, towarzysząca premierze książki Puste trybuny, która ukazała się w Biurze Literackim 14 czerwca 2021 roku.
WięcejRozmowa Marty Podgórnik z Bohdanem Zadurą, towarzysząca premierze książki Puste trybuny, która ukazała się w Biurze Literackim 14 czerwca 2021 roku.
WięcejRecenzja Marty Podgórnik, towarzysząca wydaniu książki Bohdana Zadury Sekcja zabójstw, która ukazała się w Biurze Literackim 16 września 2020 roku.
WięcejWiersz z książki Wszystko (2008).
WięcejWiersz zarejestrowany podczas spotkania „Wiersze z gazet” na festiwalu Port Wrocław 2015.
WięcejPiąty odcinek programu literackiego „Poeci”, w którym Wojciech Bonowicz rozmawia z Bohdanem Zadurą.
WięcejWiersz z książki Wszystko (2008).
WięcejRecenzja Ilony Podleckiej towarzysząca premierze książki Już otwarte Bohdana Zadury, wydanej w Biurze Literackim 25 stycznia 2016 roku.
WięcejRecenzja Krzysztofa Vargi z książki Węgierskie lato. Przekłady z poetów węgierskich w przekładzie Bohdana Zadury, która ukazała się 4 maja 2010 roku na łamach „Gazety Wyborczej”.
Więcej