wywiady / o książce

Tylko jeden język

Mira Suchowiejko-Opolska

Roman Honet

Rozmowa Romana Honeta z Mirą Suchowiejko, towarzysząca premierze książki Miry Suchowiejko Też się o ciebie boję, wydanej w Biurze Literackim 7 kwietnia 2025 roku.

Biuro Literackie

Roman Honet: Co spra­wi­ło, że zde­cy­do­wa­łaś się na napi­sa­nie tej książ­ki i – w kon­se­kwen­cji – na jej publi­ka­cję? Może jesz­cze: jak dłu­go ją pisa­łaś?

Mira Sucho­wiej­ko: Książ­ka zaczę­ła się od pamięt­ni­ka, któ­ry pro­wa­dzi­łam w trak­cie lecze­nia, czy­li jakieś sześć lat temu. Wte­dy naj­sil­niej­szym moto­rem była chęć prze­two­rze­nia tego, co się dzia­ło. Ale oczy­wi­ście były też inne rze­czy: kom­pul­syw­na chęć pozo­sta­wie­nia cze­goś po sobie, gdy­bym zaraz mia­ła się skoń­czyć. Zapi­sać listę krzywd i śmie­chów. Zapi­sać zaklę­cia, któ­re kie­ro­wa­ły mną w życiu. Od zawsze lubię pisać, a po cho­ro­bie nie umia­łam pisać o niczym innym. Po dro­dze pró­bo­wa­łam malo­wać, ale wycho­dzi­ło mi śred­nio, więc wró­ci­łam do pisa­nia. Chy­ba nie mia­łam wybo­ru: ta książ­ka musia­ła powstać. Co do publi­ka­cji – nie wiem, czy ja się zde­cy­do­wa­łam. Tro­chę tak wyszło: napi­sa­łam, poka­za­łam, a parę osób uzna­ło, że war­to się tym podzie­lić. I to jest dla mnie dziw­ne doświad­cze­nie. Z racji swo­je­go zawo­du – przez wie­le lat byłam dzien­ni­kar­ką tele­wi­zyj­ną – byłam przy­zwy­cza­jo­na do publi­ka­cji. Moje mate­ria­ły to codzien­nie usy­py­wa­ne man­da­le, któ­re po emi­sji zni­ka­ły na zawsze. Zosta­wa­ła tyl­ko kolej­na kupa pia­chu w mojej gło­wie. Ten zawód uczy dystan­su do wła­snej twór­czo­ści, ale tak­że uza­leż­nia od pro­ce­su, w któ­rym two­rzysz i odda­jesz swo­je dzie­ło, by po chwi­li znik­nę­ło. Z książ­ką jest pew­nie tro­chę ina­czej, i ta róż­ni­ca cią­gle do mnie docie­ra.

O, „zapi­sać zaklę­cia, które kie­ro­wa­ły mną w życiu”, to piękne! Zatrzy­maj­my się przy tym. Jakie zaklę­cia kie­ro­wały Tobą w życiu? Zasły­sza­ne od kogoś, wymy­ślo­ne przez Cie­bie, prze­czy­ta­ne? A może: nadal kie­ru­ją?

Pew­nie, że kie­ru­ją. Te zaklę­cia to tyle, co nasza kul­tu­ra, a że jestem dziec­kiem dwóch kul­tur, więc i zaklęć jest może wię­cej, do tego są – być może – mało spój­ne. Przy­kła­dem niech będzie to, że przez więk­szość życia pod­świa­do­mie wie­rzy­łam w jakąś nie­wi­dzial­ną spra­wie­dli­wość. Niby ate­ist­ka, ale coś tam się tli­ło. I ta wia­ra nie mie­ści­ła się w jed­nym cie­le z rakiem. Tego jest wię­cej: prze­ko­na­nie, że za wszyst­ko, co dobre w życiu, trze­ba zapła­cić odpo­wied­nią cenę, albo moje ulu­bio­ne – że na wszyst­ko mamy wpływ. Złu­dze­nie doty­czą­ce wła­snej spraw­czo­ści zaję­ło tak dużą część naszej kul­tu­ry, że wypar­ło inne waż­ne zaklę­cia, zwią­za­ne z funk­cjo­no­wa­niem w gru­pie, przyj­mo­wa­niem sła­bo­ści innych ludzi, prze­ży­wa­niem żało­by czy oswa­ja­niem śmier­ci. Gene­ral­nie cho­ro­wa­nie jest spo­ko, jeśli poka­zu­je­my, że robi­my coś wbrew cho­ro­bie i super sobie z tym radzi­my. Za to nie­zbyt wia­do­mo, co zro­bić z takim cho­ro­wa­niem, któ­re jest po pro­stu trud­ne. Takie cho­ro­wa­nie wyma­ga od bli­skich i przy­ja­ciół obec­no­ści, ale czę­sto w ciszy. My nie zno­si­my ciszy.

Kie­dy i w jakich oko­licz­no­ściach dowie­dzia­łaś się o swo­jej cho­ro­bie?

Oko­licz­no­ści opi­su­ję dosyć dokład­nie i w dużej mie­rze jest to doku­men­tal­ny zapis całe­go pro­ce­su. Cała książ­ka jest zapi­sem pro­ce­su dowia­dy­wa­nia się o cho­ro­bie. Cią­gle ją pozna­ję. Taki polter­ge­ist. Była kie­dyś plan­szów­ka Magia i miecz, w niej polter­ge­ist zosta­wał z gra­czem na dłu­go, a w tym cza­sie ten mógł poru­szać się tyl­ko o jed­no pole. Lubi­łam go: w zasa­dzie zna­czą­co utrud­niał dro­gę do zwy­cię­stwa, ale spra­wiał, że po dro­dze do celu trze­ba było odwie­dzić każ­de pole. Uważ­ność z plan­szów­ki. Mój polter­ge­ist też mnie spo­wol­nił i nauczył uważ­no­ści.

Jed­no­cze­śnie pra­ca nad książ­ką to pro­ces odkle­je­nia się od cho­ro­by. Jest to repor­taż z moje­go lecze­nia z punk­tu widze­nia boha­ter­ki, któ­rą stwo­rzy­łam na potrze­bę tej opo­wie­ści, to taka lalecz­ka voodoo. Mam nadzie­ję, że zamknę­łam w niej garść lęków i sła­bo­ści.

Wcze­śniej zapi­sa­łaś: „W gło­wie odno­tu­jesz: to nie może być rak, mam 32 lata, pię­cio­mie­sięcz­ną córkę, nowy kre­dyt na miesz­ka­nie na nowym osie­dlu nowej dziel­ni­cy jedy­nej sto­li­cy, męża kocham nad życie, jeśli ja nie sza­nu­ję życia, to kto?!”. Czy przed­tem śmier­tel­na cho­ro­ba była dla Cie­bie rodza­jem kary za nie­sza­no­wa­nie życia, za bycie złym czło­wie­kiem?

To było takie zda­nie, któ­re się prze­wi­ja­ło, gdy dora­sta­łam: ktoś nie sza­no­wał życia, więc Bóg go zabrał. Myślę, że to rezo­no­wa­ło we mnie w momen­cie mie­rze­nia się z dia­gno­zą. Ale nie wie­rzę ani w karę, ani w Boga. Wiem nato­miast, że w chwi­li zagro­że­nia miłość i sza­cu­nek do wła­sne­go życia rośnie.

W jaki sposób w Two­im przy­pad­ku prze­ja­wiał się ten wzra­sta­ją­cy sza­cu­nek do wła­sne­go życia i ta wzra­sta­ją­ca miłość do nie­go?

To będzie banal­ne, ale po pro­stu czło­wiek nagle prze­sta­je mieć czas na rze­czy nie­istot­ne. Sta­je się być może więk­szym ego­istą, ale wie­rzę, że to zdro­wa for­ma ego­izmu. Włą­cza się gło­śny zegar w gło­wie, któ­ry odmie­rza każ­dą godzi­nę i nie daje o sobie zapo­mnieć. Leżysz w łóż­ku, a obok cie­bie prze­wa­la się two­je dziec­ko i może musisz: zaku­py, spa­cer, zdro­wy posi­łek, zadzwo­nić, oddzwo­nić, umó­wić – ale te wszyst­kie rze­czy bled­ną wobec war­to­ści tego momen­tu na łóż­ku z cór­ką, więc leżysz dalej. To jest bar­dzo poży­tecz­na wie­dza. Każ­de­mu życzę takiej mądro­ści.

Wie­le piszesz o cze­ka­niu: „Cze­kam przed gabi­ne­tem. Nie, muszę wrócić i się zare­je­stro­wać. Cze­kam przed reje­stra­cją. Cze­kam przed gabi­ne­tem”. W czym według Cie­bie tkwi­ła więk­sza opre­syj­ność, większy cię­żar: w Two­im pra­gnie­niu, że wola­ła­byś już dowie­dzieć się, nawet o naj­gor­szym, czy w tym, że pod­cho­dzo­no do Cie­bie bez­oso­bo­wo, jeśli moż­na tak powie­dzieć, jak do przed­mio­tu? Wspo­mi­nam o tym dla­te­go, że wie­le osób, głów­nie per­so­nel medycz­ny, trak­to­wa­ło Cię nie­zmier­nie zdaw­ko­wo, wła­ści­wie zby­wa­ją­co, pod­su­mo­wa­łaś to w zapi­sie: „Oni wszy­scy są nie­nor­mal­ni”.

No są, są nie­nor­mal­ni. I wca­le im się nie dzi­wię. Wiem, z jakim podej­ściem pisa­łam i mon­to­wa­łam mate­ria­ły o kolej­nej bom­bie w Bag­da­dzie, o obo­zie uchodź­ców, o wypad­ku auto­bu­su w Indiach. W mediach jest takie poję­cie jak współ­czyn­nik tru­po-kilo­me­trów. Im dalej od Pol­ski ktoś ginie, tym mniej atrak­cyj­na dla pol­skie­go widza jest jego śmierć. Maka­brycz­ne, ale to jed­na z pierw­szych lek­cji tele­wi­zji. Ani tro­chę nie dzi­wi­ła mnie znie­czu­li­ca per­so­ne­lu medycz­ne­go. Pacjen­tom wali się świat, a dla nich to dzień jak każ­dy inny. I w pew­nym sen­sie to my dołą­cza­my do ich onko-świa­ta, oni obsłu­gu­ją ten świat od lat. „Pani z rakiem? Zapra­sza­my.” Nie mogą być nor­mal­ni. Nie mam żalu, ale mia­łam potrze­bę opi­sać ten pro­ces wcho­dze­nia w onko-świat. Bo to spe­cy­ficz­ne połą­cze­nie: jed­ne­go dnia sobie żyjesz nor­mal­ne, a dru­gie­go jesteś na fron­cie, wro­ga wyho­do­wa­łeś sam, a wal­ki nie ma, jest cze­ka­nie i sła­bość.

Wspo­mnia­ny przez Cie­bie współ­czyn­nik tru­po-kilo­metrów koja­rzy mi się z mate­ma­tycz­nym poję­ciem, dość powszech­nie sto­so­wa­nym choć­by w kosmo­lo­gii, że coś jest „mia­ry zero”, to zna­czy to „coś” ist­nie­je, może nawet w spo­rej licz­bie, ale nie ma zna­cze­nia z punk­tu widze­nia praw­do­po­do­bień­stwa ist­nie­nia czy funk­cjo­no­wa­nia cze­goś więk­sze­go. Cze­goś inne­go, może tak. W pew­nym sen­sie byłaś „pacjent­ką mia­ry zero”, więc dla onko­logów byłaś abso­lut­nie nor­mal­na.

Pew­nie, że tak. Ale war­to zbun­to­wać się prze­ciw­ko takiej nor­mie. Cho­ciaż­by ze wzglę­du na ludzi, któ­rzy będą odwie­dzać te gabi­ne­ty regu­lar­nie, do koń­ca życia. Cho­dzi mi na przy­kład o pacjen­tów palia­tyw­nych. Niech sobie leka­rze będą znie­czu­le­ni, ale fak­ty są takie, że ludzie z rakiem żyją coraz dłu­żej, nawet jeśli medy­cy­na nie może ich wyle­czyć do koń­ca. I jeśli dwa­dzie­ścia czy trzy­dzie­ści lat temu onko­log miał do czy­nie­nia ze sta­dem zom­bie, ska­za­nych w dużej mie­rze na śmierć, dziś mie­rzy się ze spo­rą gru­pą ludzi, któ­rzy będą leczyć się u nie­go jesz­cze przez dłu­gie lata. Ten sam onko­log mógł­by sobie pomóc jako leka­rzo­wi, ale zwłasz­cza pomóc swo­im pacjen­tom, trak­tu­jąc ich z odpo­wied­nim sza­cun­kiem i życz­li­wo­ścią. Jestem prze­ko­na­na, że podej­ście same­go pacjen­ta do lecze­nia i do tego, kim jest w tym sys­te­mie, ma duży wpływ na sku­tecz­ność dzia­łań medycz­nych. Onko­lo­gia to jest miej­sce spo­tkań ludzi kru­chych. Nale­ży im się szcze­gól­ne trak­to­wa­nie, cho­ciaż­by ze wzglę­du na to, w jakich ste­reo­ty­pach dora­sta­li. Współ­czu­ję leka­rzom, ale ich zmę­cze­nie nie może być wymów­ką. I jest tak­że oczy­wi­ście dru­ga stro­na. Wyobra­żam sobie, że pacjent onko­lo­gicz­ny może być ogar­nię­ty pani­ką, że jest prze­wraż­li­wio­ny na wła­snym punk­cie do gra­nic moż­li­wo­ści. I tutaj zno­wu lekarz oka­zu­je się tą instan­cją, któ­ra musi jego pani­kę roz­bro­ić. To jest za dużo jak na jed­ne­go spe­cja­li­stę, któ­ry ma dzie­siąt­ki pacjen­tów dzien­nie na gło­wie. Stąd onko­loż­ka w mojej książ­ce jest nie­wzru­szo­ną posta­cią: zasty­gła w jed­nej pozy­cji emo­cjo­nal­nej i rzad­ko się z niej rusza. Dziś ten stan wyda­je mi się naj­lep­szą stra­te­gią radze­nia sobie w tym trud­nym zawo­dzie w pol­skich warun­kach. Ale co ja mogę wie­dzieć? Mogę co naj­wy­żej spró­bo­wać pod­po­wie­dzieć innym pacjen­tom czy ich bli­skim, by w gabi­ne­cie lekar­skim trzy­ma­li się fak­tów, dużo noto­wa­li, a współ­czu­cia i cie­pła szu­ka­li u swo­ich bli­skich.

W pew­nym sen­sie sta­ję w obro­nie okre­ślo­nej gru­py ludzi, pacjen­tów palia­tyw­nych, ale nie wiem, jakie są ich doświad­cze­nia. Może onko­lo­dzy są dla nich inni. Nie wiem tego.

„Z moje­go cia­ła zale­d­wie pięć mie­się­cy wcze­śniej powsta­ła moja córka. I rak. Rośli w tym samym cza­sie”, zapi­sa­łaś. I dalej: „Moja córka. Ona mnie nie będzie nawet pamię­tać, a ja mam dla niej jesz­cze tyle miło­ści i czu­ło­ści”. Oby­dwa wąt­ki, córki i miło­ści, są tu nie­zmier­nie waż­ne.

 Myślę, że jest to zapis jakiejś nar­cy­stycz­nej potrze­by poko­cha­nia swo­je­go raka. Taki błąd sys­te­mu. Wyobra­żam sobie, że dzie­je się tak, kie­dy w chwi­li kry­zy­su nie umie­my zatrzy­mać myśli i one pędzą przez odle­głe kra­iny. Jest też dru­ga stro­na, bo tak się zło­ży­ło w moim życiu, a zatem i w życiu boha­ter­ki, że dia­gno­za rako­wa przy­szła pra­wie w tym samym momen­cie co macie­rzyń­stwo. To z kolei wzmoc­ni­ło jed­no ze wspo­mnia­nych zaklęć, że za każ­dą radość w życiu trze­ba zapła­cić odpo­wied­nią cenę. Bole­sna bzdu­ra.

„Znasz tyl­ko jeden język. W nim nie ma przy­padków”, powta­rzasz ten zapis kil­ka razy. A co wobec tego jest w owym języ­ku? Czyj to język? Może tak: kto się nim posłu­gu­je, kie­dy i w jaki sposób?

 To zda­nie to taka gra słów, taniec zna­cze­nio­wy. Cho­dzi o język, w któ­rym się wycho­wa­łam. Świa­do­mie uni­kam jego nazwy, bo dzi­siej­sza Buł­ga­ria to zupeł­nie inne miej­sce niż ta, w któ­rej dora­sta boha­ter­ka. W języ­ku buł­gar­skim rze­czy­wi­ście nie ma przy­pad­ków, rze­czow­ni­ki i przy­miot­ni­ki mają rodzaj, licz­bę i jesz­cze mogą być okre­ślo­ne albo nie­okre­ślo­ne. Coś jest swo­je, zna­ne albo obce, ogól­ne, nie­okre­ślo­ne. W tej Buł­ga­rii z dzie­ciń­stwa boha­ter­ki kró­lu­ją prze­są­dy, a zatem pew­ne poczu­cie, że wszyst­ko jest po coś. Do tego dodaj­my, że opo­wia­dam o latach 90., kie­dy po czte­rech deka­dach tota­li­ta­ry­zmu nagle powie­dzia­no ludziom, że są pana­mi wła­sne­go losu. Książ­ka jest mono­lo­giem, opo­wie­ścią boha­ter­ki cho­ru­ją­cej po pol­sku, a myślą­cej w kate­go­riach z odle­głe­go dzi­wacz­ne­go świa­ta. Pró­bu­je sobie opo­wie­dzieć, co tu się wyda­rza. Nasza świa­do­mość nie­ustan­nie pro­jek­tu­je doświad­cze­nia z prze­szło­ści, two­rząc alter­na­tyw­ne zakoń­cze­nia – prze­ży­wa­my je na nowo, ana­li­zu­je­my i prze­twa­rza­my. Boha­ter­ka robi to samo, w swo­jej świa­do­mo­ści porząd­ku­je język, śmierć, wia­rę, zna­cze­nia i war­to­ści, któ­re w momen­cie kry­zy­su nie potra­fi­ły ze sobą koeg­zy­sto­wać.

W tym porząd­ko­wa­niu liczył się raczej sam pro­ces czy jego cel? Czy war­to w ogóle sza­co­wać te poję­cia w ten sposób?

 Oczy­wi­ście, że war­to. To nasza super­moc. Może­my defi­nio­wać na nowo zasa­dy, według któ­rych funk­cjo­nu­je nasze rozu­mie­nie świa­ta. Celem jest to, by mniej doskwie­rał nam cią­gły dyso­nans poznaw­czy, celem jest to, by ulżyć sobie w przy­swa­ja­niu cha­osu. Jeśli co sie­dem lat wymie­nia­my wszyst­kie komór­ki w swo­im cie­le, to pew­nie może­my popra­co­wać rów­nież nad sza­co­wa­niem pod­sta­wo­wych pojęć, na któ­rych opie­ra się nasz spo­sób myśle­nia. To jest moim zda­niem cią­gły pro­ces kom­pli­ko­wa­nia świa­ta: osta­tecz­nie być może pozby­wasz się reguł na rzecz przy­kła­dów czy opo­wie­ści. Tak jak lekarz-sie­dzą­cy-na-książ­kach z mojej powie­ści: pół wie­ku pra­co­wał jako onko­log i powie­dział tyle, że nie ma reguł.

 „Kocha­ją­ca mat­ka, zako­cha­na żona, tro­skli­wa córka, równa kum­pe­la” – to Two­ja auto­de­fi­ni­cja, zapew­ne w znacz­nym stop­niu traf­na, ale czy nie jest sar­ka­stycz­na? Czy któreś z wymie­nio­nych tu two­ich wcie­leń albo, jeśli wolisz, ról spo­łecz­nych, draż­ni­ło Cię w szczególny sposób?

 W tym zda­niu boha­ter­ka jest na sie­bie bar­dzo zła. A wcie­le­nie, któ­re ją naj­bar­dziej męczy, to per­fek­cjo­nist­ka.

Wybit­ny ewo­lu­cjo­ni­sta Wła­dy­sław Kunic­ki-Gold­fin­ger zapi­sał: „Śmierć jest ceną, jaką pła­cą naj­wy­żej uor­ga­ni­zo­wa­ne isto­ty za swo­ją ewo­lu­cję. Świa­do­mość śmier­ci jest ceną, jaką pła­cą za ewo­lu­cję swo­je­go inte­lek­tu”. W Two­im przy­pad­ku to była raczej „rewo­lu­cja inte­lek­tu”. Jak widzisz to teraz?

 Postrze­gam świa­do­mość śmier­ci jako pewien dar, a nie cenę. To taki bez­piecz­nik w życiu. W agre­syw­nym, napę­dza­nym przez kon­sump­cjo­nizm świe­cie świa­do­mość śmier­ci w natu­ral­ny spo­sób wpro­wa­dza nie­zbęd­ny filtr, by nie osza­leć. Szko­da, że tak bar­dzo wyszła z mody.

Pomy­śla­łem choć­by o Got­t­frie­dzie Ben­nie czy o tur­pi­stach. Żeby pozo­stać bli­żej czasów współ­cze­snych: przy­po­mnia­ła mi się książka Jeana-Domi­ni­que’a Bau­by­’e­go Ska­fan­der i motyl, w której opi­sał swo­je życie przed i po nie­zmier­nie poważ­nym uda­rze mózgu, więc pomy­śla­łem o nur­cie abiek­tal­nym w lite­ra­tu­rze. A tak­że o spo­strze­że­niu Phi­lip­pea Ari­èsa, że takie sta­ny jak poczę­cie, cho­ro­ba, sta­rość i śmierć two­rzą kłę­bo­wi­sko wizji, które raczej przej­mu­ją i cie­ka­wią, niż prze­ra­ża­ją. Czy wobec tego napraw­dę moż­na mieć pew­ność, że śmierć „wyszła z mody?”.

Myślę, że wyszła z mody, bo nie jest czę­ścią main­stre­amu. Tak jak melan­cho­lia, tęsk­no­ta. Natu­ral­ne  jest to, że pró­bu­je­my zagłu­szyć trud­ne uczu­cia. Może tro­chę mniej natu­ral­ne jest to, że mamy tak wie­le narzę­dzi, by to zro­bić. Mówiąc o tym, że coś jest nie­mod­ne, myślę też o pro­ce­sie wycho­waw­czym. O tym słod­kim pier­dze­niu, w jakim zanu­rza­my nasze dzie­ci, cen­zu­ru­jąc wszyst­ko to, co smut­ne, bez­na­dziej­ne i osta­tecz­ne. Bo jak tu im sprze­dać temat śmier­ci czy cho­ro­by, sko­ro jest Psi Patrol, tona pla­sti­ko­wych zaba­wek, gry, ksią­żecz­ki, naklej­ki i stos inne­go badzie­wia. Świa­do­mie posłu­gu­ję się sło­wem „sprze­dać”. Moje dzie­ci są osa­czo­ne kolo­ro­wym świa­tem, któ­ry naka­zu­je im cały czas chcieć, mieć, uży­wać. Cią­gle ktoś chce im coś sprze­dać. I nie są to bynaj­mniej miej­sca na cmen­ta­rzu. Oczy­wi­ście trud­ne uczu­cia są wspa­nia­łym źró­dłem twór­czej ener­gii i w pew­nych obsza­rach kul­tu­ry są jak naj­bar­dziej na tape­cie. Tyle że ja opo­wia­dam i funk­cjo­nu­ję w innej bań­ce.

Opi­su­jesz roz­mo­wę męża boha­ter­ki z osie­dlo­wym kole­gą, w cza­sie której mąż na zwy­cza­jo­we pyta­nie kole­gi „Co tam u was?”, zada­ne rado­snym gło­sem, odpo­wie­dział zgod­nie z praw­dą, że „Chu­jo­wo w sumie. Żona ma raka”. Mnie to przy­po­mnia­ło o pew­nym blo­gu, pro­wa­dzo­nym kil­ka­na­ście lat temu przez cho­rą na śmier­tel­ny nowotwór sie­dem­na­sto­let­nią dziew­czy­nę. Ona tak­że sły­sza­ła szcze­bio­tli­we pyta­nia w rodza­ju „jak się masz?” i odpo­wia­da­ła „świet­nie”, doda­jąc w myślach „tyle że mam, kur­wa, raka”. Ty wspo­mnia­łaś o roz­mo­wie mię­dzy mężem a kole­gą. Nie­mniej co mówiłaś Ty sama? Jak radzi­łaś sobie w tego rodza­ju sytu­acjach?

Pamię­tam taką sce­nę: wcho­dzę z cór­ką do pedia­try na szcze­pie­nie, a lekarz do mnie: „A co panią dopa­dło?”. „A raka mam – odpo­wie­dzia­łam – pier­si”. „Oj, taka mło­da i już rak?” „No tak wyszło.” I tyle. Takich sytu­acji było mnó­stwo. Byłam łysa jak kola­no i nie kry­łam się z tym. Kie­dyś dzie­ciak jadą­cy na hulaj­no­dze tak zaga­pił się na moją łysą gło­wę, że się prze­wró­cił. Śmie­szy­ło mnie to i czu­łam, że muszą wie­dzieć. Że jestem. Jeste­śmy. Całe mnó­stwo cho­rych, łysie­ją­cych, trzę­są­cych się ze stra­chu ludzi na che­mii. Że nie mamy się cze­go wsty­dzić. Nie potrze­bo­wa­łam współ­czu­cia, może tyl­ko tro­chę. Raczej pra­gnę­łam powie­dzieć: słu­chaj­cie, to dzie­je się cały czas. Jest nas peł­no, ale więk­szość ukry­wa się pod peru­ką czy chu­s­tą. Ja nie będę się ukry­wać. Nowo­two­ry są czę­ścią naszej cywi­li­za­cji. Oswa­jaj­cie się z tym.

Co dała Ci cho­ro­ba? Czy jest coś, co jej zawdzię­czasz?

Pew­nie, że tak. Rady­kal­nie ogra­ni­czy­łam listę rze­czy waż­nych. Na bie­żą­co usu­wam źró­dła nie­po­ko­ju, stre­su, ner­wów. Dzia­łam wol­niej, cie­szę się pro­ce­sem. Dalej lubię robić rze­czy dobrze, ale tyl­ko wte­dy, gdy czer­pię z tego radość. Kie­dy poja­wia się fru­stra­cja – zatrzy­mu­ję się. Jak wte­dy przed gabi­ne­ta­mi tych wszyst­kich spe­cja­li­stów. Cze­kam i się roz­glą­dam. Albo słu­cham muzy­ki. Bawię się z dzieć­mi. Robie­nie rze­czy i nie­ro­bie­nie rze­czy są rów­nie przy­jem­ne.

Czy ist­niał lub ist­nie­je ktoś, kto wywarł na Cie­bie szczególny wpływ, pomógł Ci ukształ­to­wać się lite­rac­ko albo okre­ślić? Two­je olśnie­nia, Twoi lite­rac­cy mistrzo­wie?

Ostat­nio czy­ta­łam Sny o pocią­gach Deni­sa John­so­na i pomy­śla­łam, że wła­śnie tak chcia­ła­bym umieć pisać. Moim nie­kwe­stio­no­wa­nym mistrzem jest Kurt Von­ne­gut. Był ze mną przez te wszyst­kie lata spę­dzo­ne w tele­wi­zji, kie­dy pisa­łam tak samo krót­kie i bez­sen­sow­ne infor­ma­cje o pogo­dzie na Sło­wa­cji, trzę­sie­niu zie­mi w Chi­le czy niedź­wie­dziu, któ­re­go kame­ry moni­to­rin­gu uchwy­ci­ły na par­kin­gu ame­ry­kań­skie­go super­mar­ke­tu. A czy­sto języ­ko­wo, pew­nie to nie­po­pu­lar­ne dzi­siaj, lecz wspo­mnę, że pol­skie­go uczy­łam się z pio­se­nek Jac­ka Kacz­mar­skie­go. Nie­daw­no pomy­śla­łam, że spo­ry wpływ miał na mnie Myśliw­ski i jego Trak­tat o łuska­niu faso­li. Czy­ta­łam go już lata temu, ale wra­ca­łam do tej książ­ki.

Sán­dor Márai w cza­sie swo­je­go poby­tu w USA, a spę­dził tam wie­le dzie­się­cio­le­ci aż do swo­jej śmier­ci, na wspo­mnie­nie rekla­my „Insty­tu­tu Szyb­kie­go Czy­ta­nia” zapi­sał w swo­im Dzien­ni­ku: „Coraz wię­cej i wię­cej. Znaków pisma w cza­sie. Może to koniec cze­goś. Może: lite­ra­tu­ry”. Czy dzi­siaj, kie­dy żyje się szyb­ko, czy­ta się szyb­ko, czy lite­ra­tu­ra ma jesz­cze szan­sę, by wpły­wać na nasze życie, by poka­zy­wać prze­ży­cia innych ludzi?

Lite­ra­tu­ry jest znacz­nie wię­cej niż kie­dy­kol­wiek. Jest zaklę­ta w posty w mediach spo­łecz­no­ścio­wych, roz­wod­nio­na przez rekla­my i rucho­me obra­zy, ale jest jej całe mnó­stwo. Na pew­no się zmie­nia, zmie­nia się tak­że jej odbior­ca. Głu­pie­je­my przez tę siecz­kę infor­ma­cyj­ną, ale też ewo­lu­uje­my, uczy­my się pły­wać w tym morzu zna­ków. Jestem opty­mist­ką. Widzę, co dzie­je się z dzien­ni­kar­stwem. Jest od zawsze w kry­zy­sie, a jed­nak war­to­ścio­we tre­ści potra­fią się prze­bić, a naj­bar­dziej upar­ci z moich kole­gów robią pięk­ne i mądre rze­czy.

„Cier­pie­nie, śmierć, pust­ka. Myślę o tym, ale mnie to nie para­li­żu­je. Oddy­cham i widzę smu­tek jako kolor. O pust­ce myślę jak o bra­ku kolo­ru”, zapi­sa­łaś w zakoń­cze­niu swo­jej powie­ści. Ujmu­ją­ce. A czy myślisz o następ­nej książce?

Pew­nie, że myślę. Pomysł mam, cze­kam na odpo­wied­ni moment.

Dzię­ku­ję za roz­mo­wę.

O autorach i autorkach

Mira  Suchowiejko-Opolska

Urodzona w 1985 roku w Sofii, prozaiczka, dziennikarka, montażystka, analityczka. Autorka telewizyjnych reportaży z Irlandii Północnej, Bułgarii czy Libanu. Laureatka projektu „Połów. Prozatorskie debiuty 2024”. Przez ponad dekadę pracowała w redakcjach zagranicznych największych polskich stacji telewizyjnych, a następnie zarządzała projektami w mediach publicznych. Od 2023 roku bada dezinformację w Europie Środkowej, analizując narracje prorosyjskie. Autorka projektu wideo „Obrazowo mówiąc”. Mieszka w lesie pod Warszawą.

Roman Honet

Urodził się w 1974 roku. Poeta, wydał tomy: alicja (1996), Pójdziesz synu do piekła (1998), „serce” (2002), baw się (2008), moja (wiersze wybrane, 2008), piąte królestwo (2011), świat był mój (2014), ciche psy (2017), redaktor antologii Poeci na nowy wiek (2010), Połów. Poetyckie debiuty, współredaktor Antologii nowej poezji polskiej 1990 –2000 (2004). Laureat Nagrody im. Wisławy Szymborskiej 2015 za tom świat był mój. Tłumaczony na wiele języków obcych, ostatnio ukazał się wybór jego poezji w języku rosyjskim Месса Лядзинского (Msza Ladzińskiego, przeł. Siergiej Moreino, Moskwa 2017), tom w języku ukraińskim Світ належав мені (przeł. Iurii Zavadskyi, Tarnopol 2019) i serbskim Svet je bio mój (przeł. Biserka Rajčić, Belgrad 2021).

Powiązania

pamięć niczyja, ciało moje

nagrania / transPort Literacki Malina Midera Roman Honet

Czy­ta­nie z książ­ki pamięć niczy­ja, cia­ło moje z udzia­łem Roma­na Hone­ta w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 29. Muzy­ka Mali­na Mide­ra.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 34 Roman Honet

nagrania / transPort Literacki Antonina Tosiek Jakub Pszoniak Roman Honet

Trzy­dzie­sty trze­ci odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 29.

Więcej

Chciałem przylgnąć do świata

wywiady / o książce Przemysław Suchanecki Roman Honet

Roz­mo­wa Prze­my­sła­wa Sucha­nec­kie­go z Roma­nem Hone­tem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki pamięć niczy­ja, cia­ło moje Roma­na Hone­ta, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 15 kwiet­nia 2024 roku.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 23 Roman Honet

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dwu­dzie­sty trze­ci odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

żal, może on

nagrania / transPort Literacki Resina Roman Honet

Czy­ta­nie z książ­ki żal, może on z udzia­łem Roma­na Hone­ta w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

NIE-BO-RAK

utwory / premiery w sieci Mira Suchowiejko-Opolska

Pre­mie­ro­wa pro­za Miry Sucho­wiej­ko-Opol­skiej NIE-BO-RAK. Wyróż­nie­nie w ramach pro­jek­tu „Przed debiu­tem pro­zą 2023”.

Więcej

Moje likwidacje

dzwieki / WYDARZENIA Krzysztof Siwczyk Marta Podgórnik Roman Honet

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go z udzia­łem Roma­na Hone­ta, Mar­ty Pod­gór­nik i Krzysz­tof Siw­czyk pod­czas Por­tu Wro­cław 2009.

Więcej

Historia jednego wiersza, czyli ewangeliści przed hotelem Puro

recenzje / KOMENTARZE Roman Honet

Autor­ski komen­tarz Roma­na Hone­ta, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki żal, może on Roma­na Hone­ta, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 17 paź­dzier­ni­ka 2022 roku.

Więcej

Raczej szarpnięcie niż chwyt

wywiady / o książce Roman Honet Zuzanna Sala

Roz­mo­wa Zuzan­ny Sali z Roma­nem Hone­tem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki żal, może on Roma­na Hone­ta, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 17 paź­dzier­ni­ka 2022 roku.

Więcej

żal, może on (2)

utwory / zapowiedzi książek Roman Honet

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę żal, może on Roma­na Hone­ta, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 17 paź­dzier­ni­ka 2022 roku.

Więcej

żal, może on (1)

utwory / zapowiedzi książek Roman Honet

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę żal, może on Roma­na Hone­ta, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 17 paź­dzier­ni­ka 2022 roku.

Więcej

Pamięć rozmawia z wiatrem

nagrania / stacja Literatura Roman Honet

Czy­ta­nie z książ­ki Pamięć roz­ma­wia z wia­trem z udzia­łem Roma­na Hone­ta w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 24.

Więcej

Czysty układ

wywiady / o pisaniu Joanna Mueller Roman Honet

Roz­mo­wa Roma­na Hone­ta z Joan­ną Muel­ler, opu­bli­ko­wa­na w cyklu pre­zen­ta­cji naj­cie­kaw­szych archi­wal­nych tek­stów z dwu­dzie­sto­pię­cio­le­cia festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra.

Więcej

Pamięć rozmawia z wiatrem

utwory / zapowiedzi książek Roman Honet

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Pamięć roz­ma­wia z wia­trem Roma­na Hone­ta, któ­ra wkrót­ce uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Trzeba walczyć do końca

wywiady / o pisaniu Robert Rybicki Roman Honet

Zapis roz­mo­wy Roma­na Hone­ta z Rober­tem Rybic­kim, opu­bli­ko­wa­nej w cyklu pre­zen­ta­cji naj­cie­kaw­szych archi­wal­nych tek­stów z dwu­dzie­sto­pię­cio­le­cia festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra.

Więcej

Poezja z nagrodami: świat był mój

recenzje / KOMENTARZE Roman Honet

Roman Honet odpo­wia­da na pyta­nia w ankie­cie doty­czą­cej książ­ki świat był mój, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 28 kwiet­nia 2014 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 5 grud­nia 2018 roku. Książ­ka uka­zu­je się w ramach akcji „Poezja z nagro­da­mi”.

Więcej

rzeczy używane

dzwieki / RECYTACJE Roman Honet

Wiersz z tomu świat był mój, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Odsiecz” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2015.

Więcej

Poeci: Roman HONET

nagrania / między wierszami Roman Honet

Pro­gram tele­wi­zyj­ny „Poeci”, w któ­rym Justy­na Sobo­lew­ska roz­ma­wia z Roma­nem Hone­tem.

Więcej

Symulacja świata

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie autor­skie w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 22, w któ­rym udział wzię­li Kac­per Bart­czak, Mar­ty­na Buli­żań­ska, Roman Honet, Szy­mon Słom­czyń­ski i Maciej Jaku­bo­wiak.

Więcej

Tribute to John Ashbery

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie autor­skie „Tri­bu­te to John Ash­be­ry” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 22.

Więcej

Poczucie łączności

wywiady / o książce Joanna Roszak Roman Honet

Roz­mo­wa Roma­na Hone­ta z Joan­ną Roszak, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Przy­szli nie­do­ko­na­ni, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 5 lute­go 2018 roku.

Więcej

W literaturze zawsze zostaje się w tyle

wywiady / o książce Jakub Winiarski Roman Honet

Roz­mo­wa Jaku­ba Winiar­skie­go z Roma­nem Hone­tem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki ciche psy, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 21 sierp­nia 2017 roku.

Więcej

matka współczesna

recenzje / KOMENTARZE Roman Honet

Autor­ski komen­tarz Roma­na Hone­ta w ramach cyklu „Histo­ria jed­ne­go tek­stu”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki ciche psy, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 21 sierp­nia 2017 roku.

Więcej

jabłonie

dzwieki / RECYTACJE Roman Honet

Wiersz z tomu świat był mój, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Odsiecz” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2015.

Więcej

[moja mała przyjaciółka…]

nagrania / złodzieje wierszy Roman Honet

Wiersz z książ­ki baw się. Klip zre­ali­zo­wa­ny w ramach kon­kur­su „Etiu­da z wier­szem” dla stu­den­tów wro­cław­skiej ASP.

Więcej

Ciche psy (2)

utwory / zapowiedzi książek Roman Honet

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Ciche psy Roma­na Hone­ta, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 4 wrze­śnia 2017 roku.

Więcej

Ciche psy (1)

utwory / zapowiedzi książek Roman Honet

Frag­ment książ­ki Ciche psy Roma­na Hone­ta, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 5 wrze­śnia 2017 roku.

Więcej

Wiersz na święta: kołyska dla króla

utwory / zapowiedzi książek Roman Honet

Poemat pocho­dzi z książ­ki Ciche psy Roma­na Hone­ta, któ­ra uka­że się w przy­szłym roku w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Milczenie, powrót, śmierć, dzieciństwo

wywiady / o książce Grzegorz Czekański Roman Honet

Z Roma­nem Hone­tem o książ­ce baw się roz­ma­wia Grze­gorz Cze­kań­ski.

Więcej

otworzyłem sen nie mój, lato 1991. golden boy

recenzje / KOMENTARZE Roman Honet

Komen­tarz Roma­na Hone­ta do wier­szy „otwo­rzy­łem sen nie mój” i „lato 1991. gol­den boy” z tomu baw się, któ­ry uka­zał się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie 9 czerw­ca 2008 roku.

Więcej

Otworzyłem sen nie mój

dzwieki / RECYTACJE Roman Honet

Wiersz z tomu baw się, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Moje likwi­da­cje” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2009.

Więcej

baw się

nagrania / między wierszami Roman Honet

Joan­na Orska, Agniesz­ka Wol­ny-Ham­ka­ło i Rado­sław Wiśniew­ski o czwar­tym tomie poetyc­kim Roma­na Hone­ta; roz­mo­wa z Auto­rem oraz klip do wier­sza „Koro­na” w reży­se­rii Anny Jadow­skiej.

Więcej

[moja mała przyjaciółka…]

nagrania / złodzieje wierszy Roman Honet

Wiersz z książ­ki baw się (2008). Klip zre­ali­zo­wa­ny w ramach kon­kur­su „Etiu­da z wier­szem” dla stu­den­tów wro­cław­skiej ASP.

Więcej

Dyskusja „Barbarzyńcy czy nie. Dwadzieścia lat po przełomie”

nagrania / między wierszami Różni autorzy

Port Wro­cław 2009: wypo­wie­dzi Dariu­sza Nowac­kie­go, Pio­tra Śli­wiń­skie­go, Justy­ny Sobo­lew­skiej, Pio­tra Czer­niaw­skie­go, Dar­ka Fok­sa, Krzysz­to­fa Jawor­skie­go, Boh­da­na Zadu­ry, Roma­na Hone­ta.

Więcej

Czytajcie sami

recenzje / ESEJE Roman Honet

Recen­zja Roma­na Hone­ta z książ­ki Dia­log w ciem­no­ści Wła­dy­sła­wa Seby­ły w wybo­rze Woj­cie­cha Bono­wi­cza.

Więcej

Opisywanie pobytów w kolejnych systemach wartości i systemach obłudy

recenzje / ESEJE Roman Honet

Połów 2011. Frag­ment ese­ju Roma­na Hone­ta Nie łączyć, nie dzie­lić – o poezji Szy­mo­na Doma­ga­ły-Jaku­cia.

Więcej

Odsiecz

nagrania / z fortu do portu Filip Zawada Marta Podgórnik Roman Honet

Zapis spo­tka­nia autor­skie­go „Odsiecz” z Roma­nem Hone­tem, Mar­tą Pod­gór­nik i Fili­pem Zawa­dą w ramach 20. edy­cji festi­wa­lu Port Lite­rac­ki 2015.

Więcej

Cztery razy (o) Naraz

recenzje / KOMENTARZE Różni autorzy

Komen­ta­rze Mar­ty Pod­gór­nik, Kata­rzy­ny Fetliń­skiej, Anny Kału­ży, Roma­na Hone­ta do wier­szy z książ­ki Julii Szy­cho­wiak Naraz, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 4 kwiet­nia 2016 roku.

Więcej

Kobieta, muzyka, liryka i pies

wywiady / o książce Artur Burszta Roman Honet

Roz­mo­wa Artu­ra Bursz­ty z Roma­nem Hone­tem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki roz­mo­wa trwa dalej, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kiem 8 mar­ca 2016 roku.

Więcej

Myśląc o zmienności

recenzje / KOMENTARZE Roman Honet

Autor­ski komen­tarz Roma­na Hone­ta w ramach cyklu „Histo­ria jed­ne­go wier­sza”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki roz­mo­wa trwa dalej, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 8 mar­ca 2016 roku.

Więcej

miesiąc nieśmiertelnych

dzwieki / RECYTACJE Roman Honet

Wiersz z tomu świat był mój, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Odsiecz” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2015.

Więcej

Żeby wrzał

dzwieki / RECYTACJE Roman Honet

Wiersz z tomu baw się, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Moje likwi­da­cje” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2009.

Więcej

Pieśń o powrotach, całości i częściach

dzwieki / RECYTACJE Roman Honet

Wiersz z tomu baw się, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Moje likwi­da­cje” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2009.

Więcej

Komentarz do wiersza „nikt nie zaśnie”

recenzje / KOMENTARZE Roman Honet

Komen­tarz Roma­na Hone­ta do wier­sza „nikt nie zaśnie ” z tomu świat był mój

Więcej

Gorycz bliskości niechcianej

wywiady / o książce Roman Honet

Z Roma­nem Hone­tem o książ­ce świat był mój roz­ma­wia Kon­rad Woj­ty­ła.

Więcej

Nie ze względu na piękne obrazy, ale na moc słowa

wywiady / o książce Martyna Buliżańska Roman Honet

Roz­mo­wa Roma­na Hone­ta z Mar­ty­ną Buli­żań­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Moja jest ta zie­mia, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 26 wrze­śnia 2013 roku.

Więcej

Spacerów jestem głodny, niech zima się skończy!

wywiady / o pisaniu Maciej Kulis Roman Honet

Z Macie­jem Kuli­sem o książ­ce Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2012 roz­ma­wia Roman Honet.

Więcej

O wierszach Macieja Kulisa

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Roman Honet, współ­re­dak­tor anto­lo­gii Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2012, o twór­czo­ści Macie­ja Kuli­sa.

Więcej

Jakby w kamieniu

wywiady / o pisaniu Patryk Czarkowski Roman Honet

Z Patry­kiem Czar­kow­skim o książ­ce Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2012 roz­ma­wia Roman Honet.

Więcej

O wierszach Patryka Czarkowskiego

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Roman Honet, współ­re­dak­tor anto­lo­gii Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2012, o twór­czo­ści Patry­ka Czar­kow­skie­go.

Więcej

Połów

wywiady / o pisaniu Marta Podgórnik Roman Honet

Redak­tor według mnie nie powi­nien ogry­wać żad­nej roli. Ma być czy­tel­ni­kiem. Sam tak trak­to­wa­łem auto­rów, któ­rzy tra­fi­li do mnie w Poło­wie.

Więcej

Nie łączyć, nie dzielić

recenzje / IMPRESJE Roman Honet

Roman Honet współ­re­dak­tor anto­lo­gii Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2011 o twór­czo­ści Kami­la Bre­wiń­skie­go, Macie­ja Bur­dy, Szy­mo­na Doma­ga­ły-Jaku­cia i Grze­go­rza Jędr­ka.

Więcej

Czytajcie sami

recenzje / IMPRESJE Roman Honet

Esej Roma­na Hone­ta towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Dia­log w ciem­no­ści Wła­dy­sła­wa Seby­ły w wybo­rze Woj­cie­cha Bono­wi­cza.

Więcej

„dla mgły, dla pustyni”

recenzje / KOMENTARZE Roman Honet

Autor­ski komen­tarz Roma­na Hone­ta do wier­sza „dla mgły, dla pusty­ni” z książ­ki pia­te kró­le­stwo, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 27 stycz­nia 2013 roku.

Więcej

„ptak już nigdy”

recenzje / KOMENTARZE Roman Honet

Autor­ski komen­tarz Roma­na Hone­ta do wier­sza „ptak już nigdy” z książ­ki pią­te kró­le­stwo.

Więcej

To ja posadziłem palmy i wybrałem małpy

wywiady / o książce Roman Honet

Z Roma­nem Hone­tem o książ­ce pią­te kró­le­stwo roz­ma­wia Kon­rad Woj­ty­ła.

Więcej

O poezji Przemysława Witkowskiego

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Lau­da­cja Roma­na Hone­ta, pro­wa­dzą­ce­go pro­jekt Poeci na nowy wiek.

Więcej

O poezji Sławomira Elsnera

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Boha­ter Elsne­ra przy­po­mi­na czło­wie­ka znaj­du­ją­ce­go się na skra­ju wyczer­pa­nia, zatem jeśli mia­ła tu miej­sce kon­fron­ta­cja, to wła­śnie jego zmu­szo­no do kapi­tu­la­cji. Do życia uta­jo­ne­go: na dnie, w piw­ni­cy…

Więcej

O poezji Konrada Góry

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Poeta, któ­ry mówi swo­ją praw­dę, nie ma potrze­by oglą­da­nia się wstecz, nie pro­wa­dzi go koniecz­ność kon­fron­to­wa­nia swo­je­go komu­ni­ka­tu wobec inne­go.

Więcej

Czuję się zdecydowanie nieświadomy swojego pisania

wywiady / o pisaniu Roman Honet Tomasz Pułka

Roz­mo­wa Roma­na Hone­ta z Toma­szem Puł­ką, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze anto­lo­gii Poeci na nowy wiek, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 8 kwiet­nia 2010 roku.

Więcej

Zapis niepewności

wywiady / o książce Jacek Dehnel Roman Honet

Roz­mo­wa Roma­na Hone­ta z Jac­kiem Deh­ne­lem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze anto­lo­gii Poeci na nowy wiek, wyda­ne w Biu­rze Lite­rac­kim w 2010 roku.

Więcej

Obecnie jestem panterą

wywiady / o pisaniu Justyna Bargielska Roman Honet

Roz­mo­wa Roma­na Hone­ta z Justy­ną Bar­giel­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze anto­lo­gii Poeci na nowy wiek, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim w 2010 roku.

Więcej

O poezji Roberta Rybickiego

recenzje / ESEJE Roman Honet

Lau­da­cja Roma­na Hone­ta, pro­wa­dzą­ce­go pro­jekt Poeci na nowy wiek.

Więcej

O wierszach Urszuli Kulbackiej

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Wyda­je mi się, że w wier­szach Kul­bac­kiej szcze­gól­nie waż­ne jest nie­prze­rwa­ne zacho­wy­wa­nie czuj­no­ści, tyle że powo­dy tego sta­nu – odwrot­nie niż w poprzed­nim wypad­ku – prze­nio­sły się z ludzi, (któ­rzy, ile­kroć by się w liry­ce Kul­bac­kiej nie spo­tka­li, nie­mal zawsze krzy­czą, prze­kli­na­ją, narze­ka­ją) na rze­czy mar­twe i dla­te­go teraz nawet w zetknię­ciu z nimi trze­ba zdać się na obse­syj­ną ostroż­ność…

Więcej

O wierszach Martyny Buliżańskiej

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Buli­żań­ska pisze non­sza­lanc­ko, ale to typ non­sza­lan­cji, któ­ry odno­si się nie do igno­ran­cji, ale do waria­cji powsta­łych dzię­ki jako­ści wyko­na­nia.

Więcej

O wierszach Krzysztofa Dąbrowskiego

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Krzysz­tof Dąbrow­ski ujął mnie swo­ją zachłan­no­ścią na życie. Na świat. Prze­ni­ka­ją­ca pazer­ność. Żar­li­wość. Nie­ocze­ki­wa­ne, bła­he zda­rze­nie, przy­pad­ko­wy epi­zod potę­gu­je głę­bię tego nie­na­sy­ce­nia.

Więcej

O wierszach Dominika Piotra Żyburtowicza

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Dale­ko – to mia­ra z nasze­go świa­ta, mogły­by dosko­na­le wid­nieć na niej dokład­niej­sze i wymier­niej­sze stop­nie, ale tu nie cho­dzi o rachu­nek, ale o wysła­nie pew­ne­go sygna­łu: moż­li­wość osta­tecz­ne­go zni­we­cze­nia – może bez­pow­rot­nej śmier­ci, może roz­sta­nia na zawsze – zosta­je wyklu­czo­na.

Więcej

Połów 2010 okiem Romana Honeta

wywiady / o książce Roman Honet

Cza­sem tra­fia­ły się zesta­wy ory­gi­nal­ne, świad­czą­ce o goto­wo­ści, ale tak­że o zdol­no­ści do pod­ję­cia ryzy­ka przez auto­ra, zda­rza­ło się to spo­ra­dycz­nie, zresz­tą nie spo­dzie­wa­łem się odwrot­nych pro­por­cji, i to wła­śnie owe zesta­wy sta­no­wi­ły dla mnie punkt odnie­sie­nia…

Więcej

Poeci na nowy wiek. Suplement

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Kie­ro­wa­ło mną wyłącz­nie prze­ko­na­nie, że wier­sze przy­wo­ła­nych auto­rów, to, co wnie­śli oraz wnieść mogą do liry­ki pol­skiej, doma­ga się – z racji mojej roli w całym pro­jek­cie – zde­cy­do­wa­nej reak­cji.

Więcej

Poeci na nowy wiek. Rocznik 2009

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Pre­zen­ta­cje naj­cie­kaw­szych debiu­tan­tów z rocz­ni­ka 2009. Wśród wyróż­nio­nych: Wal­de­mar Jocher, Mał­go­rza­ta Leb­da, Joan­na Lech, Dawid Majer, Agniesz­ka Mira­hi­na, Tere­sa Radzie­wicz, Bian­ka Rolan­do, Anna Wie­ser.

Więcej

Poeci na nowy wiek. Rocznik 2008

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Pre­zen­ta­cje naj­cie­kaw­szych debiu­tan­tów z rocz­ni­ka 2008. Wśród wyróż­nio­nych: Szy­mon Bira, Mar­cin Czer­ka­sow, Sła­wo­mir Elsner, Kon­rad Góra, Iwo­na Kac­per­ska, Iza­be­la Kaw­czyń­ska, Grze­gorz Kwiat­kow­ski, Moni­ka Mosie­wicz, Kami­la Paw­luś, Boh­dan Sła­wiń­ski.

Więcej

Poeci na Nowy wiek. Rocznik 2007

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Pre­zen­ta­cje naj­cie­kaw­szych debiu­tan­tów z rocz­ni­ka 2007. Wśród wyróż­nio­nych: Kami­la Janiak, Prze­my­sław Owcza­rek, Mar­cin Per­kow­ski, Jakub Przy­by­łow­ski, Jaro­sław Spu­ła, Julia Szy­cho­wiak i Marek Woj­cie­chow­ski.

Więcej

Poeci na Nowy Wiek. Rocznik 2005

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Pre­zen­ta­cje naj­cie­kaw­szych debiu­tan­tów z rocz­ni­ka 2005. Wśród wyróż­nio­nych: Mag­da­le­na Komoń, Bar­tosz Kon­strat, Szcze­pan Kopyt, Piotr Kuśmi­rek, Piotr Mierz­wa, Artur Nowa­czew­ski, Dariusz Pado, Justy­na Rad­czyń­ska, Dag­ma­ra Suma­ra, Anna A. Toma­szew­ska, Adam Zdro­dow­ski.

Więcej

Poeci na nowy wiek. Rocznik 2004

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Pre­zen­ta­cje naj­cie­kaw­szych debiu­tan­tów z rocz­ni­ka 2004. Wśród wyróż­nio­nych: Jacek Deh­nel, Tomasz Ger­szberg, Tomasz Jam­ro­ziń­ski, Roman Kaź­mier­ski, Joan­na Wajs.

Więcej

Poeci na Nowy Wiek. Rocznik 2003

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Pre­zen­ta­cje naj­cie­kaw­szych debiu­tan­tów z rocz­ni­ka 2003 (Justy­na Bar­giel­ska, Juliusz Gabry­el, Michał Kasprzak, Paweł Kozioł, Robert Król, Joan­na Muel­ler, Robert Rybic­ki, Rado­sław Wiśniew­ski), towa­rzy­szą­ce pro­jek­to­wi „Poeci na nowy wiek”.

Więcej

Poeci na Nowy Wiek. Rocznik 2002

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Pre­zen­ta­cje naj­cie­kaw­szych debiu­tan­tów z rocz­ni­ka 2002. Wśród wyróż­nio­nych: Jacek Bie­rut, Ryszard Chło­pek, Grze­gorz Gie­drys, Mał­go­rza­ta Jur­czak, Tobiasz Mela­now­ski, Anna Pie­ka­ra, Paweł Sar­na, Mar­cin Siwek.

Więcej

Poeci na nowy wiek. Rocznik 2001

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Pre­zen­ta­cje naj­cie­kaw­szych debiu­tan­tów z rocz­ni­ka 2001. Wśród wyróż­nio­nych: Mar­cin Cec­ko, Agniesz­ka Kuciak, Paweł Lek­szyc­ki, Piotr Macie­rzyń­ski, Mar­cin Ożóg, Edward Pase­wicz, Michał Sobol, Mał­go­rza­ta Sochoń.

Więcej

Poeci na nowy wiek. Rocznik 2000

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Pre­zen­ta­cje naj­cie­kaw­szych debiu­tan­tów z rocz­ni­ka 2000. Wśród wyróż­nio­nych: Woj­ciech Brzo­ska, Julia Fie­dor­czuk, Krzysz­tof Gedroyć, Anna Pod­cza­szy, Adam Plusz­ka.

Więcej

Żadnego pokolenia nie było

wywiady / o książce Roman Honet

Jeśli ist­nie­je coś takie­go, jak poezja rocz­ni­ków 70., to moż­na być nawet kró­lo­wą angiel­ską, ale lepiej się z tym nie obno­sić, żeby nie wzbu­dzać zain­te­re­so­wa­nia psy­chia­trów. Ale ja tam nie wiem, czy ist­nie­je…

Więcej

[dzień na wyścigach. rzeka niosąca kubły], echa jednego głosu

recenzje / KOMENTARZE Roman Honet

Natych­mia­sto­we roz­strzy­gnię­cia w pisa­niu cza­sem są dla mnie rów­no­cze­śnie tak osta­tecz­ne, że sto­ję wobec koniecz­no­ści uzna­nia ich za nie­na­ru­szal­ne, choć powsta­ły za moją przy­czy­ną.

Więcej

O baw się

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Komen­ta­rze Joan­ny Muel­ler, Kon­ra­da Woj­ty­ły, Macie­ja Mila­cha, Bar­to­sza Sadul­skie­go, Jaku­ba Mom­ry, Bar­tło­mie­ja Maj­zla.

Więcej

Taki jeden, na naszych oczach (zdefiniuj „taki”, zdefiniuj „oczy” itd.)

recenzje / ESEJE Karol Maliszewski

Recen­zja Karo­la Mali­szew­skie­go, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki pamięć niczy­ja, cia­ło moje Roma­na Hone­ta, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 15 kwiet­nia 2024 roku.

Więcej

Zderzanie się światów

recenzje / ESEJE Edward Pasewicz

Impre­sja Edwar­da Pase­wi­cza na temat pro­zy Miry Sucho­wiej­ko-Opol­skiej, wyróż­nio­nej w ramach pro­jek­tu „Pra­cow­nie otwar­te pro­zą 2023”.

Więcej

W omatidiach roztrzęsiona afirmacja niepogodzenia

recenzje / ESEJE Przemysław Rojek

Recen­zja Prze­my­sła­wa Roj­ka, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki żal, może on Roma­na Hone­ta, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 17 paź­dzier­ni­ka 2022 roku.

Więcej

Wiersz na święta: kołyska dla króla

utwory / zapowiedzi książek Roman Honet

Poemat pocho­dzi z książ­ki Ciche psy Roma­na Hone­ta, któ­ra uka­że się w przy­szłym roku w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

„Każde ma na szyi psa”, czyli o nowej książce Romana Honeta

recenzje / IMPRESJE Katarzyna Kędzierska

Recen­zja Kata­rzy­ny Kędzier­skiej z książ­ki Roma­na Hone­ta świat był mój.

Więcej

Kłębowiska sensu

recenzje / ESEJE Jerzy Madejski

Recen­zja Jerze­go Madej­skie­go z książ­ki świat był mój Roma­na Hone­ta, któ­ra uka­za­ła we wrze­śniu 2014 roku się w mie­sięcz­ni­ku „Nowe Książ­ki”.

Więcej

Podróż wstecz

recenzje / ESEJE Krzysztof Sztafa

Recen­zja Krzysz­to­fa Szta­fy z książ­ki świat był mój Roma­na Hone­ta, któ­ra uka­za­ła się 9 lip­ca 2014 roku na stro­nie Literatki.com.

Więcej

Świat był mój

recenzje / ESEJE Roksana Obuchowska

Recen­zja Rok­sa­ny Obu­chow­skiej z książ­ki świat był mój Roma­na Hone­ta, któ­ra uka­za­ła się 12 listo­pa­da 2014 roku na na stro­nie inter­ne­to­wej DOKiS: Dol­no­ślą­ska Kul­tu­ra i Sztu­ka.

Więcej

Jaki jest świat według Romana Honeta?

recenzje / ESEJE Dominik Borowski

Recen­zja Domi­ni­ka Borow­skie­go z książ­ki świat był mój Roma­na hone­ta, któ­ra uka­za­ła się w lip­cu 2014 roku w Kie­lec­kim Maga­zy­nie Kul­tu­ral­nym „Pro­jek­tor”.

Więcej

Intymna tanatologia serca

recenzje / ESEJE Marianna Kijanowska

Recen­zja Marian­ny Kija­now­skiej z książ­ki ali­cja Roma­na Hone­ta.

Więcej

Genetycznie sensualna fantazja Honeta

recenzje / ESEJE Marcin Sierszyński

Recen­zja Mar­ci­na Sier­szyń­skie­go z książ­ki pią­te kró­le­stwo Roma­na Hone­ta, któ­ra uka­za­ła się na por­ta­lu wywrota.pl.

Więcej

Ręce i psy. O przywracaniu ciała w poezji Romana Honeta

recenzje / ESEJE Jacek Mączka

Recen­zja Jac­ka Mącz­ki z książ­ki pią­te kró­le­stwo Roma­na Hone­ta, któ­ra uka­za­ła się w 2011 roku w kwar­tal­ni­ku „Fra­za”.

Więcej

„Ostre fale głęboko w nas” — obrazy przejścia w piątym królestwie Romana Honeta

recenzje / ESEJE Monika Kocot

Recen­zja Moni­ki Kocot z książ­ki pią­te kró­le­stwo Roma­na Hone­ta, któ­ra uka­za­ła się w 2011 roku w kwar­tal­ni­ku „Fra­za”.

Więcej

Ewangelia odwrócona

recenzje / IMPRESJE Magdalena Rabizo-Birek

Esej Mag­da­le­ny Rabi­zo-Birek towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki świat był mój Roma­na Hone­ta.

Więcej

Można znaleźć siebie

recenzje / ESEJE Magdalena Bartnik

Recen­zja Mag­da­le­ny Bart­nik z pią­te­go kró­le­stwa Roma­na Hone­ta.

Więcej

Podróż pośmiertna

recenzje / ESEJE Andrzej Franaszek

Recen­zja Andrze­ja Fra­nasz­ka z książ­ki baw się Roma­na Hone­ta.

Więcej

Czarne Tęcze

recenzje / ESEJE Przemysław Witkowski

Recen­zja Prze­my­sła­wa Wit­kow­skie­go z książ­ki moja Roma­na Hone­ta.

Więcej

piąte królestwo – pięć uwag

recenzje / NOTKI I OPINIE Piotr Śliwiński

Autor­ski komen­tarz Pio­tra Śli­wiń­skie­go do książ­ki pią­te kró­le­stwo Roma­na Hone­ta, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 20 stycz­nia 2011 roku.

Więcej

Dlaczego potrzebny jest nam Honet?

recenzje / ESEJE Michał Larek

Recen­zja Micha­ła Lar­ka z książ­ki pią­te kró­le­stwo Roma­na Hone­ta.

Więcej

Nowe sposoby

recenzje / ESEJE Paweł Kaczmarski

Recen­zja Paw­ła Kacz­mar­skie­go z anto­lo­gii Poeci na nowy wiek przy­go­to­wa­nej przez Roma­na Hone­ta.

Więcej

Widzenie księdza Romana? Antologia Poeci na nowy wiek

recenzje / ESEJE Marcin Jurzysta

Recen­zja Mar­ci­na Jurzy­sty z anto­lo­gii Poeci na nowy wiek przy­go­to­wa­nej przez Roma­na Hone­ta.

Więcej

Dwadzieścia dwa

recenzje / ESEJE Bartosz Sadulski

Recen­zja Bar­to­sza Sadul­skie­go z anto­lo­gii Poeci na nowy wiek przy­go­to­wa­nej przez Roma­na Hone­ta.

Więcej

Jeśli zabawa, to własnym kosztem

recenzje / ESEJE Marta Baron

Recen­zja Mar­ty Baron z książ­ki baw się Roma­na Hone­ta.

Więcej

Zabawy Honeta

recenzje / ESEJE Alina Świeściak

Recen­zja Ali­ny Świe­ściak z książ­ki baw się Roma­na Hone­ta.

Więcej

Robię rock’n’rolla w pustce i kostnicach

recenzje / ESEJE Sylwia Omiotek

Recen­zja Syl­wii Omio­tek z książ­ki baw się Roma­na Hone­ta.

Więcej

Honet „dziecko” i dzieci Honeta – nieustanna mediacja

recenzje / ESEJE Przemysław Owczarek

Recen­zja Prze­my­sła­wa Owczar­ka z książ­ki baw się Roma­na Hone­ta.

Więcej