recenzje / IMPRESJE

Księga astygmacji – ZOOM

Joanna Mueller

Esej Joanny Mueller o książce ZOOM Andrzeja Sosnowskiego.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Zaczy­nać zawsze od tłu­ma­czeń. Nie z jego na moje, z moje­go na two­je. Od tłu­ma­cze­nia się – nie uwa­ża­łeś na lek­cji, ucznia­ku – że wca­le nie da się prze­tłu­ma­czyć. Za bar­dzo zajął cię wła­sny ból. „I możesz poże­gnać się z indek­sem”.

Agen­cja kry­ty­ków Zoom

Tacy niby ucze­ni, a sto­ją jak śmiesz­ni pano­wie z gabi­ne­tu Tul­pa. Baro­ko­wi dok­to­rzy (barok? post­mo­der­nizm? – „cho­dzą w toż­sa­mej aurze”) przy­szli tu dzie­lić i rzą­dzić, a przyj­dzie im zale­d­wie chi­rur­gicz­nie (kry­tycz­nie) pre­cy­zyj­nie pokro­ić (zanim hop!) skó­rę na niedź­wie­dziu.
W imie­niu kry­ty­ka zaklę­te są trzy sobo­wtó­ry. Każ­dy z nich to demon zło­śli­wy, któ­re­go do źró­dła wabią fał­szy­we ety­mo­lo­gie. „We trzech zacznie­my grun­tow­ne obra­dy / na temat wszyst­kich jasnych głę­bi, co nas gubią”. Pisa­nie o poezji Andrze­ja Sosnow­skie­go zaczy­na się od nega­cji pisa­nia. Wte­dy przy­cho­dzą. Kwe­stio­nu­jesz moż­li­wość swe­go kry­tycz­ne­go szty­chu, tak jak chi­rurg cofa dłoń ze skal­pe­lem (na sto­le ope­ra­cyj­nym para­sol z maszy­ną do szy­cia). Może war­to się jesz­cze douczyć, dowie­dzieć, doczy­tać, zanim język dotknie żywej tkan­ki wier­sza? „Same degu­sta­cje, żad­nej porząd­nej kon­sump­cji”. Zanim – chli­pie w togę uczo­ny mece­nas – tak już wie­dząc wszyst­ko do koń­ca, będzie moż­na roz­sąd­nie roz­są­dzić? „Zacho­dzi zmia­na w sce­nach moje­go widze­nia”. Może lepiej jesz­cze pocze­kać na wła­ści­we świa­tło rozu­mu, na subiek­tyw, co się zmie­ni w obiek­tyw, na kadr, któ­ry dzie­ląc – dopeł­ni, na per­spek­ty­wę, któ­ra ujmie całość? Tak marzy trze­ci z nich, foto­graf. On ze zdjęć chce zdjąć prze­sło­ny, żeby wresz­cie zoba­czyć wyraź­nie, jed­no­znacz­nie i twa­rzą w twarz.

Tera­to­lo­gia nasze­go teraz

Jak gło­si „Słow­nik wyra­zów obcych” – kto czy­ta te wier­sze, ten wie, jak czę­sto gło­si – tera­to­lo­gia jest nauką o wadach roz­wo­jo­wych orga­ni­zmów. Gabi­net dok­to­ra Tul­pa poja­wił się w tek­ście nie przez przy­pa­dek. Sym­bo­licz­nie odsy­ła nas prze­cież do tych wszyst­kich potwor­no­ścio­wych labo­ra­to­riów, w któ­rych swe eks­pe­ry­men­ty prze­pro­wa­dza­li baro­ko­wi medy­cy (Aldro­van­di) i mala­rze ana­mor­foz (Hans Hol­be­in, Giu­sep­pe Arcim­bol­do), idą­cy ich tro­pem dwu­dzie­sto­wiecz­ni mala­rze i foto­gra­fo­wie sur­re­ali­ści (Salva­dor Dali, Hans Bel­l­mer), wresz­cie post­mo­der­ni­stycz­ni fil­mow­cy (Peter Gre­ena­way) i poeci lin­gwi­ści. Pozo­stań­my przy tych ostat­nich, pamię­ta­jąc jed­nak, że foto­graf i chi­rurg (obra­du­ją­cy w tym bar­ku, co Zoom się nazy­wa) pie­lę­gnu­ją defor­ma­cję nie mniej gor­li­wie niż sędzia („ten trze­ci”), któ­ry rezy­gnu­je z logi­ki swe­go kry­tycz­ne­go sło­wa tyl­ko po to, by stać się poetą.

Teatro­lo­gię tera­to­lo­gii Andrzej Sosnow­ski obja­wia nam jesz­cze przed odsło­nię­ciem kur­ty­ny. Na okład­ce tomu ZOOM (tu powin­nam wymie­nić datę i rok wyda­nia, któ­rych – cel to czy przy­pa­dek? – w książ­ce nie zna­la­złam) wid­nie­je foto­gra­fia „The Tera­to­lo­gi­sts” Mar­ca Atkin­sa. Rów­nież pierw­sza stro­na książ­ki agre­syw­nie wdzie­ra się w opty­kę czy­tel­ni­ka. Tytuł ZOOM, któ­ry – jeśli zmie­ni się per­spek­ty­wę lek­tu­ry, a do tego wszak autor wciąż zachę­ca – moż­na czy­tać jako WORZ (co przy roz­wo­ju orto­gra­fii inter­ne­to­wej jest wca­le nie­źle świe­cą­cą gwiazd­ką), uzy­sku­je jesz­cze jed­ną wizu­al­ną alter­na­ty­wę: ” „(chwi­lę szu­ka­łam szy­fru, czcion­ka webdings, ale tyl­ko z shi­ftem). Cze­mu ma słu­żyć taka gra­ficz­na zaba­wa? Jeśli nawet nicze­mu, to na pew­no ta namiast­ka poezji wizu­al­nej, choć obja­wio­na tyl­ko w tytu­le, wzma­ga czuj­ność, każe patrzeć uważ­niej, a może po pro­stu: każe patrzeć.

Ten zabieg optycz­no-poetycz­ny może­my oczy­wi­ście umie­ścić na wyż­szym pozio­mie abs­trak­cji (a więc i atrak­cji). W poema­cie Zoom poja­wia się ciąg wyra­zów prze­nie­sio­nych „żyw­cem” z wia­do­me­go słow­ni­ka. „Iza­lo­ba­ra, iza­lo­ter­ma, iza­no­ma­la, iza­ryt­ma” – desy­gna­ta­mi wymie­nio­nych słów (jeże­li w tej poezji moż­li­we jest jakie­kol­wiek pew­ne ist­nie­nie desy­gna­tów) są linie, któ­re na mapach łączą punk­ty ozna­cza­ją­ce miej­sca o tych samych para­me­trach. Sytu­ację kom­pli­ku­je jed­nak ety­mo­lo­gia zna­czą­ce­go, a tak­że sed­no zna­czo­ne­go. Oto bowiem iza­lo­ba­ra łączy punk­ty o „jed­na­ko­wej zmia­nie” ciśnie­nia w okre­ślo­nej jed­no­st­ce cza­su, iza­lo­ter­ma – punk­ty o „jed­na­ko­wej zmia­nie” śred­niej tem­pe­ra­tu­ry, iza­ryt­ma – punk­ty, któ­rym „są przy­pi­sa­ne takie same” war­to­ści licz­bo­we, wresz­cie naj­cie­kaw­sza z nich – iza­no­ma­la – punk­ty o „jed­na­ko­wych ano­ma­liach”. Para­doks tkwią­cy w defi­ni­cjach pokry­wa się z seman­tycz­nym roz­dar­ciem samych słów, w któ­rych grec­kie ísos (rów­ny) spo­ty­ka się z állos(inny), a nawet z ano­ma­los (róż­no­rod­ny). Różny sta­je się toż­sa­mo­ścią równego (ta jed­na lite­ra…), równy jest okre­śla­ny przez przy­pi­sa­ne (a więc umow­ne, zmien­ne) para­me­try różnego.

Jak ta słow­na gim­na­sty­ka wpi­su­je się w poetyc­ką tera­to­lo­gię Andrze­ja Sosnow­skie­go? Wpi­su­je się potwor­nie i pięk­nie, gdzieś mię­dzy pisa­ny jed­ną czcion­ką ZOOM a napi­sa­ny inną, niby ten sam , mię­dzy „Małe degu­sta­cje” a „Małe dewa­sta­cje”, mię­dzy – bila­te­ral­nie prze­ję­zna­czo­ne – „Para­lak­sę” a „Para­tak­sę”, mię­dzy kota, beł­kot a ble­kot, pomię­dzy „Jesteś tu mgnie­nie. I ty, mała zagad­ko” z otwie­ra­ją­ce­go tom „Wier­sza dla Fra­nço­ise Lacro­ix” a bliź­nia­czy wobec niej, zsam­plo­wa­ny wers „jesteś tu, mgnie­nie? I ty, / mała zagad­ko” z zamy­ka­ją­ce­go tom utwo­ru „Inne oczy słoń­ca”, mię­dzy pier­wot­ne – jak się wyda­je – zda­nie „Jak gdy­by łyżecz­ką bły­ska­wi­cy wyjął go Pan/ spo­śród żywych” („Szyb­ki trans­port”) a – daj­my się uwieść rze­ko­mej wtór­no­ści – auto­cy­tat (to klon? sobo­wtór? kse­rów­ka? cover?) „Łyżecz­ką błyskawicy/ wyjął go Pan spo­śród żywych?” z ostat­nie­go wier­sza. „Powie­dzieć to ina­czej niż tak i niż nie” – gło­sił Sosnow­ski w utwo­rze „Acte manqué”, a czym­że innym – jeśli nie wyuczo­ną u mistrza oso­bli­wo­ści Ray­mon­da Rous­se­la lin­gwi­stycz­ną sztu­ką – jest mno­że­nie przez nie­go słow­nych ist­nień, któ­re ukła­da­ją się w maka­brycz­ne panop­tiu­kum zro­śla­ków (połą­czo­nych brzmie­niem, róż­nych zna­cze­niem), zdań-bliź­nia­ków o jed­na­ko­wo błęd­nym kodzie gene­tycz­nym, zło­śli­wych sobo­wtó­rów, któ­re sobie wtó­ru­ją echem prze­kształ­ca­ją­cym każ­de tak w żad­ne nie, lin­gwi­stycz­nych potwor­ków z prze­ję­zy­czo­ny­mi chro­mo­so­ma­mi, albi­no­sów, któ­rzy prze­ra­ża­ją papie­ro­wym bie­lac­twem, homun­ku­lu­sów czy­ste­go języ­ka i wszyst­kich tych, „któ­rych szla­chet­ne oczy zwia­stu­ją epo­kę / boskiej samot­no­ści abso­lut­nie nie­po­wta­rzal­nych potwo­rów”.

I może – niech mówią prze­ciw­ni­cy – nie ma w tej poezji nic prócz defor­ma­cji i oso­bli­wo­ści. Może cmok cmok powsta­je nie­smak, jak zawsze gdy tur­pizm – tym dziw­niej­szy, że z same­go języ­ka – sta­je się este­ty­zmem (bo już nawet nie este­ty­ką). Być może her­me­tyzm, może post­mo­der­nizm, być może od bez­dusz­no­ści dusz­no w tym locus solus poezji czy­stej. War­to tu jed­nak przy­wo­łać (z lokum samot­ne­go wywo­łać) Ray­mon­da Rous­se­la, nawet nie tego, któ­ry był, ale tego, jakim jest dla Sosnow­skie­go (w wier­szu „R.R. (1877–1933)” z Sezo­nu na Helu). „Rów­nież uczyn­ki R. wyni­ka­ją z ukry­tych kom­bi­na­cji słów, / bio­gra­fia jest gra­ma­ty­ką”. I gra­ma­ty­ką są te dwa homo­ni­micz­nie brzmią­ce zda­nia, mię­dzy któ­ry­mi nara­sta­ły sobo­wtó­ro­we meta­fo­ry „nie­któ­rych z jego ksią­żek”.

Czy jed­nak Sosnow­skie­go piszą­ce­go o Rous­se­lu (a pisze według zasad rygo­ry­stycz­nej kom­bi­na­to­ry­ki mistrza) inte­re­su­ją czy­ste sło­wa (podob­no to do nich w peł­ni nale­ży ini­cja­ty­wa)? A może raczej autor pisze wiersz (wca­le nie arcy­dziel­ny, a prze­cież natręt­nie inter­pre­to­wa­ny przez kry­ty­ków), w któ­rym chłod­na syme­tria tytu­łu (bliź­nia­cze ini­cja­ły, podwo­jo­ne koń­ców­ki dat) prze­kła­da się na tra­gicz­ną syme­trię syjam­skich bliź­nia­ków – jeden z nich nosi imię Naro­dzi­ny, dru­gi zaś Śmierć – nie­roz­dziel­nie zro­śnię­tych nie­po­zor­ną cząst­ką cia­ła nazy­wa­ną życiem? (Oczy­wi­ście iro­nia, bez słow­nej łza­wo­ści. „Albo­wiem utwór/ nie może zawie­rać nic rze­czy­wi­ste­go, żad­nych obserwacji,/ a tyl­ko zupeł­nie wyima­gi­no­wa­ne struk­tu­ry”. Iro­nia, tak, oczy­wi­ście, nie. „Bo dusza jest duszą. Nie ma dla niej miej­sca w potwor­no­ści nasze­go teraz”. Bez kitu kiczu. „A nie ist­nie­je nic oprócz tera­to­lo­gii nasze­go teraz. Życio­wość prze­ka­zu pole­ga czę­sto wła­śnie na tru­ciź­nie”. Gazo­wa­nej cyku­ty? .)

Manie­rycz­ne zadum­ki tchną­ce auten­ty­zmem

Jacek Guto­row czy­ta mapę Zoo­mu w ode­rwa­niu od cało­ści – omó­wio­ne­go, zaszu­flad­ko­wa­ne­go – dorob­ku Andrze­ja Sosnow­skie­go1. W czym ma mu (jak rów­nież i mnie, któ­ra poszłam jego tro­pem) pomóc taki spo­sób lek­tu­ry? W usły­sze­niu gło­su, a tak­że w roz­szy­fro­wa­niu kodu egzy­sten­cji. Tera­to­lo­gia Zoo­mu wyni­ka­ła­by w tym uję­ciu nie z per­wer­sji lin­gwi­sty, któ­ry znaj­du­je przy­jem­ność w okrut­nym doświad­cza­niu (męcze­niu) słów, lecz raczej z „auto?bio?grafii” (nie­od­po­wied­nie skre­ślić) poety, któ­ry po pro­stu doświad­cza („Nie odzy­sku­ję przy­jem­no­ści”). Cze­go doświad­cza? Guto­row nie boi się powie­dzieć, że Zoom jest „książ­ką opo­wia­da­ją­cą o doświad­cze­niu egzy­sten­cji. A kon­kret­niej – o doświad­cze­niu bólu. O akcep­ta­cji bólu bądź jego neu­tra­li­zo­wa­niu, o pośred­ni­cze­niu w bólu czy nawet roz­po­wszech­nia­niu obra­zów bólu (a i bólu same­go), o zapo­mi­na­niu bólu lub roz­dra­py­wa­niu sta­rych ran”.

I kie­dy Karol Mali­szew­ski jeden z wier­szy Sosnow­skie­go gorą­co pole­ca „cho­rym na rze­czy­wi­stość” (nie­ja­ko same­go sie­bie ganiąc za nie­zdro­we upodo­ba­nie do nie­ję­zy­ko­wej stro­ny empi­rii: „Wiersz Sosnow­skie­go to pastyl­ka, któ­rą war­to łyk­nąć z rana, żeby wytrzy­mać życio­wy beł­kot i wypra­ne z istot­no­ści naj­bliż­sze kil­ka godzin ist­nie­nia w cha­osie. To tera­pia. Z dru­giej stro­ny rozu­miem tych zdro­wych lub cał­ko­wi­cie wyle­czo­nych z języ­ko­wej neu­ro­zy. Dla nich lekar­stwo to będzie zawsze gorz­kie i jak­by manie­rycz­ne„2); i kie­dy – z dru­giej stro­ny – uwa­ża­ny za naśla­dow­cę poety­ki Sosnow­skie­go Guto­row doszu­ku­je się w jego her­me­tycz­nej kom­bi­na­to­ry­ce kodów her­me­neu­tycz­nych, zaczy­nam rozu­mieć, jaką staw­ką jest w dzi­siej­szej lite­rac­kiej grze poezja Sosnow­skie­go. „Gdzie/ dosko­na­le będzie widać, jak bar­dzo twój własny/ był rze­ko­mo obiek­tyw­ny ból zali­czo­ny przez ciebie/ na zasa­dzie wol­ne­go słu­cha­cza, jak mało miał wspólnego/ z rze­czy­wi­stym wybo­rem przed­mio­tu i stop­nia trud­no­ści”. Jed­no­cze­śnie rozu­miem, jak trud­no w otwar­te kar­ty mówić o tej staw­ce (bo kicz, bo post­mo­der­nizm, bo iro­nia), jak trud­no otwo­rzyć to – umac­nia­ne przez obie stro­ny kon­flik­tu, czy­sto życio­wą i czy­sto języ­ko­wą – lin­gwi­stycz­ne get­to. „A potem zno­wu wcią­ga­łeś ją w usta / niby balo­nik poziom­ko­wej gumy, wma­wia­jąc eks­per­tom, / że byłeś dobrym kla­sy­kiem z ale­go­rycz­nym dal­mie­rzem, / obłok mia­łeś dwu­wy­mia­ro­wy w kie­szon­ce na pier­si, / nie­omal pasto­ral­ny, któ­ry mini­mal­nie far­bo­wał”.

Sosnow­ski, by użyć nie­zgrab­nej tau­to­lo­gii, pro­ble­ma­ty­zu­je pro­blem. Subiek­tyw Zoo­mu nasta­wio­ny jest na naj­bar­dziej nie­au­ten­tycz­ne stre­fy rze­czy­wi­sto­ści. Wra­że­nie to wzma­ga­ją kli­sze, na któ­rych zapi­su­je się odbit­ki foto­gra­fii. Język rekla­my, żar­gon śro­do­wisk lite­rac­kich, cyta­ty z kiep­skich fil­mów i pio­se­nek, frag­men­ty czy­ichś wier­szy – nie war­to powta­rzać kry­tycz­no­li­te­rac­kich refre­nów, wystar­czą hasła wywo­ław­cze: cudze sło­wa Bach­ti­na, mit Bar­the­sa, nowo­mo­wa, Nowa Fala, inter­tek­stu­al­ność, palimp­sest i co nam jesz­cze myśl na sło­wo przy­nie­sie. War­to raczej pochy­lić się nad tym, o czym mil­czą teo­rie lite­ra­tu­ry (te groź­ne sie­dli­ska neu­ro­tycz­nych scho­rzeń). „Her­me­tyzm? Daj­my spo­kój tej dzie­ci­na­dzie, nie spro­wa­dzaj­my poezji do dzia­łu krzy­żó­wek” – pisze Guto­row. – „Zawsze prze­cież cho­dzi­ło o jakąś aneg­do­tę, jakieś ‘prze­ży­cie’ ”. Wtó­ru­ję kry­ty­ko­wi, być może tyl­ko życze­nio­wo, wyda­je mi się bowiem, że ten dziw­ny rodzaj lin­gwi­zmu jest pro­jek­tem (intu­icją, pro­po­zy­cją) jakiejś nowej, bar­dzo współ­cze­snej auten­tycz­no­ści. Auten­tycz­ność jest tutaj doświad­cza­na poprzez sztucz­ność, twarz obja­wia się za pomo­cą maski, ranę moż­na zoba­czyć w iro­nii. Naj­istot­niej­sze są miej­sca zła­mań, pęk­nię­cia mię­dzy kolej­ny­mi kli­sza­mi (uwy­dat­nia­ne przez czu­łość fil­mu), zała­ma­nia gło­su, któ­re rodzą się – wie­my to prze­cież! – z chwil wzru­sze­nia, same zaś są rodzi­ca­mi lin­gwi­stycz­nych prze­ję­zy­czeń.
Wie­le o tej współ­cze­snej wraż­li­wo­ści miał­by do powie­dze­nia Marek Bień­czyk, kolek­cjo­nu­ją­cy nie­ule­czal­ne przy­pad­ki tych (z nas), któ­rzy „nigdy nie odnaj­dą stra­ty”. Tych, któ­rzy wła­śnie dla­te­go, że o tym wie­dzą, będą jej z melan­cho­lij­nym upo­rem szu­kać. Tych, któ­rzy tego, co utra­co­ne (auten­tycz­ne­go dostę­pu do innych, dostę­pu do sie­bie), szu­ka­ją zawsze w języ­ku.

„Wów­czas, roz­ko­ły­sa­ny tym dozna­niem, język potra­fi (…) wysko­czyć ze swo­ich kole­in. Więc wysko­czył: skład­nia czy cała gra­ma­ty­ka (…) teraz nisz­czo­na jest już wręcz dosłow­nie, dopro­wa­dza­na do gra­ni­cy błę­du. Nie­kie­dy ją prze­kra­cza: lek­sy­kal­ne dziw­no­ści i dzi­wac­twa naru­sza­ją­ce nor­mę; wykrę­ty, zała­ma­nia przy­po­mi­na­ją­ce znie­kształ­ce­nia Baco­now­skich twa­rzy; sło­wa ści­ga­ją­ce sie­bie, gra­ją­ce tyl­ko ze sobą, chęt­nie się rymu­ją­ce (pro­sto i byle jak, bo taki rym naj­le­piej wypo­wia­da roz­pacz ich nie­po­trzeb­nej wol­no­ści bez rze­czy), tak jak­by utra­ci­ły wszyst­kie punk­ty odnie­sie­nia i prze­sta­ły zarów­no zna­czyć, jak i ozna­czać„3.

Melan­cho­lik Sosnow­ski, któ­ry „pła­cząc gdzie się da, tro­piąc lite­rów­ki”, wyzna­cza iza­no­ma­le utra­co­nych przez sło­wa rze­czy („pła­cąc gdzie się da, przy­wo­łu­jąc ski­nie­niem pió­ra / to słyn­ne nowe życie w tysią­cach nie­zna­nych form / bez inge­ren­cji gene­tycz­nych mody­fi­ka­cji, ale natu­ral­nie, / czy­li w duchu życio­daj­nej mocy, o któ­rej mówi­li pro­ro­cy”)? Dosyć mi się ta sty­li­zo­wa­na auten­ty­zmem foto­gra­fia podo­ba. A wam, bra­cia intro­wer­ty­cy („paste­rze w swo­ich zma­nie­ro­wa­nych dum­kach, / manie­rycz­nych, lecz tchną­cych nie­za­prze­czal­nym auten­ty­zmem / gdzieś u pod­ło­ża eks­pre­sji”)? A wam, spod czar­ne­go słoń­ca, a wam?

Foto­gra­fie ana­mor­ficz­ne, czy­li miej­sce czasz­ki

Tak, podob­na melan­cho­lia czer­nie­je w oczach Jeana de Din­te­vil­le­’a i Geo­r­ge­sa de Selve­’a, fran­cu­skich amba­sa­do­rów uwiecz­nio­nych przez Han­sa Hol­be­ina. „Ten obraz jest pułap­ką dla oczu” – orzekł na jed­nym z semi­na­riów Jacqu­es Lacan. Nie dla oczu przed­sta­wio­nych męż­czyzn – ci zda­ją się nicze­go nie widzieć. Dla two­ich oczu, choć sta­rasz się nie widzieć tak­że.
W jed­nym z wier­szy pomiesz­czo­nych w tomie Sezon na Helu czai się podob­ny nie­po­kój. „Życio­rys” – gło­si tytuł, a prze­cież jest to raczej „Śmier­cio­rys”, ta foto­gra­fia, na któ­rej w ana­mor­ficz­nym znie­kształ­ce­niu zosta­ły nało­żo­ne (utoż­sa­mio­ne) róż­ne obra­zy. Foto­gra­fia jest poru­szo­na, a ten nie­zna­jo­my kształt to zwy­czaj­na ska­za kli­szy, prze­świe­tle­nie fil­mu – uspo­ka­ja foto­graf, jed­no z wcie­leń kry­ty­ka. Jeśli jed­nak poru­szo­na, to czym, jeśli kształt, to nie przy­pad­ko­wa ska­za, jeśli bez­kształt, to co go prze­świe­tla? Niby wszyst­ko jest w porząd­ku,

Lecz rym nie gra, gdyż jed­na dłoń na tam­tym świe­cie.
Dwa pło­my­ki zapa­la­ją papie­ro­sa,
ale dłoń z zapał­ką samot­na,
jed­na, któ­ra pisze, już po dru­giej stro­nie.
Nawet kie­dy w sza­ry jesien­ny pora­nek
Odjeż­dża­my w dosko­na­łą widocz­ność.

Mądry Nor­wid pouczał, że sło­wo „dosko­na­łość” wią­że się ety­mo­lo­gicz­nie ze sło­wem „skon” (zgon). Cię­cie, któ­rym jest śmierć, zamy­ka księ­gę buchal­te­rii życia i dopie­ro wte­dy, w tej jaskra­wej widocz­no­ści, moż­na wyce­nić jego prze­szłą dosko­na­łość. Foto­gra­fie, któ­re robi się przed zgo­nem, nie mają tak „dosko­na­łej widocz­no­ści”. Zgon, śmierć, czasz­ka – poka­zu­ją się na nich tyl­ko w posta­ci led­wo dostrze­gal­ne­go błę­du, prze­bar­wie­nia, prze­ję­zy­cze­nia, wresz­cie – w bez­po­sta­ci nało­żo­nych na sie­bie kla­tek, któ­re w ten spo­sób two­rzą foto­gra­fię ana­mor­ficz­ną (cen­ton, inter­tekst, palimp­sest?). Tera­to­lo­gię nasze­go teraz prze­świe­tla tera­to­lo­gia kie­dyś, któ­re już naszym nie będzie. Dłoń zapa­la­ją­ca zapał­kę (pierw­sze zda­nie) jest pomno­żo­na przez cień trzy­ma­ją­cej świe­cę dło­ni (dru­gie zda­nie), zasty­głej w rigor mor­tis. „Zdję­cia, któ­re mi poka­zu­jesz, zosta­ły zro­bio­ne / już po koń­cu świa­ta”.

W isto­cie, część racji nale­ży przy­znać bólo­wi, któ­ry – jak stwier­dza Guto­row – jest auto­rem tak licz­nych znie­kształ­ceń i prze­ję­zy­czeń tej poezji (jeśli cier­pie­nie wykrzy­wia twa­rze, to czyż więk­szy sza­cu­nek nale­ży się sło­wom?). Dru­ga część racji nale­ży jed­nak do tej, któ­ra ból uśmie­rza dosko­na­le, bo sko­nem, na wiecz­ność. Śmierć jest boha­ter­ką naj­pięk­niej­szych poetyc­kich kadrów w albu­mie Zoo­mu. „Szyb­ki trans­port” moż­na by zali­czyć do gatun­ku foto­gra­fii pośmiert­nych (gdy­by taki gatu­nek powo­łać do życia czy raczej wywo­łać ku śmier­ci). Poja­wia­ją się one w tomach Euge­niu­sza Tka­czy­szy­na-Dyc­kie­go, Jac­ka Pod­sia­dły, Rado­sła­wa Kobier­skie­go, Roma­na Hone­ta, Bar­tło­mie­ja Maj­zla czy wresz­cie same­go Andrze­ja Sosnow­skie­go, jed­nak naj­bar­dziej wyra­zi­stą reali­za­cją gatun­ku jest wiersz Mar­ci­na Świe­tlic­kie­go „Pań­stwo von Kle­ist”. „Tak. A ponad­to dono­si­my, że/ leży­my zastrze­le­ni – i jesz­cze w tej chwili/ moż­na nas tu odna­leźć”. – Przed­sta­wio­ny na „foto­gra­fii” język osób, któ­rych już nie ma, został roz­sz­cze­pio­ny przez śmierć na wie­le subiek­tyw­nych cza­sów. Prze­szłość, w któ­rej żywi ludzie pisa­li list, dla nich była już przy­szło­ścią poka­la­ną śmier­cią, teraź­niej­szość, w któ­rej czy­tel­nik odby­wa lek­tu­rę, jest jed­no­cze­śnie chwi­lą sprzed wysła­nia listu i samo­bój­stwa, momen­tem usta­nia pra­cy serc, cza­sem odczy­ta­nia listu przez krew­nych pań­stwa Kle­ist i każ­dym z kolej­nych (przy­szłość) aktów lek­tu­ry.

Moja dygre­sja nie jest przy­pad­ko­wa. Wiersz Świe­tlic­kie­go koń­czy się i zaczy­na tym samym sło­wem „Tak”, któ­re prze­cież – jak „jed­na­ko­we zmien­ne” cza­sów, jak dwa zda­nia Ray­mon­da Rous­se­la – będąc tym samym, są jed­no­cze­śnie wszyst­kim innym. Wyda­je się, że podob­ną izo­ma­lę moż­na wykre­ślić (choć może wykre­śla ją dłoń cał­kiem inna?) w poezji Sosnow­skie­go. Przy­to­czę w cało­ści „Szyb­ki trans­port”, tę dozgon­nie pięk­ną foto­gra­fię pośmiert­ną, w któ­rej rigor mor­tis, wychła­dza­jąc, wygła­dza poetyc­ki rygor słów:

Zdję­cia, któ­re mi poka­zu­jesz, zosta­ły zro­bio­ne
już po koń­cu świa­ta. Bo widzisz to świa­tło?
wybuch w tej sekun­dzie cał­kiem nam umy­ka,
kie­dy sto­imy zgru­po­wa­ni w Błęd­nych Ska­łach
(a przy­pad­ko­we­go sta­rusz­ka z two­im apa­ra­tem
w pew­nym sen­sie też prze­świe­tla przy­szłość,
któ­rej w naszym wizje­rze już nie ma). Jed­nak
przy­znasz, że wyglą­da­my na szczę­śli­wą zało­gę
za metą dale­ko­mor­skich regat, tacy roz­sy­pa­ni
na tych kamie­niach jak na relin­gach i wan­tach,
opry­ska­ni przez szam­pań­ski blask. Spójrz: Jan.
Jak gdy­by łyżecz­ką bły­ska­wi­cy wyjął go Pan
spo­śród żywych… wyszła nawet pest­ka czasz­ki
pod skó­rą. A fry­zu­ra Mary­si prze­kła­da się na
… ugier fiń­ski, wyglą­da jak­by mia­ła… trwa­łą.
Oczy­wi­ście zapy­tasz, co my w takim razie robi­my
jesz­cze tutaj i w ogó­le? Cóż, w pew­nym sen­sie
oglą­da­my fot­ki, na któ­rych odpo­czy­wa­my w Ska­łach,
goto­wi na wyciecz­kę, na któ­rą zresz­tą pój­dzie­my,
sko­ro raz już na nią poszli­śmy kie­dyś, daw­no temu.

Demo­ny czy anio­ły kłę­bią się w tych wier­szach, a jed­nak trud­no je dostrzec foto­gra­fo­wi (bo czasz­ka wyszła zbyt dobrze, na zdję­ciu i z tego świa­ta), a jed­nak sędzia woli mieć pew­ność, któ­rej na pew­no nie dają mu powie­la­ne w żałob­nej tau­to­lo­gii sło­wa (nie pozwo­lić życiu, by glo­so­wa­ła je śmierć), a jed­nak lekarz umy­je od nie­ro­zu­mu ręce i ponad wszel­ką wąt­pli­wość stwier­dzi, że jeśli Ska­ły, to na pew­no Obłęd­ne, a jed­nak. „Świe­ży trop koniec koń­ców koń­czy nasze rze­czy”. To nie jest dobry wiersz, on będzie zanu­rzo­ny w śmier­ci. „Aż spi­sze nas na stra­ty coś, co nie zni­we­czy”. Tak.

Krysz­ta­łek struk­tu­ry i inne para­lak­sy

Jesz­cze z jed­ne­go wzglę­du (wylicz­cie, ile ich już było?) war­to pod­bić staw­kę Zoo­mu Sosnow­skie­go. W tytu­ło­wym poema­cie poja­wia się nie­co ese­istycz­na dys­ku­sja o śre­dnio­wie­czu, któ­re każ­da epo­ka prze­cho­dzi „odmien­nie i w swo­im sty­lu”. Przy­to­czę obszer­niej­szy, inte­re­su­ją­cy mnie frag­ment:

(…) albo­wiem dopie­ro w wie­ku śred­nim
może nastą­pić rozu­mie­nie kon­struk­cji,
któ­rą każ­de indy­wi­du­al­ne życie tak czy owak jest,
gdyż nawet ludz­ką ruinę oce­nia się prze­cież na tle
tego, czym mogła­by być, gdy­by nie była sobą.
Co zna­czy, że poczu­cie kon­struk­cji jest nam jak­by
wro­dzo­ne, powiedz­my wręcz, że przed­ustaw­nie
dane, jako taki głęb­szy zmysł archi­tek­to­nicz­ny
poprze­dza­ją­cy i natu­ral­nie ska­zu­ją­cy na bur­le­skę
wszyst­kie przed­wcze­sne skłon­no­ści do destruk­cji.
A zmysł ten po raz pierw­szy może dojść do gło­su
wła­śnie u medie­wi­stów, cze­go jasnym dowo­dem
Boska kome­dia Dan­te­go, krysz­ta­łek struk­tu­ry,
któ­ry kąpie się w bla­sku zaświa­tów jedy­nie dla­te­go
że słusz­na kon­struk­cja naj­wi­docz­niej nie jest moż­li­wa
bez odro­bi­ny świa­tła, któ­re przy­cho­dzi skąd­inąd,
a któ­re potra­fi­my dostrzec dopie­ro w momen­cie,
kie­dy potknie­my się o ten próg, wyło­ży­my na mie­dzy
oddzie­la­ją­cej kurzaw­kę mło­do­ści od gle­by
doświad­cze­nia.

W jaki spo­sób epo­ka pono­wo­cze­sno­ści (wiem, wiem, dekon­struk­cja nie jest epo­ką, ona jest dzia­ła­niem), w tej bowiem bar­dzo aktyw­nie umiej­sca­wia się twór­czość Sosnow­skie­go, prze­ży­wa swe ciem­ne wie­ki śred­nie? Przy­to­czo­ny frag­ment rysu­je się bar­dzo cie­ka­wie na tle komen­ta­rzy kry­ty­ków, któ­rzy roz­pa­tru­ją poezję auto­ra Zoo­mu jako jeden z nie­wie­lu pol­skich przy­kła­dów dzia­nia się w tek­ście dekon­struk­cji. Czyż bowiem nie jest ów tom pro­wa­dzo­ną eks­pli­cyt­nie pole­mi­ką z komen­ta­to­ra­mi spod zna­ku Der­ri­dy i de Mana? Wyda­je mi się (a może tak chcia­ła­bym widzieć tę poezję i w ten spo­sób jesz­cze bar­dziej ją cenić), że oto po raz kolej­ny poeta wyprze­dza filo­zo­fa i teo­re­ty­ka, że oto wiersz zna­lazł się w środ­ku ciem­ne­go lasu, gdy tym­cza­sem jego glo­sa wciąż hasa bez­tro­sko po łące dzie­ciń­stwa. Sosnow­ski, mając na myśli (sło­wie) los jed­nost­ki, ma na owym koniusz­ku języ­ka tak­że los (swo­jej) epo­ki. I to wła­śnie owa filo­zo­ficz­na epo­ka, zro­dzo­na z popio­łów przod­ka, któ­re­mu na imię struk­tu­ra­lizm, to wła­śnie ta dekon­struk­cja, któ­ra wyda­wa­ła się nie­kie­dy tak samo nie­śmier­tel­na, jak i bez­płod­na, chy­li się oto ku swo­je­mu „post”. Nie chcę, by brzmia­ło to tak naiw­nie, jak brzmia­ło. Powiem raczej, a jest to stwier­dze­nie bar­dzo nie­śmia­łe, że wiesz­cza twór­czość Sosnow­skie­go jest jed­ną z tych, w któ­rych zde­kon­stru­owa­na powierzch­nia obja­wia kry­ją­cą się pod nią głę­bię struk­tu­ry. Nie daj­cie się jed­nak zwieść, pro­stacz­ko­wie teo­rii, to nie jest powrót dzie­wi­cze­go two­ru de Saus­su­re­’a. Jak­że pięk­nie jaśnie­je ten „krysz­ta­łek struk­tu­ry”, mie­nią­cy się w ciem­nym miej­scu po „struk­tu­rze krysz­ta­łu”!

(W tym miej­scu nie­oce­nio­nym kon­tek­stem była­by coraz lepiej spraw­dza­ją­ca się w bada­niach lite­rac­kich teo­ria cha­osu deter­mi­ni­stycz­ne­go. Nie­ste­ty, dla rze­tel­ne­go jej przed­sta­wie­nia w tym wła­śnie tek­ście miej­sca zabra­kło. Zain­te­re­so­wa­nych odsy­łam więc do pism Sz. Wró­bla i C. Kęde­ra, sama zaś pozo­sta­nę przy jed­nym tyl­ko odpry­sku [a jest to frak­tal, a frak­tal to cząst­ka, któ­ra obra­zu­je całość], czy­li para­lak­sie.)

Ideą para­lak­sy było opę­ta­nych aż trzech misty­ków języ­ka w XX wie­ku. Jed­ne­go wymie­nię tyl­ko z nazwi­ska (cho­dzi o Jame­sa Joy­ce­’a i o powra­ca­ją­ce w Ulis­se­sie natręc­two wywo­ław­cze­go sło­wa), dru­gi to Tymo­te­usz Kar­po­wicz, któ­re­go księ­ga Sło­je zadrzew­ne jest upo­rząd­ko­wa­na według kate­go­rii para­lak­sy, trze­ci wresz­cie to – jak­że wie­le zawdzię­cza­ją­cy dwóm poprzed­nim – Andrzej Sosnow­ski, któ­re­go tomik Zoom w peł­ni pod­da­je się owej fizycz­no-astro­no­micz­no-foto­gra­ficz­nej zasa­dzie. Para­lak­sa, dosłow­nie „odchy­le­nie”, jest to kąto­wa zmia­na poło­że­nia cia­ła nie­bie­skie­go w wyni­ku prze­su­nię­cia ukła­du współ­rzęd­nych, uży­wa­na jako jej mia­ra (zwra­cam uwa­gę na zna­ną nam grę w rów­ne i róż­ne). Fizycz­ne zna­cze­nie tego sło­wa wią­że się z błę­dem w odczy­ty­wa­niu wska­zań przy­rzą­dów zaopa­trzo­nych w podział­kę, wyni­ka­ją­cym z róż­ne­go usta­wie­nia oka wzglę­dem podział­ki. Wresz­cie naj­bar­dziej inte­re­su­ją­ce w tym miej­scu zna­cze­nie foto­gra­ficz­ne: para­lak­sa to nie­zgod­ność obra­zu widzia­ne­go w celow­ni­ku z obra­zem foto­gra­fo­wa­nym, co spra­wia, że zdję­cie jest obcię­te u góry, z boku lub u dołu.

Wszyst­kie trzy defi­ni­cje wpi­su­ją się roz­pa­try­wa­ną wcze­śniej filo­zo­fię tera­to­lo­gii Sosnow­skie­go – w niej prze­cież odchy­le­nie tak­że jest mia­rą, jed­na­ko­wość zmien­no­ścią, a toż­sa­mość róż­ni­cą. Ta wła­śnie pry­wat­na tera­to­lo­gia poety jest cał­kiem cie­ka­wą pro­po­zy­cją jakiejś nowej, przy­cho­dzą­cej po post­struk­tu­ra­li­zmie, tro­chę bar­dziej her­me­neu­tycz­nej struk­tu­ro­lo­gii. Jeże­li bowiem para­lak­sę potrak­to­wać w duchu cha­osu deter­mi­ni­stycz­ne­go jako struk­tu­rę frak­tal­ną, to była­by ona zro­dzo­ną z pra­cy dekon­struk­cji przy­god­ną i nie­po­wta­rzal­ną cząst­ką, a jed­no­cze­śnie (i w tym szcze­gó­le wła­śnie tkwią anio­ły lub demo­ny) odwzo­ro­wa­niem jakiejś nie­po­ję­tej cało­ści (fizycz­nej, a może nawet meta?), któ­rej porzą­dek obja­wia się tyl­ko w epi­fa­nij­nym prze­świ­cie języ­ka, w chy­bie­niu oka i podział­ki, w odchy­le­niu cia­ła bie­skie­go lub nie­bie­skie­go, w poru­szo­nym ana­mor­fo­zą kadrze prze­świe­tlo­nej foto­gra­fii. „A to wszyst­ko przy / oglę­dzi­nach oka­zu­je się w grun­cie rze­czy / kla­sycz­nym roz­wią­za­niem kwe­stii koniecz­no­ści i cha­osu, ba, / w isto­cie zwy­cię­stwem, smu­kłą rze­czo­wo­ścią, / jaką podzi­wia­my w naj­cel­niej­szych, prak­tycz­nych odpo­wie­dziach / rzu­ca­nych przez ramię w twarz dwu­li­co­we­go poli­ty­ka / bez re re kum kum jakiejś zby­tecz­nej teo­rii, / lecz po pro­stu tak, jak mówi wkur­wio­ny robot­nik / albo śre­dnio­wiecz­ny baca, ktoś, kto może się nawet i upić, / ale zna swo­je miej­sce na zie­mi. Wszyst­ko jest nie­sa­mo­wi­te”. Ba, zwy­czaj­na rze­czo­wość. Ba, misty­ka języ­ka.

Nie­do­żyn­ki

Dla tego wszyst­kie­go nazy­wam Zoom Księ­gą Astyg­ma­cji. Astyg­ma­cje miesz­czą w sobie nie tyl­ko opty­kę, lecz tak­że pew­ne­go rodza­ju misty­kę. Są cho­ro­bą oczu, któ­re widzą zawsze ina­czej, i są raną, któ­ra nazna­cza wybrań­ców. Są jed­no­cze­śnie beł­ko­tli­we i ran­li­we, aniel­skie i dia­bel­skie, uro­cze i pro­ro­cze. Są pierw­szym i ostat­nim zda­niem.

„Ostat­ni świat koń­czy się w lutym. (…)
Pozo­stał jeden, któ­ry dopa­la się w lutym.
Czy może­my to puścić w jakimś innym języ­ku?
Can we play dead in some other lan­gu­age?
„Jutro też trze­ba będzie zama­ja­czyć”.


Przy­pi­sy:
[1] J. Guto­row, Nie­pod­le­głość gło­su. Szki­ce o poezji pol­skiej po 1968 roku, Znak 2003, s. 184–188.
[2] K. Mali­szew­ski, Zwie­rzę na J. Szki­ce o wier­szach i ludziach, Wro­cław 2001, s. 158.
[3] M. Bień­czyk, Melan­cho­lia. O tych, co nigdy nie odnaj­dą stra­ty, War­sza­wa 1998, s. 51.

Tekst pocho­dzi z książ­ki Lek­cja żywe­go języ­ka. O poezji Andrze­ja Sosnow­skie­go, red. Grze­gorz Jan­ko­wicz, Kra­ków 2003.

O autorze

Joanna Mueller

Urodzona w 1979 roku. Poetka, eseistka, redaktorka. Wydała tomy poetyckie: Somnambóle fantomowe (2003), Zagniazdowniki/Gniazdowniki (2007, nominacja do Nagrody Literackiej Gdynia), Wylinki (2010), intima thule (2015, nominacje do Nagrody Literackiej m.st. Warszawy i do Silesiusa), wspólnie z Joanną Łańcucką Waruj (2019, nominacje do Silesiusa i Nagrody im. W. Szymborskiej) oraz Hista & her sista (2021, nominacja do Silesiusa), dwie książki eseistyczne: Stratygrafie (2010, nagroda Warszawska Premiera Literacka) i Powlekać rosnące(2013) oraz zbiór wierszy dla dzieci Piraci dobrej roboty (2017). Redaktorka książek: Solistki. Antologia poezji kobiet (1989–2009) (2009, razem z Marią Cyranowicz i Justyną Radczyńską) oraz Warkoczami. Antologia nowej poezji (2016, wraz z Beatą Gulą i Sylwią Głuszak). Członkini grupy feministyczno-artystycznej Wspólny Pokój. Mieszka w Warszawie.

Powiązania

Rozmowy na koniec: odcinek 33 Joanna Mueller

nagrania / transPort Literacki Antonina Tosiek Jakub Pszoniak Joanna Mueller

Trzy­dzie­sty trze­ci odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 29.

Więcej

Śmianko przez łzy, czyli Gryczanka superbajaderka

wywiady / o książce Aleksandra Kasprzak Joanna Mueller

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Alek­san­drą Kasprzak, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Wydrąż mi rodzi­nę w serze, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 16 wrze­śnia 2024 roku.

Więcej

Niewidka i Zobaczysko

nagrania / transPort Literacki Joanna Łańcucka Joanna Mueller Resina

Czy­ta­nie z książ­ki „Nie­wid­ka i Zoba­czy­sko” z udzia­łem Joan­ny Muel­ler i Joan­ny Łań­cuc­kiej ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Neuroprzekaźnik musów. O „Umalmu” Łukasza Woźniaka

recenzje / IMPRESJE Joanna Mueller

Impre­sja Joan­ny Muel­ler na temat poezji Łuka­sza Woź­nia­ka, lau­re­ata 18. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Poeci na nowy wiek

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go z udzia­łem Justy­ny Bar­giel­skiej, Mag­da­le­ny Biel­skiej, Jac­ka Deh­ne­la, Sła­wo­mi­ra Elsne­ra, Julii Fie­dor­czuk, Kon­ra­da Góry, Łuka­sza Jaro­sza, Bar­to­sza Kon­stra­ta, Szcze­pa­na Kopy­ta, Joan­ny Lech, Agniesz­ki Mira­hi­ny, Joan­ny Muel­ler, Edwar­da Pase­wi­cza, Anny Pod­cza­szy, Toma­sza Puł­ki, Bian­ki Rolan­do, Rober­ta Rybic­kie­go, Paw­ła Sar­ny, Julii Szy­cho­wiak, Joan­ny Wajs, Prze­my­sła­wa Wit­kow­skie­go i Indi­go Tree pod­czas festi­wa­lu Port Wro­cław 2010.

Więcej

Pod prąd, w nieważkość. O „gatunkach anadromicznych” Karola Brzozowskiego

recenzje / ESEJE Joanna Mueller

Impre­sja Joan­ny Muel­ler na temat poezji Karo­la Brzo­zow­skie­go, lau­re­ata pro­jek­tu „Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2023”.

Więcej

Blade Runner 2023. O „państwach miastach i okolicach” Kamila Plicha

recenzje / ESEJE Joanna Mueller

Impre­sja Joan­ny Muel­ler na temat poezji Kami­la Pli­cha, lau­re­ata 18. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Moja reakcja na. O „bezoarach” Julii Jankowskiej

recenzje / ESEJE Joanna Mueller

Impre­sja Joan­ny Muel­ler na temat poezji Julii Jan­kow­skiej, lau­re­at­ki 18. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Turbuj te kółka, turlaj! O „Regule trzech” Aleksandry Góreckiej

recenzje / ESEJE Joanna Mueller

Impre­sja Joan­ny Muel­ler na temat poezji Alek­san­dry Górec­kiej, lau­re­at­ki 18. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Historia jednego wiersza: „tsundere: podmalówka”

recenzje / KOMENTARZE Joanna Mueller

Autor­ski komen­tarz Joan­ny Muel­ler, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki tru­le, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 9 paź­dzier­ni­ka 2023 roku.

Więcej

Rozprężanie wdrukowanych krat

wywiady / o książce Joanna Mueller Zuzanna Sala

Roz­mo­wa Zuzan­ny Sali z Joan­ną Muel­ler, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki tru­le Joan­ny Muel­ler, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 9 paź­dzier­ni­ka 2023 roku.

Więcej

Popędziłybyśmy sobie, ale pchamy wózek

wywiady / o książce Joanna Mueller Katarzyna Szaulińska

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Kata­rzy­ną Szau­liń­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Kryp­to­dom Kata­rzy­ny Szau­liń­skiej, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 16 paź­dzier­ni­ka 2023 roku.

Więcej

trule (2)

utwory / zapowiedzi książek Joanna Mueller

Frag­men­ty książ­ki tru­le Joan­ny Muel­ler, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 9 paź­dzier­ni­ka 2023 roku.

Więcej

trule (1)

utwory / zapowiedzi książek Joanna Mueller

Frag­men­ty książ­ki tru­le Joan­ny Muel­ler, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 9 paź­dzier­ni­ka 2023 roku.

Więcej

W oku cyklonu, na ostrzu granicy

wywiady / o książce Joanna Łańcucka Joanna Mueller

Roz­mo­wa Joan­ny Łań­cuc­kiej i Joan­ny Muel­ler, towa­rzy­szą­ca towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze kami­shi­baj­ki Nie­wid­ka i Zoba­czy­sko, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 10 lip­ca 2023 roku.

Więcej

Historia jednego wiersza: Na to rwało się, rwało się Serce

recenzje / KOMENTARZE Joanna Łańcucka Joanna Mueller

Autor­ski komen­tarz Joan­ny Muel­ler i Joan­ny Łań­cuc­kiej, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Nie­wid­ka i Zoba­czy­sko, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 10 lip­ca 2023 roku.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 13 Adam Mickiewicz

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Trzy­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Romantyczność 2022

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Czy­ta­nie z książ­ki Roman­tycz­ność. Współ­cze­sne bal­la­dy i roman­se inspi­ro­wa­ne twór­czo­ścią Ada­ma Mic­kie­wi­cza w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Niewidka i Zobaczysko (2)

utwory / zapowiedzi książek Joanna Łańcucka Joanna Mueller

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Nie­wid­ka i Zoba­czy­sko Joan­ny Muel­ler i Joan­ny Łań­cuc­kiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 10 lip­ca 2023 roku.

Więcej

Niewidka i Zobaczysko

utwory / zapowiedzi książek Joanna Łańcucka Joanna Mueller

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Nie­wid­ka i Zoba­czy­sko Joan­ny Muel­ler i Joan­ny Łań­cuc­kiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 10 lip­ca 2023 roku.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 13 Joanna Mueller

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys Joanna Mueller

Trzy­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Hista & her sista

nagrania / stacja Literatura Joanna Mueller

Czy­ta­nie z książ­ki Hista & her sista z udzia­łem Joan­ny Muel­ler w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Siostrzeństwo to gryps upuszczany skrycie do innych klatek

debaty / ankiety i podsumowania Joanna Mueller

Odpo­wie­dzi Joan­ny Muel­ler na pyta­nia Tade­usza Sław­ka w „Kwe­stio­na­riu­szu 2022”.

Więcej

Amerykańska Szkoła Pisania

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie wokół książ­ki Ame­ry­kań­ska Szko­ła Pisa­nia Eli­za­beth Bishop z udzia­łem Juliu­sza Pie­li­chow­skie­go, Mar­ci­na Szu­stra, Jerze­go Jar­nie­wicz i Joan­ny Muel­ler w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 25.

Więcej

Żywa obecność

wywiady / o książce Bogusława Sochańska Joanna Mueller

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Bogu­sła­wą Sochań­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Wojna (pieśni lisów), Przepowieść w ścinkach, Gdyby ktoś o mnie pytał, Sekcja zabójstw

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie wokół ksią­żek Woj­na (pie­śni lisów), Prze­po­wieść w ścin­kach, Gdy­by ktoś o mnie pytał i Sek­cja zabójstw z udzia­łem Kon­ra­da Góry, Mar­ty Pod­gór­nik, Boh­da­na Zadu­ry, Joan­ny Muel­ler i Karo­la Mali­szew­skie­go w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 25.

Więcej

stubezgłowa (filetowanie)

recenzje / KOMENTARZE Joanna Mueller

Autor­ski komen­tarz Joan­ny Muel­ler w ramach cyklu „Histo­ria jed­ne­go wier­sza”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Hista & her sista, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 3 maja 2021 roku.

Więcej

Książki z Biura: Odcinek 9 Hista & her sista

nagrania / między wierszami Joanna Mueller

Dzie­wią­ty odci­nek cyklu Książ­ki z Biu­ra. Nagra­nie zre­ali­zo­wa­no w ramach pro­jek­tu Kar­to­te­ka 25.

Więcej

Poczułam się w świecie bardziej jak w domu

wywiady / o książce Adda Djørup Joanna Mueller

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Addą Djørup, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Naj­słab­szy opór, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 17 maja 2021 roku.

Więcej

Nadal wierzę w siostrzeństwo

wywiady / o książce Joanna Mueller Katarzyna Szaulińska

Roz­mo­wa Kata­rzy­ny Szau­liń­skiej z Joan­ną Muel­ler, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Hista & her sista, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 3 maja 2021 roku.

Więcej

Hista & her sista

utwory / zapowiedzi książek Joanna Mueller

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Joan­ny Muel­ler Hista & her sista, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 3 maja 2021 roku.

Więcej

Łemkowski palimpsest, odwrotność wymazania

recenzje / ESEJE Joanna Mueller

Recen­zja Joan­ny Muel­ler, towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Kata­rzy­ny Szwe­dy Bosor­ka, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 9 listo­pa­da 2020 roku.

Więcej

Santarém, Samotność przestrzeni oraz Nie gódź się

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie wokół ksią­żek San­ta­rém Eli­za­beth Bishop, Samot­ność prze­strze­ni Emi­ly Dic­kin­son i Nie gódź się Pat­ti Smith z udzia­łem Tade­usza Sław­ka, Fili­pa Łobo­dziń­skie­go, Joan­ny Muel­ler oraz Juliu­sza Pie­li­chow­skie­go w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 24.

Więcej

Poetyckie książki trzydziestolecia

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie z udzia­łem Anny Kału­ży, Karo­la Mali­szew­skie­go, Joan­ny Muel­ler, Joan­ny Orskiej oraz Jaku­ba Skur­ty­sa w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 24.

Więcej

Waruj

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie wokół książ­ki „Waruj Joan­ny Muel­ler i Joan­ny Łań­cuc­kiej z udzia­łem Joan­ny Muel­ler, Joan­ny Łań­cuc­kiej, Anny Ada­mo­wicz oraz Dawi­da Mate­usza w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 22.

Więcej

Zerwane ze smyczy

wywiady / o książce Joanna Łańcucka Joanna Mueller Sylwia Głuszak

Roz­mo­wa Syl­wii Głu­szak z Joan­ną Łań­cuc­ką i Joan­ną Muel­ler, towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Waruj Joan­ny Łań­cuc­kiej i Joan­ny Muel­ler, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 16 wrze­śnia 2019 roku.

Więcej

Czysty układ

wywiady / o pisaniu Joanna Mueller Roman Honet

Roz­mo­wa Roma­na Hone­ta z Joan­ną Muel­ler, opu­bli­ko­wa­na w cyklu pre­zen­ta­cji naj­cie­kaw­szych archi­wal­nych tek­stów z dwu­dzie­sto­pię­cio­le­cia festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra.

Więcej

Straż graniczna w Morzu Własnym

recenzje / KOMENTARZE Joanna Łańcucka Joanna Mueller

Autor­skie komen­ta­rze Joan­ny Łań­cuc­kiej i Joan­ny Muel­ler, towa­rzy­szą­ce wyda­niu książ­ki Waruj, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 16 wrze­śnia 2019 roku.

Więcej

Waruj

utwory / zapowiedzi książek Joanna Łańcucka Joanna Mueller

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Joan­ny Łań­cuc­kiej & Joan­ny Muel­ler Waruj, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 16 wrze­śnia 2019 roku.

Więcej

Dziurka od Klucza jest mgławicą

wywiady / o książce Bianka Rolando Joanna Mueller

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Bian­ką Rolan­do, towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Stel­le, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 11 mar­ca 2019 roku.

Więcej

Kto za tym stoi

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie z orga­ni­za­to­ra­mi festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 23, w któ­rym udział wzię­li Damian Banasz, Artur Bursz­ta, Mate­usz Grze­go­rzew­ski, Alek­san­dra Grzem­ska, Poli­na Justo­wa, Dawid Mate­usz, Mina, Joan­na Muel­ler, Alek­san­dra Olszew­ska, Tomasz Piech­nik, Juliusz Pie­li­chow­ski, Mag­da­le­na Riga­mon­ti i Mak­sy­mi­lian Riga­mon­ti.

Więcej

Przekuwanie krzyku

wywiady / o książce Joanna Mueller Juliusz Pielichowski

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler i Juliu­sza Pie­li­chow­skie­go, towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki San­ta­rém (wier­sze i trzy małe pro­zy) Eli­za­beth Bishop w prze­kła­dzie Andrze­ja Sosnow­skie­go, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 5 listo­pa­da 2018 roku.

Więcej

O tym, jak „zadziała się” wspólnota

wywiady / o pisaniu Różni autorzy

Dys­ku­sja redak­cji Biu­ra Lite­rac­kie­go z udzia­łem: Alek­san­dry Grzem­skiej, Dawi­da Mate­usza, Joan­ny Muel­ler, Alek­san­dry Olszew­skiej, Juliu­sza Pie­li­chow­skie­go i Artu­ra Bursz­ty na temat festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 23.

Więcej

Wiersz doraźny: Dzień gniewu

utwory / premiery w sieci Różni autorzy

Poza­kon­kur­so­wy zestaw „Wier­szy doraź­nych 2018” autor­stwa Jaku­ba Korn­hau­se­ra, Zbi­gnie­wa Mache­ja, Karo­la Mali­szew­skie­go, Joan­ny Muel­ler, Prze­my­sła­wa Owczar­ka, Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Poetycka książka trzydziestolecia: rekomendacja nr 6

debaty / ankiety i podsumowania Joanna Mueller

Głos Joan­ny Muel­ler w deba­cie „Poetyc­ka książ­ka trzy­dzie­sto­le­cia”.

Więcej

Tribute to John Ashbery

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie autor­skie „Tri­bu­te to John Ash­be­ry” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 22.

Więcej

Ogród o rozwidlających się skojarzeniach, czyli jak nie rymuje Kosenda

recenzje / IMPRESJE Joanna Mueller

Impre­sja Joan­ny Muel­ler na temat zesta­wu wier­szy Z ana­lo­go­wych remi­sji Lucju­sza Blan­cju­sza Patry­ka Kosen­dy, lau­re­ata 12. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Wersy jak mansjony. O anarchitektonicznej poezji Macieja Konarskiego

recenzje / IMPRESJE Joanna Mueller

Impre­sja Joan­ny Muel­ler na temat zesta­wu wier­szy Poza geo­me­trią Macie­ja Konar­skie­go, lau­re­ata 12. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Dzieci szybciej zrozumieją

wywiady / o książce Joanna Mueller Maria Liczner

Roz­mo­wa Marii Licz­ner z Joan­ną Muel­ler, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Pira­ci dobrej robo­ty, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 23 paź­dzier­ni­ka 2017 roku.

Więcej

Hmm, aha, pff, czyli o piraceniu pisania

recenzje / KOMENTARZE Joanna Mueller

Autor­ski komen­tarz Joan­ny Muel­ler w ramach cyklu „Histo­ria jed­ne­go tek­stu”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Pira­ci dobrej robo­ty, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 23 paź­dzier­ni­ka 2017 roku.

Więcej

trofea i tropy, wnyki i wymyki

dzwieki / RECYTACJE Joanna Mueller

Wiersz z tomu inti­ma thu­le, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Poeci na nowy wiek” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2015.

Więcej

Nowe sytuacje w Trybie żeńskim: Joanna Mueller

nagrania / z fortu do portu Joanna Mueller

Zapis spo­tka­nia autor­skie­go „Nowe sytu­acje w Try­bie żeń­skim” z Joan­ną Muel­ler w ramach 19. festi­wa­lu lite­rac­kie­go Port Wro­cław 2014.

Więcej

Piraci dobrej roboty: Fragment

utwory / zapowiedzi książek Joanna Mueller Marianna Sztyma

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Pira­ci dobrej robo­ty Joan­ny Muel­ler z ilu­stra­cja­mi autor­stwa Marian­ny Szty­my, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 23 paź­dzier­ni­ka 2017 roku.

Więcej

Piraci dobrej roboty: Wierszowiązałki

utwory / zapowiedzi książek Joanna Mueller Marianna Sztyma

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Pira­ci dobrej robo­ty Joan­ny Muel­ler z ilu­stra­cja­mi autor­stwa Marian­ny Szty­my, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 23 paź­dzier­ni­ka 2017 roku.

Więcej

Nakręć wiersz z Połowu

nagrania / z fortu do portu Artur Burszta Joanna Mueller

Zapis spo­tka­nia autor­skie­go z lau­re­ata­mi kon­kur­su „Nakręć wiersz” w ramach 20. edy­cji festi­wa­lu Port Lite­rac­ki 2015.

Więcej

Szczodrość dla mniej oszukanych

wywiady / o książce Jacek Dehnel Joanna Mueller

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Jac­kiem Deh­ne­lem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Zimo­we kró­le­stwo, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 23 stycz­nia 2017 roku.

Więcej

Nigdy to „ydgin” pisane wspak

wywiady / o książce Joanna Mueller Justyna Bargielska

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Justy­ną Bar­giel­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Sie­dem przy­gód Roza­lii Gro­zy, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 9 lute­go 2017 roku.

Więcej

Brodząc w habitusie

wywiady / o książce Joanna Mueller Szymon Żuchowski

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Szy­mo­nem Żuchow­skim, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Tro­pi­zmy w prze­kła­dzie Szy­mo­na Żuchow­skie­go, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 1 listo­pa­da 2016 roku.

Więcej

Maria przez Martę odzyskana

recenzje / ESEJE Joanna Mueller

Recen­zja Joan­ny Muel­ler z książ­ki Seans na dnie morza Marii Paw­li­kow­skiej-Jasno­rzew­skiej w wybo­rze Mar­ty Pod­gór­nik.

Więcej

Zamieszkaj w tekście, który czytasz

wywiady / o książce Joanna Mueller Klaudia Muca

Roz­mo­wa Klau­dii Mucy z Joan­ną Muel­ler.

Więcej

Niewymuszone gry z tożsamością

recenzje / ESEJE Joanna Mueller

Połów 2011. Frag­ment ese­ju Joan­ny Muel­ler Kuter do bazy! – o poezji Macie­ja Taran­ka.

Więcej

Trochę ziemia nieznana

wywiady / o książce Jakub Głuszak Joanna Mueller

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Jaku­bem Głu­sza­kiem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki 21 wier­szy miło­snych, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 12 lip­ca 2016 roku.

Więcej

Poeci na nowy wiek

nagrania / z fortu do portu Joanna Mueller Julia Szychowiak Justyna Bargielska

Zapis spo­tka­nia autor­skie­go „Poeci na nowy wiek” z Justy­ną Bar­giel­ską, Joan­ną Muel­ler i Julią Szy­cho­wiak w ramach 20. edy­cji festi­wa­lu Port Lite­rac­ki 2015.

Więcej

Pod włos, o głos (czego się nauczyłam, miotając Warkoczami)

debaty / ankiety i podsumowania Joanna Mueller

Głos Joan­ny Muel­ler w deba­cie „Jesz­cze jed­na dys­ku­sja o pary­te­tach”.

Więcej

Blisko intymnego świata

wywiady / o pisaniu Joanna Mueller Karolina Sałdecka

Roz­mo­wa Karo­li­ny Sał­dec­kiej z Joan­ną Muel­ler.

Więcej

Poeci: Joanna Mueller

nagrania / między wierszami Joanna Mueller

Dzie­wią­ty odci­nek pro­gra­mu lite­rac­kie­go „Poeci”, w któ­rym Woj­ciech Bono­wicz roz­ma­wia z Joan­ną Muel­ler.

Więcej

Rozmowa o książce Sposoby na zaśnięcie

wywiady / o książce Różni autorzy

Dzie­ci zada­ją pyta­nia auto­rom i autor­kom książ­ki Spo­so­by na zaśnię­cie, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 13 lip­ca 2015 roku.

Więcej

Nie papier, nie nożyczki. O Nakarmić kamień Bronki Nowickiej

recenzje / IMPRESJE Joanna Mueller

Esej Joan­ny Muel­ler towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Nakar­mić kamień Bron­ki Nowic­kiej, któ­ra uka­za­ła się 29 czerw­ca 2015 roku nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Więcej

Marsjańska gościnność

wywiady / o książce Jerzy Jarniewicz Joanna Mueller

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Jerzym Jar­nie­wi­czem towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Woda na Mar­sie, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 25 maja 2015 roku.

Więcej

Anarchistyczna szczepionka Podsiadły – testowana na dzieciach

recenzje / ESEJE Joanna Mueller

Szkic Joan­ny Muel­ler towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Przed­szkol­ny sen Marian­ki Jac­ka Pod­sia­dły, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 20 kwiet­nia 2015 roku.

Więcej

Bohaterki rodzą się zmęczone

wywiady / o książce Joanna Mueller Marta Podgórnik

Z Mar­tą Pod­gór­nik o książ­ce Zawsze roz­ma­wia Joan­na Muel­ler.

Więcej

Komentarz do wiersza „dąsy, musy, winy”

recenzje / KOMENTARZE Joanna Mueller

Autor­ski komen­tarz Jonan­ny Muel­ler do wier­sza „dąsy, musy, winy” z książ­ki inti­ma thu­le, któ­ra uka­za­ła się 12 stycz­nia 2015 roku nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Więcej

„To jakby architektoniczna wersja matrioszek”

wywiady / o książce Joanna Mueller Przemysław Rojek

Z Joan­ną Muel­ler o książ­ce inti­ma thu­le roz­ma­wia Prze­my­sław Rojek

Więcej

Andrzej Falkiewicz o książce ta chwila

recenzje / KOMENTARZE Andrzej Falkiewicz Joanna Mueller

Wybór Joan­ny Muel­ler auto­ko­men­ta­rzy Andrze­ja Fal­kie­wi­cza z książ­ki ta chwi­la, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go w serii Pro­za 19 grud­nia 2013 roku.

Więcej

Komentarz do szkicu Prenatal w powidoku (kolekta)

recenzje / KOMENTARZE Joanna Mueller

Autor­ski komen­tarz Joan­ny Muel­ler do szki­cu „Pre­na­tal w powi­do­ku (kolek­ta)”.

Więcej

W miejscu otwierania się cielesności „rytm traumi refrenem” litanii

wywiady / o książce Anita Jarzyna Joanna Mueller

Z Joan­ną Muel­ler o książ­ce Powle­kać rosną­ce roz­ma­wia Ani­ta Jarzy­na.

Więcej

Liryzm lawirujący

recenzje / IMPRESJE Joanna Mueller

Esej Joan­ny Muel­ler towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Nad­jeż­dża Szy­mo­na Słom­czyń­skie­go.

Więcej

W trasie najczęściej beżowy

wywiady / o książce Joanna Mueller Szymon Słomczyński

Z Szy­mo­nem Słom­czyń­skim o książ­ce Nad­jeż­dża roz­ma­wia Joan­na Muel­ler.

Więcej

Całkiem nieźle kombinują. Jak Fisz, ale nie Stanley

recenzje / IMPRESJE Joanna Mueller

Esej Joan­ny Muel­ler towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki War­szaf­ka pło­nie, któ­ra uka­za­ła się 4 kwiet­nia 2013 roku nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Więcej

W rytmie obrotów podmiotów – o wierszach Szymona Słomczyńskiego

recenzje / NOTKI I OPINIE Joanna Mueller

Joan­na Muel­ler, współ­re­dak­tor­ka anto­lo­gii Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2012, o wier­szach Szy­mo­na Słom­czyń­skie­go.

Więcej

W klinczu konstrukcji i konstytucji – o „apokaliptycznych apokryfach” Seweryna Górczaka

recenzje / NOTKI I OPINIE Joanna Mueller

Joan­na Muel­ler, współ­re­dak­tor­ka anto­lo­gii Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2012 o wier­szach Sewe­ry­na Gór­cza­ka.

Więcej

Otwarty proces o ubezwłasnowolnienie

recenzje / IMPRESJE Joanna Mueller

Esej Joan­ny Muel­ler opu­bli­ko­wa­ny w 2012 roku na łamach „Waka­tu”.

Więcej

Kuter do bazy!

recenzje / IMPRESJE Joanna Mueller

Joan­na Muel­ler współ­re­dak­tor­ka anto­lo­gii Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2011 o twór­czo­ści Kata­rzy­ny Kacz­ma­rek, Macie­ja Taran­ka i Joan­ny Żab­nic­kiej.

Więcej

Maria przez Martę odzyskana

recenzje / ESEJE Joanna Mueller

Recen­zja Joan­na Muel­ler z książ­ki Seans na dnie morza Marii Paw­li­kow­skiej-Jasno­rzew­skiej w wybo­rze Mar­ty Pod­gór­nik.

Więcej

Bardziej wykład niż wylew

wywiady / o książce Jacek Dehnel Joanna Mueller

Z Jac­kiem Deh­ne­lem o książ­ce Rubry­ki strat i zysków roz­ma­wia Joan­na Muel­ler.

Więcej

Lunch z Benem i Dżej Lo

wywiady / o książce Joanna Mueller Marta Podgórnik

Z Mar­tą Pod­gór­nik o książ­ce Rezy­den­cja sury­ka­tek roz­ma­wia Joan­na Muel­ler.

Więcej

Linki pomocnicze

wywiady / o książce Joanna Mueller Monika Glosowitz

Z Joan­ną Muel­ler o książ­ce Wylin­ki roz­ma­wia Moni­ka Glo­so­witz.

Więcej

Wiersz w drodze – krymu mir, cry & crime

recenzje / KOMENTARZE Joanna Mueller

Autor­ski komen­tarz Joan­ny Muel­ler do wier­sza „kry­mu mir, cry & cri­me” z książ­ki Wylin­ki, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 18 listo­pa­da 2010 roku.

Więcej

Co to dzisiaj znaczy być poetą?

recenzje / IMPRESJE Joanna Mueller

Esej Joan­ny Muel­ler towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Stra­ty­gra­fie.

Więcej

Mały cień wielkiego czarnoksiężnika

recenzje / ESEJE Joanna Mueller

Esej Joan­ny Muel­ler o Tymo­te­uszu Kar­po­wi­czu.

Więcej

Ołówkiem, farbą, plasteliną…

recenzje / IMPRESJE Joanna Mueller

Esej Joan­ny Muel­ler o twór­czo­ści Kry­sty­ny Miło­będz­kiej.

Więcej

Cztery wiersze

recenzje / KOMENTARZE Andrzej Sosnowski

Autor­ski komen­tarz Andrze­ja Sosnow­skie­go, opu­bli­ko­wa­ny w cyklu pre­zen­ta­cji naj­cie­kaw­szych archi­wal­nych tek­stów z dwu­dzie­sto­pię­cio­le­cia festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra.

Więcej

Pozytywki i marienbadki

nagrania / między wierszami Różni autorzy

O twór­czo­ści Andrze­ja Sosnow­skie­go wypo­wia­da­ją się Woj­ciech Bono­wicz, Jacek Guto­row, Anna Kału­ża, Joan­na Orska, Piotr Śli­wiń­ski, Kamil Zając.

Więcej

Rozkosz z nieznajomą panią

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki Pozy­tyw­ki i marien­bad­ki (1987–2007) Andrze­ja Sosnow­skie­go, któ­ra uka­za­ła się w książ­ce Pisa­ne osob­no. O poezji pol­skiej lat pierw­szych (WBPi­CAK, Poznań 2010).

Więcej

Czas to biurokracja którą tworzą wszyscy

recenzje / IMPRESJE Tadeusz Pióro

Esej Tade­usza Pió­ry o książ­ce Kon­wój. Ope­ra Andrze­ja Sosnow­skie­go.

Więcej

Ta mała na ś

recenzje / IMPRESJE Adam Wiedemann

Esej Ada­ma Wie­de­man­na towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Pozy­tyw­ki i marien­bad­ki (1987–2007) Andrze­ja Sosnow­skie­go.

Więcej

Poetyka rygoru

recenzje / IMPRESJE Grzegorz Jankowicz

Esej Grze­go­rza Jan­ko­wi­cza towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Pozy­tyw­ki i marien­bad­ki (1987–2007) Andrze­ja Sosnow­skie­go.

 

Więcej

Dziewczynka z zapałkami (wypisy okolicznościowe)

recenzje / NOTKI I OPINIE Kuba Mikurda

Esej Kuby Mikur­dy towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Pozy­tyw­ki i marien­bad­ki (1987–2007) Andrze­ja Sosnow­skie­go.

Więcej

Latem 1987, Chodź, Tachymetria, Glossa

recenzje / KOMENTARZE Andrzej Sosnowski

Autor­ski komen­tarz Andrze­ja Sosnow­skie­go do wier­szy z książ­ki Pozy­tyw­ki i marien­bad­ki (1987–2007).

Więcej

Wiersz (Trackless), Dalekowidz, Tańczące maleństwa

recenzje / KOMENTARZE Andrzej Sosnowski

Autor­ski komen­tarz Andrze­ja Sosnow­skie­go do wier­szy „Wiersz (Trac­kless)”, „Dale­ko­widz”, „Tań­czą­ce maleń­stwa” z książ­ki Pozy­tyw­ki i marien­bad­ki (1987–2007).

Więcej

Poezja backstage’u

recenzje / ESEJE Katarzyna Szopa

Recen­zja Kata­rzy­ny Szo­py, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki tru­le Joan­ny Muel­ler, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 9 paź­dzier­ni­ka 2023 roku.

Więcej

Niewidka i Zobaczysko – forma obecności

recenzje / ESEJE Joanna Roszak

Recen­zja Joan­ny Roszak, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Nie­wid­ka i Zoba­czy­sko Joan­ny Muel­ler i Joan­ny Łań­cuc­kiej, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 10 lip­ca 2023 roku.

Więcej

Rzewna podżegaczka

recenzje / ESEJE Monika Glosowitz

Recen­zja Moni­ki Glo­so­witz towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Joan­ny Muel­ler Hista & her sista, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 3 maja 2021 roku.

Więcej

Artystki, które robią książki

recenzje / ESEJE Anna Kałuża

Recen­zja Anny Kału­ży książ­ki Waruj Joan­ny Łań­cuc­kiej i Joan­ny Muel­ler, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 16 wrze­śnia 2019 roku.

Więcej

Blisko intymnego świata

wywiady / o pisaniu Joanna Mueller Karolina Sałdecka

Roz­mo­wa Karo­li­ny Sał­dec­kiej z Joan­ną Muel­ler.

Więcej

Dom, w którym straszy tak pięknie

recenzje / ESEJE Michał Tabaczyński

Recen­zja Micha­ła Taba­czyń­skie­go z książ­ki Joan­ny Muel­ler inti­ma thu­le, któ­ra uka­za­ła się w cza­so­pi­śmie „Fabu­la­rie”.

Więcej

Intima thule: topografia intymności

recenzje / IMPRESJE Katarzyna Szopa

Esej Kata­rzy­ny Szo­py towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki intu­ma thu­le Joan­ny Muel­ler, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 12 stycz­nia 2015 roku.

Więcej

Macierzyństwo i kobiecość

recenzje / ESEJE Paulina Małochleb

Recen­zja Pau­li­ny Mało­chleb z książ­ki Powle­kać rosną­ce (apo­kry­fy pre­na­tal­ne) Joan­ny Muel­ler, któ­ra uka­za­ła się w 2014 roku w „Nowych Książ­kach”.

Więcej

Pępkowe

recenzje / IMPRESJE Anita Jarzyna

Esej Ani­ty Jarzy­ny towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Powle­kać rosną­ce Joan­ny Muel­ler.

Więcej

Blizny na słowach

recenzje / ESEJE Monika Balach

Recen­zja Moni­ki Bolach z książ­ki Wylin­ki, któ­ra uka­za­ła się w mar­cu 2011 roku na łamach „Wyspy. Kwar­tal­nik Lite­rac­ki”.

Więcej

Żywioły języka

recenzje / ESEJE Jarosław Borowiec

Recen­zja Jaro­sła­wa Borow­ca z książ­ki Stra­ty­gra­fie Joan­ny Muel­ler, któ­ra uka­za­ła się w mar­cu 2011 roku na łamach „Nowych Ksią­żek”.

Więcej

Joanna Mueller: Wylinki

recenzje / ESEJE Anna Kałuża

Recen­zja Anny Kału­ży z książ­ki Wylin­ki Joan­ny Muel­ler.

Więcej