
Niewidka i Zobaczysko
utwory / zapowiedzi książek Joanna Łańcucka Joanna MuellerFragmenty zapowiadające książkę Niewidka i Zobaczysko Joanny Mueller i Joanny Łańcuckiej, która ukaże się w Biurze Literackim 10 lipca 2023 roku.
WIĘCEJRozmowa Joanny Mueller z Bogusławą Sochańską, towarzysząca premierze książki Bojownicy bez broni Mortena Nielsena, wydanej w Biurze Literackim 20 września 2021 roku.
Joanna Mueller: Bogusiu, zaczynamy rozmowę 29 sierpnia 2021 roku, czyli dokładnie w rocznicę tragicznej śmierci Mortena Nielsena, który 29 sierpnia 1944 roku został przypadkowo postrzelony podczas nauki obsługi pistoletu. Książka Bojownicy bez broni w Twoim przekładzie, zawierająca czterdzieści i cztery wiersze duńskiego twórcy, zapewne dziś trafi do drukarni. Wiem, że zależało Ci na tej właśnie liczbie tekstów w tomie, ja z kolei przywiązuję wagę do znaczących dat – czy są jakieś inne znaki, które sprawiły, że trafiłaś na tego poetę, a on trafił na Ciebie? Jakie są Twoje z nim przygody, bliższe i dalsze związki z Nielsenem?
Bogusława Sochańska: W tym przypadku również to daty miały kluczowe znaczenie, nawet je sobie wypisałam:
Morten Nielsen: 3.01.1922–29.08.1944
Krzysztof Kamil Baczyński: 22.01.1921–4.08.1944
Tadeusz Gajcy: 4.02.1922–16.08.1944.
Zapadłam na Nielsena jeszcze na studiach, gdy bardzo ważny był dla mnie Baczyński, wojna była jeszcze blisko, poprzez opowieści rodziców, lektury i filmy, jakby się ją samemu przeżyło. Ale o ile Baczyński z czasem odszedł w przeszłość, o tyle Nielsen został mi z tyłu głowy. Za to teraz, gdy zabrałam się za tłumaczenie jego wierszy, odkryłam dla siebie Gajcego – nie wiem, dlaczego wtedy, przed laty, Baczyński jakoś go w moim odbiorze przyćmiewał. O tłumaczeniu Nielsena myślałam od początku, od wielu lat, zawsze jednak rodziło się tyle innych projektów… Więc gdy Biuro Literackie poprosiło mnie o zaproponowanie duńskiego poety, pomyślałam: to jest ten czas, nadszedł.
Książka Mortena Nielsena ukazuje się w biurowej serii „Klasycy europejskiej poezji” – to siódma pozycja po tomach Blake’a, Espriu, Župančiča, Todorovicia, Wernischa i Ondruša. W serii tej prezentujemy najważniejszych poetów z danych kręgów kulturowych, którzy w Polsce byli dotąd raczej nieznani, a w swoich krajach często też nie są twórcami uznanymi za „kanonicznych”. A jak jest w Danii z Nielsenem? Wiem, że jeden z jego wierszy znalazł się w 2005 roku wśród trzydziestu pięciu najważniejszych utworów z całego dorobku duńskiej literatury, co dowodzi obecności autora w kanonie. Podobno też któryś z wierszy Nielsena zna każde duńskie dziecko. Interesuje mnie jednak „żywa obecność” tego poety – czy traktuje się go raczej jako ubrązowionego wieszcza, kogoś „uświęconego” tragiczną śmiercią, trochę jak u nas Baczyńskiego czy Gajcego, czy jednak Nielsen – choć należy do kanonu – jakoś od niego odstaje, rozbija go, przekształca, nie daje się zamknąć w martyrologicznej legendzie?
I tak, i nie. W Danii w ogóle nie ma martyrologicznej legendy, bo nie było martyrologii, nie było tragedii, było tylko uczucie poniżenia, a i to nieporównywalne do tego, jakiego doświadczyli Polacy, zwłaszcza zaś Żydzi. Ale było też coś, czego my – do niedawna – nie znaliśmy w ogóle: wstyd i potrzeba rozliczenia się z grzechów. Duńczycy nie podjęli otwartej walki z okupantem i tym sposobem uratowali zasoby materialne oraz biologiczne, a co za tym idzie: intelektualny potencjał kraju, uratowano de facto jego przyszłość – cokolwiek by o takiej postawie nie myśleć. Dopiero po dłuższym czasie zawiązał się ruch oporu i było w nim aktywnych naprawdę niewiele osób. Zginęło ich około pół tysiąca, wśród nich Morten Nielsen. I, jak to bywa, jego śmierć niejako podbudowała legendę tego ruchu oporu, wzmocniła ją, zwłaszcza że poeta brał udział w organizowaniu przerzutu Duńczyków żydowskiego pochodzenia do Szwecji, co ich uratowało.
Jednak jego tragiczna śmierć odcisnęła się w kulturze duńskiej inną pieczęcią niż u nas śmierć Baczyńskiego i Gajcego (zresztą bardziej Baczyńskiego – ach, ten nasz romantyzm!). Najważniejszy bodaj badacz i znawca twórczości Nielsena, Torben Brostrøm, napisał w przedmowie do kolejnego wydania wyboru jego wierszy w 2002 roku, że wprawdzie poetę doceniono od razu po ukazaniu się w 1943 roku Bojowników bez broni, były znakomite recenzje i wkrótce dodruk, ale tak naprawdę stał się powszechnie znany dwa lata później, gdy – cytuję – „wybuchł pokój” i Dania musiała się rozliczyć z okresu kolaboracji z Niemcami w latach 1940–1943. Brostrøm pisał: „Pastorzy głosili kazania, dyrektorzy szkół i rektorzy wygłaszali przemówienia na zakończenie roku szkolnego, kronikarze pisali. A kiedy musieli znaleźć światło w ciemności, przywoływali Mortena Nielsena. Cytowali jego wiersze i pokazywali go jako wzór do naśladowania. Teraz nie był już tylko utalentowanym poetą, który zginął przedwcześnie. Stał się symbolem – zarówno dlatego, że pisał wiersze, które przeniosły przez te niegodne lata najczystszą godność, jak i dlatego, że zakończył życie we właściwym czasie i we właściwym miejscu”. Historyk literatury sugeruje więc, że Duńczycy poprawiali sobie samopoczucie po zakończeniu wojny, w której walczyło tak niewielu spośród nich, a byli i tacy, którzy stali zbrojnie po stronie Niemiec. Zatem tak, „ubrązowiono” Nielsena wtedy, ale wydaje mi się, że dziś Duńczycy postrzegają go przede wszystkim jako poetę tragicznego, który zginął młodo, wielki talent, który zgasł, zanim zdążył rozwinąć skrzydła, natomiast fakt, że stracił życie przez to, że działał w ruchu oporu, chyba ma już drugorzędne znaczenie.
Wszystko też wskazuje na to, że spośród dzieł Nielsena powszechnie pamięta się dziś nie wiersze poświęcone walce i śmierci, tylko te mówiące o zachłyśnięciu się przyrodą, miłością. Świadczy o tym choćby wspomniany przez Ciebie utwór „Chwila”, który w 2005 roku wszedł do kanonu kultury duńskiej – jest w nim zachwyt nad urodą świata, a wybrano, jak sądzę, właśnie ten, bo sytuacja, którą opisuje, wpisana jest w czas wojny; ten wiersz obrazuje więc dwutorowość wyróżniającą twórczość Nielsena (zresztą również Baczyńskiego i Gajcego): motywy związane z wojną, a obok młodzieńcze urzeczenie przyrodą, miłością, erotyką.
Ale pytasz o „żywą obecność”. Nasz świat zmienił się dramatycznie w ciągu ostatnich dwudziestu lat, zastanawiam się więc, czy ta żywa obecność Nielsena w świadomości Duńczyków, którą obserwowałam w latach 70., 80., i 90., nadal jest faktem na taką skalę… A jednak! Przecież świadczy o tym sam fakt wybrania go do kanonu jako jednego z trzydziestu pięciu duńskich twórców pióra. Poza tym w programie szkolnym jest wiersz „Los”, który ukazuje psychologiczny mechanizm przystąpienia młodego człowieka do partii nazistowskiej współpracującej z Niemcami – bo w Danii była taka partia. Ten wiersz, podobnie jak większość pozostałych, ma walor uniwersalny i będzie aktualny zawsze – widzimy zresztą podobne mechanizmy dziś, u nas i gdzie indziej, przyłączanie się do zła, żeby podreperować własne ego, własną nijakość albo poczucie, że jest się zmarginalizowanym.
Gdy szukałam w sieci informacji na temat Nielsena w kontekście jego działalności w podziemiu, oprócz wiersza „Los” napotykałam wielokrotnie króciutki wiersz o wiośnie i o szczęściu, a kilka dni temu, podczas kolacji pożegnalnej kończącej spotkania tłumaczy literatury duńskiej, które odbyły się w Aalborgu, rodzinnym mieście Nielsena, jeden z organizatorów zacytował ów tekst z pamięci, spontanicznie. Świadczy to o tym, że Nielsen jest znany powszechnie. Nawiasem mówiąc, żal mi, że tego wiersza nie ma w moim wyborze – nie dało się przełożyć go na tyle przekonująco, żeby mógł zachwycić polskiego czytelnika tak samo, jak zachwyca Duńczyków.
Książkę Bojownicy bez broni zamyka wiersz „Święta odwaga”, w którym Nielsen przeciwstawia się martyrologicznej narracji uświęcającej wojenne bohaterstwo. Pisze: „Walczyliśmy może jak bohaterzy,/ konaliśmy – drgające mięso”. I dalej: „A to, co zwiecie przestrzenią godności,/ było otchłanią krwi i gówna”. Wreszcie apeluje: „Lecz proszę, ściszcie ton,/ rozprawiając o odwadze i bohaterze”. Uderzyło mnie, jak bardzo ten tekst przypomina coroczne pierwszosierpniowe awantury o wiersze Świrszczyńskiej, która – nie negując bohaterstwa powstańców warszawskich – pokazywała wojnę także z perspektywy „drgającego mięsa”. Czy umieszczenie tego tekstu jako ostatniego w książce, zatem w pewnej mierze kluczowego, jest z Twojej strony świadomym gestem, próbą wejścia w dyskusję z tymi, dla których rozprawianie o odwadze i bohaterstwie jest dzisiaj w Polsce niemal narodowym sportem?
Cieszę się, że tak to odczytałaś – tak, taka była moja intencja. Nie mogę się pogodzić z faktem, że akceptuje się i gloryfikuje decyzję – przepraszam – starych mężczyzn, żeby nie wyrazić się dosadniej, o narażeniu na śmierć tysięcy młodych ludzi, kwiatu tego narodu, mówiąc językiem zwolenników takiego myślenia. Natomiast decyzję tych młodych ludzi rozumiem doskonale i w pełni akceptuję, bo kto miał w sobie dumę, godność, honor, serce, miłość, wrażliwość, poczucie osobistej odpowiedzialności, ten nie miał wyjścia, musiał walczyć – ale nikt nie powinien go do tego zachęcać, tego zbiorowego samobójstwa organizować. I przyczyną takiej mojej opinii w tej sprawie nie jest to, że nie byłoby mnie, moich dzieci ani wnuków na tym świecie, gdyby nie łut szczęścia, a potem szaleńczy odruch mojego ojca, który był porucznikiem AK i cudem przeżył w powstaniu. Nie był już młodzieńcem, miał trzydzieści lat, ale jako oficer i patriota po prostu musiał – choć przecież nie musiał! – iść do powstania spod Łowicza, gdzie mieszkał wysiedlony do GG jak większość inteligencji z Wielkopolski, i szkolił do walki w lesie chłopców spalonych w Warszawie, którzy, już wyszkoleni, szli potem do partyzantki.
Nielsen wyraża ten problem w sposób doskonały, lepiej i prościej się nie da. To jeden z jego ważniejszych dla mnie wierszy.
W posłowiu piszesz o różnicy doświadczeń wojennych ludzi w Danii i w Polsce. Różna na pewno jest też pamięć historyczna, która zapisała się w kolejnych – powojennych już – pokoleniach. Powiedz, jak w duńskiej pamięci historycznej, a chodzi mi tu też o historię literatury i kultury, zapisał się Nielsen? I czy Twoim zdaniem przekład jego wierszy na polski pozwoli czytelnikom nad Wisłą przeczytać inaczej także swoją historyczną chwałę i traumę?
Może najpierw dwa słowa o pamięci historycznej w Danii w ogóle, oczywiście w kontekście ostatniej wojny. Otóż ja tu nieledwie wychwalam Duńczyków za to, że w 1939 roku nie rzucili się do walki obronnej, by bez sensu nie narażać życia ludzi i dorobku pokoleń, tylko na trzeźwo rozważyli swoje szanse – jednak wielu z nich miało z tego powodu kaca od początku, potem czuła się tak zapewne większość narodu, dla części starszego pokolenia nadal jest to problemem, nie raz miałam z Duńczykami rozmowy na ten temat. Zresztą to samo odnosi się do stanu ich ducha po pierwszej wojnie, która także ich ominęła, a nawet się na niej wzbogacili: produkowali miliony puszek z żywnością. Nielsen pisał o kacu swojego pokolenia w tym kontekście nie tylko w listach, ale także w piśmie, które wydawał w podziemiu (zakłada się, że to on był autorem, bo cechują się te teksty podobnym duchem, językiem i emocjami). To między innymi dlatego przystąpił do ruchu oporu.
Trzeba wspomnieć, że pokolenia po drugiej wojnie, i państwo jako takie, wielokrotnie starały się pomagać potrzebującym, ubogim krajom „trzeciego świata”, także Polsce w latach 80., niewykluczone że z potrzeby wymazania tego, co niektórzy przedstawiciele narodu duńskiego uważali za hańbę. Z tego samego powodu mocno podkreśla się – i słusznie – fakt, że ruch oporu i Duńczycy w ogóle uratowali swoich Żydów, to pomagało leczyć rany.
Jednak spieszę dodać, że – podobnie jak u nas – pokolenie historyków dziś już nie najmłodszych, ale młodych w latach 90., zakwestionowało wówczas wartość tej pomocy. Mieszkałam wtedy w Danii i pamiętam sprawę głośnego doktoratu (prace doktorskie to tam trochę inny kaliber niż u nas, muszą być naprawdę odkrywcze, twórcze), którego autor dowodził, że Niemcy udawali – mocno tu upraszczam – że nic nie wiedzą, a rybacy, którzy na swoich łodziach przewozili Żydów do Szwecji, nieźle na tym zarabiali. Skala i atmosfera debaty oraz emocji, jakie wywołała ta książka, była porównywalna z poziomem dyskusji, które przewaliły się u nas po ukazaniu się Sąsiadów Grossa. Żyjący jeszcze przedstawiciele ruchu oporu byli oburzeni, wielu innych starszych ludzi też, a młodzi przysłuchiwali się z zainteresowaniem – ale bez emocji. Ja, która przyglądałam się tej sprawie z boku, mam jednak w pamięci przede wszystkim jeden drobiazg: nie pamiętam już, czy ktoś mi to powiedział, czy też o tym przeczytałam, w każdym razie gdy Żydów wywieziono do Szwecji, sąsiedzi doglądali w ich mieszkaniach roślin doniczkowych, żeby nie zbiedniały pod nieobecność właścicieli…
Czy dzisiaj w Danii Nielsen jest jakoś odzyskiwany, czytany na nowo? Czy wciąż żywo inspiruje duńskich twórców? Pisałaś w posłowiu, że do jego wierszy powstają piosenki – możesz jakieś podlinkować?
Trochę już o tym powiedziałam, ale recepcja poezji przez formy muzyczne to rzeczywiście fascynujący temat. Tak jak i u nas, kompozytorzy oraz wykonawcy chętnie sięgają w Danii po poezję. Nie wiem, kiedy to się zaczęło w przypadku autora Bojowników bez broni, ale wydaje mi się, że o ile apogeum zainteresowania twórczością polskich poetów z jego generacji w tym obszarze dawno minęło, o tyle Nielsen wciąż jest w Danii żywy.
Duńczycy mają wspaniałą kulturę muzyczną i większość ludzi potrafi śpiewać, bo dużo się śpiewa w szkole, w niemal każdej jest chór. Od 1894 roku jest wydawany zbiór pieśni i piosenek – wiąże się on z tradycją uniwersytetów ludowych, ale używa się go w szkołach, znaleźć go też można niemal w każdym domu. Do kolejnych wydań wprowadza się nowe utwory, a usuwa te mniej chętnie śpiewane. I tak w 2006 roku, w osiemnastym wydaniu, wśród ponad pięciuset śpiewanych wierszy znalazły się dwa Mortena Nielsena – ten wspomniany już krótki tekst o wiośnie i poczuciu szczęścia oraz „Wiersz o żniwach”. O dziwo, w ostatnich latach trzech różnych wykonawców skomponowało muzykę do wiersza „Los”, tak wielką się do niego przykłada wagę, i słusznie, mimo że wiersz ten na pozór zupełnie nie nadaje się do śpiewania. Tu wklejmy linki do dwóch pierwszych wykonań, z 2011 i 2016 roku:
Lars Rasmussen: https://www.youtube.com/watch?v=Ety8jxiwzy0,
Gorm Bull: https://www.youtube.com/watch?v=w5NgGWvTbt0.
W 2018 roku Gorm Bull zrealizował duży projekt, płytę z piosenkami do czternastu wierszy i książkę, która zawiera też komentarze znanych pisarzy i osobowości życia kulturalnego Danii. W 2020 roku kolejny kompozytor i wykonawca, Hans Harding, nagrał płytę. Części utworów z niej można posłuchać tu:
https://soundcloud.com/hansharding/sets/morten-nielsen-digte-og-1.
A tu można ją kupić:
https://www.amazon.com/Morten-Nielsen-Digte-og-Sange/dp/B08J9FG5NY.
Nie są to wprawdzie utwory ani wykonania tej klasy, jaką do historii naszej kultury wpisali Zygmunt Konieczny i Ewa Demarczyk Wierszami wojennymi, czyli kompozycją do kompilacji fragmentów różnych wierszy Baczyńskiego, ale niewątpliwie utrwalają miejsce Mortena Nielsena w historii kultury duńskiej. No i zaświadczają o tym, że jest żywy i ważny.
Poezja Nielsena, co zrozumiałe, jest mocno tematycznie osadzona w temacie wojny i okupacji, ale autor ten napisał też wiele poruszających, świetnych erotyków, brzmiących także dziś świeżo i aktualnie. A co Ciebie najbardziej ujmuje w poezji Nielsena?
Może powiem najpierw o formie, bo to ona ujęła mnie na początku i wciąż ujmuje – a konkretnie rytm tych wierszy i niezwykła melodyjność wielu z nich. Są również takie, które nie apelują do mnie w ten sam sposób – nie bez kozery umieściłam wiersz „Tysiącletnie Królestwo” dopiero jako czwarty, choć w oryginalnym tomiku Bojownicy bez broniNielsen zamieścił go jako pierwszy. Ta niezwykła dbałość o rytm i zdolność nadawania wierszowi formy, która niemalże śpiewa, bardzo mi odpowiada, tego szukam w poezji, a jeśli nie znajduję, to nawet największej wagi przesłanie czy temat nie poruszy mnie tak samo. I nie chodzi o słodkie układanki-rymowanki – w ten sam sposób apeluje do mnie również poezja-krzyk Yahyi Hassana, jej brutalność, drapieżność.
Skoro mówimy o formie wierszy Nielsena, to trzeba również powiedzieć o rymach. Tłumaczenie wierszy rymowanych zawsze wiąże się z ryzykiem, łatwo osiąść na mieliźnie na siłę wyszukiwanych rymów, ta trudność w tłumaczeniu jest nieporównanie większa od problemów, z jakimi zmaga się autor. Bo autor ma wolne ręce, może wyrazić treść, a obrazy wybierać spośród wielu możliwych – natomiast tłumacz w zasadzie powinien się tych wybranych przez autora obrazów trzymać. I ma wybór: albo rymować, albo wyrażać treść wiersza za pomocą innych niż autor obrazów. W efekcie w moim przekładzie czasem nie ma rymów tam, gdzie są u autora (w oryginalnych wierszach rymowanych Nielsen też zresztą niekiedy odstępuje od przyjętej zasady rymowania), a bardzo często, nawet najczęściej, są rymy niedokładne i żeńskie, podczas gdy w oryginale dominują dokładne i męskie – tak jak to jest w tradycji duńskiej, w którą autor się wpisuje. W tym sensie w moim przekładzie Nielsen nie jest dokładnie taki, jak w oryginale; w przypadku poezji pisanej w ten sposób nie jest to w ogóle możliwe.
Jeden z wierszy zdecydowanie odstaje od oryginału. Chodzi o „Jesteś tu ze mną –”, w oryginale jest on poddany niezwykłej dyscyplinie, rymom abba. W innym przypadku zrezygnowałabym z tłumaczenia, bo takie rymowanie w przypadku tego wiersza jest niewykonalne, ale ma on również zupełnie niezwykły rytm: po krótkich, akcentowanych preludiach pierwszych wersów poszczególnych strof płynie miękką, lekko wznoszącą falą przez wersy drugie i trzecie, by na koniec opadającą jak wodospad kadencją zdecydowanie zamknąć każdą ze strof jednosylabowym słowem. Gęstość znaczeniowa, obrazowanie i ten rytm tak mnie uwiodły, że nie potrafiłam się oprzeć. Ale czasem w tym przekładzie są rymy tam, gdzie ich nie ma w oryginale. Dociekliwym czytelnikom zdradzę, że zawarłam w wyborze trzy wiersze napisane przez Nielsena bez rymów, ale w dwóch z nich – „Jesteśmy sami” i „Nie mogliśmy się od siebie oderwać” – rymy tu i tam mi się narzuciły. Z drżeniem serca myślę o tym, na ile udało mi się oddać urok wierszy „melodyjnych”; o erotyki jestem trochę spokojniejsza :).
Żeby jednak na koniec odpowiedzieć na Twoje pytanie w odniesieniu do tematów wierszy: te, które mówią o lęku, śmierci, wojnie, przejmują mnie i poruszają, a te o miłości i przyrodzie zachwycają i wzruszają, ale dopiero ta dwuwątkowość, przeplatanie się tych tematów i klimatów, ma prawdziwą siłę rażenia. W wierszach wojennych pojawia się temat dla mnie bardzo ważny, a nieczęsto przywoływany: skażenia, jakie poza wszelkimi innymi szkodami wywołuje w człowieku wojna. Młody poeta jednoznacznie czuje, że wojna i wewnętrzna konieczność włączenia się w walkę, ten głos, który go ciągle woła, sprowadzają na niego coś nieczystego, coś, przed czym jego dusza się broni – ale czemu musi się poddać. Tę potrzebę czystości, niewinności, najczytelniej wyraził w wierszu „Gorączka”. W tym wątku uwidacznia się w moim odczuciu najmocniej tragizm wojny, która niszczy również walczących ze złem, przez sam fakt, że muszą zabijać.
To jest dla mnie bardzo ważna twórczość. Mam to szczęście, że mogłam przeczytać listy Nielsena, zobaczyć go jako pięknego człowieka, chłopca przecież jeszcze, a tak dojrzałego i mądrego. Odkąd znam jego twórczość, zawsze żal mi, że musiał zginąć tak młodo. Tak samo jak mi żal, że musieli zginąć Baczyński, Gajcy i wielu innych.
Bogusiu, dziękuję Ci za przybliżenie nam poezji Mortena Nielsena, za wspólną pracę nad książką – i za rozmowę.
Publikacja powstała dzięki wsparciu Duńskiej Fundacji Sztuki
Absolwentka filologii duńskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, gdzie w latach 1980–1995 była wykładowczynią w Katedrze Skandynawistyki (historia literatury duńskiej, translatoryka, język duński). W latach 1999–2020 dyrektorka Duńskiego Instytutu Kultury w Warszawie, wcześniej radca ds. kultury ambasady RP w Kopenhadze. Tłumaczka z języka duńskiego. Za pierwszy przekład z języka duńskiego wszystkich Baśni i opowieści Andersena uhonorowana duńską nagrodą im. Hansa Christiana Andersena. Laureatka Nagrody Literackiej Gdynia 2019 za przekład tomu poetyckiego alfabet Inger Christensen, nominowana do nagrody Europejski Poeta Wolności 2016 za przekład wierszy Yahyi Hassana. Wyróżniona Nagrodą im. Stanisława Sawickiego oraz Nagrodą Fundacji H.C. Andersens-Samfundet. Członkini Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
Urodzona w 1979 roku w Pile. Poetka, eseistka, redaktorka, wielodzietna mama. Wydała cztery tomy poetyckie: Somnambóle fantomowe (Kraków 2003), Zagniazdowniki/Gniazdowniki (Kraków 2007, nominacja do Nagrody Literackiej Gdynia), Wylinki (Wrocław 2010) i intima thule (Wrocław 2015, nominacje do Nagrody Literackiej m.st. Warszawy i do Silesiusa) oraz dwie książki eseistyczne: Stratygrafie (Wrocław 2010, nagroda Warszawska Premiera Literacka) i Powlekać rosnące (Wrocław 2013). Redaktorka książek: Solistki. Antologia poezji kobiet (1989–2009) (Warszawa 2009, razem z Marią Cyranowicz i Justyną Radczyńską) oraz Warkoczami. Antologia nowej poezji (Warszawa 2016, wraz z Beatą Gulą i Sylwią Głuszak). Tłumaczona m.in. na języki: czeski, serbski, rosyjski, ukraiński, niderlandzki, angielski, niemiecki (Mystische musthaves, Berlin 2016). Mieszka w Warszawie, gdzie m.in. współprowadzi seminarium o literaturze kobiet Wspólny Pokój.
Fragmenty zapowiadające książkę Niewidka i Zobaczysko Joanny Mueller i Joanny Łańcuckiej, która ukaże się w Biurze Literackim 10 lipca 2023 roku.
WIĘCEJTrzynasty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJCzytanie z książki Hista & her sista z udziałem Joanny Mueller w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJOdpowiedzi Joanny Mueller na pytania Tadeusza Sławka w „Kwestionariuszu 2022”.
WIĘCEJ17. odcinek cyklu „Kartoteka 25: Debiuty” Joanny Mueller.
WIĘCEJSpotkanie wokół książek “Najsłabszy opór” Addy Djørup i “Zegary w pokoju matki” Tanji Stupar-Trifunović z udziałem Addy Djørup, Tanji Stupar-Trifunović, Kacpra Bartczaka i Bogusławy Sochańskiej w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJ16. odcinek cyklu „Kartoteka 25: Debiuty” Joanny Mueller.
WIĘCEJ15. odcinek cyklu „Kartoteka 25: Debiuty” Joanny Mueller.
WIĘCEJSpotkanie wokół książki Amerykańska Szkoła Pisania Elizabeth Bishop z udziałem Juliusza Pielichowskiego, Marcina Szustra, Jerzego Jarniewicz i Joanny Mueller w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
WIĘCEJ14. odcinek cyklu „Kartoteka 25: Debiuty” Joanny Mueller.
WIĘCEJPosłowie Bogusławy Sochańskiej towarzyszące premierze książki Bojownicy bez broni Mortena Nielsena, wydanej w Biurze Literackim 20 września 2021 roku.
WIĘCEJ13. odcinek cyklu „Kartoteka 25: Debiuty” Joanny Mueller.
WIĘCEJ12. odcinek cyklu odcinek cyklu „Kartoteka 25: Debiuty” Joanny Mueller.
WIĘCEJFragment zapowiadający książkę Bojownicy bez broni Mortena Nielsena, w przekładzie Bogusławy Sochańskiej, która ukaże się w Biurze Literackim 20 września 2021 roku.
WIĘCEJ11. odcinek cyklu „Kartoteka 25: Debiuty” Joanny Mueller.
WIĘCEJSpotkanie wokół książek Wojna (pieśni lisów), Przepowieść w ścinkach, Gdyby ktoś o mnie pytał i Sekcja zabójstw z udziałem Konrada Góry, Marty Podgórnik, Bohdana Zadury, Joanny Mueller i Karola Maliszewskiego w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
WIĘCEJFragment zapowiadający książkę Bojownicy bez broni Mortena Nielsena, w przekładzie Bogusławy Sochańskiej, która ukaże się w Biurze Literackim 6 września 2021 roku.
WIĘCEJ10. odcinek cyklu „Kartoteka 25: Debiuty” Joanny Mueller.
WIĘCEJGłos Joanny Mueller w debacie „Berek wierszem”.
WIĘCEJ9. odcinek cyklu „Kartoteka 25: Debiuty” Joanny Mueller.
WIĘCEJAutorski komentarz Joanny Mueller w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”, towarzyszący premierze książki Hista & her sista, wydanej w Biurze Literackim 3 maja 2021 roku.
WIĘCEJDziewiąty odcinek cyklu Książki z Biura. Nagranie zrealizowano w ramach projektu Kartoteka 25.
WIĘCEJRozmowa Joanny Mueller z Addą Djørup, towarzysząca premierze książki Najsłabszy opór, wydanej w Biurze Literackim 17 maja 2021 roku.
WIĘCEJRozmowa Katarzyny Szaulińskiej z Joanną Mueller, towarzysząca premierze książki Hista & her sista, wydanej w Biurze Literackim 3 maja 2021 roku.
WIĘCEJ8. odcinek cyklu „Kartoteka 25: Debiuty” Joanny Mueller.
WIĘCEJFragment zapowiadający książkę Joanny Mueller Hista & her sista, która ukaże się w Biurze Literackim 3 maja 2021 roku.
WIĘCEJFragment zapowiadający książkę Addy Djørup Najsłabszy opór, w tłumaczeniu Bogusławy Sochańskiej, która ukaże się w Biurze Literackim 17 maja 2021 roku.
WIĘCEJ7. odcinek cyklu „Kartoteka 25: Debiuty” Joanny Mueller
WIĘCEJ6. odcinek cyklu Kartoteka 25: Debiuty.
WIĘCEJ5. odcinek cyklu Kartoteka 25: Debiuty.
WIĘCEJ4. odcinek cyklu Kartoteka 25: Debiuty.
WIĘCEJ3. odcinek cyklu Kartoteka 25: Debiuty.
WIĘCEJ2. odcinek cyklu Kartoteka 25: Debiuty.
WIĘCEJRecenzja Joanny Mueller, towarzysząca wydaniu książki Katarzyny Szwedy Bosorka, która ukazała się w Biurze Literackim 9 listopada 2020 roku.
WIĘCEJ1. odcinek cyklu Kartoteka 25: Debiuty.
WIĘCEJSpotkanie wokół książek Santarém Elizabeth Bishop, Samotność przestrzeni Emily Dickinson i Nie gódź się Patti Smith z udziałem Tadeusza Sławka, Filipa Łobodzińskiego, Joanny Mueller oraz Juliusza Pielichowskiego w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WIĘCEJGłos Joanny Mueller w debacie „Ludzie ze Stacji”.
WIĘCEJSpotkanie z udziałem Anny Kałuży, Karola Maliszewskiego, Joanny Mueller, Joanny Orskiej oraz Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WIĘCEJSpotkanie wokół książki “Waruj Joanny Mueller i Joanny Łańcuckiej z udziałem Joanny Mueller, Joanny Łańcuckiej, Anny Adamowicz oraz Dawida Mateusza w ramach festiwalu Stacja Literatura 22.
WIĘCEJRozmowa Sylwii Głuszak z Joanną Łańcucką i Joanną Mueller, towarzysząca wydaniu książki Waruj Joanny Łańcuckiej i Joanny Mueller, wydanej w Biurze Literackim 16 września 2019 roku.
WIĘCEJRozmowa Romana Honeta z Joanną Mueller, opublikowana w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WIĘCEJAutorskie komentarze Joanny Łańcuckiej i Joanny Mueller, towarzyszące wydaniu książki Waruj, która ukazała się w Biurze Literackim 16 września 2019 roku.
WIĘCEJFragment zapowiadający książkę Joanny Łańcuckiej & Joanny Mueller Waruj, która ukaże się w Biurze Literackim 16 września 2019 roku.
WIĘCEJRozmowa Joanny Mueller z Bianką Rolando, towarzysząca wydaniu książki Stelle, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 11 marca 2019 roku.
WIĘCEJSpotkanie z organizatorami festiwalu Stacja Literatura 23, w którym udział wzięli Damian Banasz, Artur Burszta, Mateusz Grzegorzewski, Aleksandra Grzemska, Polina Justowa, Dawid Mateusz, Mina, Joanna Mueller, Aleksandra Olszewska, Tomasz Piechnik, Juliusz Pielichowski, Magdalena Rigamonti i Maksymilian Rigamonti.
WIĘCEJRozmowa Joanny Mueller i Juliusza Pielichowskiego, towarzysząca wydaniu książki Santarém (wiersze i trzy małe prozy) Elizabeth Bishop w przekładzie Andrzeja Sosnowskiego, która ukazała się w Biurze Literackim 5 listopada 2018 roku.
WIĘCEJDyskusja redakcji Biura Literackiego z udziałem: Aleksandry Grzemskiej, Dawida Mateusza, Joanny Mueller, Aleksandry Olszewskiej, Juliusza Pielichowskiego i Artura Burszty na temat festiwalu Stacja Literatura 23.
WIĘCEJPozakonkursowy zestaw „Wierszy doraźnych 2018” autorstwa Jakuba Kornhausera, Zbigniewa Macheja, Karola Maliszewskiego, Joanny Mueller, Przemysława Owczarka, Grzegorza Wróblewskiego.
WIĘCEJGłos Joanny Mueller w debacie „Poetycka książka trzydziestolecia”.
WIĘCEJSpotkanie autorskie “Tribute to John Ashbery” w ramach festiwalu Stacja Literatura 22.
WIĘCEJImpresja Joanny Mueller na temat zestawu wierszy Z analogowych remisji Lucjusza Blancjusza Patryka Kosendy, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJImpresja Joanny Mueller na temat zestawu wierszy Poza geometrią Macieja Konarskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJRozmowa Marii Liczner z Joanną Mueller, towarzysząca premierze książki Piraci dobrej roboty, wydanej nakładem Biura Literackiego 23 października 2017 roku.
WIĘCEJAutorski komentarz Joanny Mueller w ramach cyklu „Historia jednego tekstu”, towarzyszący premierze książki Piraci dobrej roboty, wydanej nakładem Biura Literackiego 23 października 2017 roku.
WIĘCEJWiersz z tomu intima thule, zarejestrowany podczas spotkania “Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2015.
WIĘCEJZapis spotkania autorskiego “Nowe sytuacje w Trybie żeńskim” z Joanną Mueller w ramach 19. festiwalu literackiego Port Wrocław 2014.
WIĘCEJFragment zapowiadający książkę Piraci dobrej roboty Joanny Mueller z ilustracjami autorstwa Marianny Sztymy, która ukaże się w Biurze Literackim 23 października 2017 roku.
WIĘCEJFragment zapowiadający książkę Piraci dobrej roboty Joanny Mueller z ilustracjami autorstwa Marianny Sztymy, która ukaże się w Biurze Literackim 23 października 2017 roku.
WIĘCEJWiersz z tomu Intima thule Joanny Mueller.
WIĘCEJZapis spotkania autorskiego z laureatami konkursu “Nakręć wiersz” w ramach 20. edycji festiwalu Port Literacki 2015.
WIĘCEJRozmowa Joanny Mueller z Jackiem Dehnelem, towarzysząca premierze książki Zimowe królestwo, wydanej w Biurze Literackim 23 stycznia 2017 roku.
WIĘCEJRozmowa Joanny Mueller z Justyną Bargielską, towarzysząca premierze książki Siedem przygód Rozalii Grozy, wydanej w Biurze Literackim 9 lutego 2017 roku.
WIĘCEJRozmowa Joanny Mueller z Szymonem Żuchowskim, towarzysząca premierze książki Tropizmy w przekładzie Szymona Żuchowskiego, wydanej w Biurze Literackim 1 listopada 2016 roku.
WIĘCEJRecenzja Joanny Mueller z książki Seans na dnie morza Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej w wyborze Marty Podgórnik.
WIĘCEJRozmowa Klaudii Mucy z Joanną Mueller.
WIĘCEJPołów 2011. Fragment eseju Joanny Mueller Kuter do bazy! – o poezji Macieja Taranka.
WIĘCEJRozmowa Joanny Mueller z Jakubem Głuszakiem, towarzysząca premierze książki 21 wierszy miłosnych, wydanej w Biurze Literackim 12 lipca 2016 roku.
WIĘCEJZapis spotkania autorskiego “Poeci na nowy wiek” z Justyną Bargielską, Joanną Mueller i Julią Szychowiak w ramach 20. edycji festiwalu Port Literacki 2015.
WIĘCEJGłos Joanny Mueller w debacie „Jeszcze jedna dyskusja o parytetach”.
WIĘCEJRozmowa Karoliny Sałdeckiej z Joanną Mueller.
WIĘCEJGłos Joanny Mueller w debacie „Nowy (polski) głos w Europie”.
WIĘCEJDziewiąty odcinek programu literackiego „Poeci”, w którym Wojciech Bonowicz rozmawia z Joanną Mueller.
WIĘCEJDzieci zadają pytania autorom i autorkom książki Sposoby na zaśnięcie, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 13 lipca 2015 roku.
WIĘCEJEsej Joanny Mueller towarzyszący premierze książki Nakarmić kamień Bronki Nowickiej, która ukazała się 29 czerwca 2015 roku nakładem Biura Literackiego.
WIĘCEJRozmowa Joanny Mueller z Jerzym Jarniewiczem towarzysząca premierze książki Woda na Marsie, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 25 maja 2015 roku.
WIĘCEJSzkic Joanny Mueller towarzyszący premierze książki Przedszkolny sen Marianki Jacka Podsiadły, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 20 kwietnia 2015 roku.
WIĘCEJZ Martą Podgórnik o książce Zawsze rozmawia Joanna Mueller.
WIĘCEJAutorski komentarz Jonanny Mueller do wiersza „dąsy, musy, winy” z książki intima thule, która ukazała się 12 stycznia 2015 roku nakładem Biura Literackiego.
WIĘCEJZ Joanną Mueller o książce intima thule rozmawia Przemysław Rojek
WIĘCEJWybór Joanny Mueller autokomentarzy Andrzeja Falkiewicza z książki ta chwila, która ukazała się nakładem Biura Literackiego w serii Proza 19 grudnia 2013 roku.
WIĘCEJAutorski komentarz Joanny Mueller do szkicu „Prenatal w powidoku (kolekta)”.
WIĘCEJZ Joanną Mueller o książce Powlekać rosnące rozmawia Anita Jarzyna.
WIĘCEJGłos Joanny Mueller w debacie “Jaka Pol(s)ka”.
WIĘCEJEsej Joanny Mueller towarzyszący premierze książki Nadjeżdża Szymona Słomczyńskiego.
WIĘCEJZ Szymonem Słomczyńskim o książce Nadjeżdża rozmawia Joanna Mueller.
WIĘCEJGłos Joanny Mueller w debacie “10 lat Portu i Biura we Wrocławiu”.
WIĘCEJEsej Joanny Mueller towarzyszący premierze książki Warszafka płonie, która ukazała się 4 kwietnia 2013 roku nakładem Biura Literackiego.
WIĘCEJJoanna Mueller, współredaktorka antologii Połów. Poetyckie debiuty 2012, o wierszach Szymona Słomczyńskiego.
WIĘCEJJoanna Mueller, współredaktorka antologii Połów. Poetyckie debiuty 2012 o wierszach Seweryna Górczaka.
WIĘCEJGłos Joanny Mueller w debacie “Kto w Odsieczy”.
WIĘCEJEsej Joanny Mueller opublikowany w 2012 roku na łamach „Wakatu”.
WIĘCEJJoanna Mueller współredaktorka antologii Połów. Poetyckie debiuty 2011 o twórczości Katarzyny Kaczmarek, Macieja Taranka i Joanny Żabnickiej.
WIĘCEJRecenzja Joanna Mueller z książki Seans na dnie morza Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej w wyborze Marty Podgórnik.
WIĘCEJGłos Joanny Mueller w debacie “Po co nam Dzieła zebrane Karpowicza”.
WIĘCEJZ Jackiem Dehnelem o książce Rubryki strat i zysków rozmawia Joanna Mueller.
WIĘCEJGłos Joanny Mueller w debacie “Czy Nobel zasłużył na Różewicza?”.
WIĘCEJZ Martą Podgórnik o książce Rezydencja surykatek rozmawia Joanna Mueller.
WIĘCEJZ Joanną Mueller o książce Wylinki rozmawia Monika Glosowitz.
WIĘCEJAutorski komentarz Joanny Mueller do wiersza „krymu mir, cry & crime” z książki Wylinki, wydanej w Biurze Literackim 18 listopada 2010 roku.
WIĘCEJEsej Joanny Mueller towarzyszący premierze książki Stratygrafie.
WIĘCEJEsej Joanny Mueller o Tymoteuszu Karpowiczu.
WIĘCEJGłos Joanny Mueller w debacie “Być poetą dzisiaj”.
WIĘCEJEsej Joanny Mueller o książce ZOOM Andrzeja Sosnowskiego.
WIĘCEJGłos Joanny Mueller w debacie “Książka 2008”.
WIĘCEJEsej Joanny Mueller o twórczości Krystyny Miłobędzkiej.
WIĘCEJRecenzja Adriany Szymańskiej towarzysząca premierze książki Bojownicy bez broni Mortena Nielsena (w przekładzie Bogusławy Sochańskiej), wydanej w Biurze Literackim 20 września 2021 roku.
WIĘCEJPosłowie Bogusławy Sochańskiej towarzyszące premierze książki Bojownicy bez broni Mortena Nielsena, wydanej w Biurze Literackim 20 września 2021 roku.
WIĘCEJFragment zapowiadający książkę Bojownicy bez broni Mortena Nielsena, w przekładzie Bogusławy Sochańskiej, która ukaże się w Biurze Literackim 20 września 2021 roku.
WIĘCEJFragment zapowiadający książkę Bojownicy bez broni Mortena Nielsena, w przekładzie Bogusławy Sochańskiej, która ukaże się w Biurze Literackim 6 września 2021 roku.
WIĘCEJRecenzja Moniki Glosowitz towarzysząca premierze książki Joanny Mueller Hista & her sista, wydanej w Biurze Literackim 3 maja 2021 roku.
WIĘCEJRecenzja Anny Kałuży książki Waruj Joanny Łańcuckiej i Joanny Mueller, wydanej w Biurze Literackim 16 września 2019 roku.
WIĘCEJRozmowa Karoliny Sałdeckiej z Joanną Mueller.
WIĘCEJRecenzja Michała Tabaczyńskiego z książki Joanny Mueller intima thule, która ukazała się w czasopiśmie „Fabularie”.
WIĘCEJEsej Katarzyny Szopy towarzyszący premierze książki intuma thule Joanny Mueller, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 12 stycznia 2015 roku.
WIĘCEJRecenzja Pauliny Małochleb z książki Powlekać rosnące (apokryfy prenatalne) Joanny Mueller, która ukazała się w 2014 roku w „Nowych Książkach”.
WIĘCEJEsej Anity Jarzyny towarzyszący premierze książki Powlekać rosnące Joanny Mueller.
WIĘCEJRecenzja Moniki Bolach z książki Wylinki, która ukazała się w marcu 2011 roku na łamach “Wyspy. Kwartalnik Literacki”.
WIĘCEJRecenzja Jarosława Borowca z książki Stratygrafie Joanny Mueller, która ukazała się w marcu 2011 roku na łamach “Nowych Książek”.
WIĘCEJRecenzja Anny Kałuży z książki Wylinki Joanny Mueller.
WIĘCEJLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WIĘCEJ