recenzje / ESEJE

Stronami mitu, stronami zgrzytu (4LP box set)

Jakub Skurtys

Recenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Wybieganie z raju (2006-2012) Tomasza Pułki, wydanej w Biurze Literackim 10 lipca 2017 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

LP 1: bia­ła pły­ta

Mówi o języ­ku, jego dwu­znacz­nym brzmie­niu. Ale mówi też o wra­sta­niu w świat i jego rytu­ały. Zda­je się, że naj­wię­cej mówi o rytu­ałach nawią­zy­wa­nia kon­tak­tu, komu­ni­ko­wa­nia się, kocha­nia, bra­nia udzia­łu. Mówi, że przy­cho­dzi to z tru­dem, jeśli nie star­cza języ­ka, kie­dy ten rwie się, nie licu­je [1].
Karol Mali­szew­ski

Stro­na mitu

Każ­de poko­le­nie lite­rac­kie two­rzy wła­sne legen­dy i kreu­je śro­do­wi­sko­we mity, któ­re po kil­ku­na­stu latach oka­zu­ją się czę­sto bar­dziej popu­lar­ne i żywot­ne niż kon­kret­ne utwo­ry. Z uro­ku Świe­tlic­kie­go pozo­sta­ły dziś czar­ne gol­fy i roz­pra­wa z Polkow­skim, z Wojacz­ka – sze­reg alko­ho­lo­wych opo­wie­ści pod­trzy­my­wa­nych przy życiu przez Bogu­sła­wa Kier­ca, a ze Sta­chu­ry – dra­ma­tycz­ny ręko­pis „wier­sza ostat­nie­go”. Moż­na powie­dzieć, że Tomek Puł­ka był poetą prze­klę­tym poko­le­nia mil­le­nial­sów, posta­cią kul­to­wą dla rocz­ni­ków 80. i – jak się zda­je – legen­dar­ną dla auto­rów jesz­cze młod­szych; poetą, któ­ry bez żad­nych kom­pro­mi­sów eks­plo­ro­wał gra­ni­ce lite­rac­kiej komu­ni­ka­tyw­no­ści, wzo­rem Rim­bau­da roz­przę­gał zmy­sły i z peł­ną wia­rą w moc lite­ra­tu­ry pro­po­no­wał coś, co wymy­ka­ło się ówcze­snym szko­łom czy­ta­nia, co przy­cho­dzi­ło po Świe­tlic­kim i po Sosnow­skim i nie pod­da­wa­ło się wyuczo­nej już aka­de­mic­kiej her­me­neu­ty­ce.

Nie wiem, czy dro­gę Puł­ki moż­na porów­nać z tą, jaką wyty­czył wcze­śniej autor Ilu­mi­na­cji, ale powiedz­my na razie tak: na naszym lokal­nym podwór­ku twór­czość ta była wyda­rze­niem, a sam Puł­ka posta­cią o nie­ba­ga­tel­nym zna­cze­niu. I nie cho­dzi tyl­ko o kre­owa­ne w alko­ho­lo­wym lub nar­ko­ty­ko­wym amo­ku legen­dy, któ­ry­mi „śro­do­wi­sko” żyje do dziś, o pro­ble­my psy­chicz­ne i nie­uda­ną pró­bę samo­bój­czą, z któ­rych sam autor zro­bił mate­riał dla wła­snej poezji, o dzia­łal­ność oko­ło­li­te­rac­ką i bez­czel­ną kry­ty­kę pro­wa­dzo­ną na por­ta­lu „Nie­do­czy­ta­nia”. Mam raczej na myśli samą poezję, meto­dy jej two­rze­nia (choć­by wiersz jako „układ kon­tro­lo­wa­ny” z ogra­ni­czo­ną odpo­wie­dzial­no­ścią po stro­nie auto­ra), nie­pod­ję­te wcze­śniej tema­ty, przede wszyst­kim jed­nak roz­re­gu­lo­wa­nie mecha­ni­zmu inter­pre­ta­cji, a tym samym zupeł­ne prze­for­mu­ło­wa­nie spo­so­bów kon­tak­tu czy­tel­ni­ka z tek­stem.

Stro­na zgrzy­tu

W skrom­nym (jak na moż­li­wo­ści wro­cław­skie­go kry­ty­ka) posło­wiu do wier­szy zebra­nych Puł­ki „Wybie­ga­nie z raju” Paweł Kacz­mar­ski pisze wła­śnie o tej „innej” for­mie komu­ni­ka­cji: o koniecz­no­ści balan­so­wa­nia mię­dzy szu­mem języ­ko­wym i kla­row­no­ścią, momen­ta­mi afo­ry­stycz­ny­mi i epi­fa­nij­ny­mi, a cał­ko­wi­tym cha­osem obra­zów i zna­czeń. Tutaj poja­wia się pierw­szy zgrzyt, któ­ry przej­dzie do histo­rii lite­ra­tu­ry, tro­chę jako odprysk dzia­łań cyber­po­etów, tro­chę jako wkład wła­sny auto­ra Zespo­łu szkół. Nie był bowiem Puł­ka nowa­tor­ski ani w sen­sie meto­dy twór­czej – roz­przę­ga­nia zmy­słów, nar­ko­nau­ty­ki, jak nazy­wał ją w szki­cach i wywia­dach (poprze­dza­li go i Rim­baud, i beat­ni­cy), ani sto­so­wa­nych figur lite­rac­kich, wśród któ­rych prze­wa­ża­ły ana­ko­lut i juk­sta­po­zy­cja, swo­bod­ne zesta­wia­nie obra­zów i myśli z nie­przy­sta­ją­cych do sie­bie porząd­ków (Ważyk, Sosnow­ski), ani tym bar­dziej w kon­tek­ście kre­owa­nej przez sie­bie legen­dy, w któ­rej roman­tycz­ny poète mau­dit o che­ru­bi­no­wych lokach spo­ty­ka się z cał­kiem pro­za­icz­nym obra­zem jed­nost­ki spo­łecz­nie dys­funk­cyj­nej, uwiel­bia­nej i destruk­cyj­nej zara­zem (Sta­chu­ra, a zwłasz­cza Woja­czek). Był za to Puł­ka nowa­tor­ski wła­śnie w kon­se­kwent­nej, postę­pu­ją­cej z tomu na tom dez­or­ga­ni­za­cji, roz­wi­ja­niu tego, co nazwał „wier­szem dys­in­for­ma­tyw­nym”: pro­ble­ma­ty­zo­wa­niu inten­cji komu­ni­ka­cyj­nej, kodów, kana­łów i samych komu­ni­ka­tów.

W posło­wiu Kacz­mar­skie­go poja­wia­ją się róż­ne, eufe­mi­stycz­ne okre­śle­nia na nie­zro­zu­mia­łość wier­szy Puł­ki, na wpi­sa­ną w nie dowol­ność: szu­my, błę­dy, roz­gar­diasz, prze­pły­wy. Bar­dziej nie­przy­chyl­ny, kon­ser­wa­tyw­ny w swo­im rozu­mie­niu komu­ni­ka­cji lite­rac­kiej kry­tyk powie­dział­by po pro­stu: beł­kot. Tak zresz­tą zro­bił śp. Hen­ryk Mar­kie­wicz, gdy tytu­ło­wy wiersz z Para­lak­sy w week­end potrak­to­wał jako dosko­na­ły przy­kład do poka­za­nia her­me­tycz­no­ści i nie­zro­zu­mia­ło­ści naj­now­szej poezji:

Mówiąc po pro­stu: inter­pre­ta­tor [Woj­ciech Bono­wicz – J.S.] tej czę­ści wier­sza nie rozu­mie. Reflek­sja nie roz­wi­ja się tu zgod­nie z logi­ką wyni­ka­nia, doda­wa­nia wnio­sków do spo­strze­żeń, ale wedle jakiejś innej zasa­dy. Zasa­da ta brzmi: „zakwe­stio­no­wać każ­dą linię rozu­mo­wa­nia, każ­dą kon­se­kwen­cję, szu­kać poza dostęp­ny­mi porząd­ka­mi, utar­ty­mi ścież­ka­mi języ­ka”. Co jed­nak moż­na odszu­kać w tek­ście, któ­re­go regu­ły komu­ni­ka­cyj­ne (nale­ża­ło­by powie­dzieć „anty­ko­mu­ni­ka­cyj­ne”) są nie­wy­kry­wal­ne? [2]

War­to spró­bo­wać odpo­wie­dzieć na pyta­nie Mar­kie­wi­cza, bo cho­ciaż kra­kow­ski lite­ra­tu­ro­znaw­ca pozwo­lił tu sobie na pew­ną hiper­bo­li­za­cję, a wie­le z wier­szy Puł­ki jest cał­kiem czy­tel­nych (Para­lak­sa… rów­nież, choć wyma­ga innych pro­ce­dur, niż „logi­ka wyni­ka­nia”), to jest w nim pew­ne prze­czu­cie, któ­re­go racjo­na­li­sta pokro­ju Mar­kie­wi­cza nie dopusz­cza: że rozu­mo­wa­nie prze­bie­gać może poza „utar­ty­mi ścież­ka­mi języ­ka”, że pra­ca wier­sza może (choć nie musi) pole­gać na kon­fron­to­wa­niu czy­tel­ni­ka z nie­wy­kry­wal­no­ścią reguł, z nie­kon­se­kwen­cją komu­ni­ka­cyj­ną. Jedy­ne, co moż­na w takiej sytu­acji zro­bić, to pod­dać się tej nie­kon­se­kwen­cji, uznać nie­ko­mu­ni­ka­tyw­ność języ­ka, któ­ry obja­wia się w takiej sytu­acji jako „on sam”, a nie wyłącz­nie jako medium czy spraw­nie wyko­rzy­sta­ne narzę­dzie. Nie­moż­ność komu­ni­ka­cji sta­je się po pro­stu inną jej for­mą, taką, w któ­rej zre­zy­gno­wać trze­ba wyż­szych figur seman­tycz­nych, zakre­śla­ją­cych na ogół wek­to­ry naszych inter­pre­ta­cji (pod­mio­tu, auto­ra, boha­te­rów, sytu­acji lirycz­nej). „Czy autor jest pod wpły­wem środ­ków? // Nie. Autor zerwał ze środ­ka­mi na korzyść (?) kra­wę­dzi” („Wiersz pole­ce­nia (2)”, s. 267).

W tym sen­sie Puł­ka rze­czy­wi­ście był inny, now­szy, wyprze­dzał nie tyl­ko cokol­wiek zagu­bio­ne­go już w liry­ce naj­now­szej Mar­kiew­cza, ale i młod­szych czy­tel­ni­ków, zawie­szo­nych jesz­cze mię­dzy powta­rza­ją­cą się fra­zą Dyc­kie­go a wyzwo­lo­nym obra­zem i meta­fo­rą Hone­ta, mię­dzy jaz­zu­ją­cym flow Sosnow­skie­go a cynicz­nym dow­ci­pem Pió­ry. Dopie­ro po nim mia­ła przyjść Roz­dziel­czość Chle­ba (któ­ra wyło­ni­ła się prze­cież ze współ­two­rzo­ne­go przez poetę „Ciche­go Nabiau” oraz gru­py Per­fo­kar­ta), a wraz z nią debiu­ty Kami­la Bre­wiń­skie­go i Macie­ja Taran­ka, kolej­ne „książ­ki” Łuka­sza Pod­gór­nie­go i Lesz­ka Ona­ka, poja­wią się hory­zon­tal­nie zorien­to­wa­ne wier­sze Pio­tra Przy­by­ły z Apo­ka­lip­sy. After Par­ty, a Sile­siu­sa dosta­nie Radek Jur­czak.

Nie, Puł­ka nie był naj­star­szy, dzię­ki cze­mu przy­paść mu mogła mitycz­na pal­ma pierw­szeń­stwa. Po pro­stu jako pierw­szy przy­jął ukla­sycz­nie­nie się kon­wen­cji poetyc­kich z lat dzie­więć­dzie­sią­tych i wycią­gnął z tego kon­se­kwen­cje, wybie­ga­ją­ce dale­ko poza naśla­do­wa­nie, prze­drzeź­nia­nie i cove­ro­wa­nie (świet­nie pro­wa­dzo­ne w tomie HWDP jako miej­sce na zie­mi, jed­nym z naj­cie­kaw­szych w całym zbio­rze). W prze­ci­wień­stwie do post­bru­lio­no­wych ten­den­cji destruk­cyj­nych – Mar­ci­na Ham­ka­ły czy Toma­sza Maje­ra­na – Puł­ka wie­rzył w wiersz, liry­kę i język jako narzę­dzie komu­ni­ka­cji. Wię­cej nawet: cecho­wał go rodzaj natu­ral­ne­go czu­cia cudze­go tek­stu, wyła­py­wa­nia obra­zów i podą­ża­nia za nimi (widać to dosko­na­le w pro­wa­dzo­nym przez nie­go cyklu kry­tycz­nym „Luto­wa­nie weł­ny”). Gesty poetyc­kie lat dzie­więć­dzie­sią­tych i pierw­szych były dla nie­go tak oczy­wi­ste, intu­icyj­nie rozu­mia­ne, że posta­no­wił się­gnąć dalej, cynicz­nie eks­pe­ry­men­to­wać z moż­li­wo­ścia­mi tego języ­ka.

2.
Jeśli­bym już chciał wska­zać sie­bie,
musiał­bym użyć frag­men­tu „sie­bie”.
Nie wiem, czy gra­ma­ty­ka to prze­wi­dzia­ła.

3.
Hehe, pew­nie tak.
(„Miły kawa­łek”, s. 147)

„W Zespo­le szkół – twier­dzi Paweł Kozioł – Puł­ka two­rzy kon­struk­cje edu­ku­ją­ce, w jaki spo­sób zatrzy­mać tekst tuż przed gra­ni­cą beł­ko­tu, nie prze­kra­cza­jąc jej wszakże”[3]. W kolej­nych tomach, rów­nież tych, któ­re pre­zen­tu­je czy­tel­ni­kom Wybie­ga­nie z raju – w „Autar­kii” czy „Bro­dzie” – gra­ni­ca ta zacie­ra się jesz­cze bar­dziej, a moment „tuż przed” oka­zu­je się momen­tem stric­te poetyc­kim. Ten eks­pe­ry­ment wią­zać trze­ba z dzia­łal­no­ścią Per­fo­kar­ty, ze zna­jo­mo­ścią auto­ra z Pod­gór­nim, Ona­kiem i Płu­cien­ni­cza­kiem, z cha­rak­te­ry­stycz­nym dla nich wszyst­kich myśle­niem o języ­ku jako kodzie, któ­rym trze­ba się bawić, któ­re­go róż­ne moż­li­wo­ści zna­cze­nio­we i media wyko­rzy­sty­wać moż­na na korzyść poezji. Kod usa­mo­dziel­nia się, ule­ga kon­kret­nym pro­ce­du­rom mik­so­wa­nia, z cza­sem wiersz sta­je się polem, na któ­rym roz­gry­wa­ne prze­ciw sobie są poję­cia doświad­cze­nia (wyobraź­ni) i języ­ka (struk­tu­ry, sche­ma­tu). To nie wyobraź­nia ani doświad­cze­nie pro­wa­dzą jed­nak Puł­kę w przy­szłość, a wła­śnie język i jego nie­prze­wi­dy­wal­ność. Testu­je kra­ko­wia­nin jego moż­li­wo­ści, celo­wo psu­je komu­ni­kat, wpro­wa­dza szum, żeby z bazo­we­go zda­nia wyło­ni­ło się coś nowe­go, nie­spo­dzie­wa­ne­go i wyso­ce pro­ble­ma­tycz­ne­go inter­pre­ta­cyj­nie. Nie jest to oczy­wi­ście zaba­wa dla samej zaba­wy, ale celo­we roz­bu­dza­nie świa­do­mo­ści cyfro­we­go cha­rak­te­ru współ­cze­snej komu­ni­ka­cji, uka­za­nie warsz­ta­tu poetyc­kie­go jako cze­goś wię­cej niż mitycz­ne pió­ro, ewen­tu­al­nie dłu­go­pis lub ołó­wek w ręce spraw­ne­go rze­mieśl­ni­ka. Puł­ka wyko­rzy­stu­je kla­wia­tu­rę, kom­pu­ter, a wraz z nim wszyst­kie moż­li­wo­ści, jakie stwa­rza każ­dy pod­sta­wo­wy edy­tor tek­stu oraz inter­ne­to­we trans­la­to­ry, słow­ni­ki i kor­pu­sy. Mate­rial­ność nośni­ka ujaw­nia się i pro­ble­ma­ty­zu­je marze­nie o kla­row­no­ści spo­łecz­ne­go dia­lo­gu. W tek­ście poja­wia się glitch, zgrzyt, jak w pro­ce­du­ral­nie kon­stru­owa­nym, kola­żo­wym „[Vszist­ko]”:

Glit­ching – jest zwy­kle nie­moż­li­we, aby jaki­kol­wiek błąd w pro­gra­mie, któ­ry wyko­rzy­stu­je grze uży­wa gra­cza skrypt gra dzia­ła zgod­nie z prze­zna­cze­niem, takie jak ścia­ny, czy pra­wo gra­wi­ta­cji, choć w grze. Jest to film i bar­dzo czę­sto inni gra­cze będą zara­biać. Zarzą­dza­nia jako­ścią (np. roli teste­rów gry wideo) źle i przy­go­to­wa­nia spra­woz­dań i dewe­lo­pe­rzy powin­ni zwró­cić uwa­gę na loka­li­za­cję.
[4] (w tym przy­pad­ku oka­za­ło Mis­sin­gNo: Poke­mon czer­wo­ny i nie­bie­ski).

LP 2: czer­wo­na pły­ta

„Świat” w wier­szach Puł­ki to trop zło­żo­ny i po wie­lo­kroć nico­wa­ny. […] [Z]aprzeczające sobie onto­lo­gie suge­ru­ją w spo­sób oczy­wi­sty, że świat jest kwe­stią spor­ną – podob­nie jak życie i język – ale rów­nież, że spór ten (znów nie­ja­ko poza regu­la­mi­nem tra­dy­cji, któ­ra go unie­waż­ni­ła) może być kan­wą, na któ­rej snu­je­my lirycz­ne opo­wie­ści [4].
Igor Stok­fi­szew­ski

Stro­na mitu

Wybie­ga­nie z raju wycho­dzi naprze­ciw legen­dzie Tom­ka Puł­ki, dla nie­któ­rych będą­cej two­rem zupeł­nie sztucz­nym, dla innych zapew­ne, mniej uważ­nym okiem obser­wu­ją­cych lite­rac­kie pole, spo­rym zasko­cze­niem. Jest to rów­no­cze­śnie tom legen­dar­ny – wier­sze zebra­ne, wszyst­kie, książ­ki wyda­ne za życia auto­ra i te dotąd nie­zna­ne czy­tel­ni­kom, jak i wobec tej legen­dy kry­tycz­ny. Naj­wię­cej dobre­go robi tu chy­ba posło­wie same­go Kacz­mar­skie­go, któ­ry naj­pierw – w anto­lo­gii Zebra­ło się śli­ny czy ostat­nio w waka­cyj­nym nume­rze „8. Arku­sza Odry” – intro­ni­zo­wał poezję Puł­ki na jed­ną z waż­niej­szych tra­dy­cji dla mło­dej lite­ra­tu­ry, by w samym Wybie­ga­niu z raju móc się zająć wery­fi­ka­cją kry­te­riów i nie­co bar­dziej sto­no­wa­ną lek­tu­rą. To cie­szy, oba­wia­łem się bowiem, że na fali sku­pio­nych wokół auto­ra wyda­rzeń o cha­rak­te­rze nostal­gicz­nym i ten tom wier­szy sta­nie się pre­tek­stem do dal­sze­go mito­twór­stwa, nie zaś szan­są, jedy­ną na razie, na skon­fron­to­wa­nie się z lite­rac­ką dro­gą Puł­ki.

Aspekt legen­dar­ny znaj­du­je się zatem gdzie indziej i czuć, że posło­wie sta­ra się mu prze­ciw­sta­wić: to włą­cze­nie tomu do serii „Dożyn­ki”, pod­su­mo­wu­ją­cej zwy­kle twór­czość wybit­nych i zasłu­żo­nych, z legen­dar­ny­mi już Pozy­tyw­ka­mi i marien­bad­ka­mi, z wier­sza­mi Grze­bal­skie­go, Sośnic­kie­go, Dyc­kie­go i Miło­będz­kiej, a szcze­gól­nie – bo to porów­na­nie nasu­wa się w pierw­szej kolej­no­ści – Wojacz­ka. Sześć lat dzia­łal­no­ści lite­rac­kiej Puł­ki (2006–2012) skut­ku­je pra­wie pię­ciu­set stro­ni­co­wą publi­ka­cją, zbie­ra­ją­cą wszyst­ko: od debiu­tanc­kie­go Rewer­su (2006), przez Para­lak­sę w week­end (2007), Mixta­pe (2009) i Zespół szkół (2010) po wyda­ny pośmiert­nie Cen­nik (2012, red. S. Kopyt) przez wier­sze z publi­ka­cji drob­nych („chwi­lów­ki” – tu nie­for­mal­ny tomik Obie­cy­wał Ruski wol­ną Pol­skę wyda­ny przez „Cichy Nabiau” oraz frag­men­ty biu­le­ty­nu Kry­zys) aż po tomy dotąd nie­zna­ne: HWDP jako miej­sce na zie­mi, Autar­kia i Bród oraz tek­sty z roz­pro­szo­nych pli­ków. Dosta­je­my zatem „Puł­kę zebra­ne­go” i zara­zem zupeł­nie nowe­go, bo każ­dy z trzech ostat­nich tomów wyma­ga wła­ści­wie osob­nej recen­zji. Są to ponad­to tek­sty, któ­rych być może sam autor nigdy by nie opu­bli­ko­wał, ale z jego decy­zja­mi nie mamy szan­sy się skon­fron­to­wać, sama książ­ka zaś nie zdra­dza, jakie były kry­te­ria dobo­ru lub zasa­dy wydo­by­wa­nia poszcze­gól­nych pli­ków i pro­jek­tów tomów. Wybie­ga­nie z raju rów­no­cze­śnie two­rzy więc kor­pus dla przy­szłych bada­czy oraz czy­tel­ni­ków i dekon­stru­uje go, poka­zu­jąc, że mię­dzy decy­zją auto­ra o opu­bli­ko­wa­niu tek­stu, jego osta­tecz­ną wer­sją, wer­sja­mi liter­ne­to­wy­mi i wier­sza­mi z pli­ków, pozo­sta­ją­cy­mi być może w fazie pro­duk­cji, jest pewien mar­gi­nes arbi­tral­no­ści. Nie wiem, jak zare­ago­wał­by na to sam Puł­ka, ale mogę domnie­my­wać, że był­by za, a taka cyber­po­etyc­ka idea „postau­tor­stwa” speł­ni­ła­by jego marze­nie o wier­szu wol­nym od ogra­ni­czeń komu­ni­ka­cyj­nych (podob­nie roz­pa­tru­ję zresz­tą towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki „wywiad”, skom­pi­lo­wa­ny z innych wypo­wie­dzi i szki­ców).

Stro­na zgrzy­tu

Pisał Puł­ka w tek­ście otwie­ra­ją­cym cykl kry­tycz­ny „Luto­wa­nie weł­ny”, któ­ry okre­ślił jako „coty­go­dnio­we jeba­nie wier­sza”: „Wszyst­kim zda­rza­ją się słab­sze momen­ty. Prócz mnie. I paru innym (to gra­ma­tycz­ne?). Trze­ba się w czep­ku uro­dzić, by »pisać tak dobrze, że moż­na pisać nie­do­brze, a i tak jest dobrze«; kie­dy nato­miast uro­dzi­my się z odkry­tym cie­miącz­kiem, musi­my się pogo­dzić z sinu­so­idal­nym losem. Tak­że w twór­czo­ści”. Para­fra­zu­je tu oczy­wi­ście frag­ment blur­ba, jaki wysta­wił mu swe­go cza­su Adam Wie­de­mann do Zespo­łu szkół (tego ele­men­tu nie znaj­dzie­my już nie­ste­ty w Wybie­ga­niu z raju). Mimo bez­czel­ne­go wręcz prze­ko­na­nia o wła­snym talen­cie, któ­re od począt­ku wła­ści­wie sta­ło się ele­men­tem gry z wyż­szą instan­cją Lite­ra­tu­ry, Puł­ka loko­wał się jed­nak po tej dru­giej stro­nie: tych z odkry­tym cie­miącz­kiem, ale z wła­sną sinu­so­idą nie potra­fił się uło­żyć.

Pro­po­no­wa­na w Wybie­ga­niu z raju sinu­so­ida (to rów­no­cze­śnie tytuł posło­wia Kacz­mar­skie­go) jest jed­nak kon­cep­cją z inne­go pozio­mu: komu­ni­ka­cji lite­rac­kiej, a nie war­to­ścio­wa­nia czy egzy­sten­cji. Sinu­so­idzie cha­osu i olśnień, beł­ko­tu i kla­row­no­ści zna­czeń pod­le­ga tu sam czy­tel­nik, kon­fron­tu­jąc się raz to z tek­sta­mi o zabu­rzo­nej kohe­ren­cji i kohe­zji, innym razem z afo­ry­zma­mi, gno­ma­mi czy wręcz (jak je okre­ślił Kozioł) frasz­ka­mi. Czy to zna­czy jed­nak, że zosta­wia nas Puł­ka bez­rad­nych w auto­no­micz­nych odmę­tach lite­ra­tu­ry? Do gło­wy przy­cho­dzi w pierw­szej kolej­no­ści kon­cept Anny Kału­ży z Pod grą (2015), i zda­je się, że nie było u nas lep­sze­go poety, by wyło­żyć jej socjo­lo­gicz­no-este­tycz­ne rozu­mie­nie dzia­ła­nia wier­sza jako towa­ru i zara­zem spo­łecz­nie zna­czą­ce­go ele­men­tu komu­ni­ka­cyj­nej gry w „polu­zo­wa­nie wię­zów krę­pu­ją­cych przed­sta­wie­nie”. Kału­ża nie wyko­rzy­sta­ła nie­ste­ty poezji Puł­ki do roz­wi­nię­cia wła­snych kon­cep­cji, a taki np. „Mani­fest dobro­dzie­ja” (w połą­cze­niu z wcze­śniej­szym „Życiem”) sta­je się wręcz zapo­wie­dzią jej Bume­ran­gu i Pod grą:

[…] Wiersz jest gałę­zią,
któ­rą moż­na pod­nieść i rzu­cić psu na aport. Przyj­mo­wać i
odrzu­cać idee; być psem i kością poezji – oto, cze­go trze­ba.
(„Mani­fest dobro­dzie­ja”, s. 210)

Sam Puł­ka w roz­mo­wie o biu­le­ty­nie „Kry­zys” pytał zasko­czo­ny: „Dla­cze­go nie odrzeć poezji z tego para­dyg­ma­tu natchnie­nia, boko­bro­dów, czar­ne­go gol­fu i potrak­to­wać jej wresz­cie serio – jako peł­no­praw­ną uczest­nicz­kę dys­kur­su?” Jaki dys­kurs miał jed­nak na myśli? Komu­ni­ka­cyj­ny? Poli­tycz­ny? „Czar­ny golf” bru­lio­now­ców spo­ty­ka się tu z boko­bro­da­mi na modłę lat osiem­dzie­sią­tych i zna­czy dla Puł­ki to samo: gest wyłą­cze­nia poezji ze sfe­ry publicz­nej, z moż­li­wo­ści użyt­ko­wa­nia, czy to przez nad­mier­ny kult samej lite­ra­tu­ry (magicz­na auto­no­mia pola), czy też przez błęd­ne prze­ko­na­nie o pry­wat­no­ści i osob­no­ści wier­sza. W tym sen­sie wszyst­kie dzia­ła­nia auto­ra, mniej wię­cej od „Para­lak­sy…”, mia­ły cha­rak­ter pro­fa­na­cyj­ny: zwra­ca­ły język skra­dzio­ny przez kli­sze, spe­try­fi­ko­wa­ne już w pod­ręcz­ni­kach, bły­sko­tli­we fra­zy o nie­przy­sia­dal­no­ści, wycho­dze­niu z domu czy umie­ra­niu mat­ki w poko­ju obok.

LP 3: czar­na pły­ta

Jak mogła być zade­dy­ko­wa­na Para­lak­sa w week­end? Na pew­no jedy­nie tak: „Poli Rak­sie dedy­ku­ję, usta na policz­ku odci­ska­jąc”. Jakie mogła mieć mot­to? Zapew­ne wyłącz­nie to: „Potem susze­nie.” (Ewa Lip­ska, Dru­gi zbiór wier­szy). Skąd taka moja pew­ność w mate­rii tak nie­pew­nej, jak dedy­ka­cje i mot­ta? Stąd, że decy­zje Rim­bau­dów, Mozar­tów i innych wcze­śnie arty­stycz­nie doj­rza­łych nasto­lat­ków muszą nosić to pięt­no, daw­niej powie­dzie­li­by­śmy: boskie – pięt­no natchnie­nia, któ­re z przy­pad­ku czy­ni koniecz­ność.
Jakub Winiar­ski

Stro­na mitu

Zasta­nów­my się jed­nak, dla­cze­go aku­rat Wybie­ga­nie z raju? Dla­cze­go ten wła­śnie wiersz dał tytuł całe­mu zbio­ro­wi? Przez swój mitycz­ny akcent? Przez ini­cja­cyj­ny cha­rak­ter? Przez zwró­ce­nie uwa­gi na komu­ni­ka­cję, któ­ra sta­je się jego tema­tem i zara­zem tema­tem całej twór­czo­ści Puł­ki? Z pew­no­ścią wybrzmie­wa tu rów­nież cha­rak­te­ry­stycz­ny dla auto­ra ele­ment lyn­chow­skie­go sur­re­ali­zmu. Raj jest oczy­wi­ście mitycz­ną kra­iną dzie­ciń­stwa i nie­win­no­ści, ale dla­cze­go „wybie­ga­nie”? Jeśli przyj­rzeć się dro­dze poetyc­kiej auto­ra Para­lak­sy…, roz­wo­jo­wi jego dyk­cji, będzie­my świad­ka­mi postę­pu­ją­ce­go pro­ble­ma­ty­zo­wa­nia rela­cji komu­ni­ka­cyj­nych. W tym sen­sie debiu­tanc­ki Rewers (Puł­ka ma wte­dy zale­d­wie 18 lat, nie spo­sób unik­nąć porów­nań z Siw­czy­kiem i Wojacz­kiem) jest tomem głów­nie miło­snym, eks­plo­ru­ją­cym doświad­cze­nie ini­cja­cyj­ne. Wię­cej w nim ero­ty­ków niż jakich­kol­wiek innych, tema­tycz­nie czy gatun­ko­wo zorien­to­wa­nych tek­stów. Sam autor zresz­tą nega­tyw­nie odno­sił się do debiu­tu, uzna­jąc go po cza­sie za prze­este­ty­zo­wa­ny i nad­mier­nie lirycz­ny.

Tym bar­dziej para­dok­sal­ne i pro­wo­ka­cyj­ne jest zaczerp­nię­cie tytu­łu zebra­nych wła­śnie z wier­sza z Rewer­su, peł­ne­go sur­re­ali­stycz­nej aury, nie­po­ko­ją­ce­go i w jakiś spo­sób kata­stro­ficz­ne­go, jaw­nie mity­zu­ją­ce­go ów moment ini­cja­cyj­ny. Gdy­bym miał pro­ble­ma­ty­zo­wać, jak tytu­ło­we Wybie­ga­nie… ma się do całe­go zbio­ru i dal­szej twór­czo­ści Puł­ki, powie­dział­bym, że roz­gry­wać się ona będzie mię­dzy dwie­ma fra­za­mi z tego wier­sza: „Każde/ dopo­wie­dze­nie koń­czy się na brze­gu ław­ki, mar­twie­je” i „Przy­spiesz kroku,/ ta cegła obra­sta sadzą. Rzę­sy się tlą”. Z jed­nej stro­ny sty­ka­my się ze świa­do­mo­ścią kost­nie­nia zna­czeń, zamie­ra­nia języ­ka, któ­re wymu­sza­ją cią­głą uciecz­kę poza przy­swo­jo­ne ramy komu­ni­ka­cji w imię mitycz­nej wol­no­ści. Z dru­giej zaś uciecz­ka ta zwią­za­na jest ze spa­la­niem się, ogień kro­czy za boha­te­ra­mi i nazna­cza rów­nież ich rela­cję: im dalej w nie­zna­ne, tym dalej od sie­bie, tym trud­niej o poro­zu­mie­nie, bo nie ma u Puł­ki wia­ry w żad­ną for­mę poza­ję­zy­ko­wej komu­nii. „[C]ała przy­jem­ność to spa­lić się w wier­szu. Im szyb­ciej, tym lepiej”.

Podob­nie jest z Para­lak­są w week­end – wcze­sne­go Puł­kę (o ile na prze­strze­ni kil­ku lat moż­na mówić o róż­nych fazach) inte­re­su­je głów­nie ero­tycz­na rela­cja ja–ty, mię­dzy pod­mio­tem i jego part­ner­ką. Z cza­sem part­ner­ki się zmie­nia­ją, cha­rak­ter ini­cja­cyj­ny ustę­pu­je pew­ne­mu znu­że­niu, doświad­cze­nia sek­su­al­ne sta­ją się coraz bar­dziej jaw­ne, gra­nicz­ne, momen­ta­mi wyzy­wa­ją­ce, ulat­nia się gdzieś liryzm i meta­fo­ry­za­cja z pierw­sze­go tomu. Wciąż jed­nak wiersz wyda­rza się na linii ja–ty, a czy­tel­nik jest zale­d­wie pod­glą­da­czem. Albo ina­czej: ma się wra­że­nie, że pod­miot celo­wo doko­nu­je eks­hi­bi­cjo­ni­stycz­nych gestów, obna­ża sytu­acje intym­ne i ujmu­je je w poetyc­kie obra­zy, mie­sza z języ­ko­wą świa­do­mo­ścią gry w sty­lu Sosnow­skie­go czy Pió­ry, ale wszyst­ko to dzie­je się wła­śnie „przed” czy­tel­ni­kiem. Ani Rewers, ani tym bar­dziej Para­lak­sa… czy Mixta­pe nie są intym­ny­mi roz­mo­wa­mi mię­dzy mło­dy­mi, zako­cha­ny­mi boha­te­ra­mi, a pod­miot nie sili się na deli­kat­ność; prze­ciw­nie, zacho­wu­je wszyst­kie destruk­cyj­ne, psy­cho­lo­gicz­nie dys­funk­cyj­ne cechy auto­ra; epa­tu­je intym­no­ścią, tak jak­by poświę­cał rela­cję z dru­gim czło­wie­kiem dla wier­sza, jak­by skła­dał ją w ofie­rze lite­ra­tu­rze.

Wybie­ga­nie z raju to utra­ta nie­win­no­ści, ale wła­śnie po tej nie­win­no­ści, po jej celo­wym i uświa­do­mio­nym prze­pad­ku zaczy­na pisać Puł­ka, two­rząc w imię lite­ra­tu­ry per­for­mans wła­snej i cudzej zatra­ty. Tym samym każ­dy gest, jaki wyko­nu­je­my dziś wokół jego oso­by, jest zale­d­wie powtó­rze­niem jego wła­sne­go gestu wobec boż­ka lite­ra­tu­ry, tego destruk­cyj­ne­go i nie­by­wa­le smut­ne­go mecha­ni­zmu, wszyst­ko­żer­nej mag­my, kar­mią­cej się mita­mi, bio­gra­fia­mi i opo­wie­ścia­mi. „O czym mi opo­wiesz, będzie zapisane./ Opo­wiesz mi wszyst­ko i o wszyst­kim zapo­mnę” („Print Scre­en”, s. 99).

 Stro­na zgrzy­tu

Cier­pie­nie, ranie­nie się, doświad­cze­nia wza­jem­ne­go wyczer­py­wa­nia się nie są jed­nak u Puł­ki po pro­stu doświad­cze­nia­mi z pozio­mu mono­lo­gu lirycz­ne­go czy wyzna­nia, któ­rym mamy zawie­rzyć. Mimo jaw­nej auto­bio­gra­ficz­no­ści tych wier­szy, mimo wręcz voy­eu­ry­stycz­ne­go nasta­wie­nia do nich, nie może­my powie­dzieć, że ich celem pozo­sta­je praw­da kon­kret­ne­go „ja”, zma­ga­ją­ce­go się z wła­sny­mi odczu­cia­mi „Toma­sza Puł­ki”. Feno­men poetyc­ki kra­ko­wia­ni­na pole­gał wła­śnie na zdol­no­ści zane­go­wa­nia mło­dzień­czej ten­den­cji do pisa­nia lirycz­nych dzien­nicz­ków, pisa­nia o sobie i swo­im życiu w spo­sób, któ­ry anga­żu­je czy­tel­ni­ka w buzu­ją­ce wnę­trze auto­ra. „Ja” Puł­ki jest skon­stru­owa­ne, zim­ne, cynicz­nie pro­wa­dzo­ne tak, żeby cię­żar opo­wie­ści o doświad­cze­niu prze­niósł się na dru­gą stro­nę: na „ty”, jesz­cze nie czy­tel­ni­ka, ale na kobie­ce „ty”, któ­re sta­je się mimo­wol­ną boha­ter­ką poezji. Jest coś mizo­gi­nicz­ne­go w tych wier­szach: trak­to­wa­nie miło­ści jako pre­tek­stu do komu­ni­ka­cyj­nej gry, a dru­giej oso­by jako zwor­ni­ka napięć.

To, co w pierw­szych książ­kach roz­gry­wa Puł­ka w posta­ci ero­ty­ków mię­dzy „ja” i „ty”, sobą i swo­imi part­ner­ka­mi, w kolej­nych prze­nie­sie poziom wyżej: kon­kret­ne „ty”, to z dedy­ka­cji tomów i to z życia, zmie­nia­jąc w abs­trak­cyj­ną figu­rę same­go czy­tel­ni­ka, któ­ry pró­bu­je sko­mu­ni­ko­wać się z wier­szem, ale zosta­je rów­no­cze­śnie obcią­żo­ny winą za nie­po­wo­dze­nie tego pro­ce­su. Roman Honet napi­sał przy oka­zji „Poetów na nowy wiek”:

Toma­sza Puł­kę doce­niam i sza­nu­ję za to, że nie wisi nad wier­szem. Nie waru­je wokół wła­sne­go sło­wa, nie dybie z forem­ka­mi na gust czy­tel­ni­ka. Nie bawi się w sufle­ra, gdy wysta­wia­ją sztu­kę, któ­rą sam napi­sał. Nie wymu­sza na czy­tel­ni­ku ocze­ki­wa­nych postaw, może i nie­szcze­gól­nie o nie­go dba, ale za to bez­in­te­re­sow­nie i cało­ścio­wo mu ufa.

Podob­nie ujmo­wa­ła to Maga­da­le­na Roga­czew­ska w wyczer­pu­ją­cym wspo­mnie­niu:

W tym labi­ryn­cie peł­nym para­laks i śle­pych uli­czek próż­no by jed­nak szu­kać prze­wod­ni­ka. Puł­ka daje nam nie­ogra­ni­czo­ną wol­ność, nie chce pro­wa­dzić za rękę czy być straż­ni­kiem wła­snych meta­for. Sta­wia nas przed swo­ją twór­czo­ścią samych, bez żad­nej pod­po­wie­dzi.

Staw­ką dzia­łań Puł­ki mia­ła­by zatem być nie wol­ność poety, ale wol­ność czy­tel­ni­ka, zwol­nie­nie go z odpo­wie­dzial­no­ści przed odczu­wa­ną pre­sją prze­sła­nia a nawet zna­cze­nia w ogó­le. Para­dok­sal­nie, wol­ność ta zwią­za­na jest jed­nak z cier­pie­niem, sta­no­wi rodzaj sady­zmu, bo uwol­nio­ny od wszel­kich ojcow­skich figur czy­tel­nik sta­je się wów­czas celem napięć same­go wier­sza. Psy­cho­pa­ta­lo­gicz­ny cha­rak­ter poezji Puł­ki jest wymie­rzo­ny z mecha­ni­zmy inter­pre­ta­cji, w nasze czy­tel­ni­cze przy­zwy­cza­je­nia, ma je zakłó­cić czy prze­kie­ro­wać, ale zara­zem nie stwa­rza poczu­cia uwie­dze­nia czy porwa­nia (upro­wa­dze­nia) przez wiersz, jak u Sosnow­skie­go. Puł­ka nie zabie­ra nas w podróż, nie wsa­dza do samo­cho­du, nie jedzie­my z nim na kolej­ny, festi­wa­lo­wy zlot sław, nie zapra­sza na jaz­zo­wy kon­cert, by – wzo­rem Ashbery’ego – kon­tem­plo­wać dys­har­mo­nie i w odpo­wied­nich momen­tach wysa­dzać czy­tel­ni­ka z sio­deł­ka. O żad­nej komi­ty­wie nie ma tu mowy, choć stro­na mitycz­na wier­sza – maja­czą­ce doświad­cze­nie poko­le­nio­we, ini­cja­cja w doro­słość, pro­ble­my egzy­sten­cjal­ne, eks­hi­bi­cjo­nizm emo­cjo­nal­ny i auto­bio­gra­ficz­ny – two­rzy fan­ta­sma­go­rycz­ne złu­dze­nie, „żeśmy z nie­go wszy­scy”. W tym sen­sie i liryzm Dawi­da Mate­usza, i sur­re­ali­stycz­ny dyso­nans Pio­tra Parul­skie­go, i ana­li­zo­wa­nie języ­ka jako narzę­dzia u Macie­ja Taran­ka czy Micha­ła Pran­ke mają w sobie ele­ment „puł­ka­esque”. A jed­nak żad­ne­go z powyż­szych nie podej­rze­wał­bym o bez­po­śred­nie inspi­ra­cje czy wzo­ro­wa­nie się na auto­rze Rewer­su. W tym sen­sie ist­nie­je po pro­stu jakaś wspól­no­ta doświad­czeń ludzi uro­dzo­nych po dru­giej poło­wie lat osiem­dzie­sią­tych: wspól­ne doj­rze­wa­nie w warun­kach rodzi­me­go hiper­ka­pi­ta­li­zmu, dro­gi edu­ka­cji w zre­for­mo­wa­nym już sys­te­mie, dora­sta­nie w przy­go­to­wa­nych zawcza­su forem­kach libe­ra­li­zmu eko­no­micz­ne­go i ide­olo­gicz­ne­go, zde­rza­ne dopie­ro z fik­cyj­nym cha­rak­te­rem obiet­nic o self-made manie i cze­ka­ją­cym za pro­giem poję­ciem pre­ka­ry­za­cji.

LP 4: tęczo­wa pły­ta

Wra­że­nie (myl­ne, lecz sil­ne), że zosta­ła zasto­so­wa­na meto­da s+7 (że tekst kie­dyś coś zna­czył, że mógł­by coś zna­czyć) moż­na uzu­peł­nić innym: wra­że­niem, że śle­dzi się czy­jeś spoj­rze­nie, któ­re – z jakiejś przy­czy­ny – spóź­nia się lub prze­su­wa i w sta­rej, zasta­łej struk­tu­rze umiesz­cza nowe obiek­ty (mie­li­by­śmy zatem do czy­nie­nia z nało­że­niem pla­nów, powi­do­kiem czy ze swe­go rodza­ju para­lak­są – zja­wi­skiem i figu­rą zaj­mu­ją­cą Puł­kę już wcze­śniej) [5].
Mar­ta Koron­kie­wicz

Stro­na mitu

Ostat­ni zło­żo­ny przez Puł­kę za życia tom Cen­nik, któ­re­go wyda­nia zresz­tą nie docze­kał, koń­czy się wymow­nym i [sic!] poru­sza­ją­cym wier­szem „Obser­wo­wa­łem suszą­ce się skar­pet­ki”. Moż­na by go wpi­sać w tra­dy­cję egzy­sten­cjal­nej liry­ki wyzna­nia spod zna­ku Sta­chu­ry („List do pozo­sta­łych”) czy Wojacz­ka („Poemat mojej melan­cho­lii”). Wyraź­nie zary­so­wa­ny pod­miot zma­ga się tu z wła­sny­mi demo­na­mi, w cza­sie teraź­niej­szym zda­jąc rela­cję z wal­ki z rze­czy­wi­sto­ścią, z wła­snej bez­rad­no­ści, z pro­ce­su pisa­nia jako poje­dyn­ko­wa­nia się z cza­sem i prze­strze­nią, z ucie­ka­ją­cy­mi myśla­mi i nar­ko­ty­ko­wą prze­szło­ścią:

Tak bar­dzo chciał­bym upo­rząd­ko­wać wszyst­kie
napi­sa­ne przez sie­bie wier­sze (przy­naj­mniej
te z ostat­nie­go roku), ale mam baj­zel
potwor­ny, w kom­pu­te­rze, i w gło­wie też
mam baj­zel, taki, jak te, kie­dy już pro­si­łem
mamę, by posprzą­ta­ła pokój, a sam tyl­ko
trzy­ma­łem worek na śmie­ci

Wpro­wa­dza Puł­ka kolej­ne sytu­acje wprost z życia i dobrze zna­ne w poetyc­kim śro­do­wi­sku nazwi­ska, przez co tekst zysku­je dodat­ko­wo wymiar towa­rzy­ski i poko­le­nio­wy, snu­je się jak wier­sze Krzysz­to­fa Śliw­ki z cza­sów gru­py „Na dzi­ko”, łudzi auten­ty­zmem, by zakoń­czyć się nie­spo­dzie­wa­ną puen­tą:

Dawid Kote­ja poda­ro­wał mi cho­rzow­skie pale­nie,
a ja póź­niej poży­czy­łem Grze­lo­wi pięć dych (oddał
prze­le­wem). Teraz mam dług u Pod­gór­nie­go i jesz­cze
dwa man­da­ty do spła­ce­nia. Takie są moje pro­ble­my.

Obok tego wszyst­kie­go chciał­bym się zako­chać.

Powin­ni­śmy zaufać temu „poema­to­wi nie­mo­cy”, czy potrak­to­wać go jako ele­ment dal­szej gry z „ja”? „Śmia­łość”, tema­ty­zo­wa­na i ogry­wa­na, ta ze świet­nej fra­zy „śmia­łość to kole­ina patrze­nia” z „Zespo­łu szkół”, ta, któ­ra pozwo­li­ła Puł­ce zająć miej­sce na par­na­sie i bez­ce­re­mo­nial­ne roz­pra­wić się z poprzed­ni­ka­mi, ustę­pu­je tu bez­rad­no­ści, dłu­gom, rze­czy­wi­sto­ści, któ­ra nara­sta i przy­tła­cza. Wiersz sta­je się spo­wie­dzią, pro­ce­sem nazy­wa­nia lęków, zakre­śla sze­reg sytu­acji spo­łecz­no-towa­rzy­skich, by na koniec zapaść się w wyzna­niu samot­no­ści.

Mamy dwie moż­li­wo­ści: jeśli zaufa­my puen­cie, empa­tia spra­wi, że Tomasz Puł­ka będzie się nam jawić jako tra­gicz­ny boha­ter całej histo­rii, jako bez­rad­ny nad­wraż­li­wiec, któ­re­mu współ­czu­je­my. Będzie to kolej­na, poetyc­ka opo­wieść o smut­nym chłop­cu, wyko­le­go­wa­nym przez lite­ra­tu­rę:

zbyt szyb­ko prze­su­wa­my dło­nie
po szorst­kich skó­rach dziew­cząt
zbyt szyb­ko pije­my wód­kę
wszyst­ko robi­my zbyt szyb­ko
tak jak­by za chwi­lę
wszyst­ko mia­ło znik­nąć
(„***pio­sen­ka dla smut­nych chłop­ców***”, s. 365)

W opo­wie­ści tej będzie miej­sce na nie­uda­ną miłość i tęsk­no­tę za praw­dzi­wą bli­sko­ścią, na nar­ko­ty­ko­we eks­pe­ry­men­ty jako pró­by uciecz­ki przed pro­ble­ma­mi, na samo­bój­stwa, cho­ro­bę dwu­bie­gu­no­wą i depre­sję, na eks­ces i nisz­cze­nie cia­ła, skry­wa­ne za maską liry­zmu. Będzie to opo­wieść z grun­tu mitycz­na: o poecie, któ­ry prze­grał we wła­sną grę, któ­ry prze­szedł do histo­rii lite­ra­tu­ry wbrew kon­kret­nym dzia­ła­niom, któ­re­go uda­ło się upu­pić do jed­ne­go obraz­ka: amor­ka, pozu­ją­ce­go na tle zdję­cia Tade­usza Pió­ry. Ta opo­wieść pro­wa­dzić będzie „do kre­su nocy” i ani kro­ku dalej.

Stro­na zgrzy­tu

Mamy jed­nak i dru­gą moż­li­wość, wca­le nie lep­szą, na pew­no jed­nak trud­niej­szą: potrak­to­wać „Obser­wo­wa­łem suszą­ce się skar­pet­ki” jako ele­ment gry, w któ­rą grał nas Puł­ka, jako kolej­ny cover, w któ­rym kon­wen­cja lirycz­ne­go wyzna­nia spo­ty­ka się z bana­li­zmem rodem z Ada­ma Wie­de­man­na po to tyl­ko, by poka­zać, jak łatwo popa­da się w nostal­gię.

Gdzieś zosta­wi­łem kubek, tuż po tym jak wsta­łem.
Teraz cho­dzę po poko­ju a kub­ka nie ma.
Nie pamię­tam w któ­rym poko­ju się obu­dzi­łem.
Nie wiem, czy pokój w któ­rym jestem, jest poko­jem z kub­kiem.
To trud­ne pięk­no, lecz pięk­no. Ście­raj.
(„Masmix”, s. 133)

Amo­rek zmie­ni się wów­czas w cyni­ka, „iro­nicz­ne­go egzy­sten­cja­li­stę” (jak nazwał go Stok­fi­szew­ski), a wyzna­nia nie­mo­cy w peł­ną sar­ka­zmu grę, pro­wa­dzo­ną na śle­po, ale kon­se­kwent­nie, nie­ustę­pli­wie, do komu­ni­ka­cyj­ne­go impa­su. Żad­nej wspól­no­ty nie będzie, chy­ba że za taką uzna­my wid­mo­wych czy­tel­ni­ków, któ­rzy na pra­wach wol­nych elek­tro­nów prze­ska­ku­ją mię­dzy obra­za­mi z wier­szy, omi­ja­ją scratch i glitch, bawią się mate­rial­no­ścią języ­ka tak, jak bawił się nią sam Puł­ka: ze świa­do­mo­ścią spo­łecz­nej i komu­ni­ka­cyj­nej roli tak poję­tej poetyc­ko­ści.

Moż­na zapy­tać, co jest cen­niej­sze w per­spek­ty­wie dłu­gie­go trwa­nia lite­ra­tu­ry: mit Toma­sza Puł­ki – poety prze­klę­te­go, czy też doko­na­na przez nie­go aktu­ali­za­cja pro­ce­dur komu­ni­ka­cyj­nych (v. 2.0), ów „zgrzyt”, któ­ry poja­wia się w chwi­li, gdy przy­pi­su­je­my wier­szo­wi inten­cję komu­ni­ka­cyj­ną, a ten wysta­wia nas do wia­tru? Znaj­dzie­my w Wybie­ga­niu… sze­reg auto­te­ma­tycz­nych gestów cha­rak­te­ry­stycz­nych dla lat pierw­szych, prób zde­fi­nio­wa­nia tego, jak i po co jest wiersz: poezja jako wygry­wa­nie w toto­lot­ka, kom­bi­na­to­ry­ka w star­ciu z losem (z meta­fo­ry­ki mate­ma­tycz­nej autor chęt­nie zresz­tą korzy­stał), poezja jako pin­ball, gra z czy­tel­ni­kiem w odbi­ja­nie na śle­po kul­ki. „Jedy­ną sztu­ką jest nie spraw­dzić nume­rów” – spu­en­tu­je Puł­ka wiersz „Ars Poeti­ca” (s. 102) i posta­wi na nie­roz­strzy­gal­ność, na inten­cjo­nal­ny gest utrud­nie­nia roz­wią­za­nia. Lite­ra­tu­ra opie­ra się zatem na grze (ta ma cha­rak­ter rze­mieśl­ni­cze­go prze­twa­rza­nia, zaba­wy z kodem, gene­ro­wa­nia wier­szy na bazie pro­ce­dur i maszyn), ale wyma­ga rów­nież zdol­no­ści powstrzy­my­wa­nia się, rezy­gna­cji, nico­wa­nia. Mamy tym­cza­sem do czy­nie­nia z auto­rem nie­umiar­ko­wa­nym, któ­ry „nie chce stra­cić ani sło­wa, ani okru­szyn­ki” (s. 198), któ­ry miał w sobie coś z gra­fo­mań­skiej potrze­by zapeł­nia­nia kolej­nych stron, nad­pro­duk­tyw­nym, któ­re­mu pisa­nie przy­cho­dzi­ło z nie­by­wa­łą łatwo­ścią, ale któ­re­go z rów­ną łatwo­ścią – mam wra­że­nie – spro­wa­dzić dziś moż­na do kil­ku zdań w kolej­nym pod­ręcz­ni­ku. Doce­nia­jąc więc pomni­ko­we wyda­nie Wybie­ga­nia z raju i z rado­ścią sta­wia­jąc je obok Oddam wier­sze w dobre ręce czy Skąd­inąd, zacho­wu­ję zeń jed­ną fra­zę na koniec, na zasa­dzie prze­stro­gi i instruk­cji obsłu­gi: „Uwa­ga: Błąd apli­ka­cji” (s. 307).


Przy­pi­sy:
[1] K. Mali­szew­ski, Po debiu­cie. Dzien­nik kry­ty­ka, Wro­cław 2008, s. 142.
[2] H. Mar­kie­wicz, Dwie inter­pre­ta­cje, „Tygo­dnik Powszech­ny” 2012, nr 40, s. 39.
[3] P. Kozioł, Prze­rwa­ne pro­ce­sy. Szki­ce o poezji naj­now­szej, War­sza­wa 2011, s. 270.
[4] I. Stok­fi­szew­ski, Zwrot poli­tycz­ny, War­sza­wa 2009, s. 115.
[5] M. Koron­kie­wicz, „Mgły zaimek” i puste żąda­nia, „FA-art” 2013, nr 3, s. 93.

O autorze

Jakub Skurtys

Ur. 1989, krytyk i historyk literatury; doktor literaturoznawstwa; pracuje na Wydziale Filologicznym UWr; autor książek o poezji najnowszej Wspólny mianownik (2020) oraz Wiersz… i cała reszta (2021).

Powiązania

Rozmowy na koniec: odcinek 32 Marcin Czerniawski, Agata Dyczko, Karolina Krasny, Ewa Tondys-Kohmann, Łukasz Wojtysko

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Trzy­dzie­sty dru­gi odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Ta ostatnia rozmowa

wywiady / o książce Jakub Skurtys Karol Maliszewski

Roz­mo­wa Jaku­ba Skur­ty­sa i Karo­la Mali­szew­skie­go, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Połów. Poetyc­kie i pro­za­tor­skie debiu­ty 2023, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 29 lip­ca 2024 roku.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 31 Paulina Pidzik

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Trzy­dzie­sty pierw­szy odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 30 Marlena Niemiec

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Trzy­dzie­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 29 Katarzyna Szweda

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Dwu­dzie­sty dzie­wią­ty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 28 Jakub Pszoniak

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Pszoniak Jakub Skurtys

Dwu­dzie­sty ósmy odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 25 Joanna Roszak

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dwu­dzie­sty pią­ty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 26 Iwona Bassa

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dwu­dzie­sty szó­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 24 Zofia Bałdyga, Olga Niziołek, Aleksandra Wojtaszek

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dwu­dzie­sty czwar­ty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Czołgacz, pełzacz, tropiciel

wywiady / o książce Jakub Skurtys Przemysław Owczarek

Roz­mo­wa Jaku­ba Skur­ty­sa z Prze­my­sła­wem Owczar­kiem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Prze­my­sła­wa Owczar­ka Kata­wo­tra, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 19 lute­go 2024 roku.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 27 Klaudia Pieszczoch

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dwu­dzie­sty siód­my odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 23 Roman Honet

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dwu­dzie­sty trze­ci odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 22 Jacek Godek, Katarzyna Skórska, Elżbieta Sobolewska

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dwu­dzie­sty dru­gi odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 21 Kacper Bartczak

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dwu­dzie­sty pierw­szy odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 20 Julian Tuwim (Aleksander Trojanowski)

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dwu­dzie­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 19 Grzegorz Jankowicz

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dzie­więt­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 18 Miłosz Fleszar, Jakub Grabiak, Jakub Gutkowski, Joanna Łępicka, Amelia Żywczak

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Osiem­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 17 Karolina Kapusta

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Sie­dem­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 16 Jerzy Jarniewicz

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Szes­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 15 Janusz Rudnicki

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Pięt­na­sy odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 14 Hubert Zemler

nagrania / transPort Literacki Antonina Tosiek Hubert Zemler Jakub Skurtys

Czter­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

(O)patrzenie

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Impre­sja Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Ame­lii Żyw­czak, lau­re­at­ki pro­jek­tu „Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2022”.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 13 Adam Mickiewicz

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Trzy­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Dzieciom Matygi też (o tomie zemla vulgaris)

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki zemla vul­ga­ris Kata­rzy­ny Szwe­dy, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 29 maja 2023 roku.

Więcej

High hopes

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Impre­sja Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Jaku­ba Gut­kow­skie­go, lau­re­ata pro­jek­tu „Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2022”.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 12 Julek Rosiński

nagrania / transPort Literacki Antonina Tosiek Jakub Skurtys Julek Rosiński

Dwu­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Sztuczne (k)raje

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Impre­sja Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Miło­sza Fle­sza­ra, lau­re­ata pro­jek­tu „Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2022”.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 11 Jacek Dehnel

nagrania / transPort Literacki Antonina Tosiek Jacek Dehnel Jakub Skurtys

Jede­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 10 Katarzyna Jakubiak

nagrania / transPort Literacki Antonina Tosiek Jakub Skurtys Katarzyna Jakubiak

Dzie­sią­ty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Hooked

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki fuzja bor­do Karo­li­ny Kapu­sty, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 6 lute­go 2023 roku.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 9 Tomek Gromadka

nagrania / transPort Literacki Antonina Tosiek Jakub Skurtys Tomek Gromadka

Dzie­wią­ty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Porzeczka, poziomka, nieczytelny podpis

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Impre­sja Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Joan­ny Łępic­kiej, lau­re­at­ki pro­jek­tu „Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2022”.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 8 Miron Białoszewski (Jakub Pszoniak)

nagrania / transPort Literacki Antonina Tosiek Jakub Pszoniak Jakub Skurtys

Ósmy odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 7 Marcin Mokry

nagrania / transPort Literacki Antonina Tosiek Jakub Skurtys Marcin Mokry

Siód­my odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 6 Karolina Sałdecka

nagrania / transPort Literacki Antonina Tosiek Jakub Skurtys Karolina Sałdecka

Szó­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Prometeusz i Neron podają sobie dłonie

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Impre­sja Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Jaku­ba Gra­bia­ka, lau­re­ata 17. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Przyległość (uwagi o tomie cierpkie Marleny Niemiec)

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki cierp­kie Mar­le­ny Nie­miec, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 28 listo­pa­da 2022 roku.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 5 Przemysław Suchanecki

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys Przemysław Suchanecki

Pią­ty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 4 Laura Osińska

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Czwar­ty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Sześćdziesiąt na sześćdziesiąt

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Posło­wie Jaku­ba Skur­ty­sa z książ­ki Ina­czej nie będzie Euge­niu­sza Tka­czy­szy­na-Dyc­kie­go, któ­ra wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 14 listo­pa­da 2022 roku.

Więcej

Gesty zaufania i oddania

wywiady / o książce Jakub Skurtys Przemysław Suchanecki

Roz­mo­wa Prze­my­sła­wa Sucha­nec­kie­go z Jaku­bem Skur­ty­sem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Ina­czej nie będzie Euge­niu­sza Tka­czy­szy­na-Dyc­kie­go, któ­ra wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 14 listo­pa­da 2022 roku.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 2 Nowe głosy z Polski: proza

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dru­gi odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 1 Nowe głosy z Polski: poezja

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Pierw­szy odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 3 Krzysztof Chronowski

nagrania / transPort Literacki Antonina Tosiek Jakub Skurtys Krzysztof Chronowski

Trze­ci odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 14 Elżbieta Łapczyńska

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Elżbieta Łapczyńska Jakub Skurtys

Czter­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Rozmowy na koniec (3)

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys

Trze­cia część dys­ku­sji pro­wa­dzo­nej przez Anto­ni­nę Tosiek i Jaku­ba Skur­ty­sa w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Rozmowy na koniec (2)

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys

Dru­ga część dys­ku­sji pro­wa­dzo­nej przez Anto­ni­nę Tosiek i Jaku­ba Skur­ty­sa w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Let the right one in

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impre­sja Dawi­da Mate­usza i Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Oli Lewan­dow­skiej-Ferenc, lau­re­at­ki 16. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 12 Kira Pietrek

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys Kira Pietrek

Dwu­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 13 Joanna Mueller

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys Joanna Mueller

Trzy­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Spektralne linie, solarne pasma

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impre­sja Dawi­da Mate­usza i Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Patric­ka Leftwi­cha, lau­re­ata 16. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 11 Jerzy Jarniewicz

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys Jerzy Jarniewicz

Jede­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 10 Agata Jabłońska

nagrania / stacja Literatura Agata Jabłońska Antonina Tosiek Jakub Skurtys

Dzie­sią­ty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 9 Antonina Tosiek

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys

Dzie­wią­ty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 8 Michał Mytnik

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys Michał Mytnik

Ósmy odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Za kulisami poematu i w środku

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Tek­sty odzy­ska­ne Tade­usza Róże­wi­cza, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 18 kwiet­nia 2022 roku.

Więcej

Nie chcę śpiewać pieśni

wywiady / o książce Jakub Skurtys Julek Rosiński

Roz­mo­wa Jaku­ba Skur­ty­sa z Jul­kiem Rosiń­skim, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki stresz­cze­nie pie­śni, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 21 mar­ca 2022 roku.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 6 Radosław Jurczak

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys Radosław Jurczak

Szó­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 7 Kacper Bartczak

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys Kacper Bartczak

Siód­my odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 4 Agata Puwalska

nagrania / stacja Literatura Agata Puwalska Antonina Tosiek Jakub Skurtys

Czwar­ty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 5 Katarzyna Szweda

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys Katarzyna Szweda

Pią­ty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Koszmary Sinéad O’Connor

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impre­sja Dawi­da Mate­usza i Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Zofii Kil­jań­skiej, lau­re­at­ki 16. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 3 Anna Adamowicz

nagrania / stacja Literatura Anna Adamowicz Antonina Tosiek Jakub Skurtys

Trze­ci odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 1 Bohdan Zadura

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Bohdan Zadura Jakub Skurtys

Pierw­szy odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 2 Marta Sokołowska

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys Marta Sokołowska

Dru­gi odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Doktor Marlow i Pan Kurtz

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Meska­li­na i muzy­ka Hen­rie­go Michaux w prze­kła­dzie Jaku­ba Korn­hau­se­ra i Wacła­wa Rapa­ka, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 15 listo­pa­da 2021 roku.

Więcej

Tętent spalonej awangardy

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impre­sja Dawi­da Mate­usza i Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Bar­to­sza Hory­zy, lau­re­ata 16. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Podomka Balzaka (o Po domu Dariusza Sośnickiego)

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Po domu Dariu­sza Sośnic­kie­go, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 1 listo­pa­da 2021 roku.

Więcej

Kredę gryzie się ze strachu

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impre­sja Dawi­da Mate­usza i Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Alek­san­dry Byr­skiej, lau­re­at­ki 16. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Niepokalanie początku

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2020, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 26 lip­ca 2021 roku.

Więcej

O tym, co mogło zajść, gdyby zajść miało, tej nocy

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Mon­do cane Jerze­go Jar­nie­wi­cza, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 28 czerw­ca 2021 roku.

Więcej

Pieśni niewinności i doświadczenia

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Aga­ty Puwal­skiej haka!, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 22 mar­ca 2021 roku.

Więcej

Bezsilność i drżenie

wywiady / o książce Adam Kaczanowski Jakub Skurtys

Roz­mo­wa Jaku­ba Skur­ty­sa z Ada­mem Kacza­now­skim, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Utra­ta, któ­ra zosta­nie wyda­na w Biu­rze Lite­rac­kim 22 lute­go 2021 roku.

Więcej

Wiersz niejedno zniesie

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa, towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Euge­niu­sza Tka­czy­szy­na-Dyc­kie­go Cia­ło wier­sza, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 11 stycz­nia 2021 roku.

Więcej

Klasyka europejskiej poezji: Blake, Espriu, Todorović, Župančič

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie wokół ksią­żek Wyspa na Księ­ży­cu Wil­lia­ma Bla­ke­’a, świ­nia jest naj­lep­szym pły­wa­kiem Mir­jo­lu­ba Todo­ro­vi­cia, Kie­lich upo­je­nia Oto­na Župa­nči­ča oraz Skó­ra byka Salva­do­ra Espriu z udzia­łem Tade­usza Sław­ka, Jakub Korn­hau­ser, Miło­sza Bie­drzyc­kie­go, Fili­pa Łobo­dziń­skie­go, Joan­ny Orskiej i Jaku­ba Skur­ty­sa w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 25.

Więcej

Nowe języki poezji

nagrania / stacja Literatura Jakub Skurtys

Zapis dys­ku­sji „Nowe języ­ki poezji” pro­wa­dzo­nej przez Jaku­ba Skur­ty­sa w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 25.

Więcej

Przyszłość jest chmurą, przyszłość jest chwytem

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa, towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Rado­sła­wa Jur­cza­ka Zakła­dy holen­der­skie, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 18 listo­pa­da 2020 roku.

Więcej

Posłowie: O nadziei

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Szkic Jaku­ba Skur­ty­sa, towa­rzy­szą­cy wyda­niu alma­na­chu Wier­sze i opo­wia­da­nia doraź­ne 2020, któ­ry uka­zał się w Biu­rze Lite­rac­kim 8 paź­dzier­ni­ka 2020 roku.

Więcej

Ścieżki równoległe

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze alma­na­chu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2019, któ­ry uka­zał się w Biu­rze Lite­rac­kim 17 sierp­nia 2020 roku.

Więcej

Serdeczny złotnik świata

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa, towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Oto­na Župa­nči­ča Kie­lich upo­je­nia, w wybo­rze, prze­kła­dzie i z posło­wiem Kata­ri­ny Šala­mun- Bie­drzyc­kiej, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 15 czerw­ca 2020 roku.

Więcej

Poetyckie książki trzydziestolecia

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie z udzia­łem Anny Kału­ży, Karo­la Mali­szew­skie­go, Joan­ny Muel­ler, Joan­ny Orskiej oraz Jaku­ba Skur­ty­sa w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 24.

Więcej

Kroniki ukrytej prawdy, Sroga zima oraz Biblia i inne historie

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie wokół ksią­żek Kro­ni­ki ukry­tej praw­dy Pere­’a Cal­der­sa, Sro­ga zima Ray­mon­da Quene­au i Biblia i inne histo­rie Péte­ra Náda­sa z udzia­łem Anny Sawic­kiej, Elż­bie­ty Sobo­lew­skiej, Anny Wasi­lew­skiej, Anny Kału­ży i Jaku­ba Skur­ty­sa w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 24.

Więcej

Strącanie w ogień

wywiady / o książce Jakub Skurtys Przemysław Suchanecki

Roz­mo­wa Jaku­ba Skur­ty­sa z Prze­my­sła­wem Sucha­nec­kim, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Wtra­ce­nie Prze­my­sła­wa Sucha­nec­kie­go, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 31 grud­nia 2019 roku.

Więcej

Krótki traktat o urządzeniach (zapiski z lektury)

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa książ­ki Nawo­ra­dio­wa Kac­pra Bart­cza­ka, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 26 sierp­nia 2019 roku.

Więcej

Dziwny żywot kronikarza

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa książ­ki Kro­ni­ki ukry­tej praw­dy Pere Cal­der­sa, w tłu­ma­cze­niu Anny Sawic­kiej, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 15 lip­ca 2019 roku.

Więcej

Dalszy ciąg

wywiady / o książce Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Roz­mo­wa Jaku­ba Skur­ty­sa z Dawi­dem Mate­uszem, towa­rzy­szą­ca wyda­niu alma­na­chu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2018, któ­ry uka­zał się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 3 czerw­ca 2019 roku.

Więcej

Koniec antropocenu

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa książ­ki Ani­ma­lia Anny Ada­mo­wicz, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 28 stycz­nia 2019 roku.

Więcej

Poetycka książka trzydziestolecia: rekomendacja nr 13

debaty / ankiety i podsumowania Jakub Skurtys

Głos Jaku­ba Skur­ty­sa w deba­cie „Poetyc­ka książ­ka trzy­dzie­sto­le­cia”.

Więcej

Że sensem bycia jest troska

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa książ­ki Dni powsze­dnie i świę­ta Julii Szy­cho­wiak, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 15 paź­dzier­ni­ka 2018 roku.

Więcej

Osiemnaście tysięcy znaków

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze alma­na­chu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2017, któ­ry uka­zał się w Biu­rze Lite­rac­kim 13 sierp­nia 2018 roku.

Więcej

Kinkyway

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Sank­cje Jerze­go Jar­nie­wi­cza, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 30 kwiet­nia 2018 roku.

Więcej

Chiazm, czyli przepaść

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa książ­ki Raport wojen­ny Aga­ty Jabłoń­skiej, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 20 listo­pa­da 2017 roku.

Więcej

Radość filatelisty

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa książ­ki Histo­rie waż­ne i nie­waż­ne w prze­kła­dzie Boh­da­na Zadu­ry, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 26 maja 2011 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 13 listo­pa­da 2017 roku.

Więcej

I wszystkie długi zostaną spłacone

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa książ­ki Tra­wers Andrze­ja Sosnow­skie­go, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim w wer­sji papie­ro­wej 6 mar­ca 2017 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 31 lip­ca 2017 roku.

Więcej

Ja, stróż latarnik

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa z książ­ki Sta­cja wie­ży ciśnień Dawi­da Mate­usza, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim w wer­sji papie­ro­wej 26 lip­ca 2016 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 17 lip­ca 2017 roku.

Więcej

Zmęczony burz szaleństwem

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa z książ­ki Jarz­mo Prze­my­sła­wa Owczar­ka, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 29 maja 2017 roku.

Więcej

Gazowana cykuta

wywiady / o książce Jakub Skurtys Piotr Jemioło

Roz­mo­wa Pio­tra Jemio­ły z Jaku­bem Skur­ty­sem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Tra­wers Andrze­ja Sosnow­skie­go, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 6 mar­ca 2017 roku.

Więcej

Czarna magia

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa z książ­ki Z tam­tej stro­ny ciszy Bole­sła­wa Leśmia­na w wybo­rze Jac­ka Guto­ro­wa, wyda­nej 8 listo­pa­da 2012 roku w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Gdy „na wzruszenia jest wymiar ogólny i ścisły”

wywiady / o książce Jakub Skurtys Piotr Matywiecki

Roz­mo­wa Jaku­ba Skur­ty­sa z Pio­trem Maty­wiec­kim.

Więcej

Ja-składnia

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Szkic Jaku­ba Skur­ty­sa o poezji Kami­li Janiak. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych anto­lo­gię Zebra­ło się śli­ny. Nowe gło­sy z Pol­ski, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Duchy Miasta są mi przychylne

wywiady / Jakub Skurtys Szymon Domagała-Jakuć

Roz­mo­wa Jaku­ba Skur­ty­sa z Szy­mo­nem Doma­ga­łą-Jaku­ciem. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych anto­lo­gię Zebra­ło się śli­ny. Nowe gło­sy z Pol­ski, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Kąt zaangażowania

wywiady / o pisaniu Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Roz­mo­wa Jaku­ba Skur­ty­sa z Dawi­dem Mate­uszem. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych anto­lo­gię Zebra­ło się śli­ny. Nowe gło­sy z Pol­ski, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

O formę, czyli wszystko

debaty / ankiety i podsumowania Jakub Skurtys

Głos Jaku­ba Skur­ty­sa w deba­cie „For­my zaan­ga­żo­wa­nia”, towa­rzy­szą­cej pre­mie­rze anto­lo­gii Zebra­ło się śli­ny, któ­ra uka­że się nie­ba­wem w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Daj mi tam, gdzie mnie jeszcze nie było

recenzje / IMPRESJE Jakub Skurtys

Esej Jaku­ba Skur­ty­sa towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Zmar­twych­wsta­nie ptasz­ka Boh­da­na Zadu­ry.

Więcej

Sześć zakładów o miejsce krytyki (wokół Księgi zakładek Jacka Gutorowa)

recenzje / IMPRESJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa z ksiaż­ki Księ­ga zakła­dek Jac­ka Guto­ro­wa.

Więcej

„To się tylko tak mówi”, czyli Nocne życie Bohdana Zadury

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa z książ­ki Noc­ne życie Boh­da­na Zadu­ry.

Więcej

Gdy „na wzruszenia jest wymiar ogólny i ścisły”

wywiady / o książce Jakub Skurtys Piotr Matywiecki

Z Pio­trem Maty­wiec­kim o książ­ce Złot­nie­ją­cy świat Marii Konop­nic­kiej roz­ma­wia Jakub Skur­tys.

Więcej

„Wild water kingdom timex show / jaki dziwny letargiczny trans”

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa z książ­ki poems Andrze­ja Sosnow­skie­go.

Więcej

Od obelisku do krawędzi skały. O dwóch przekładach z Heaneya

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa z książ­ki Kole­jo­we dzie­ci Seamu­sa Heaneya.

Więcej

Proces marginalizacji, spychania i odpychania Inności

wywiady / o książce Jakub Skurtys Mateusz Kotwica

Z Jaku­bem Skur­ty­sem o książ­ce Saj­gon roz­ma­wia Mate­usz Kotwi­ca.

Więcej

Poezja nie jest już liryką

wywiady / o książce Jakub Skurtys Kacper Bartczak Paweł Kaczmarski

Z Kac­prem Bart­cza­kiem o książ­ce Świat nie sca­lo­ny. Este­ty­ka, poety­ka, prag­ma­tyzm roz­ma­wia­ją Paweł Kacz­mar­ski i Jakub Skur­tys.

Więcej

„I to jest jakieś otwarcie na przyszłość” – Kacpra Bartczaka wstęp do poetyki pragmatystycznej

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa z książ­ki Świat nie sca­lo­ny Kac­pra Bart­cza­ka.

Więcej

Poezja od-wiecznych przestrzeni. Cztery przymiarki do szkicu o Piotrze Matywieckim

recenzje / IMPRESJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa z książ­ki Zdar­te okład­ki (1965–2009) Pio­tra Maty­wiec­kie­go, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 14 wrze­śnia 2009 roku.

Więcej

Nieskończenie długi poemat poza słowami

wywiady / o książce Jakub Skurtys Piotr Matywiecki

Z Pio­trem Maty­wiec­kim o książ­ce Zdar­te okład­ki roz­ma­wia Jakub Skur­tys.

Więcej

Nieśmiertelność

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie autor­skie w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 22, w któ­rym udział wzię­li Rado­sław Jur­czak, Dawid Mate­usz, Mag­da­le­na Puł­ka i Karo­li­na Fel­berg-Sen­dec­ka.

Więcej

Spalić się w wierszu

wywiady / o książce Aleksandra Grzemska Tomasz Pułka

Tomasz Puł­ka odpo­wia­da na pyta­nia Alek­san­dry Grzem­skiej.

Więcej

Historia jednego wiersza: „Paralaksa w weekend”

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Autor­ski komen­tarz Dawi­da Mate­usza w ramach cyklu „Histo­ria jed­ne­go wier­sza”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Wybie­ga­nie z raju (2006–2012) Toma­sza Puł­ki, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 10 lip­ca 2017 roku.

Więcej

Wybieganie z raju (2006–2012) (2)

utwory / zapowiedzi książek Tomasz Pułka

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Wybie­ga­nie z raju (2006–2012) Toma­sza Puł­ki, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 10 lip­ca 2017 roku.

Więcej

Wybieganie z raju (2006–2012) (1)

utwory / zapowiedzi książek Tomasz Pułka

Frag­ment książ­ki Wybie­ga­nie z raju (2006–2012) Toma­sza Puł­ki, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 10 lip­ca 2017 roku.

Więcej