
Rozmowy na koniec: odcinek 14 Hubert Zemler
nagrania / TransPort Literacki Antonina Tosiek Hubert Zemler Jakub SkurtysCzternasty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa, towarzysząca premierze almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2017, który ukazał się w Biurze Literackim 13 sierpnia 2018 roku.
Tyle zdołałem napisać o nowym Połowie. Będę okrutny i w pierwszych słowach przyznam, że poprzedni mnie znudził. Z trudem przypominam sobie autorów tamtego wyboru, nie kojarzę żadnej konkretnej dykcji, dzięki której można by zapamiętać wiersze. Z jednej strony wydawało się, że dobór redaktorów zapewnia ciekawe możliwości. Kacper Bartczak to mistrz intelektualnego, organicznego i formalnego poezjowania, a ponadto kreatywny badacz, Marta Podgórnik doskonale rozpoznaje konwencje i świetnie nimi operuje, a Tadeusz Dąbrowski, cóż, pisze w ważnej, niedającej się zapełnić dziurze po XX-wiecznej metafizyce. Ale z tego wybornego tria wyszła średnia książka, zapewne przez brak wybijających się, młodych poetów. Z tym połowem jest już chyba inaczej. Przede wszystkim do Marty Podgórnik dołączyli Joanna Mueller (znana dobrze z innych działań redakcyjnych BL, antologii i samych połowów) oraz Marcin Sendecki, który chyba nie do końca zrozumiał konwencję krytycznego komentarza do wierszy. Zamiast proponować interpretacyjne tropy, spisał minimalistyczne noty, ale i to ma swój urok, bo nie poddaje się modzie na puste przechwałki.
Autorzy z tegorocznego Połowu (bo nie wypada używać określeń przyszli debiutanci, wyłowieni czy aspirujący poeci wobec ludzi, którzy cieszą się już sporym uznaniem w młodoliterackim życiu) również dopisali. Zastanawiam się, jaką obrać poetykę, czy próbować systematyzować, czy, jak w zeszłym roku Karol Maliszewski, każdemu z nich oddać kilka zdań? Tak byłoby zapewne sprawiedliwie, ale też najbardziej chaotycznie, a przecież kilka rzeczy nam ten zbiór mówi jako całość. Zacznijmy zatem od wyborów i nazwisk. Joanna Mueller postawiła na Macieja Konarskiego (wyczekiwany powrót po latach do poetyckiego życia), Patryka Kosendę (docenionego już autora, a przecież i redaktora „Stonera Polskiego”) oraz Jana Rojewskiego, enfant – że tak powiem – terrible „Polityki”. Sendecki wspomagał w wyborach Pawła Bienia, Paulinę Pidzik, Przemka Suchaneckiego (znowu ten „Stoner”!) i Katarzynę Szwedę. U Podgórnik zaś prezentują się: Nina Manel (serce anegdot z samego centrum krakowskiego życia literackiego), Krzysztof Schodowski (znany ilustrator poezji i świetny grafik, który z niejednego pieca jadł) oraz Grzegorz Smoliński (najbardziej dla mnie tajemniczy z tego grona).
Co o tych wszystkich zestawach napisać? Że są zupełnie inne, to na pewno. Że są gotowe na całą książkę? Niektóre z nich z pewnością, nie wszystkie. Że połowa składu jest z Krakowa i reprezentuje – mniej lub bardziej – tamtejsze kółko znajomych Dawida Mateusza (choć wówczas, w chwili wybierania, nie było jeszcze ani kółkiem, ani nawet znajomych)? Dwaj autorzy przyznają się do Wrocławia, trzej do Warszawy, więc cały „Połów” zdominowały właściwie trzy duże miasta. Chociaż dostajemy wiersze lokalne i wiejskie lub antymiejskie (Szweda, Pidzik), małomiasteczkowe, to jednak ta centralizacja może trochę niepokoić. Z drugiej strony jest też znakiem obserwowanego od mniej więcej dwóch lat zjawiska: ożywienia młodopoetyckiego życia i powrotów do pisania autorów, którzy mogliby mieć na koncie już kilka książek (vide Agata Jabłońska czy sam Dawid Mateusz).
Jeszcze jedna uwaga, o redaktorach, choć to przecież nie ich antologia. Podgórnik pierwsze pół noty pisze o sobie, więc jej teksty są sążniste, ale też empatyczne. Joanna Mueller stara się robić naukowe wycieczki, ale ma też naturalną zdolność do stwarzania nośnych metafor, dobrze ustawiających czytelnika wobec wierszy. Sendecki pisze z kolei lakonicznie, jakby do końca nie wierzył w anonsowanych poetów. Wszystkich odprawia od brzegu i przewiduje ich rychłe odnalezienie drogi, na której stawiają wszak pierwsze kroki. Może to po prostu niechęć do wielkich słów, do pompowania balonów, które mogłyby autorom młodej poezji zaszkodzić. Więcej dowiemy się o Suchaneckim czy Pidzik z „Kontentu” (nr 1, nr 5), gdzie ich pojedyncze wiersze zostały ciekawie skomentowane. O Manel pisał Andrzej Frączysty (nr 1), o Kosendzie Rafał Gawin (świetny, wyczerpujący szkic w numerze 3) oraz Natalia Toporowska (nr 5), o Szwedzie zaś Agnieszka Wolny-Hamkało (nr 4, też kawał dobrej roboty). Nie są to zatem poeci anonimowi, nieopisani, nieczytani. Nie wzięli się znikąd, nie pojawili się nagle, a ich ponad roczna obecność po Pracowni Poetyckiej w Stroniu Śląskim przyniosła widoczne efekty.
Po tych kilku słowach ogólnej refleksji kilka słów refleksji szczegółowej. Tom otwiera mocno metafizyczny zestaw Pawła Bienia (roczniki dziewięćdziesiąte): wiersze zaobserwowane, notujące spostrzeżenia, ale w taki sposób, że natychmiast stają sie one obiektywnymi zapisami uniezwyklonej, podszytej tajemnym sensem rzeczywistości. Jeśli jakiś ruch przyszłoby wyróżnić z tych niebywale statycznych, ułożonych wierszy, byłby to ruch podziału, oddzielania kropką zestrojów akcentowych, tak że poszczególne słowa zatracają zdolność do tworzenia narracji i przechodzą w dziedzinę ontologicznych kategorii. „Symbol ma przewagę nad rzeczywistością” to puenta, w której ironicznie zawiera się obiektywizująca maniera Bienia: z jednej strony uważna obserwacja w stylu Marlewa, z drugiej ciężar, kanciastość frazy i metafizyczna wzniosłość codziennych gestów, które się usamodzielniły i zatraciły naturalność. Poezja Bienia jest usztywniona, na razie trudno stwierdzić, czy celowo, programowo, czy wynika to raczej z nieumiejętności rozluźnienia języka. Zobaczymy.
Od Bienia pałeczkę przejmuje Maciej Konarski (roczniki osiemdziesiąte). Wrocławski poeta lubi powołać się czasem na Giorgio Agambena, więc – w przeciwieństwie do świetnej skądinąd anarchitektonicznej metafory z komentarza Joanny Mueller – zaproponuję jedno z pojęć włoskiego filozofa: urządzenie. Myślę o wierszach Konarskiego jako mikromaszynach ontologicznych, taśmach przesyłowych, których efektem jest ukształtowana lub zdekomponowana forma czytelnika. Częściej chodzi o tę drugą, bo Konarski tropi zdolność języka do wymykania się sensowi, do opuszczania przygotowanych zawczasu nisz. Tak jak włoski filozof bada etymologiczne styki dyskursów, momenty historycznych przesunięć, gdy pojęcia uwalniały się ze swoich słowników i zmieniały w nowe prawa, tak Konarski wykonuje ruch odwrotny: uruchamia wiele rejestrów na raz, wiele różnorakich dyskursów, które wzajemnie użyczają sobie mocy formowania. Podobnie jak u Bienia, tak i tu ironia oraz luz są pojęciami obcymi, niemile widzianymi. Gra o poezję to gra na serio, o wysoką stawkę, o metafizykę form życia. Konarski jest przy tym mocno abstrakcyjny, chociaż pisze o ciałach i powierzchniach, o konstrukcjach i materiałach, to uprowadza sensy, chociaż adresuje wiersz do jakiegoś lirycznego, kobiecego na ogół „ty”, bardziej skupia się na efektownym preparowaniu języka, wykorzystywaniu przerzutni, paronomazji lub gryzących się zestrojów. Nie wiem, czy więcej zawdzięczają te wiersze Górze (Anarchitektura wnętrz), czy Bartczakowi (Pora karmienia, Obserwacja uczestnicząca), czy to matematyka dokonuje w nich abordażu na wrażliwą, poetycką emocjonalność, czy przeciwnie: poetyckie z gruntu przetworzenie prowadzi do kubistycznej degeneracji wzorów i perspektyw. To gęsta, intelektualna lektura, warta poświęconego jej czasu, ale też balansująca na granicy konkursowego przeszarżowania i czasem nazbyt efekciarska.
Po tych dwóch zestawach mamy wymaginacje: rozliczenia Patryka Kosendy (ur. ’93) i tu już wchodzimy w zupełnie inny, chaotyczny rejestr, w dziką i puchnącą frazę, zmieszanie gatunków i programową konfrontację z rozszczelnioną jaźnią. Powiedzmy, że podzielimy umownie propozycje z Połowu dwiema liniami: neomodernizmu i postmodernizmu. Bień to typowy neomodernista, studiuje kadry w czerni i bieli, estetyzując związane z nimi znaczenia, jak Paweł Pawlikowski w swoich filmach. Tymczasem Konarski i Kosenda to dwie różne twarze postmodernizmu: jedna jeszcze w duchu Lyotardowskiej wzniosłości, druga w chaosie immersji w wirtualne światy. Konarski wchłania rejestry i stawia na ich zderzenia, ale robi to zupełnie inaczej niż Kosenda. Ten pierwszy ma cel, jakim jest praca wiersza nad warunkami podmiotowości. Drugi pożera i wypluwa w wielkim transie, w którym popkultura, kultura wysoka i internetowa pasta składają się na hiperaktywne bycie konsumenta komunikatów. Trudno nazwać strategię Kosendy poszukiwaniem sensu, raczej jego celowym gubieniem, wykorzystywaniem zerwań na łączach. Ta patologiczna wszystkożerność, która drwi ze stabilnych połączeń (widać tu, jak zdanie przesuwa się od maniery Sosnowskiego w kierunku transgresji w stylu Rybickiego), to świadoma już propozycja przedefiniowania komunikacji literackiej.
Z gruntu postmodernistyczna jest też Nina Manel, tak właśnie anonsowana przez Martę Podgórnik, która – o nieba, jak dobrze! – zdecydowała się napisać komentarz nie o cielesnej i intymnej topice wierszy Manel, lecz o ich erudy(k)cyjnym naddatku. Pierwszym skojarzeniem również tutaj jest Sosnowski: nie rytmem zdania jak u Konarskiego, nie sposobem wprowadzania i przetwarzania intertekstów oraz zapożyczeń z obcych języków jak u Kosendy, ale stosunkiem do postaci lub pojęć, wykorzystywanych jako katachrezy. Piętnaście wdzięcznych wersów dla ślicznej Jean Harlow to tytuł jakby zdarty z tego momentu naszej liryki, gdy Sosnowski wydawał Taxi, a Pasewicz debiutancką Dolną Wildę. Skłonność Manel do studiowania pokazowości, ekspozycji oraz sztuczności pozycji i ról społecznych bardziej nawet kojarzy się z tym drugim autorem. Trochę tu autotematyzmu, trochę somatyczności, ale raczej z formalistycznym wyczuciem „chwytu”, niż skłonnością do lirycznego monologu: „Ile wewnątrz serca jest ciemnego mięśnia? / Ile grudek ziemi wypełni oskrzela?”; „Zostały mi wyspy, nie w głowie, lecz wewnątrz,/ zostały mi czujne Wyspy Langerhansa”; „Lecz, biała twarzyczko, czy się umiesz sprzedać?”. Te wiersze potrafią się sprzedać. Szkoda tylko anonsowanego na stronach BL cyklu Kopców, z których w zestawie ostał się Kopiec Chmielnickiego. Na wszelki wypadek nie będę zapeszał i nie napiszę, że będzie z tego tomik na nagrodę (z czego zapewne powoli cieszy się wydawca).
Do opcji (neo)modernistycznej niewątpliwie należą za to kolejne wybory: Paulina Pidzik i Krzysztof Schodowski (roczniki osiemdziesiąte). Ta pierwsza podąża w ślady Małgorzaty Lebdy, wykorzystując topikę lasu jako metaforę zarówno żywej, cierpiącej przyrody, jak i intymnego wnętrza, które uzewnętrznia się w procesie dojrzewania podmiotu. W tych wierszach każdy gest zmienia się w symbol, ale inaczej niż u Bienia. Nie są to wystudiowane kadry filmowe, obserwacje przechodzące w stany. Raczej ucieleśnione, odczuwane intymnie gesty, dotyk, który autorka próbuje ubrać w obrazy. Dlatego też cierpienie i metaforyka otwierającej się rany, inaczej niż u Lebdy, nie jest znakiem wszechobecnej przemocy, a raczej szansą dotknięcia istoty rzeczy, powiedzmy: cierpienia intersubiektywnego. Namacalność i wsobność tych wierszy oraz skłonność podmiotu do tworzenia wewnętrznych światów bywają wzniosłe, ale nie ckliwe.
Ze Schodowskim mam problem największy. „Faktycznie, trzeba być papierowym co prawda, ale kozakiem” – anonsuje Podgórnik autora, próbując obronić pewien charakterystyczny, wysokomodernistyczny patos. Podoba mi się erotyzm tych wierszy, może nawet homoerotyzm, nie podoba się za to ich wystudiowany, artystowski z gruntu charakter. Próby ubrania każdego doznania w bogatą, niestety znaną i zgraną metaforykę, sprawiają, że sam status podmiotu staje się wątpliwy w malarskim atelier autora. Wypowiada się on zza masek (np. van Gogha), chce być bardziej archaiczny i bardziej galant, niż to wypada we współczesnym wierszu. „[O]łtarz wypełniony// przesterowanym smutkiem” to bagaż, który obowiązkowo bierzemy na plecy, podejmując tę podróż, a wolałbym jednak w lekturze poezji nie dbać o bagaż.
Janek Rojewski (znowu roczniki dziewięćdziesiąte) to zupełnie osobna próba wiersza zaangażowanego, ale nie w formalistyczne eksperymenty na linii język–krytyka mechanizmów społecznych (Góra, Ryba, Bartczak) ani tym bardziej w poezję wieców i tematów z pierwszych stron gazet (Kapela, Dymińska). Raczej w odzyskiwanie realizmu i momentalności wiersza (Kopyt, Bąk), w którym „ja” zderza się z politycznie przesyconą rzeczywistością (jak u Mateusza czy Jurczaka). Jego zestaw „ikonoklazm” spaja refleksja nad zbiorową pamięcią i sposobami konstruowania społecznych przedstawień. Przeciwstawiając im siebie – aktywny, dojrzewający podmiot, który również na sobie dokonuje testów owej rzeczywistości – uprawia coś w rodzaju poetyckiej socjologii społecznego imaginarium. Robi to za pomocą kontrastów metrycznych, opozycyjnych płaszczyzn widzenia, zderzania planów czasowych (znaczące „teraz” z tytułów, wywołujące wiersz jak wywołuje się skrypt w programie komputerowym) czy powracających pytań retorycznych. Jest w tym jakiś urok pierwszej awangardy w jej społecznie intensywnych momentach: „te obrazy też rozpierdoliłem z rozpędu// bo pokochałem przypadek/ to co niezapisane na żadnej karcie ni dysku pamięci/ bo mogłem się przewracać jak ci do których nie chciałem być podobny/ bo mogłem przecież lecieć przez Inne Kraje jak pocisk” („Teraz niszczę święte obrazy”). Czekam na więcej, już bez otoczki Bildungsroman.
Grzegorz Smoliński (ur. ’91 ) to z jednej strony erotyki, z drugiej procedury, najbliżej mu więc na naszej poetyckiej mapie do tego, co swego czasu zaproponował Maciej Taranek. Nie bawią mnie zabawy w akrostychy, bo pojawia się pytanie, co dalej, gdy już cały zestaw wierszy ułoży się w słowo „Miłośććć”? Będzie kolejne słowo czy raczej kolejne „ć”, jakby komputer uległ zawieszeniu i mógł już tylko wydawać irytujący dźwięk? Ale Smoliński pisze sprawnie, choć znowu raczej na serio. Jest u niego sporo miejsca na eksperyment, na myślenie o wierszu jako konstrukcji, a języku jako materiale, tworzywie. Techniczny, konstruktywistyczny żargon tych tekstów ciekawie układa się w próbach wypowiedzenia rzeczy intymnych: nie dopuszcza do zbędnej czułości i koncentruje się na autotelicznych funkcjach języka. Tutaj też wypada poczekać na resztę, na to, co wyjdzie z połączenia Bartczaka z Tarankiem, powagi konstruktywizmu z rozterkami pragnącego „ja”. Łatwo ten pomysł przeszarżować i z oryginalności popaść w manieryzm, miejmy więc nadzieję, że Smolińskiemu uda się pozostać poetycko wiarygodnym.
Dwóm ostatnim wyborom znowu bliżej do (neo)modernizmu, w jego przeciwstawnych trybach: minimalistycznym i mitotwórczym. U Przemka Suchaneckiego (ur. ’92) najciekawsze jest niepoddawanie się rozlewnej frazie, uprawienie językowego dryfu z zaciągniętym hamulcem ręcznym, ze świadomością, że wiersz/język może się w każdym momencie posypać, zająknąć, a tym samym nie jest zdolny do długich, niekończących się przebiegów i melancholijnych zdań. Pisanie wybrakowaną frazą, zatrzymywanie się na przyimkach, stawia czytającego w stan gotowości, zmusza do śledzenia momentów (nad)wrażliwych, czystej, lirycznej ekspresji, w której język traktuje się jak równorzędną istotę. To nie jest poezja pewna siebie, jak w przypadku Smolińskiego czy Rojewskiego. Suchanecki jeszcze nie wie, nie orzeka, nie panuje nad językiem, ale z tej niewiedzy i niepewności tworzy osobną dykcję, specyficzną i szczególnie wartą zapamiętania. Z jednej strony rozprawia się tu o metafizyce, biblijno-apokryficzny ton ustanawia podmiot, a zarazem mieli go i poddaje presji, z drugiej myśli się z zupełnie innego porządku religijnego, afirmuje przepływ, oddaje transowym wizjom. Suchanecki mógłby najbardziej pasować swojemu redaktorowi, a jednak wydaje się, że wyślizguje się Sendeckiemu, jest wycyzelowany, obcy, intelektualno-wizyjny na sposób, którego autor Parceli nie dopuszcza. To nie jest jeszcze materiał na całą książkę, ale gdy już będzie (za rok, za kilka lat), złoży się z tego zapewne najciekawsza propozycja poetycka całej antologii.
Jakby dla zupełnego przeciwstawienia antologię domyka – również wybrana przez Sendeckiego – Katarzyna Szweda (ur. ’90), zapraszając czytelników do wiejskiej gawędy, do poezji narracyjnej, w baśń i język, który snuje się monotonnie, od czasu do czasu wypowiadając zaklęcia. Na pierwszy rzut oka jest to zestaw najbardziej kompletny, właściwie gotowy. Ale zastanawiam się, czy rzeczywiście chciałbym przeczytać taką książkę, pozostać w niej na trzydzieści wierszy? To jednak trochę nie moja dykcja, za mało się tu osiąga, za dużo czaruje i celebruje, ale nie wątpię, że i te wiersze znajdą wydawcę, czytelników, a może nawet spore uznanie. Ani mit, ani kobiecość nie są w nich bezrefleksyjnymi kategoriami (zwłaszcza że owe ballady snuje maska – głos męski, w typie tragicznego kochanka), a pod całą celebrą jest i nostalgia, i życie.
Biuro prezentuje dziesięcioro autorów i autorek, wszystkich z roczników osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, co wskazywałoby, że ostatni trzydziestolatkowie szukają jeszcze swojego miejsca. Coraz wyraźniej możemy jednak mówić o pewnej wymianie pokoleniowej, której jaskółką był długo Tomek Bąk, a do którego dołączył potem Radek Jurczak. Kilka zestawów zapowiada zupełnie osobne, gotowe już dykcje, kilka jest w fazie poszukiwań, które zapewne złożą się na dobre książki. Zerkam na potrzeby podsumowania w poprzednie antologie, od momentu, gdy Biuro przestało wydawać osobne arkusze. Z pierwszych książek właściwie każdy autor doczekał się potem tomu, wielu było nominowanych do nagród i głośno dyskutowanych. Ostatnie dwa połowy (2015 i 2016) to wciąż antologie oczekiwania, choć na finiszu jest już Michał Domagalski (Poza sezonem). Ten nowy porównałbym z rokiem 2013, gdy BL reprezentowali Dawid Mateusz, Michał Pranke, Rafał Rutkowski i Kasper Pfeifer, a może nawet tym najlepszym, z 2011 roku (Brewiński, Taranek, Fetlińska, Żabnicka, Jakuć, Sinkowski). Nieodmienną cechą połowowych antologii jest tworzona przez nie historia najnowszej poezji – nie straconych szans, a pierwszych oznak wiosny, o mniej więcej dwa–trzy lata wyprzedzających realny ruch w krytycznoliterackim i poetyckim życiu. Połów 2017 z nawiązką spełni tę funkcję, ale warto też do niego zajrzeć ot tak, po garść dobrych wierszy.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury
Ur. 1989, krytyk i historyk literatury; doktor literaturoznawstwa; pracuje na Wydziale Filologicznym UWr; autor książek o poezji najnowszej Wspólny mianownik (2020) oraz Wiersz… i cała reszta (2021).
Czternasty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Amelii Żywczak, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJTrzynasty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki zemla vulgaris Katarzyny Szwedy, wydanej w Biurze Literackim 29 maja 2023 roku.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Jakuba Gutkowskiego, laureata projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJDwunasty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Miłosza Fleszara, laureata projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJJedenasty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJDziesiąty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJRecenzja towarzysząca premierze książki fuzja bordo Karoliny Kapusty, wydanej w Biurze Literackim 6 lutego 2023 roku.
WIĘCEJDziewiąty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Joanny Łępickiej, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJÓsmy odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJSiódmy odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJSzósty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJ12. odcinek cyklu „PPR” autorstwa Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Jakuba Grabiaka, laureata 17. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa, towarzysząca premierze książki cierpkie Marleny Niemiec, która ukaże się w Biurze Literackim 28 listopada 2022 roku.
WIĘCEJPiąty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJCzwarty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJPosłowie Jakuba Skurtysa z książki Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która wydanej w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
WIĘCEJ11. odcinek cyklu „PPR” autorstwa Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Jakubem Skurtysem, towarzysząca premierze książki Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która wydanej w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
WIĘCEJ10. odcinek cyklu „PPR” autorstwa Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJDrugi odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJPierwszy odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJTrzeci odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJRozmowy na koniec: odcinek 4 Maria Krzywda
WIĘCEJCzternasty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJ8. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJTrzecia część dyskusji prowadzonej przez Antoninę Tosiek i Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJDruga część dyskusji prowadzonej przez Antoninę Tosiek i Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJImpresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Oli Lewandowskiej-Ferenc, laureatki 16. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJ7. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJDwunasty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJTrzynasty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJ6. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJImpresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Patricka Leftwicha, laureata 16. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJ5. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJJedenasty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJDziesiąty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJDziewiąty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJÓsmy odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Teksty odzyskane Tadeusza Różewicza, która ukaże się w Biurze Literackim 18 kwietnia 2022 roku.
WIĘCEJ4. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Julkiem Rosińskim, towarzysząca premierze książki streszczenie pieśni, wydanej w Biurze Literackim 21 marca 2022 roku.
WIĘCEJ3. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJSzósty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJSiódmy odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJ2. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJCzwarty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJPiąty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJPierwszy odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJImpresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Zofii Kiljańskiej, laureatki 16. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJTrzeci odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJPierwszy odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJDrugi odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Meskalina i muzyka Henriego Michaux w przekładzie Jakuba Kornhausera i Wacława Rapaka, wydanej w Biurze Literackim 15 listopada 2021 roku.
WIĘCEJImpresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Bartosza Horyzy, laureata 16. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Po domu Dariusza Sośnickiego, wydanej w Biurze Literackim 1 listopada 2021 roku.
WIĘCEJImpresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Aleksandry Byrskiej, laureatki 16. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Połów. Poetyckie debiuty 2020, która ukazała się w Biurze Literackim 26 lipca 2021 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Mondo cane Jerzego Jarniewicza, która ukazała się w Biurze Literackim 28 czerwca 2021 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Agaty Puwalskiej haka!, wydanej w Biurze Literackim 22 marca 2021 roku.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Biurowe książki 2020 roku”.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Adamem Kaczanowskim, towarzysząca premierze książki Utrata, która zostanie wydana w Biurze Literackim 22 lutego 2021 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa, towarzysząca wydaniu książki Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego Ciało wiersza, która ukazała się w Biurze Literackim 11 stycznia 2021 roku.
WIĘCEJSpotkanie wokół książek Wyspa na Księżycu Williama Blake’a, świnia jest najlepszym pływakiem Mirjoluba Todorovicia, Kielich upojenia Otona Župančiča oraz Skóra byka Salvadora Espriu z udziałem Tadeusza Sławka, Jakub Kornhauser, Miłosza Biedrzyckiego, Filipa Łobodzińskiego, Joanny Orskiej i Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
WIĘCEJZapis dyskusji “Nowe języki poezji” prowadzonej przez Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Nowe języki poezji”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa, towarzysząca wydaniu książki Radosława Jurczaka Zakłady holenderskie, która ukazała się w Biurze Literackim 18 listopada 2020 roku.
WIĘCEJSzkic Jakuba Skurtysa, towarzyszący wydaniu almanachu Wiersze i opowiadania doraźne 2020, który ukazał się w Biurze Literackim 8 października 2020 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa, towarzysząca premierze almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2019, który ukazał się w Biurze Literackim 17 sierpnia 2020 roku.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Ludzie ze Stacji”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa, towarzysząca wydaniu książki Otona Župančiča Kielich upojenia, w wyborze, przekładzie i z posłowiem Katariny Šalamun- Biedrzyckiej, która ukazała się w Biurze Literackim 15 czerwca 2020 roku.
WIĘCEJSpotkanie z udziałem Anny Kałuży, Karola Maliszewskiego, Joanny Mueller, Joanny Orskiej oraz Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WIĘCEJSpotkanie wokół książek Kroniki ukrytej prawdy Pere’a Caldersa, Sroga zima Raymonda Queneau i Biblia i inne historie Pétera Nádasa z udziałem Anny Sawickiej, Elżbiety Sobolewskiej, Anny Wasilewskiej, Anny Kałuży i Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Biurowe książki 2019 roku”.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Przemysławem Suchaneckim, towarzysząca premierze książki Wtracenie Przemysława Suchaneckiego, która ukazała się w Biurze Literackim 31 grudnia 2019 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Naworadiowa Kacpra Bartczaka, wydanej w Biurze Literackim 26 sierpnia 2019 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Kroniki ukrytej prawdy Pere Caldersa, w tłumaczeniu Anny Sawickiej, wydanej w Biurze Literackim 15 lipca 2019 roku.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Dawidem Mateuszem, towarzysząca wydaniu almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2018, który ukazał się nakładem Biura Literackiego 3 czerwca 2019 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Animalia Anny Adamowicz, która ukazała się w Biurze Literackim 28 stycznia 2019 roku.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Biurowe książki 2018 roku”.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Poetycka książka trzydziestolecia”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Dni powszednie i święta Julii Szychowiak, wydanej w Biurze Literackim 15 października 2018 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Sankcje Jerzego Jarniewicza, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 30 kwietnia 2018 roku.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Biurowe książki roku 2017”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Raport wojenny Agaty Jabłońskiej, wydanej nakładem Biura Literackiego 20 listopada 2017 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Historie ważne i nieważne w przekładzie Bohdana Zadury, wydanej nakładem Biura Literackiego 26 maja 2011 roku, a w wersji elektronicznej 13 listopada 2017 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Trawers Andrzeja Sosnowskiego, wydanej w Biurze Literackim w wersji papierowej 6 marca 2017 roku, a w wersji elektronicznej 31 lipca 2017 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Wybieganie z raju (2006-2012) Tomasza Pułki, wydanej w Biurze Literackim 10 lipca 2017 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Stacja wieży ciśnień Dawida Mateusza, wydanej w Biurze Literackim w wersji papierowej 26 lipca 2016 roku, a w wersji elektronicznej 17 lipca 2017 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Jarzmo Przemysława Owczarka, wydanej w Biurze Literackim 29 maja 2017 roku.
WIĘCEJRozmowa Piotra Jemioły z Jakubem Skurtysem, towarzysząca premierze książki Trawers Andrzeja Sosnowskiego, wydanej w Biurze Literackim 6 marca 2017 roku.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Na scenie czy w polu”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Z tamtej strony ciszy Bolesława Leśmiana w wyborze Jacka Gutorowa, wydanej 8 listopada 2012 roku w Biurze Literackim.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Biurowe książki 2016 roku”.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Piotrem Matywieckim.
WIĘCEJSzkic Jakuba Skurtysa o poezji Kamili Janiak. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających antologię Zebrało się śliny. Nowe głosy z Polski, która ukaże się w Biurze Literackim.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Szymonem Domagałą-Jakuciem. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających antologię Zebrało się śliny. Nowe głosy z Polski, która ukaże się w Biurze Literackim.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Dawidem Mateuszem. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających antologię Zebrało się śliny. Nowe głosy z Polski, która ukaże się w Biurze Literackim.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Formy zaangażowania”, towarzyszącej premierze antologii Zebrało się śliny, która ukaże się niebawem w Biurze Literackim.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie “Powiadacie, że chcecie rewolucji”.
WIĘCEJEsej Jakuba Skurtysa towarzyszący premierze książki Zmartwychwstanie ptaszka Bohdana Zadury.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie “Po co nam Dzieła zebrane Karpowicza”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z ksiażki Księga zakładek Jacka Gutorowa.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie “Biurowe książki 2010 roku”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Nocne życie Bohdana Zadury.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie “44. Poezja polska od nowa”.
WIĘCEJZ Piotrem Matywieckim o książce Złotniejący świat Marii Konopnickiej rozmawia Jakub Skurtys.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie “Dobry wieczór”.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie “Jak rozmawiać o poezji”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki poems Andrzeja Sosnowskiego.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Kolejowe dzieci Seamusa Heaneya.
WIĘCEJZ Jakubem Skurtysem o książce Sajgon rozmawia Mateusz Kotwica.
WIĘCEJZ Kacprem Bartczakiem o książce Świat nie scalony. Estetyka, poetyka, pragmatyzm rozmawiają Paweł Kaczmarski i Jakub Skurtys.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Świat nie scalony Kacpra Bartczaka.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Zdarte okładki (1965-2009) Piotra Matywieckiego, wydanej w Biurze Literackim 14 września 2009 roku.
WIĘCEJZ Piotrem Matywieckim o książce Zdarte okładki rozmawia Jakub Skurtys.
WIĘCEJSpotkanie w ramach festiwalu Stacja Literatura 23, w którym udział wzięli Paweł Bień, Maciej Konarski, Patryk Kosenda, Nina Manel, Paulina Pidzik, Jan Rojewski, Krzysztof Schodowski, Przemysław Suchanecki, Katarzyna Szweda.
WIĘCEJRozmowa Zuzanny Sali z Jakubem Nowackim na temat almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2017, który ukazał się w Biurze Literackim 13 sierpnia 2018 roku.
WIĘCEJMaciej Konarski rozmawia z Katarzyną Szwedą, laureatką 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJImpresja Marcina Sendeckiego na temat zestawu wierszy Pogranicza Katarzyny Szwedy, laureatki 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJAutorski komentarz Katarzyny Szwedy, laureatki 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Katarzyny Szwedy. Prezentacja laureatki 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJJan Rojewski rozmawia z Przemysławem Suchaneckim, laureatem 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJImpresja Marcina Sendeckiego na temat zestawu wierszy Wtracenie Przemysława Suchaneckiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJAutorski komentarz Przemysława Suchaneckiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Przemysława Suchaneckiego. Prezentacja laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJNina Manel rozmawia z Grzegorzem Smolińskim, laureatem 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJImpresja Marty Podgórnik na temat zestawu wierszy Przestrzenie resztkowe Grzegorza Smolińskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJAutorski komentarz Grzegorza Smolińskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Grzegorza Smolińskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJRozmowa Pauliny Pidzik z Krzysztofem Schodowskim, laureatem 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJImpresja Marty Podgórnik na temat zestawu wierszy Birnam Krzysztofa Schodowskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJAutorski komentarz Krzysztofa Schodowskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Krzysztofa Schodowskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJRozmowa Kasi Szwedy z Janem Rojewskim, laureatem 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJImpresja Joanny Mueller na temat zestawu wierszy Święte obrazy Jana Rojewskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJAutorski komentarz Jana Rojewskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Jana Rojewskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJRozmowa Patryka Kosendy z Pauliną Pidzik, laureatką 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJImpresja Marcina Sendeckiego na temat zestawu wierszy Prawo lasu Pauliny Pidzik, laureatki 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJAutorski komentarz Pauliny Pidzik, laureatki 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Pauliny Pidzik Prawo lasu. Prezentacja w ramach „Połowu”.
WIĘCEJRozmowa Grzegorza Smolińskiego z Patrykiem Kosendą, laureatem 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJImpresja Joanny Mueller na temat zestawu wierszy Z analogowych remisji Lucjusza Blancjusza Patryka Kosendy, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJAutorski komentarz Patryk Kosenda, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Patryka Kosendy. Prezentacja w ramach 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Maciejem Konarskim, laureatem 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJImpresja Joanny Mueller na temat zestawu wierszy Poza geometrią Macieja Konarskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJAutorski komentarz Macieja Konarskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Macieja Konarskiego. Prezentacja w ramach 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJRozmowa Pawła Bienia z Niną Manel, laureatką 12. edycji „Połowu”
WIĘCEJImpresja Marty Podgórnik na temat zestawu wierszy Niech żyją wszyskie układy sensoryczne Niny Manel, laureatki 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJAutorski komentarz Niny Manel, laureatki 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Niny Manel. Prezentacja w ramach 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJRozmowa Krzysztofa Schodowskiego z Pawłem Bieniem, laureatem 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJImpresja Marcina Sendeckiego na temat zestawu wierszy Święto ofiarowania Pawła Bienia, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJAutorski komentarz Pawła Bienia, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Pawła Bienia. Prezentacja w ramach 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJ