
Rozmowy na koniec: odcinek 14 Hubert Zemler
nagrania / TransPort Literacki Antonina Tosiek Hubert Zemler Jakub SkurtysCzternasty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Jakubem Skurtysem, towarzysząca premierze książki Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która wydanej w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
Przemysław Suchanecki: Jakubie, spotykamy się tu, na tych łamach, z okazji sporządzonego przez Ciebie pieczołowicie wyboru liryków Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego pod dość znamiennym tytułem Inaczej nie będzie. Znamiennym (nomen omen!), szczególnie w kontekście obiegowych opinii, jakie o poezji Dyckiego krążą: że to właściwie jeden wiersz, że zapętlony, że uwięziony w klatce tych samych fantazmatów – znamy tę śpiewkę aż za dobrze. Jakie ty osobiście masz podejście do tego frazesu o rzekomej „powtarzalności” wierszy Dyckiego? Czy to faktycznie taka jedna wielka saga poetycka, rozpisana na kolejne książki, czy może tylko takie uproszczenie, dzięki któremu możemy umknąć uwiedzeniu, obronić się przed działaniem Dyciowej hipnozy?
Jakub Skurtys: Cześć Przemku, miło mi być tym razem po drugiej stronie, wreszcie jako indagowany, a nie indagujący. Sam trop pisania jednego i tego samego wiersza podrzucił czytelnikom Dycki, rozpisał go w kolejnych tekstach – zaczęło się chyba już w Nenii… od metafory „wiersza o śmierci” i frazy „a ja znowu ten wiersz piszę od początku i nie umiem skończyć”. Krytyce było to oczywiście bardzo na rękę. Wiem, że zawsze się z tym zmagamy, bo jakaś brulionowa forma, czy – jeśli się cofniemy – silva rerum, rodzaj szlacheckiego dziennika-notatnika, przechodzącego w poemat, dobrze zgrywa się z naszym myśleniem o życiopisaniu i o zmianie życia w wiersz, w literaturę piękną. To są takie modernistyczne mity, z którymi dalej jest nam do twarzy. Myślę, że ta idea pisania „jednego wiersza” jest wręcz częścią tych wszystkich hipnotycznych, uwodzących praktyk. Ona nas nie broni przed niczym, tylko zaprasza w środek lektury, do czegoś – paradoksalnie – transowego i zarazem dobrze nam znanego, oswojonego.
Grzegorz Jankowicz rozwinął ten koncept „jednego wiersza” filozoficznie, w opowieść o jednym jedynym Poemacie, który wraz z nowoczesnością się rozsypał, a Dycki pisze go teraz z ruin, świadomy, że nigdy nie zdoła skleić całości. Mamy więc nie poemat, a jego ruiny, te zaś są bardzo różnorodne. Inny z antologistów, Jacek Gutorow, wyraził coś bliższego mojemu pragnieniu: spojrzenie na wiersz jako jednostkę, próbę wyrwania go z sideł opowieści o życiu, i w gruncie rzeczy odkrył wówczas, że nie da się, że te „Dyciowe” epifanie mają skłonność do układania się względem siebie w jakieś historie. Więc niby jeden wiersz, ale jednak nie, bo nie odsyła on do „jednego” źródła czy zwornika (choćby był nim sam poeta), ale działa na zasadzie addytywnej: kumuluje się, rozwarstwia, tworzy nowe warianty i powołuje do życia nowe podmioty. Kupuję obie wersje tej opowieści: że ta twórczość składa się z przypisów do jednego, nieobecnego już, źródłowego wiersza, który – jak niebiańska wersja Tory – zawiera w sobie wszystkie te potencjalności, i że mamy do czynienia z zupełnie odrębnymi tekstami, które odsłaniają swoją epifanijną moc właśnie w tej osobności.
Zaczęliśmy trochę od środka, to jeszcze dla kontekstu – powiedz kilka słów o samym Inaczej nie będzie: jak to się stało, od kulis, że wybór ten w ogóle powstał?
Dostałem chyba we wrześniu telefoniczną propozycję do Artura, którą przyjąłem, chociaż czasu było bardzo mało. Na szczęście kończyłem wówczas poprawiać swój esej książkowy o twórczości Dyckiego, więc miałem wszystko przeczytane „na świeżo”, a jeszcze nie zdążyłem się zmęczyć tematem, chociaż redagowania samego siebie miałem po dziurki w nosie. Chyba nawet zadziałało to odświeżająco, bo nagle mogłem na chwilę zapomnieć o swojej pisaninie, o tych wszystkich szkicach i recenzjach, i – mając w głowie cały pomysł – napisać to po prostu raz jeszcze, w krótszej, bardziej intymnej formie. Eugeniusz podesłał nam też garść rozproszonych wierszy, publikowanych w różnych miejscach, które być może wejdą do jego kolejnych książek, a ja wybrałem z nich kilka, czując, że dobrze się wpasują w to, co chciałem powiedzieć w tym wyborze. Osią konstrukcyjną pozostawały teksty otwarcie „donacyjne”, wiersze o dawaniu (się), o udzielaniu, o łasce, wiersze-prośby i dziękczynienia oraz cały cykl „Ad benevolum lectorem”. Nie chciałem ułożyć kolejnej historii ab ovo, kolejnego mitycznego życiorysu od poetyckich narodzin do jakiejś metaforycznej śmierci i zmartwychwstania, bo takiej próby podjął się już Gutorow, moim zdaniem całkiem skutecznie – jego Rzeczywiste i nierzeczywiste… to nadal moje ulubione ujęcie tej poezji, jeśli chodzi o antologie i wybory. Od początku wiedzieliśmy też, że to nie będzie wybór chronologiczny, że mamy ograniczenie w liczbie tekstów, oscylujące wokół sześćdziesięciu – żeby zachowało to urodzinową formę, chociaż bezpośrednim pretekstem do kolejnego „podsumowania” była raczej Międzynarodowa Nagroda Poetycka miasta Münster, ważna dla Dyckiego, może ważniejsza nawet niż sam kontekst urodzinowy, bo ten – wiadomo – zawsze trochę przytłacza. Natomiast tytuł wyboru zaproponował Eugeniusz z całej listy, którą sporządził wcześniej, właściwie nie znając jeszcze nawet mojego wyboru i pomysłu na niego. I powiem tak: to jest najlepszy tytuł, jaki mógł się nam trafić. Chwilę się do niego przyzwyczajałem, osłuchiwałem się z nim, a potem poczułem, że po prostu inaczej być nie mogło (śmiech).
Ciekawi mnie bardzo kwestia podziału wyboru – czy te sześć ksiąg, zawierających kolejne dziesiątki wierszy to przypadek, czy kierował Tobą jakiś zamysł? Szukałem z początku jakiegoś klucza, potem mi się gdzieś rozleciał. Rozumiem, że przede wszystkim miało chodzić po prostu o urodzinowe sześć dziesiątek, ale czy występuje tu jakaś dramaturgia motywów?
Jak na pewno zauważyłeś, ostatecznie nie jest to wcale „sześć dziesiątek”, bo części mają różną długość i wcale nie trzymają się tych regularnych podziałów. Sam koncept ksiąg i ich łacińskiej numeracji to oczywiście taki żartobliwy ukłon w stronę poezji Dyckiego; żartobliwy, bo co to za księga, która składa się z kilku lub kilkunastu tekstów. Gdybym powiedział, że kierował mną przypadek, byłoby to pięknie surrealistyczne wyznanie, ale chyba poległbym wówczas jako antologista i autor wyboru. Bo jednak nie o samo posłowie chodzi w takiej książce, o te kilka – czasem zbędnych – słów, w których streszcza się koncepcja albo otwiera jakaś rozmowa na przyszłość. W samym wyborze też musi zostać zachowana jakaś dramaturgia. Zawsze staram się ułożyć opowieści, chociaż o różnej dynamice, bo zupełnie inaczej wyglądało to u Agnieszki Wolny-Hamkało czy Czarka Domarusa, a inaczej tutaj. Na pewno myślałem o klamrze kompozycyjnej, o wychodzeniu wiersza z domu i jego powrocie, o zaproszeniu i odrzuceniu (ewentualnie: zdradzie), a potem akceptacji czy innej formie obietnicy, w której się to wszystko, co rozproszone, na powrót odnajdzie – to tak z ogólnej ramy. Natomiast poszczególne księgi rzeczywiście są zorganizowane wokół pewnych motywów, szerszych koncepcji, ale nie jest to układ tematyczny. Byłoby to bardzo zubożające dla poezji Dyckiego, wręcz szkolne, gdybym ułożył jego wiersze po prostu tematycznie – o śmierci, o chorobie, o przyjaźni. Nie dość, że te wątki się łączą w wielu tekstach, to jeszcze niektóre z utworów, z powodu tej łańcuchowej konstrukcji, wymuszają po sobie kolejne i zaczynają działać dopiero jako triady albo całe cykle. Więc o tych motywach głównych nie będę mówił, zostawię to czytelnikom. Myślałem o tych księgach jako pewnych auratycznych całostkach, zamkniętych zbiorach emocji, w każdym z przypadków skoncentrowanych na nieco innej gęstości przeżywania. Może dlatego księga piąta jest najkrótsza? Najbardziej metafizyczna, modlitewna i ponura? Czy ten ton uniósłby więcej wierszy? Chyba nie.
A czy w poszukiwaniu „prawdy” o Dyciu zdarzyło Ci się pojechać do Wólki Krowickiej? Albo może chociaż „znasz kogoś, kto był”? Zadaję takie pytanie, bo wydaje mi się, że żeby zrozumieć dogłębnie taką poezję, krążącą nieustannie wokół źródeł, rodzinnych i geograficznych, trzeba by wręcz fizycznie odwiedzić strony, z których się wywodzi, doświadczyć na własnych zmysłach tej samej przestrzeni. Czy może tak być, czy wystarczy rakieta logos-logos?
Nie, nie zdarzyło mi się pojechać do Wólki Krowickiej. Byłem za to na spacerze śladami Ważyka po jego (oczywiście już nieistniejącej) Warszawie, o którym to autorze napisałem doktorat, i bardzo się wynudziłem. Byłem też w Muzeum Czechowicza w Lublinie, bo to kolejny z moich ukochanych poetów, akurat na wystawie poświęconej twórczości Julii Hartwig. Wisiało tam też jakieś palto Czechowicza, jakiś dzwoneczek, nie pamiętam, już do czego służył. Ale nigdy nie wpadło mi do głowy, żeby jechać za nim np. do Słobódki albo Włodzimierza Wołyńskiego, a to też – podobnie jak Dycki – poeta tego samego mniej więcej, mitycznego i mityzowanego „wschodu”. Jasne, geograficzność i przywiązanie do ziemi jest u niektórych twórców szczególnie istotne, ale ja po prostu chyba nie zaliczam się do tego typu szperaczy-wędrowców, którzy wierzą w tak rozumianą prawdę zdeponowaną w jakimś miejscu, w to, co określiłeś jako „krążenie wokół źródeł”. Wiem, że niektórzy, żeby lepiej zrozumieć jakiegoś pisarza i poczuć klimat jego literatury, koniecznie muszą się przenieść w związane z nim miejsce. Ale to jest w naszej głowie, bo tego miejsca już dawno przecież nie ma (a może nigdy nie było – zostało skonstruowane siłą języka w tej jedynej, idiomatycznej postaci, jak Praga Kafki czy Gdańsk Chwina), więc tak naprawdę podziwiamy widoki, ale całą „aurę” dopowiadamy sobie sami, w najgorszym wypadku wpadając jeszcze w przygotowane zawczasu, utowarowione doświadczenie turystyczne (właśnie „śladami Kafki” czy Sherlocka Holmesa).
Może gdybym pisał biografię, rzeczywiście skusiłbym się na taką podróż. Pamiętam książkę Agnieszki Daukszy z 2019 roku, prawie że mojej rówieśniczki, choć o niepomiernie większych osiągnięciach badawczych i literackich. Dauksza napisała biografię Marii Jaremy Jaremianka, wychodząc właśnie od tego „scalenia”, choćby od próby przejścia po jej zatartych, paryskich ścieżkach, o czym opowiadała w wywiadach. Na początku spotkało się to z negatywnym przyjęciem, było kilka druzgocących recenzji, które wytykały właśnie ten rodzaj reportażowego nadużycia, opierającego się na wierze w osobiste świadectwo i możliwość doświadczenia aury miejsca i jakiejś dziwnej mediacji. A potem książka trafiła w tryby dziennikarskiej maszyny i stała się absolutnym hitem. Lawinowo zaczęły płynąć pochlebne recenzje, a za nimi nagrody, dotyczące tego samego, co wcześniej zostało skrytykowane. Więc jak to w końcu z tym paktem jest? Trzeba jechać i „wejść w czyjeś buty”, czy to tylko złudzenie, które dobrze się sprzedaje? Czy dotykając płyty nagrobnej Jima Morrisona na Père-Lachaise jesteś bliżej jego piosenek i wierszy niż kiedy czytasz je z tomików lub słuchasz ze Spotify? Nie wiem. A tak z anegdoty: w Wólce Krowickiej działa podobno klub piłkarski LKS „Rolnik” (mają swojego fb), jest też Auto-Moto Serwis i Usługi Tynkarskie, czyli jak w każdej wsi (tak przynajmniej twierdzi wujek Google). Widziałeś, żeby w którymś wierszu Dyckiego było coś o tym?
Widzę nazwy tych punktów usługowych, zamiast kolejnych nazwisk Dyckich i Hrudnychów i ciekawe rzeczy dzieją się z moją wyobraźnią (śmiech). Muszę przyznać, że podczas mojej 8 lat już trwającej przygody z wierszami Dyckiego, gdy wgryzłem się już w tkankę tego wiersza głębiej, zacząłem zauważać, że wypatruję z książki na książkę jakichś, choćby nieznacznych, sygnałów metamorfozy tematycznej – i na szczęście je odnajduję. Tu się coś rozjaśni, tam się otworzy jakaś nieco inna perspektywa. Jak ty to widzisz? Oczekujesz od ETD świadectwa zmian?
Pewnie Cię zaskoczę, ale nie, nie oczekuję „świadectwa zmian”. W ogóle nie oczekuję od ETD żadnego świadectwa, i to chyba jest jedna z cech, a może znamion, mojej lektury. Bardzo cenię jego wiersze, daję się im niejednokrotnie uwieść, nawet w tym wyborze, choć staram się nie przekraczać jakieś granicy intymności w kontakcie z nimi, bo taka poezja to dość delikatna sprawa. A zarazem nie traktuję ich jako prawdy objawionej, za którą kryje się jakaś magiczna tożsamość, jakieś zobowiązanie psychologiczne czy w ogóle – sam Dycio. W związku z tym, choć oczywiście jako krytyk musiałem te zmiany śledzić i odnotowywać, a to pojawienie się ojca, a to zmianę tożsamości matki, a to wypracowanie jakiejś nowej metafory, która zaczyna skupiać wokół siebie „kolejny etap” recepcji tych wiersz, im jestem starszy, tym mniej jestem podatny na ten imperatyw „nowego” – nowej historii, nowego tematu, nowego fragmentu tajemnicy. To „wypatrywanie zmian” też się oczywiście z czymś wiąże – że chcemy być cały czas przez te wiersze zaskakiwani, bo wierzymy, że mogą nam powiedzieć coś innego, nowego, albo że zrobią to w inny sposób. Ale czy rzeczywiście mogą? Czy Dycki nie powiedział wszystkiego już w pierwszym tomie: o matce, przyjaźni, umieraniu i rodzeniu się jako poeta, o grzechu i chorobie, o wierze w Boga i Poezję, o nawiedzaniu przez duchy i widmowej naturze samego języka? To się oczywiście rozrasta, mnoży się jako kolejne dopiski i przypisy, składa w cykle, ale przecież ta wyczekiwana przez nas „prawda” została wyłożona już na samym początku.
Zamiast sfery tematów interesuje mnie więc doświadczenie estetyczne, rodzaj przeżycia, które za każdym razem jest nieco inne, ale do tego wcale nie trzeba nowości. Przeciwnie: powtórzenie działa tu bardzo na korzyść, co zresztą wiesz – destyluje i wysubtelnia naszą lekturę, czasami pozwala na zupełnie nieoczekiwane skojarzenia. Właśnie o takim powracającym czytelniku-tłumaczu marzył też Ważyk, o kimś, kto może i uległ jednorazowej epifanii tekstu, ale całość jego doświadczenia to rozciągnięte w czasie mierzenie się z jakimś utworem/autorem. Jak tam mam właśnie z Dyckim. Natomiast kolejna lektura tych tekstów, przeprowadzona chronologicznie, od początku do najnowszych książek, uświadomiła mi, że może ważniejsza od zmian tematycznych jest sama zmiana stylistyczna: że coś się dzieje z długością wersu, że zmniejsza się ozdobność fraz, że z czasem ściąga Dycki z jakąś część modlitewno-metafizycznego ciężaru z wiersza. I chociaż dalej meandruje, kluczy, powtarza wersy i tworzy gniazda wierszy wokół wyjściowych metafor, robi to nieco bardziej oszczędnie, trochę nawet lakonicznie.
W kontekście „przeczytania” Dyckiego przez polskich czytelników, o którym piszesz w posłowiu do wyboru, zastanawia mnie zawsze kwestia jego ewentualnego wpływu na piszącą młodzież. Mam wrażenie, że tylko u Jakobe Mansztajna wprost doszukiwano się inspiracji tą liryką, ale jednocześnie – że gdzieś podskórnie, jak bijące spod ziemi źródełko, ten wpływ promieniuje jednak na młodsze pokolenia. Zaobserwowałeś takie zjawisko? Czy to zupełny przestrzał, a młodsi z Dyckim nie znajdują wspólnego języka?
Z tymi wpływami w ogóle jest problem, bo nie do końca wiemy, co rozumieć przez wpływ, a tym bardziej przez „przeczytanie” jakiegoś poety. Czy będziemy do niego zaliczać krążenie konkretnych zdań, ukłony przez cytowanie (jak z Sosnowskim), czy jakiś rodzaj agonu, pojedynku między podmiotami na czystość głosu, czy może jeszcze coś innego? To jest bardzo nowoczesne rozumienie relacji literackich, a ja nie jestem przekonany, czy rzeczywiście jesteśmy jeszcze aż tak nowocześni. Oczywiście wpływ czy patronat to zręczne klucze krytycznoliterackie, ale czy aby nie przede wszystkim klucze? Wiadomo, że poezja Dyckiego miała wpływ na nieco starszych piszących. Jest go dużo u Grzegorza Tomickiego, moim zdaniem znajdziemy echa u Edka Pasewicza, z młodszych pewnie u Tomka Dalasińskiego, wskazywało się też tropy u Justyny Kulikowskiej, innym razem u Piotra Przybyły czy – z oczywistych względów – Szymona Domagały-Jakucia, który wprost z Dyckim rozmawiał. U wywołanego przez Ciebie Mansztajna było pewnie po równo Świetlickiego i Dyckiego, ale to nie było podobne pisanie, tylko wykorzystywanie figur, które z ich poezji pochodziły. Nie da się po prostu „pisać Dyckim”, bo powstaje z tego albo pastisz, albo niezamierzona parodia. To zawsze była poezja dość osobna, łatwa do językowego „podrobienia”, ale z mizernym efektem, bo z lekturą tych wierszy wiąże się moim zdaniem swoisty pakt, rodzaj zaufania autorowi, wiary w jego opowieść, ale i w manierę czy blagę, a tego nie da się ot tak „przepisać” czy strawestować. Dyckiego czyta się teraz już w szkołach, ja sam nie jestem już najmłodszym jego czytelnikiem, co chyba widać po tym wyborze. W gruncie rzeczy nie wiem, co sądzą o tej poezji najmłodsi czytelnicy. Ale wydaje mi się, że – po pierwsze – czasem trzeba do tych wierszy po prostu dorosnąć, tak jak dorasta się do czytania Iwaszkiewicza, Grochowiaka, Kochanowskiego czy Sendeckiego, ale też – po drugie – jest w nich jeszcze dużo subwersywnej siły, którą warto podrzucać kolejnym pokoleniom. Jak widzisz, mniej interesowały mnie w tym wyborze kwestie geograficzne czy historyczne, a nawet polityczne, a bardziej ta chwiejna tożsamość „ja”, budowanie jej na przegięciach i wykroczeniach, ale też na gestach zaufania i oddania. Jakaś subtelna nić opowieści o męskości, cielesności, pięknie i przyjaźni (oraz o ich rewersach: wykluczeniu, chorobie, grzechu, zdradzie) wpisuje Dyckiego w długą tradycję liryczną, która się nie starzeje, nawet jeśli zmienia się nasze podejście do tych kategorii (pewnie stąd w posłowiu nagle Kawafis). Po trzecie – Dycki jest atrakcyjny nawet dla niewprawionych czytelników, wiem, że jego teksty działają tam, gdzie najnowsza poezja napotyka opór; jest wiele poziomów odbioru tej liryki, od takiego zupełnie naiwnego, wzruszeniowego, przez taki nawiązujący do romantycznych tęsknot i szukający w nim nowego wieszcza, oczywiście w zupełnie innym wydaniu, raczej odprawiającego dziady, niż wiodącego narody, aż po ten filologiczny, zliczający akcenty i śledzący grę poszczególnych figur, jak kiedyś w świetnym szkicu z „Pamiętnika Literackiego” Wacław Forajter. I każdy z tych poziomów może znaleźć i swoich czytelników, i poetyckich naśladowców.
Na sam koniec pytanie bezpośrednio odnoszące się do okazji: czego życzyłbyś Dyciowi na 60. urodziny?
Chyba odpowiem trochę żartobliwie, parafrazami – ciała wiersza, które się nie psuje od głowy oraz słów, które kres nazwą kresem i pozwolą w nim tańczyć.
Ur. 1989, krytyk i historyk literatury; doktor literaturoznawstwa; pracuje na Wydziale Filologicznym UWr; autor książek o poezji najnowszej Wspólny mianownik (2020) oraz Wiersz… i cała reszta (2021).
Ur. w 1992 r. w Szczecinie. Poeta. Publikował m.in. w „Odrze”, „Opcjach” i „2miesięczniku”. Laureat „Połowu” oraz projektu „Pierwsza książka” w ramach festiwalu Stacja Literatura. Mieszka w Krakowie
Czternasty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Amelii Żywczak, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJTrzynasty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki zemla vulgaris Katarzyny Szwedy, wydanej w Biurze Literackim 29 maja 2023 roku.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Jakuba Gutkowskiego, laureata projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJDwunasty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Miłosza Fleszara, laureata projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJJedenasty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJDziesiąty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJRecenzja towarzysząca premierze książki fuzja bordo Karoliny Kapusty, wydanej w Biurze Literackim 6 lutego 2023 roku.
WIĘCEJDziewiąty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Joanny Łępickiej, laureatki projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.
WIĘCEJÓsmy odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJSiódmy odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJSzósty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJ12. odcinek cyklu „PPR” autorstwa Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJImpresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Jakuba Grabiaka, laureata 17. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa, towarzysząca premierze książki cierpkie Marleny Niemiec, która ukaże się w Biurze Literackim 28 listopada 2022 roku.
WIĘCEJPiąty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJCzytanie z książki O z udziałem Przemysława Suchaneckiego w ramach festiwalu TransPort Literacki 27. Muzyka Hubert Zemler.
WIĘCEJCzwarty odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJPosłowie Jakuba Skurtysa z książki Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która wydanej w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
WIĘCEJ11. odcinek cyklu „PPR” autorstwa Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJ10. odcinek cyklu „PPR” autorstwa Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJDrugi odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJPierwszy odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJTrzeci odcinek z cyklu “Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WIĘCEJRozmowy na koniec: odcinek 4 Maria Krzywda
WIĘCEJCzternasty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJ8. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJTrzecia część dyskusji prowadzonej przez Antoninę Tosiek i Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJDruga część dyskusji prowadzonej przez Antoninę Tosiek i Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJImpresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Oli Lewandowskiej-Ferenc, laureatki 16. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJ7. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJDwunasty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJTrzynasty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJ6. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJImpresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Patricka Leftwicha, laureata 16. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJ5. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJJedenasty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJDziesiąty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJDziewiąty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJÓsmy odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Teksty odzyskane Tadeusza Różewicza, która ukaże się w Biurze Literackim 18 kwietnia 2022 roku.
WIĘCEJRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Kubą Pszoniakiem, towarzysząca premierze książki Mirona Białoszewskiego Z dnia robię noc, wydanej w Biurze Literackim 4 kwietnia 2022.
WIĘCEJ4. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Julkiem Rosińskim, towarzysząca premierze książki streszczenie pieśni, wydanej w Biurze Literackim 21 marca 2022 roku.
WIĘCEJ3. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJSzósty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJSiódmy odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Tomkiem Gromadką, towarzysząca premierze książki Komunizm, gówno i może cię kocham, wydanej w Biurze Literackim 7 lutego 2022 roku.
WIĘCEJ2. odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJCzwarty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJPiąty odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJPierwszy odcinek cyklu „PPR” Jakuba Skurtysa.
WIĘCEJImpresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Zofii Kiljańskiej, laureatki 16. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJTrzeci odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJPierwszy odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJDrugi odcinek z cyklu “Rozmowy na torach” w ramach festiwalu Stacja Literatura 26.
WIĘCEJRozmowa Michała Mytnika z Przemysławem Suchaneckim, towarzysząca premierze książki O, wydanej w Biurze Literackim 29 listopada 2021 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Meskalina i muzyka Henriego Michaux w przekładzie Jakuba Kornhausera i Wacława Rapaka, wydanej w Biurze Literackim 15 listopada 2021 roku.
WIĘCEJAutorski komentarz Przemysława Suchaneckiego w ramach cyklu „Wiersz w drodze”, towarzyszący premierze książki O, wydanej w Biurze Literackim 29 listopada 2021 roku.
WIĘCEJImpresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Bartosza Horyzy, laureata 16. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJFragmenty zapowiadające książkę O Przemysława Suchaneckiego, która ukaże się w Biurze Literackim 29 listopada 2021 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Po domu Dariusza Sośnickiego, wydanej w Biurze Literackim 1 listopada 2021 roku.
WIĘCEJImpresja Dawida Mateusza i Jakuba Skurtysa na temat poezji Aleksandry Byrskiej, laureatki 16. edycji Połowu poetyckiego.
WIĘCEJGłos Przemysława Suchaneckiego w debacie „Berek wierszem”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Połów. Poetyckie debiuty 2020, która ukazała się w Biurze Literackim 26 lipca 2021 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Mondo cane Jerzego Jarniewicza, która ukazała się w Biurze Literackim 28 czerwca 2021 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Agaty Puwalskiej haka!, wydanej w Biurze Literackim 22 marca 2021 roku.
WIĘCEJCzytanie z książki “Wtracenie” z udziałem Przemysława Suchaneckiego w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
WIĘCEJRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Agatą Jabłońską, towarzysząca premierze książki dla moich dziewczyn, wydanej w Biurze Literackim 8 marca 2021 roku.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Biurowe książki 2020 roku”.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Adamem Kaczanowskim, towarzysząca premierze książki Utrata, która zostanie wydana w Biurze Literackim 22 lutego 2021 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa, towarzysząca wydaniu książki Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego Ciało wiersza, która ukazała się w Biurze Literackim 11 stycznia 2021 roku.
WIĘCEJRozmowa Antoniny Tosiek z Przemysławem Suchaneckim, towarzysząca wydaniu książki Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego Ciało wiersza, która ukazała się w Biurze Literackim 11 stycznia 2021 roku.
WIĘCEJSpotkanie wokół książek Wyspa na Księżycu Williama Blake’a, świnia jest najlepszym pływakiem Mirjoluba Todorovicia, Kielich upojenia Otona Župančiča oraz Skóra byka Salvadora Espriu z udziałem Tadeusza Sławka, Jakub Kornhauser, Miłosza Biedrzyckiego, Filipa Łobodzińskiego, Joanny Orskiej i Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
WIĘCEJZapis dyskusji “Nowe języki poezji” prowadzonej przez Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Nowe języki poezji”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa, towarzysząca wydaniu książki Radosława Jurczaka Zakłady holenderskie, która ukazała się w Biurze Literackim 18 listopada 2020 roku.
WIĘCEJSzkic Jakuba Skurtysa, towarzyszący wydaniu almanachu Wiersze i opowiadania doraźne 2020, który ukazał się w Biurze Literackim 8 października 2020 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa, towarzysząca premierze almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2019, który ukazał się w Biurze Literackim 17 sierpnia 2020 roku.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Ludzie ze Stacji”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa, towarzysząca wydaniu książki Otona Župančiča Kielich upojenia, w wyborze, przekładzie i z posłowiem Katariny Šalamun- Biedrzyckiej, która ukazała się w Biurze Literackim 15 czerwca 2020 roku.
WIĘCEJSpotkanie z udziałem Anny Kałuży, Karola Maliszewskiego, Joanny Mueller, Joanny Orskiej oraz Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WIĘCEJSpotkanie wokół książek Kroniki ukrytej prawdy Pere’a Caldersa, Sroga zima Raymonda Queneau i Biblia i inne historie Pétera Nádasa z udziałem Anny Sawickiej, Elżbiety Sobolewskiej, Anny Wasilewskiej, Anny Kałuży i Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WIĘCEJRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Adamem Kaczanowskim, towarzysząca premierze książki Zabawne i zbawienne Adama Kaczanowskiego, która ukazała się w Biurze Literackim 20 stycznia 2020 roku.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Biurowe książki 2019 roku”.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Przemysławem Suchaneckim, towarzysząca premierze książki Wtracenie Przemysława Suchaneckiego, która ukazała się w Biurze Literackim 31 grudnia 2019 roku.
WIĘCEJAutorski komentarz Przemysława Suchaneckiego, towarzyszący premierze książki Wtracenie, która ukazała się w Biurze Literackim 31 grudnia 2019 roku.
WIĘCEJFragment zapowiadający książkę Wtracenie Przemysława Suchaneckiego, która ukaże się w Biurze Literackim 31 grudnia 2019 roku.
WIĘCEJFragment zapowiadający książkę Wtracenie Przemysława Suchaneckiego, która ukaże się w Biurze Literackim 31 grudnia 2019 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Naworadiowa Kacpra Bartczaka, wydanej w Biurze Literackim 26 sierpnia 2019 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Kroniki ukrytej prawdy Pere Caldersa, w tłumaczeniu Anny Sawickiej, wydanej w Biurze Literackim 15 lipca 2019 roku.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Dawidem Mateuszem, towarzysząca wydaniu almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2018, który ukazał się nakładem Biura Literackiego 3 czerwca 2019 roku.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Przemysława Suchaneckiego Pokładanie. Prezentacja w ramach projektu „Pierwsza książka 2018”.
WIĘCEJSpotkanie w ramach festiwalu Stacja Literatura 23, w którym udział wzięli Paweł Bień, Maciej Konarski, Patryk Kosenda, Nina Manel, Paulina Pidzik, Jan Rojewski, Krzysztof Schodowski, Przemysław Suchanecki, Katarzyna Szweda.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Animalia Anny Adamowicz, która ukazała się w Biurze Literackim 28 stycznia 2019 roku.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Biurowe książki 2018 roku”.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Poetycka książka trzydziestolecia”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Dni powszednie i święta Julii Szychowiak, wydanej w Biurze Literackim 15 października 2018 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa, towarzysząca premierze almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2017, który ukazał się w Biurze Literackim 13 sierpnia 2018 roku.
WIĘCEJJan Rojewski rozmawia z Przemysławem Suchaneckim, laureatem 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJAutorski komentarz Przemysława Suchaneckiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Przemysława Suchaneckiego. Prezentacja laureata 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Sankcje Jerzego Jarniewicza, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 30 kwietnia 2018 roku.
WIĘCEJRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Maciejem Konarskim, laureatem 12. edycji „Połowu”.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Biurowe książki roku 2017”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Raport wojenny Agaty Jabłońskiej, wydanej nakładem Biura Literackiego 20 listopada 2017 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Historie ważne i nieważne w przekładzie Bohdana Zadury, wydanej nakładem Biura Literackiego 26 maja 2011 roku, a w wersji elektronicznej 13 listopada 2017 roku.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy finalisty 12. edycji projektu „Połów”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa książki Trawers Andrzeja Sosnowskiego, wydanej w Biurze Literackim w wersji papierowej 6 marca 2017 roku, a w wersji elektronicznej 31 lipca 2017 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Wybieganie z raju (2006-2012) Tomasza Pułki, wydanej w Biurze Literackim 10 lipca 2017 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Stacja wieży ciśnień Dawida Mateusza, wydanej w Biurze Literackim w wersji papierowej 26 lipca 2016 roku, a w wersji elektronicznej 17 lipca 2017 roku.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Jarzmo Przemysława Owczarka, wydanej w Biurze Literackim 29 maja 2017 roku.
WIĘCEJRozmowa Piotra Jemioły z Jakubem Skurtysem, towarzysząca premierze książki Trawers Andrzeja Sosnowskiego, wydanej w Biurze Literackim 6 marca 2017 roku.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Na scenie czy w polu”.
WIĘCEJPremierowy zestaw wierszy Przemysława Suchaneckiego.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Z tamtej strony ciszy Bolesława Leśmiana w wyborze Jacka Gutorowa, wydanej 8 listopada 2012 roku w Biurze Literackim.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Biurowe książki 2016 roku”.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Piotrem Matywieckim.
WIĘCEJSzkic Jakuba Skurtysa o poezji Kamili Janiak. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających antologię Zebrało się śliny. Nowe głosy z Polski, która ukaże się w Biurze Literackim.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Szymonem Domagałą-Jakuciem. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających antologię Zebrało się śliny. Nowe głosy z Polski, która ukaże się w Biurze Literackim.
WIĘCEJRozmowa Jakuba Skurtysa z Dawidem Mateuszem. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających antologię Zebrało się śliny. Nowe głosy z Polski, która ukaże się w Biurze Literackim.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie „Formy zaangażowania”, towarzyszącej premierze antologii Zebrało się śliny, która ukaże się niebawem w Biurze Literackim.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie “Powiadacie, że chcecie rewolucji”.
WIĘCEJEsej Jakuba Skurtysa towarzyszący premierze książki Zmartwychwstanie ptaszka Bohdana Zadury.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie “Po co nam Dzieła zebrane Karpowicza”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z ksiażki Księga zakładek Jacka Gutorowa.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie “Biurowe książki 2010 roku”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Nocne życie Bohdana Zadury.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie “44. Poezja polska od nowa”.
WIĘCEJZ Piotrem Matywieckim o książce Złotniejący świat Marii Konopnickiej rozmawia Jakub Skurtys.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie “Dobry wieczór”.
WIĘCEJGłos Jakuba Skurtysa w debacie “Jak rozmawiać o poezji”.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki poems Andrzeja Sosnowskiego.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Kolejowe dzieci Seamusa Heaneya.
WIĘCEJZ Jakubem Skurtysem o książce Sajgon rozmawia Mateusz Kotwica.
WIĘCEJZ Kacprem Bartczakiem o książce Świat nie scalony. Estetyka, poetyka, pragmatyzm rozmawiają Paweł Kaczmarski i Jakub Skurtys.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Świat nie scalony Kacpra Bartczaka.
WIĘCEJRecenzja Jakuba Skurtysa z książki Zdarte okładki (1965-2009) Piotra Matywieckiego, wydanej w Biurze Literackim 14 września 2009 roku.
WIĘCEJZ Piotrem Matywieckim o książce Zdarte okładki rozmawia Jakub Skurtys.
WIĘCEJAutorski komentarz Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, towarzyszący premierze książki Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która wydanej w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
WIĘCEJPosłowie Jakuba Skurtysa z książki Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która wydanej w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
WIĘCEJFragmenty zapowiadające książkę Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która ukaże się w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
WIĘCEJFragmenty zapowiadające książkę Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która ukaże się w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
WIĘCEJRecenzja Dawida Kujawy towarzysząca premierze książki O Przemysława Suchaneckiego, wydanej w Biurze Literackim 29 listopada 2021 roku.
WIĘCEJRecenzja Karola Maliszewskiego, towarzysząca premierze książki Wtracenie Przemysława Suchaneckiego, która ukazała się w Biurze Literackim 31 grudnia 2019 roku.
WIĘCEJ