
Co po debiucie?
felietony / cykle CZYTLENIKÓW Artur Burszta33. odcinek cyklu „Strona A, strona B” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Bogusławem Kiercem, towarzysząca wydaniu książki Rafała Wojaczka Prawdziwe życie bohatera, która ukazała się w Biurze Literackim 11 maja 2020 roku.
Artur Burszta: Dokładnie 15 lat temu* odbieraliśmy z drukarni pierwsze wydanie Wierszy zebranych Rafała Wojaczka. Była wiosna, bardzo ciepło. Pod naszą siedzibę na Widoku we Wrocławiu zajechała ciężarówka z drukarni. I wydarzyły się niesamowite historie. Po pierwsze zjawiłeś się, Bogusławie, idealnie w tym samym momencie. Chwilę później pojawiła się korektorka tej książki mająca w torbie czerwone wino. Tak jakoś niefortunnie schodziła po schodach, tych samym, po których my znosiliśmy do magazyn ciężkie paczki, że to wino wypadło jej z torby, rozbiło się i rozlało po schodach. Wyglądało to wszystko makabrycznie. Ogromna kałuża krwi spływająca po kolejnych stopniach.
Bogusław Kierc: Uderzające było dla mnie „zrymowanie” pojawienia się książek akurat w chwili, kiedy przyszedłem – i tego wyraźnego znaku (co by o tym nie mówić) „obecności” Rafała w ingerencji rozbitej butelki wina. Pamiętam taką rozbitą butelkę, tyle że wódki, która mu wypadła na schodach domu na Nowym Świecie we Wrocławiu. Dziwnie jest opowiadać o podobnych incydentach, ale podczas prac nad książką o nim wielokrotnie doświadczałem jego bardzo subtelnej pomocy i delikatnie odczuwalnej bliskości.
„Dla niego krew – a więc nośnik życia – była żywiołem, który miał się uwolnić z więzienia, jakim było jego ciało (to ‘tymczasowe’ ciało) i cały ten świat” – tak sam powiedziałeś kiedyś o Rafale, dodając: „wyraźnie tęsknił do Tamtego świata (do ‘nie tymczasowego’ ciała)”. Taka mogłaby być symbolika wydarzenia na tych schodach. „Odczuwalna bliskość”, której i ja wtedy doświadczyłem.
W „Balladzie o prawdziwej krwi” napisał, czym jest jej przeznaczenie (metafizyczny obowiązek): „pełzać/ nieprzetartym duktem nieba/ trzeba nieprzerwanie wciąż/ więc czołgając się cierpliwie/ bo cóż ją obchodzi czas/ żywiąc się igliwiem gwiazd/ poszerza swoją dziedzinę”. W „Końcu pieśni” wypowiedział to wprost: „Nie życząc sobie ziemskich karier/ Stręczy sobie niebo bohater”.
Zaczynamy tę rozmowę od krwi, a miało być o prawdziwym życiu bohatera. Życiu, które „mogłoby ‘zmieścić się’ w takim życiorysie”: „Urodziłem się w 1945 roku. Chodziłem do szkół, dorastałem w bibliotekach, na dworcach kolejowych, w domach cudzych i mniej cudzych, w barach lepszej i gorszej kategorii, w jeszcze innych miejscach. Pływałem po rzekach, jeziorach i po wielkiej wodzie także. Udzielałem się Przygodzie – ‘Ziemia wolna mi była, niestety’. Niekiedy umierałem i wtedy z tamtej strony życia odpowiadałem: a kuku. Wystarczy?”.
To najradykalniej lapidarne ujęcie Całości jego Bycia. Świadomie używam dużych liter.
Wiosną 2005 roku wydawało się, że skończy się na tych wierszach zebranych i dwóch wydarzeniach podczas naszym festiwalu. Oboje nie byliśmy pewni, czy uda się zainteresować twórczością Wojaczka kolejne pokolenie czytelników, które „miało już swoich nowych poetów”. Równolegle z tą książką inaugurowaliśmy dzieła zebrane Bohdana Zadury. To nie było przypadkowe. Oboje byli równolatkami. Bohdan należał do „swoich”. Wpłynął na wielu debiutantów z lat 90. Wojaczek kojarzył się wtedy głównie jako bohater filmu Lecha Majewskiego. Ale to był właściwie powrót jego legendy, a niekoniecznie wierszy.
Nie potrafię dzisiaj potwierdzić tamtego mojego przekonania o możliwości afirmatywnego przyjęcia poezji Wojaczka przez kolejne pokolenie. Ale z pewnością czułem, że decyzja poddania tej twórczości radykalnie odmienionemu smakowi i – jeśli tak można powiedzieć – nowemu paradygmatowi czytania poezji, czułem, że decyzja taka jest trafna. Nie przypuszczałem, że aż tak. Chociaż – mówiąc żartobliwie – pewną wróżbą był dla mnie okrzyk Marcina Świetlickiego, kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się na Porcie Legnica i mu się przedstawiłem. Usłyszawszy moje imię i nazwisko, zawołał: „Prawdziwy?!” I wiem, że to odnosiło się do autora opracowania Utworów zebranych Rafała Wojaczka z 1976 roku.
No właśnie. To trochę Twoje przekleństwo. Dla wielu bardziej kojarzony jesteś jako ten, który stał się opiekunem twórczości Wojaczka, aniżeli jako poeta o wspaniałym dorobku. Dobrze o tym wiedział Rafał. Co tak naprawdę zadecydowało, że to właśnie Tobie powierzył swoje wiersze?
Od początku naszej znajomości tym, co stanowiło istotne jej spoiwo, była dla mnie poezja. Traktowana jako sprawa kategoryczna: życia i śmierci. Brzmi to nieznośnie, pretensjonalnie, ale dla tamtych dwóch („dobrze wychowanych”) młodzieńców było poważną racją i sensem bycia. Tak traktowałem rzeczy poetyckie Rafała i on o tym wiedział. Nigdy nie stawiałem siebie poety obok niego. Nie zajmowała mnie relacja mojej poezji do jego wierszopisarstwa. W byciu z nim istotne były dla mnie jego wiersze. Nie jego legenda czy przyjemność (?) bywania z nim. Wiedział, że czytam jego wiersze dość przenikliwie, odczuwając i rozumiejąc ich istotność oraz ważność (bronił się nawet, wstydliwie, przed tą moją interpretatorską przenikliwością). W każdym razie mógł z pewnością odczuwać, że w tej naszej relacji on jest dla mnie ważny, a nie ja, jako jeden z jego apologetów (bo nigdy nim nie byłem).
Jak czytałeś wówczas jego wiersze?
Czytałem je z taką samą uważnością i czytelniczą pilnością, jak wiersze Juliana Przybosia.
Rafał nigdy wprost nie powiedział Ci, jak ważne jest dla niego Twoje nastawienie do jego wierszy?
Dawał mi do zrozumienia, czasem nawet wprost. Ale to od jego rodziców dowiedziałem się, że mojej opiece mają powierzyć jego spuściznę. Wiem, że w rodzinie sporo mówił o naszej relacji.
Za życia Wojaczka ukazały się dwie jego książki: Sezon z 1969 roku oraz Inna Bajka wydana rok później. Pozostawił po sobie kilkadziesiąt wierszy oraz prozę. Istniały też listy. Mógłbyś opowiedzieć o tym, co się z tym wszystkim działo zaraz po jego śmierci?
Wszystko, co wówczas dostałem, było w kilku kartonowych teczkach, nieuporządkowane. Długo nie zaglądałem do tych zasobów. Dopiero kiedy pani Anna Kosińska, redaktorka Ossolineum, powiedziała mi dość kategorycznie, że jestem zobowiązany do wydania wszystkiego, co Rafał chciał ogłosić, poczułem to jako nakaz sumienia. Mimo że racjonalnie rzecz ujmując, nie było wtedy żadnych szans na wydanie Utworów zebranych, głównie z powodów cenzuralnych. Pani Anna przekonywała mnie, że może się uda. Zabrałem się więc do roboty. W przepisywaniu tekstów pomagała mi Elżbieta Fediuk. Teczki pozostawały u mnie aż do roku wielkiej powodzi (1997). Wtedy, w porozumieniu z Andrzejem Wojaczkiem, oddałem je bibliotece Ossolińskiej, bałem się bowiem, że mogą być narażone na nieprzewidziane interwencje rozmaitych „kataklizmów”.
W jakiej formie były te teksty? Do czego miałeś dostęp, a co wypłynęło później?
To, do czego miałem dostęp, było wyłącznie zbieranymi przez Rafała „papierami”. Cała masa listów, niektóre wiersze (będące w posiadaniu poszczególnych osób) i inne akcydensy zostały dołączone już później do uporządkowanych teczek w dziale rękopisów w Ossolineum.
Rok po jego śmierci ukazały się dwie książki Nie skończona krucjata i Którego nie było. Cztery lata później ‒ Utwory zebrane, które nie uwzględniły jednak wszystkiego. Po latach, w 1999 roku, wydana została Reszta krwi. A cztery lata temu tom Nie te czasy, zredagowany przez Macieja Meleckiego i Konrada Wojtyłę. Zaskoczyły Cię te znaleziska?
Nie. Nie zaskoczyły. Kiedy przygotowywałem Utwory zebrane, chciałem być możliwie najściślej wierny kompozycyjnym zamysłom Rafała w budowie książek, które zamierzał wydać. Ten „rygor wierności” dotyczył także pojedynczych wierszy. To zatem, co on sam odrzucił jako nieprzeznaczone do publikacji, ja też traktowałem jako „odrzuty”.
Czyli Twoim zdaniem to były teksty, jakich Rafał nie chciałby pokazać czytelnikom?
Jak powiedziałem wcześniej – zmienił się smak, wrażliwość językowa, „paradygmat” bycia poezji. Wiele z tego, co Rafał odrzucił, dzisiaj ma świeżość rewelacyjną. Pytanie, czy on sam chciałby dzisiaj tak właśnie mówić, buja w jakichś probabilistycznych obłokach. Przy całej genialnej bujności i „nieprzewidywalności” poetyckich wypowiedzi był zdyscyplinowanym rygorystą.
I Ty podobny rygoryzm zastosowałeś w pracach nad tymi wydawanymi w pierwszych latach po jego śmierci?
Tak. (W moim ówczesnym mniemaniu).
Najbliżsi Wojaczka wciąż traktują Cię jako strażnika jego tekstów. Gdy zapadały decyzje dotyczące wydania tomu Nie te czasy, zadzwoniła do mnie córka Rafała, Dagmara, która wyraziła swoje obawy co do tej publikacji. Dobrze pamiętam tę rozmowę. Byłem wtedy w Edynburgu. Bardzo chciała, żeby i ta książka ukazała się pod Twoją redakcją w Biurze Literackim. Byłem zdania, że podobnie jak Reszta krwi, należy to wydać w Instytucie Mikołowskim, który zrobił dla Wojaczka bardzo wiele.
Pamiętam, jak ileś lat temu w Salonie Poezji Anny Dymnej, w Teatrze Słowackiego w Krakowie, gdzie z Krzysztofem Globiszem czytaliśmy wiersze Rafała, Żuk (Józef) Opalski powiedział o kilku z nich, że to ja napisałem je na tę okoliczność, co miało potwierdzać ich odczuwalną „dzisiejszość”. Przemiany czasu sprzyjają zatem wierszom Rafała Wojaczka; każdy jego wiersz może się okazać „niepublikowanym dotąd” znaleziskiem.
Ostatecznie książka ukazała się tam w niewielkim nakładzie. Niewiele już wnosi do odbioru twórczości Rafała, ale chyba powinna się znaleźć w ewentualnej kolejnej edycji wierszy zebranych?
Podobnie jak Reszta krwi, Nie te czasy powinny się znaleźć w korpusie wierszy zebranych. Są żywym świadectwem owej Rafałowej „potrzeby” – tak jak napisał: „Była potrzeba życia, była śmierci potrzeba/ Była potrzeba wiersza, potrzeba miłości”.
Czy mogą być jeszcze gdzieś niepublikowane wiersze Wojaczka?
Trudno teraz, pół wieku po jego śmierci, dociec, kto jeszcze może mieć jakiś wiersz Rafała, napisany – przypuśćmy – ex improviso.
Wróćmy do 2005 roku. Ukazują się Utwory zebrane. Na kwietniowy festiwal przygotowaliśmy dwa wydarzenia. Pierwsze to spotkanie autorskie z udziałem kilkunastu poetów z Polski i Ukrainy. Drugie to prezentacja kilku filmowych rozmów o Wojaczku, przygotowanych przez Staszka Beresia. Plany jednak krzyżuje śmierć Jana Pawła II, a konkretnie konieczność przeniesienia festiwalu o jeden dzień. I to wszystko na ledwie kilkadziesiąt godzin przed startem festiwalu. Nie ma jeszcze portali społecznościowych, trudniej niż dzisiaj dotrzeć z taką informacją do ludzi. Pierwszym wydarzeniem ma być wspomniane spotkanie z poetami czytającymi wiersze Rafała. Jesteśmy pełni obaw, czy ktoś przyjdzie do Impartu, gdzie po raz pierwszy odbywa się Port Literacki. Ale już na pół godziny przed sala jest nieomal pełna. Na pięć minut przed otwieramy balkon i wejścia na jaskółkę. Wszystkie te miejsca łącznie dają 700-osobową widownię. Spodziewałeś się czegoś takiego?
Nie spodziewałem się.
Co czułeś?
Byłem wtedy uradowany i wewnętrznie szczęśliwy. Mówię – „wewnętrznie”, bo nie chciałbym uzewnętrzniać moich egzaltowanych emocji. I muszę teraz powiedzieć o czymś, co w takiej (w tej) rozmowie może się wydać niestosowne, a mianowicie – o wdzięczności dla Ciebie, dla Biura Literackiego, za inicjatywę tak ekspansywnego uobecnienia poezji Rafała Wojaczka, rówieśnika Bohdana Zadury, równie jak on bliskiego dzisiejszym uczestnikom Portu Literackiego.
No i jak ja mam teraz zareagować, Bogusławie? Więc można zdradzę, że nasza obecność we Wrocławiu to Twoja zasługa. To Ty pośredniczyłeś w nawiązaniu kontaktu i pierwszych rozmowach. Inaczej mówiąc, nie byłoby tego 2005 roku i projektu „Wojaczek” gdyby nie Ty.
Nie chcę udawać skromnej nieobecności i pokornego uniżenia w tym, co w tamtym czasie było dla mnie sprawą dobra wspólnego i troski o jedyne takie „chołubienie” najistotniej żywego czynnika tego, co w poezji „czynnej” jest codzienną, rzeczywistą „potrzebą”. Moje działanie, mój udział w tym, był tylko powinnością opowiadania się za fenomenem (jedynym takim) objawienia poezji (i nie tylko poezji, także prozy i eseistyki) jako niezbędnego do codziennego bycia w pełni człowiekiem chłonącym życie nie tylko jako to, co jemu jedynemu się należy. Warto tak spojrzeć na aktywność Biura Literackiego i jego inicjatywy.
Trzy lata później z okazji wydania Wojaczka wielokrotnego, zbioru rozmów o Rafale przygotowanego przez Katarzynę Wołowiec i Stanisława Beresia, obok dyskusji m.in. z Twoim udziałem, przygotowaliśmy wystawę zdjęć jego autorstwa. Po drodze było kilka wydań Utworów zebranych. Zamiast „który był” częściej mówiło się „który jest”. Odsłonięta została w mieście tablica ku pamięci Rafała. Miasto zaczęło wymieniać Wojaczka jako jednego ze swoich najważniejszych twórców. Czy Rafał chciałby wszystkich tych miejskich splendorów? Czy my przypadkiem nie wyrządziliśmy mu jakiejś krzywdy?
Śmieję się. Tyle, ile poznałem Rafała bezpośrednio i z jego pisań, wiem, że – niezależnie, czy by się do tego przyznał – byłby rad temu „hołdowaniu”. To nie wynikało z jego pychy, ale z jego tajonej pokory i – paradoksalnie – pragnienia bycia wyjątkowym i uznanym za takiego. Nie, nie wyrządziliśmy mu krzywdy.
Krzywdy nie wyrządzamy też książką Prawdziwe życie bohatera. Po pierwsze ustawiamy Rafała wśród tych, którym Biuro Literackie wiele zawdzięcza, których twórczością zajmowaliśmy się przez lata. To Karpowicz i Różewicz. Po drugie proponujemy czytelnikowi książkę, która z jakże bogatego dorobku – mimo krótkiego czasu, w jakim te teksty powstawały – wybiera nie tyle wszystko, co najlepsze, ale jeszcze jedną, odrębną książkę. Mam wrażenie, że można by ułożyć kilka takich wyborów. I każdy z nich mógłby wieść żywot osobnej książki. To fascynujące, jak wiele można z tych wierszy zrobić.
Widać to wyraziście w losach zbiorów projektowanych przez Rafała zanim uzyskały taki kształt, jaki znamy. Gdyby te jego pierwotne wersje książek (liczniejsze niż cztery, które ostatecznie zaplanował) były bez zastrzeżeń przyjęte przez wydawnictwa, mielibyśmy trochę inny „kanon” przygód bohatera.
Co nam dzisiaj po Wojaczku?
Po Wojaczku – mamy Wojaczka. Żywo obecnego w temperamencie mowy, w dynamice myślenia „niewietrzejącego”, w tym wreszcie, co pobudza kolejnych interpretatorów, egzegetów i hermeneutów jego twórczości.
Co w jego poezji mogą znaleźć dzisiejsi debiutanci?
Myślę, że to, co z pożytkiem mogą w niej znaleźć, to – przede wszystkim – wartość mądrze odważnej niezależności duchowej i estetycznej, a także (co może wydać się paradoksalne) sens uobecniania (się w) tradycji „życiodajnych” poprzedników. Nie przez analogie czy naśladownictwo, lecz przez osmozę – tak to nazwę – ostrości widzenia. Kiedy – jak dla mnie – Jan Kochanowski jest wciąż jednym z najbardziej porywających współczesnych poetów.
Prawdziwy bohater nie bawi się już sam?
Podczas pracy we Wrocławiu ze studentami Szkoły Teatralnej nad wierszami Wojaczka równocześnie zajmowaliśmy się sonetami Sępa Szarzyńskiego. Okazało się, że w Krakowie, bez żadnego naszego porozumiewania się, Krzysztof Globisz robił to samo ze swoimi studentami. Zatem – choć „prawdziwy bohater bawi się sam”, jego zabawy prowokują samotne bohaterstwo innych. Bez których nie mógłby się bawić. Prawdziwie.
*Rozmowa odbyła się między 13 a 23 marca 2020 roku.
Redaktor naczelny wydawnictwa Biuro Literackie. Od 1996 roku dyrektor festiwalu literackiego organizowanego jako Fort Legnica, od 2004 – Port Literacki Wrocław, a od 2016 – Stacja Literatura. Autor programów telewizyjnych w TVP Kultura: Poezjem (2008–2009) i Poeci (2015) oraz filmu Dorzecze Różewicza (2011). Inicjator krajowych i zagranicznych projektów, z których najbardziej znane to: Europejskie Forum Literackie, Komiks wierszem, Krytyk z uczelni, Nakręć wiersz, Nowe głosy z Europy, Piosenki na papierze, Poezja polska od nowa, Pogotowie poetyckie, Połów. Poetyckie debiuty, Szkoła z poezją, Wakacje z kulturą. Wyróżniony m.in. nagrodą Sezonu Wydawniczo-Księgarskiego IKAR za „odwagę wydawania najnowszej poezji i umiejętność docierania z nią różnymi drogami do czytelnika” oraz nagrodą Biblioteki Raczyńskich „za działalność wydawniczą i żarliwą promocję poezji”.
Poeta, aktor, reżyser, pedagog. Edytor utworów Rafała Wojaczka, dramaturg. Mieszka we Wrocławiu.
33. odcinek cyklu „Strona A, strona B” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJ32. odcinek cyklu „Strona A, strona B” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJ31. odcinek cyklu „Strona A, strona B” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJ30. odcinek cyklu „Strona A, strona B” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJ29. odcinek cyklu „Strona A, strona B” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJ28. odcinek cyklu „Strona A, strona B” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJZapis całego spotkania autorskiego poświęconego twórczości Rafała Wojaczka podczas Portu Legnica 2004.
WIĘCEJ11. odcinek cyklu „Misje niemożliwe” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJGłos Artura Burszty w debacie „Ludzie ze Stacji”.
WIĘCEJSpotkanie wokół książki Ludzie ze Stacji w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Bohdanem Zadurą, towarzysząca wydaniu książki Bohdana Zadury Sekcja zabójstw, która ukazała się w Biurze Literackim 16 września 2020 roku.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Joanną Roszak, towarzysząca wydaniu książki Tymoteusza Karpowicza Zmyślony człowiek, w opracowaniu Joanny Roszak, która ukazała się w Biurze Literackim 24 czerwca 2020 roku.
WIĘCEJSpotkanie z udziałem Beaty Guli, Sylwii Głuszak oraz Artura Burszty w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WIĘCEJEsej Bogusława Kierca towarzyszący wydaniu książki Rafała Wojaczka Prawdziwe życie bohatera, która ukazała się w Biurze Literackim 11 maja 2020 roku.
WIĘCEJ2. odcinek cyklu „Strona A, strona B” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJRozmowa Aleksandry Olszewskiej z Arturem Bursztą, towarzysząca wydaniu książki Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego Gdyby ktoś o mnie pytał, która ukazała się w Biurze Literackim 11 marca 2020 roku.
WIĘCEJ10. odcinek cyklu „Misje niemożliwe” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJZapis całego spotkania autorskiego Bogusława Kierca, Zbigniewa Macheja i Anny Podczaszy w trakcie festiwalu Port Legnica 2003.
WIĘCEJSpotkanie z udziałem Justyny Czechowskiej, Aleksandry Szymańskiej oraz Artura Burszty w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WIĘCEJ9. odcinek cyklu „Misje niemożliwe” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Sławomira Elsnera, Cezarego Domarusa, Jarosława Jakubowskiego, Bogusława Kierca, Bartosza Muszyńskiego, Klary Nowakowskiej i Tadeusza Pióry w trakcie Portu Legnica 2002.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Jackiem Dehnelem, towarzysząca premierze książki Najdziwniejsze, wydanej w Biurze Literackim 28 października 2019 roku.
WIĘCEJ8. odcinek cyklu „Misje niemożliwe” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJSzkic Artura Burszty towarzyszący wydaniu almanachu Wiersze i opowiadania doraźne 2019, który ukaże się w Biurze Literackim 4 września 2019 roku.
WIĘCEJ7. odcinek cyklu „Misje niemożliwe” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJ6. odcinek cyklu „Misje niemożliwe” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJZapis rozmowy Artura Burszty z Bohdanem Zadurą, opublikowanej w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WIĘCEJ5. odcinek cyklu „Misje niemożliwe” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJ5. odcinek cyklu „Misje niemożliwe” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJ4. odcinek cyklu „Misje niemożliwe” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty i Oli Olszewskiej z Filipem Łobodzińskim, towarzysząca wydaniu książki Patti Smith Nie gódź się, która ukazała się w Biurze Literackim 18 lutego 2019 roku.
WIĘCEJ3. odcinek cyklu „Misje niemożliwe” autorstwa Artura Burszty.
WIĘCEJ2. odcinek cyklu „Misje niemożliwe”.
WIĘCEJSpotkanie z organizatorami festiwalu Stacja Literatura 23, w którym udział wzięli Damian Banasz, Artur Burszta, Mateusz Grzegorzewski, Aleksandra Grzemska, Polina Justowa, Dawid Mateusz, Mina, Joanna Mueller, Aleksandra Olszewska, Tomasz Piechnik, Juliusz Pielichowski, Magdalena Rigamonti i Maksymilian Rigamonti.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Martą Podgórnik, towarzysząca wydaniu książki Mordercze ballady, która ukazała się w Biurze Literackim 7 stycznia 2019 roku.
WIĘCEJ1. odcinek cyklu „Misje niemożliwe”.
WIĘCEJDyskusja wokół książki Stanisława Beresia i Katarzyny Batorowicz-Wołowiec Wojaczek wielokrotny z udziałem Romualda Cudaka, Bogusława Kierca, Stanisława Srokowskiego, Macieja M. Szczawińskiego, Krzysztof Siwczyka.
WIĘCEJDyskusja redakcji Biura Literackiego z udziałem: Aleksandry Grzemskiej, Dawida Mateusza, Joanny Mueller, Aleksandry Olszewskiej, Juliusza Pielichowskiego i Artura Burszty na temat festiwalu Stacja Literatura 23.
WIĘCEJSpotkanie autorskie “Tribute to John Ashbery” w ramach festiwalu Stacja Literatura 22.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Mają Pflüger. Prezentacja w ramach cyklu „Mecenat dla literatury”.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Biagio Guerra. Prezentacja w ramach cyklu „Mecenat dla literatury”.
WIĘCEJWprowadzenie do debaty “Czytam naturalnie 2017”.
WIĘCEJNa pytania z ankiety Artura Burszty odpowiadają uczestnicy 2. Europejskiego Forum Literackiego, które pod hasłem “Mecenat dla literatury” odbędzie się 8 i 9 września w ramach Stacji Literatura 22 w Stroniu Śląskim.
WIĘCEJNa pytania z ankiety Artura Burszty odpowiadają uczestnicy 2. Europejskiego Forum Literackiego, które pod hasłem “Mecenat dla literatury” odbędzie się 8 i 9 września w ramach Stacji Literatura 22 w Stroniu Śląskim.
WIĘCEJZapis spotkania autorskiego z laureatami konkursu “Nakręć wiersz” w ramach 20. edycji festiwalu Port Literacki 2015.
WIĘCEJTłumacze opowiadają o książkach Żółte popołudnie Wallace’a Stevensa, Tomasz Mroczny. Szaleństwo dnia Maurice’a Blanchota oraz Dokumenty mające służyć za kanwę Raymonda Roussela. Nagranie zrealizowano podczas festiwalu Port Wrocław 2009
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Romanem Honetem, towarzysząca premierze książki rozmowa trwa dalej, wydanej w Biurze Literackiem 8 marca 2016 roku.
WIĘCEJZapis spotkania “100 wierszy polskich stosownej długości” podczas festiwalu Port Literacki 2015.
WIĘCEJRozmowa Joanny Roszak z Bogusławem Kiercem towarzysząca premierze piatego tomu Dzieł zebranych Tymoteusza Karpowicza, który ukazał się nakładem Biura Literackiego 13 kwietnia 2015 roku.
WIĘCEJRozmowa Przemysława Rojka z Arturem Bursztą, autorem wyboru wierszy w antologii 100 wierszy polskich stosownej długości, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 23 marca 2015 roku.
WIĘCEJGłos Artura Burszty w debacie “Po co nam nagrody?”.
WIĘCEJGłos Bogusława Kierca w debacie “Adaptacje literackie”.
WIĘCEJGłos Bogusława Kierca w debacie “10 lat Portu i Biura we Wrocławiu”.
WIĘCEJWprowadzenie do debaty “10 lat Portu i Biura we Wrocławiu”.
WIĘCEJRozmowa Magdy Piekarskiej z Bogusław Kiercem o jego nowej książce Manatki, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 24 stycznia 2013 roku.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Jurijem Andruchowyczem, towarzysząca premierze książki BEgzotyczne ptaki i rośliny, wydanej w Biurze Literackim 3 marca 2007 roku.
WIĘCEJGłos Bogusława Kierca w debacie “Po co nam Dzieła zebrane Karpowicza”.
WIĘCEJGłos Bogusława Kierca w debacie “Z Fortu do Portu”.
WIĘCEJGłos Bogusława Kierca w debacie “Być poetą dzisiaj”.
WIĘCEJGłos Artura Burszty w debacie “Być poetą dzisiaj”.
WIĘCEJGłosy Artura Burszty, Piotra Czerniawskiego, Grzegorza Jankowicza, Pawła Kaczmarskiego, Adama Poprawy, Bartosza Sadulskiego i Przemysława Witkowskiego w debacie “Barbarzyńcy czy nie? Dwadzieścia lat po ‘przełomie'”.
WIĘCEJGłos Bogusława Kierca w debacie “Książka 2008”.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Krzysztofem Jaworskim, towarzysząca premierze książki Dusze monet, wydanej w Biurze Literackim 29 stycznia 2007 roku.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Bartłomiejem Majzlem, towarzysząca premierze książki Biała Afryka, wydanej w Biurze Literackim 16 stycznia 2006 roku.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Mirosławem Spychalskim, towarzysząca premierze książki Mówi Karpowicz, wydanej w Biurze Literackim 11 listopada 2005 roku.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Agnieszką Wolny-Hamkało, towarzysząca premierze książki Ani mi się śni, wydanej w Biurze Literackim 19 października 2005 roku.
WIĘCEJRozmowa Artura Burszty z Jerzym Jarniewiczem, towarzysząca premierze książki Oranżada, wydanej w Biurze Literackim 28 września 2005 roku.
WIĘCEJRecenzja Karola Maliszewskiego towarzysząca wydaniu książki Rafała Wojaczka Prawdziwe życie bohatera, która ukazała się w Biurze Literackim 11 maja 2020 roku.
WIĘCEJEsej Bogusława Kierca towarzyszący wydaniu książki Rafała Wojaczka Prawdziwe życie bohatera, która ukazała się w Biurze Literackim 11 maja 2020 roku.
WIĘCEJFragment zapowiadający książkę Rafała Wojaczka Prawdziwe życie bohatera, w opracowaniu Bogusława Kierca, która ukaże się nakładem Biura Literackiego 11 maja 2020 roku.
WIĘCEJKomentarze Anny Podczaszy, Jacka Dehnela, Tobiasza Melanowskiego, Pawła Sarny oraz Jakuba Winiarskiego, towarzyszące premierze książki Bogusława Kierca Cło, wydanej w Biurze Literackim 16 czerwca 2008 roku.
WIĘCEJ